Reklama

Za chwilę to wszystko się rozmyje,

Za chwilę to wszystko się rozmyje, Internet zaleją emocjonalne odpowiedzi, pewnie gorszych lotów, bo to na pewno możliwe, niż to co zrobił prezydent Komorowski i jego polityczne zaplecze. Zatem bardzo ważne jest, aby uchwycić ten moment, również mocnym emocjonalnym chwytem, kiedy stała się rzecz stylem przypominająca coś czego Jerzy Urban nie ma w swojej kolekcji, a gdyby miał byłoby to życiowe osiągnięcie propagandowe Urbana. Równo o 11.00 w godzinę posiedzenia sejmu trzech facetów w drelichach zdjęło niebieską folię z Castoramy i oczom Rodaków ukazała się zawinięta we flagę kpina, ogłoszenie jak ze słupa: "Sprzedam szafę fornirowaną". Powieszono je tam po decyzji podjętej w ciągu kilkunastu godzin i w tym czasie uporano się z przetargami, zamówieniami publicznymi i zgodami architektów. Jeszcze niedawno to wszystko wymagało czasu, spokoju, powagi, dyskusji z rodzinami, ogłoszenie konkursu, rad fachowców i artystów. Tymczasem skończyło się w ciągu jednej nocy i już rano nie było Teleranka. Na uroczystości odsłonięcia pojawiło się jakiś trzech szeregowych, jeden z trąbką, dwóch referentów, jeden z miasta, jeden z kancelarii prezydenta.

Reklama

Proszę Państwa, takiego numeru nie robił ani Urban, ani Kaczyński, takiej kpiny z wszystkiego co do żartów się nie nadaje, takiej profanacji wszystkiego co niekoniecznie jest święte, ale to nie znaczy, że można unieść nogę i podlać ciepłym płynem, takiego prymitywu nie zaliczył żaden polityk polski, w ostatnim dwudziestoleciu. Chciałbym być dobrze zrozumiany, mówię to z pozycji człowieka, który ma niezwykle obojętny stosunek do krzyży, symboli, patosu, hymnów, sztandarów, wart honorowych, ale mam też niezwykle wrażliwe podejście do tego kiedy państwo traktuje człowieka jak śmiecia. Tą polityczną pornografią i to najpodlejszej kategorii, państwo, prezydent Polski i partia PO napluła w twarze wszystkich Polaków, nie tylko tych, co opłakują bliskich. Mnie dziś błazen Komorowski napluł w twarz, dlatego moja odpowiedź dla błazna Komorowskiego jest jedna. Błaźnie tym co zrobiłeś pozostaniesz błaznem do końca kadencji, a pod pałacem powinny przeróżne organizacje społeczne i ruchy aspołeczne stawiać co im się żywnie podoba. Przygłup z Biłgoraja może postawić wielkiego plastikowego kutasa z głową gajowego na końcu, geje i lesbijki mogą naciągnąć na kutasa tęczowego kondoma. Neonaziści i skini mogą sobie pod pałacem pisać WKS Pany, anarchiści dawać w żyłę i palić narodowe symbole.

Z tego miejsca gospodarz miejsca uczynił chlew i do póki on tam będzie gospodarzem, powinien mieszkać w tym co zrobił. Błazen Komorowski powinien mieszkać w chlewie, który urządził, a pod chlewem ci fanatycy od krzyża wyglądają jak święci i męczennicy, Komorowski uczynił z tych ludzi wybitnych, bo sam stał się błaznem na poziomie swojego kumpla, przygłupa z Biłgoraja. Treść napisu na tej tablicy pozostanie na wieki i to jest treść stworzona przez małego błazna, tym gestem błazen Komorowski podpisał się na wieki:

W tym miejscu w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010, w której zginęło 96, wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z żoną i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się Polacy, zjednoczeni bólem i troską o losy państwa.

Równie dobrze można było napisać, że w tym miejscu pijany tramwajarz potrącił dwie znane osoby i 94 anonimowych gapiów, albo w tym miejscu Nowakowa miała promocję na malinówki z działki, albo Kowalski sprzedawał złote kolekcje disco-polo, tudzież Leopold Tyrmanad pośliznął się na psiej kupie. Nieodwołalnie Komorowski jest i pozostanie dla mnie błaznem, tego człowieka już nie ma. Oczywiście usłyszę za chwilę, że PiS judzi i tak dalej, ale mnie już to nudzi. To wszystko zostało zrobione w jednym celu, to najpodlejszej jakości propagandowa zagrywka, wymierzona w rozpętanie kolejnej jałowej wojny. Błazen zrobił to po to, aby rozpalić największe emocje i znów doprowadzić do wojny „polsko-polskiej”. PiS dzieliło Polaków przy otwartej kurtynie, nazywając ZOMO i łże-elitami, PO to jest partia, która sra i pluje na Polaków zza wegła, dzieląc ich w najpodlejszym, najbardziej prymitywnym stylu i to dzielenie, sranie i plucie nazywa pojednaniem, zgodą i europejskim stylem uprawiania polityki. Błaźnie Komorowski i szmaciarze z PO zjechaliście poniżej Rydzyka i Michnika razem wziętych.

 

Reklama

78 KOMENTARZE

    • Całkiem przypadkiem i pewnie
      Całkiem przypadkiem i pewnie bez intencji trafiłeś w sedno. Kaczyński jest niezrównoważonym nie potrafiącym ukryć emocji, bezużytecznym, nawet szkodliwym politykiem. Tusk to skurwysyn i psychopata, który z uśmiechem na ustach jedną ręką wsadzi nie szpilę, ale uwalony w kaszance majcher między żebra, a drugą ręką zadzwoni po pogotowie, upewniając się przed tym, że już się wykrwawiłeś. PiS było spontaniczne w głupocie i nienawiści, PO to banda wyrachowanych nienawistnych psychopatów, do tego idiotów. Z głupkami co sobie śpiewają gawędy pod parkanem i krzyżem to ja sobie poradzę, z zorganizowaną grupą psychopatów, która ma absolutną władzę jest znacznie gorzej. Tobie wystarczy, że po dupie dostaje największy wróg i z tej radości zapomniałeś, że to państwo dymie wszystkich. Ciągle czekam na materiał jaki miałeś podesłać, ale zdaje się poszedłeś starą polską katolicką regułą, mogą mnie opluć, byle Kaczyńskiego osrali. I takich katolików jest w Polsce wystarczająco wielu, żeby psychopaci mogli prowadzić tę prymitywną grę do woli.

    • Całkiem przypadkiem i pewnie
      Całkiem przypadkiem i pewnie bez intencji trafiłeś w sedno. Kaczyński jest niezrównoważonym nie potrafiącym ukryć emocji, bezużytecznym, nawet szkodliwym politykiem. Tusk to skurwysyn i psychopata, który z uśmiechem na ustach jedną ręką wsadzi nie szpilę, ale uwalony w kaszance majcher między żebra, a drugą ręką zadzwoni po pogotowie, upewniając się przed tym, że już się wykrwawiłeś. PiS było spontaniczne w głupocie i nienawiści, PO to banda wyrachowanych nienawistnych psychopatów, do tego idiotów. Z głupkami co sobie śpiewają gawędy pod parkanem i krzyżem to ja sobie poradzę, z zorganizowaną grupą psychopatów, która ma absolutną władzę jest znacznie gorzej. Tobie wystarczy, że po dupie dostaje największy wróg i z tej radości zapomniałeś, że to państwo dymie wszystkich. Ciągle czekam na materiał jaki miałeś podesłać, ale zdaje się poszedłeś starą polską katolicką regułą, mogą mnie opluć, byle Kaczyńskiego osrali. I takich katolików jest w Polsce wystarczająco wielu, żeby psychopaci mogli prowadzić tę prymitywną grę do woli.

  1. Jako żywo przypomina się afera z krzyżami w Auschwitz
    Nie w tym miejscu, trochę dalej, za duże, za małe, jeden duży zamiast wielu małych albo odwrotnie.
    Toczy się gra. A widzów pasjonują igrzyska.

    Gdzie są krzyże z Auschwitz i dlaczego nikt dziś o nich nie mówi?

  2. Jako żywo przypomina się afera z krzyżami w Auschwitz
    Nie w tym miejscu, trochę dalej, za duże, za małe, jeden duży zamiast wielu małych albo odwrotnie.
    Toczy się gra. A widzów pasjonują igrzyska.

    Gdzie są krzyże z Auschwitz i dlaczego nikt dziś o nich nie mówi?

  3. No to mamy 500 dni reform i
    No to mamy 500 dni reform i spokoju…

    Żenujący tekst na tablicy i forma jej odsłonięcia. Gra na najniższych ludzkich instynktach w celu odwrócenia uwagi opinii publicznej od spraw trudnych i ważnych. Najlepszym wyjściem w obecnej sytuacji byłoby wycofanie się grup obrony krzyża spod pałacu, pozwalające na jego przeniesienie do kościoła, na zabranie stamtąd ekip telewizyjnych i zajęcia mediów katastrofalną sytuacją, nie tylko finansową, państwa.

    Choć znając życie po zakończeniu sprawy krzyża rzuci się mediom inne truchło na pożarcie. Byle do wyborów, tych i następnych… I kolejnych też…

  4. No to mamy 500 dni reform i
    No to mamy 500 dni reform i spokoju…

    Żenujący tekst na tablicy i forma jej odsłonięcia. Gra na najniższych ludzkich instynktach w celu odwrócenia uwagi opinii publicznej od spraw trudnych i ważnych. Najlepszym wyjściem w obecnej sytuacji byłoby wycofanie się grup obrony krzyża spod pałacu, pozwalające na jego przeniesienie do kościoła, na zabranie stamtąd ekip telewizyjnych i zajęcia mediów katastrofalną sytuacją, nie tylko finansową, państwa.

    Choć znając życie po zakończeniu sprawy krzyża rzuci się mediom inne truchło na pożarcie. Byle do wyborów, tych i następnych… I kolejnych też…

  5. tu nie było dobrego wyjścia
    spektakl rzeczywiście żenujący a tekst żałosny. Gdyby jednak chcieli uzgadniać powieszenie tablicy to byłyby problemy co do wielkości, tekstu (tablica zwykle upamiętnia miejsce w którym się znajduje jako “świadka” wydarzenia) . Burza medialna i awantura na co najmniej pół roku, a prawdopodobnie i dłużej. co do terminu, to spójrz, co się stało, gdy poinformowano o terminie przeniesienia krzyża. Podobnie by było z tablicą. Zgodzę się z Tobą, ze wykonanie było gówniane, ale z punktu widzenia PO to był dobry pomysł.
    Pierwszą reakcją szeroko rozumianych “obrońców krzyża”, było to, że tablica to za mało, trzeba pomnik. Nikt w zasadzie nie interesował się co tam jest napisane. (ja dowiedziałem się tego od Ciebie, bo w TV gdy oglądałem to nikt nie mówił o treści).
    Teraz maja broń, bo pokazali, że gdy się da palec to “obrońcy” będą chcieli więcej, a nikt nie będzie dociekał co na tablicy napisano.

  6. tu nie było dobrego wyjścia
    spektakl rzeczywiście żenujący a tekst żałosny. Gdyby jednak chcieli uzgadniać powieszenie tablicy to byłyby problemy co do wielkości, tekstu (tablica zwykle upamiętnia miejsce w którym się znajduje jako “świadka” wydarzenia) . Burza medialna i awantura na co najmniej pół roku, a prawdopodobnie i dłużej. co do terminu, to spójrz, co się stało, gdy poinformowano o terminie przeniesienia krzyża. Podobnie by było z tablicą. Zgodzę się z Tobą, ze wykonanie było gówniane, ale z punktu widzenia PO to był dobry pomysł.
    Pierwszą reakcją szeroko rozumianych “obrońców krzyża”, było to, że tablica to za mało, trzeba pomnik. Nikt w zasadzie nie interesował się co tam jest napisane. (ja dowiedziałem się tego od Ciebie, bo w TV gdy oglądałem to nikt nie mówił o treści).
    Teraz maja broń, bo pokazali, że gdy się da palec to “obrońcy” będą chcieli więcej, a nikt nie będzie dociekał co na tablicy napisano.

  7. To jest oczywista racja, że
    To jest oczywista racja, że temat zastępczy i tak dalej. Pytanie jak to demaskować? Bo jeśli odpowiedź jest taka, że zmienić temat na VAT i katastrofę gospodarczą, która jest już u drzwi, to pytam jak i czym? Władza wprowadza temat, opozycja nie jest zdolna do niczego skutecznego, media z tego żyją. Nie widzę innej recepty jak systematyczne odwracania miecza, którym rządzący psychopaci wojują. Powiem inaczej, z tym co mają do dyspozycji ludzie myślący, czyli jakiś blog, albo 5 min w TVN24, to sobie można. W Polsce polityków zawsze zabijała śmieszność i tylko taką drogę rozwoju widzę. Wyrywać miecz i walić, VAT i inne “pierdoły” dojdą do mediów dopiero wtedy jak to się stanie medialne, czyli gdy będzie już tragedia. Nie mam złudzeń.

      • Tak oczywiście, bo to w
        Tak oczywiście, bo to w interesie PiS jest, aby przykryć VAT i inne syfy pod dywanem PO. tematy narzuca Tusk i ta hołota z PO, nie cała, ale topowa. PiS nie ma pojęcia co z tym zrobić, jakby Kaczyński myślał, to zrobiłby pomnik do nieba swojemu bratu i Gosiewskiemu tablicę na 5 metrów. Prostą metodą, olaniem prymitywnej gry i codziennym punktowaniem syfu w gospodarce i PO. PiS gdyby narzucał tematy Tusk już by nie było, tymczasem jest odwrotnie Tusk robi z Kaczyńskim co chce, kopie poległego.

        • PO nie ma partnera, to proste:
          1. PIS to partia wodzowska
          2. Wodzu nie zna się na gospodarce
          3. Bez namaszczenia wodza ci co się w PiSie znają, się nie zająkną

          Fakt faktem Kaczyński przyjmuje zasady gry PO, bo myśli, że to jego gra. To on ma być specjalistą od grania na emocjach martyrologiczno religijnych.
          Masz pretensje do PO, że są lepszymi graczami?
          Tak się gra, jak przeciwnik pozwala. Stara prawda fudbolistów.
          Tu i tu syf.

          • Wszystkie te trzy punkty,
            Wszystkie te trzy punkty, powtórzę wszystkie trzy, dotyczą również PO. Ze szczególnym uwzględnieniem tego, że wódz PO nie ma żadnego pojęcia o gospodarce, a tylko o gospodarce pieprzy jak uczniak, stare “liberalne” frazesy.

          • Zgoda,
            ale ci co się znają, robią swoje (jak choćby Grabarczyk, co wyczyścił bagno w papierach na autostrady, a teraz mu na podpisanych kontraktach chcą oszczędności robić. Jak Kopaczowa, która miała reformę przygotowaną w wariantach, ale musiała przegrać z demagogią hasła prywatyzacji szpitali, Jak Szejnfeld, którego projet reformy finansów poszedł w pizdu wraz z aferą hazardową, jak Drzewiecki ze swoimi Orlikami i Basenowymi Orlikami (był taki projekt), bo jw.).
            Tych dobrze działajacych nie widać, bo PRowska wojna z PiSem jest bardziej nośna medialnie, ale ich dobrą pracę będzie widać z dystansu historycznego, jak to wyszło przy Buzku.

            Chodzi generalnie o dwa odmienne style zarządzania, wodzowski i zespołowy. Ten pierwszy nadaje się świetnie do politycznego PR i budowania martyrologiczno – heroiczno – patriotyczno kościelnego mitu. Ten drugi kompletnie zawodzi w walce politycznej na marketing popularności.
            Nie można winić Tuska, że odrobił lekcję z klęski Buzka (sorry za rym).

            Problemem jest, że teraz Tusk musi się godzić na doraźne akcje, które są wbrew temu co gadał o liberaliźmie, bo PO całkiem się kompromituje i nie widać tego co dobre spod całego tego guana. Nie widać więc, tych na których powinniśmy głosować.
            Na razie wierzę w Migalskiego no i PSL, które gdzieś tak na rok przed wyborami zawsze przypomina sobie, że musi powalczyć o tożsamość i w malowniczych okolicznościach przyrody zrywa koalicje.

        • A kto powiedział, że PiS działa w swoim interesie???
          Przecież nawet Ty piszesz w kółko, że Kaczyński strzela sobie w kolano, że zmarnował cały potencjał jaki zyskał w wyborach prezydenckich.
          Podniesiono VAT gdzie są wypowiedzi polityków PiS w tej materii??? Czemu Prezes PiS nie wypowiada się w tej kwestii. Wystarczyłoby, zwołać konferencje prasową na której Kaczyński skrytykowałby rządy i byłby news który dziennikarze by podchwycili. Tymczasem prezes ogranicza się do wywiadów dla gazety PiS, a w mediach króluje szczypińska, która chce bronić krzyża do krwi ostatniej, Maciarewicz ze zbrodnią i bandą przydupasów, i Kuchciński, który oświadcza, ze patronat honorowy nad pomnikiem obejmie Jadwiga Kaczyńska.
          Wystarczyłoby, zeby Kaczyński wystąpił do “obrońców krzyża” i zamiótł temat pod dywan. Tego nie ma. W zamian PiS i “Obrońcy” fundują mediom olbrzymi event w postaci przepychanek na Krakowskim Przedmieściu.
          Gdyby pis podjął przynajmniej próbę zmiany tematu przyznałbym CI rację, a tak???
          Powiedz jakie tematy chaiał narzucić Kaczyński, które się nie przebiły???
          Za głupotę się płaci, a grzechem jest jej nie wykorzystać.

          • Ale po co Ty to napisałeś? W
            Ale po co Ty to napisałeś? W formie polemiki? Z kim, z czym? Przecież w jednym zdaniu napisałem dokładnie to samo. PO NARZUCA TEMATY, ŻEBY PRZYKRYĆ SYF, PIS JEST BEZRADNE. Twierdziłeś, że jest inaczej, PiS narzuca tematy, ŻEBY PRZYKRYĆ SYF PO, co jest absurdem. Nie ma sporu co do opisu sytuacji, spór jest logiczny i ważny, bo prowodyrem tego syfu nie jest PiS, tylko PO i robią to z premedytacją, perfidnie, systematycznie używając potężnej machiny polityczno-medialnej. Kaczyńskiemu tylko na łeb padło, o juz sam nie wie co mówi i robi, Tusk i Komorowski cały syf generują z premedytacją.

    • Chyba nie jest tak źle.
      Tak mi wychodzi z tego co ludzi po wsi gadają, a krzyż już przegadali. Teraz żyją dożynkami, i żyją nimi dlatego, że sznura do snopowiązałki brakuje, by powiązać koniec z końcem. Bo jak już się popłaci kredyty na (roz)budowę, raty 0%, to w duchu się kciuki zaciska i w niedzielę modły wznosi, żeby zdrowie było, zawieszenie w polo nie dupnęło, jakoś stary wytrzymał na dwa etaty – inaczej we wrześniu dziatkom na książki nie starczy.
      Prawda, u nas jedynym batem na polityka jest śmieszność, łata oszołoma, siewcy obciachu. Tylko do podkreślenia śmieszności w masowym postrzeganiu potrzebne są media. I koło chyba szybko się zamyka.
      ps. Z kategorii obciach: słyszałem dzisiaj w RMF, że komisja Palikota zawalczyła z handlem ulicznym. Teraz jeśli babcina chce w mieści sprzedać kwiatki, maliny, czosnek lub inne jagody, to musi zarejestrować działalność gospodarczą. Inaczej mandat i rekwirowanie towaru. A. Szenjfeld twierdzi, że straż miejska nie będzie ścigała kobiet sprzedających kwiaty. Tak mi się przypomniała scenka sprzed kilku dniu: Gdańsk, deptak nad Motławą, turyści  – zwykłe małżeństwo w średnim wieku, pan sobie siedzi na murku i popija piwo. Ot tak rozmawiają sobie, nie widać, by ktoś był na bani. Przechodzi straż miejska. I oczywiście mandacik. Pewnie turyści nie mogą się doczekać kolejnego wyjazdu do Gdańska. Kilkaset metrów dalej w parku – zwykła żulerka, pociąga z gwinta i oczywiście nietykalna.

        • To nie ma być lek. To ma być szansa dla posłów.
          Szansa na cień samodzielności. Nie należy ich uważać za debili pozbawionych instynktu samozachowawczego. Sk* li może i, ale nie debili.

          Rzecz w tym, są dwie bardzo proste zasady w polityce

          Pierwsza zasada polityki: pie***lić wyborców.
          Druga zasada polityki: pie***lić posłów.

          Skąd one wynikają? Le Bon aktualny stąd Zasada Pareto parę razy iterowana i analiza Parkinsona jako zakończenie.

          Po prostu, obecnie aparat partyjny ma całkowitą władzę nad posłem..

          Stąd Twoja argumentacja to delikatnie pisząc zwyczajne piz*nie rodem z socjalizmu, POPiS rezultatem.

          • Jak będą JOW’y,
            to partie zamast fachowców wystawią polityczne zwierza.
            I na kogo w tym ZOO przyjdzie wtedy zagłosować?

            JOW’y dwubiegunowo polaryzują scenę. Czy wtedy poseł będzie bardziej samodzielny, skoro to partia go desygnuje, a alternatywa może być tylko na drugim biegunie?

            Pareto jest wbrew zasadzie, że diabeł tkwi w szczegółach.

          • W Polsce mamy już JOW od
            W Polsce mamy już JOW od dawna. Marian Krzaklewski zamieszkały w Gdańsku startował z Ustrzyk Dolnych. Radek Majdan został w ramach JOW radnym i Krzysztof Cugowski senatorem. Pan Zulu Gula posłem i pan straż miejska z Wielkiego Brata posłem. Pan Macierewicz z Warszawy, bodaj ziemi piotrkowskiej został synem, a pan profesor Stefan z Łodzi od jadu motyli w dwa dni został honorowym posłem Zielonej Góry. O co chodzi z tym JOW? Mamy JOW.

  8. To jest oczywista racja, że
    To jest oczywista racja, że temat zastępczy i tak dalej. Pytanie jak to demaskować? Bo jeśli odpowiedź jest taka, że zmienić temat na VAT i katastrofę gospodarczą, która jest już u drzwi, to pytam jak i czym? Władza wprowadza temat, opozycja nie jest zdolna do niczego skutecznego, media z tego żyją. Nie widzę innej recepty jak systematyczne odwracania miecza, którym rządzący psychopaci wojują. Powiem inaczej, z tym co mają do dyspozycji ludzie myślący, czyli jakiś blog, albo 5 min w TVN24, to sobie można. W Polsce polityków zawsze zabijała śmieszność i tylko taką drogę rozwoju widzę. Wyrywać miecz i walić, VAT i inne “pierdoły” dojdą do mediów dopiero wtedy jak to się stanie medialne, czyli gdy będzie już tragedia. Nie mam złudzeń.

      • Tak oczywiście, bo to w
        Tak oczywiście, bo to w interesie PiS jest, aby przykryć VAT i inne syfy pod dywanem PO. tematy narzuca Tusk i ta hołota z PO, nie cała, ale topowa. PiS nie ma pojęcia co z tym zrobić, jakby Kaczyński myślał, to zrobiłby pomnik do nieba swojemu bratu i Gosiewskiemu tablicę na 5 metrów. Prostą metodą, olaniem prymitywnej gry i codziennym punktowaniem syfu w gospodarce i PO. PiS gdyby narzucał tematy Tusk już by nie było, tymczasem jest odwrotnie Tusk robi z Kaczyńskim co chce, kopie poległego.

        • PO nie ma partnera, to proste:
          1. PIS to partia wodzowska
          2. Wodzu nie zna się na gospodarce
          3. Bez namaszczenia wodza ci co się w PiSie znają, się nie zająkną

          Fakt faktem Kaczyński przyjmuje zasady gry PO, bo myśli, że to jego gra. To on ma być specjalistą od grania na emocjach martyrologiczno religijnych.
          Masz pretensje do PO, że są lepszymi graczami?
          Tak się gra, jak przeciwnik pozwala. Stara prawda fudbolistów.
          Tu i tu syf.

          • Wszystkie te trzy punkty,
            Wszystkie te trzy punkty, powtórzę wszystkie trzy, dotyczą również PO. Ze szczególnym uwzględnieniem tego, że wódz PO nie ma żadnego pojęcia o gospodarce, a tylko o gospodarce pieprzy jak uczniak, stare “liberalne” frazesy.

          • Zgoda,
            ale ci co się znają, robią swoje (jak choćby Grabarczyk, co wyczyścił bagno w papierach na autostrady, a teraz mu na podpisanych kontraktach chcą oszczędności robić. Jak Kopaczowa, która miała reformę przygotowaną w wariantach, ale musiała przegrać z demagogią hasła prywatyzacji szpitali, Jak Szejnfeld, którego projet reformy finansów poszedł w pizdu wraz z aferą hazardową, jak Drzewiecki ze swoimi Orlikami i Basenowymi Orlikami (był taki projekt), bo jw.).
            Tych dobrze działajacych nie widać, bo PRowska wojna z PiSem jest bardziej nośna medialnie, ale ich dobrą pracę będzie widać z dystansu historycznego, jak to wyszło przy Buzku.

            Chodzi generalnie o dwa odmienne style zarządzania, wodzowski i zespołowy. Ten pierwszy nadaje się świetnie do politycznego PR i budowania martyrologiczno – heroiczno – patriotyczno kościelnego mitu. Ten drugi kompletnie zawodzi w walce politycznej na marketing popularności.
            Nie można winić Tuska, że odrobił lekcję z klęski Buzka (sorry za rym).

            Problemem jest, że teraz Tusk musi się godzić na doraźne akcje, które są wbrew temu co gadał o liberaliźmie, bo PO całkiem się kompromituje i nie widać tego co dobre spod całego tego guana. Nie widać więc, tych na których powinniśmy głosować.
            Na razie wierzę w Migalskiego no i PSL, które gdzieś tak na rok przed wyborami zawsze przypomina sobie, że musi powalczyć o tożsamość i w malowniczych okolicznościach przyrody zrywa koalicje.

        • A kto powiedział, że PiS działa w swoim interesie???
          Przecież nawet Ty piszesz w kółko, że Kaczyński strzela sobie w kolano, że zmarnował cały potencjał jaki zyskał w wyborach prezydenckich.
          Podniesiono VAT gdzie są wypowiedzi polityków PiS w tej materii??? Czemu Prezes PiS nie wypowiada się w tej kwestii. Wystarczyłoby, zwołać konferencje prasową na której Kaczyński skrytykowałby rządy i byłby news który dziennikarze by podchwycili. Tymczasem prezes ogranicza się do wywiadów dla gazety PiS, a w mediach króluje szczypińska, która chce bronić krzyża do krwi ostatniej, Maciarewicz ze zbrodnią i bandą przydupasów, i Kuchciński, który oświadcza, ze patronat honorowy nad pomnikiem obejmie Jadwiga Kaczyńska.
          Wystarczyłoby, zeby Kaczyński wystąpił do “obrońców krzyża” i zamiótł temat pod dywan. Tego nie ma. W zamian PiS i “Obrońcy” fundują mediom olbrzymi event w postaci przepychanek na Krakowskim Przedmieściu.
          Gdyby pis podjął przynajmniej próbę zmiany tematu przyznałbym CI rację, a tak???
          Powiedz jakie tematy chaiał narzucić Kaczyński, które się nie przebiły???
          Za głupotę się płaci, a grzechem jest jej nie wykorzystać.

          • Ale po co Ty to napisałeś? W
            Ale po co Ty to napisałeś? W formie polemiki? Z kim, z czym? Przecież w jednym zdaniu napisałem dokładnie to samo. PO NARZUCA TEMATY, ŻEBY PRZYKRYĆ SYF, PIS JEST BEZRADNE. Twierdziłeś, że jest inaczej, PiS narzuca tematy, ŻEBY PRZYKRYĆ SYF PO, co jest absurdem. Nie ma sporu co do opisu sytuacji, spór jest logiczny i ważny, bo prowodyrem tego syfu nie jest PiS, tylko PO i robią to z premedytacją, perfidnie, systematycznie używając potężnej machiny polityczno-medialnej. Kaczyńskiemu tylko na łeb padło, o juz sam nie wie co mówi i robi, Tusk i Komorowski cały syf generują z premedytacją.

    • Chyba nie jest tak źle.
      Tak mi wychodzi z tego co ludzi po wsi gadają, a krzyż już przegadali. Teraz żyją dożynkami, i żyją nimi dlatego, że sznura do snopowiązałki brakuje, by powiązać koniec z końcem. Bo jak już się popłaci kredyty na (roz)budowę, raty 0%, to w duchu się kciuki zaciska i w niedzielę modły wznosi, żeby zdrowie było, zawieszenie w polo nie dupnęło, jakoś stary wytrzymał na dwa etaty – inaczej we wrześniu dziatkom na książki nie starczy.
      Prawda, u nas jedynym batem na polityka jest śmieszność, łata oszołoma, siewcy obciachu. Tylko do podkreślenia śmieszności w masowym postrzeganiu potrzebne są media. I koło chyba szybko się zamyka.
      ps. Z kategorii obciach: słyszałem dzisiaj w RMF, że komisja Palikota zawalczyła z handlem ulicznym. Teraz jeśli babcina chce w mieści sprzedać kwiatki, maliny, czosnek lub inne jagody, to musi zarejestrować działalność gospodarczą. Inaczej mandat i rekwirowanie towaru. A. Szenjfeld twierdzi, że straż miejska nie będzie ścigała kobiet sprzedających kwiaty. Tak mi się przypomniała scenka sprzed kilku dniu: Gdańsk, deptak nad Motławą, turyści  – zwykłe małżeństwo w średnim wieku, pan sobie siedzi na murku i popija piwo. Ot tak rozmawiają sobie, nie widać, by ktoś był na bani. Przechodzi straż miejska. I oczywiście mandacik. Pewnie turyści nie mogą się doczekać kolejnego wyjazdu do Gdańska. Kilkaset metrów dalej w parku – zwykła żulerka, pociąga z gwinta i oczywiście nietykalna.

        • To nie ma być lek. To ma być szansa dla posłów.
          Szansa na cień samodzielności. Nie należy ich uważać za debili pozbawionych instynktu samozachowawczego. Sk* li może i, ale nie debili.

          Rzecz w tym, są dwie bardzo proste zasady w polityce

          Pierwsza zasada polityki: pie***lić wyborców.
          Druga zasada polityki: pie***lić posłów.

          Skąd one wynikają? Le Bon aktualny stąd Zasada Pareto parę razy iterowana i analiza Parkinsona jako zakończenie.

          Po prostu, obecnie aparat partyjny ma całkowitą władzę nad posłem..

          Stąd Twoja argumentacja to delikatnie pisząc zwyczajne piz*nie rodem z socjalizmu, POPiS rezultatem.

          • Jak będą JOW’y,
            to partie zamast fachowców wystawią polityczne zwierza.
            I na kogo w tym ZOO przyjdzie wtedy zagłosować?

            JOW’y dwubiegunowo polaryzują scenę. Czy wtedy poseł będzie bardziej samodzielny, skoro to partia go desygnuje, a alternatywa może być tylko na drugim biegunie?

            Pareto jest wbrew zasadzie, że diabeł tkwi w szczegółach.

          • W Polsce mamy już JOW od
            W Polsce mamy już JOW od dawna. Marian Krzaklewski zamieszkały w Gdańsku startował z Ustrzyk Dolnych. Radek Majdan został w ramach JOW radnym i Krzysztof Cugowski senatorem. Pan Zulu Gula posłem i pan straż miejska z Wielkiego Brata posłem. Pan Macierewicz z Warszawy, bodaj ziemi piotrkowskiej został synem, a pan profesor Stefan z Łodzi od jadu motyli w dwa dni został honorowym posłem Zielonej Góry. O co chodzi z tym JOW? Mamy JOW.

  9. Tylko głupiec patrzy na palec, gdy ten wskazuje niebo
    Ano właśnie.
    Dla mnie dwa newsy są ważniejsze:
    – chwilowe (pewno jak VAT) przeniesienie składki z OFE do ZUS
    – przywrócenie do łask abonamentu RTV.
    (o wciąż straszących fotoradarach nie wspomnę)

    To jest klęska programu wyborczego PO. Afera krzyżowa to małe miki. Gołym okiem widać, że szyta obustronnie dla gawiedzi.

  10. Tylko głupiec patrzy na palec, gdy ten wskazuje niebo
    Ano właśnie.
    Dla mnie dwa newsy są ważniejsze:
    – chwilowe (pewno jak VAT) przeniesienie składki z OFE do ZUS
    – przywrócenie do łask abonamentu RTV.
    (o wciąż straszących fotoradarach nie wspomnę)

    To jest klęska programu wyborczego PO. Afera krzyżowa to małe miki. Gołym okiem widać, że szyta obustronnie dla gawiedzi.

  11. Bo lepiej grają w grę, w którą tylko Kaczyński miał wygrywać
    Masy nie wyjdą na ulicę. Frekwencja wyborcza nadal niska.

    Kryzys gospodarczy nie jest zły. Jest okazją do działań naprawczych, do reform, do oszczędności, bo daje pretekst. Warunkiem jest rząd fachowców pod wodzą charyzmatyczną. A tu takich nie widać, bo nie medialni. CD w odpowiedzi MK.

  12. Bo lepiej grają w grę, w którą tylko Kaczyński miał wygrywać
    Masy nie wyjdą na ulicę. Frekwencja wyborcza nadal niska.

    Kryzys gospodarczy nie jest zły. Jest okazją do działań naprawczych, do reform, do oszczędności, bo daje pretekst. Warunkiem jest rząd fachowców pod wodzą charyzmatyczną. A tu takich nie widać, bo nie medialni. CD w odpowiedzi MK.

  13. z nikąd ratunku
    Najgorsze jest to że ta nieszczęsna opozycja oskarża rząd wyłącznie o pierdoły lub o to że za mało daje.
    Opozycji zwisa brak reform, podatki i biurokracja.
    To cholernie źle nam wróży.
    Wygląda na to że psie syny dogadały się w najważniejszych sprawach.

  14. z nikąd ratunku
    Najgorsze jest to że ta nieszczęsna opozycja oskarża rząd wyłącznie o pierdoły lub o to że za mało daje.
    Opozycji zwisa brak reform, podatki i biurokracja.
    To cholernie źle nam wróży.
    Wygląda na to że psie syny dogadały się w najważniejszych sprawach.

  15. a nad nimi ma wladze ten co ma na nich kwity…
    To nie jest temat – kwity znaczy się – do rozważań gdy chodzi o JOW. Poseł na którego ktoś ma kwity jest niewolnikiem tego ktosia bez względu na to, czy JOW jest czy też nie. Można co najwyżej liczyć na to, że przy JOW posła łatwiej nie wybrać stąd wsadzić za kratki.

    Chodzi o to i tylko o to, że przy obecnym systemie poseł jest niewolnikiem aparatu partyjnego czyli cholera wie kogo/czego. Jest niewolnikiem z istoty rzeczy.
    Czyli: wybieramy ludzi których cholera wie kto/co i dlaczego wyselekcjonował i umieścił na listach w odpowiednim porządku.

  16. a nad nimi ma wladze ten co ma na nich kwity…
    To nie jest temat – kwity znaczy się – do rozważań gdy chodzi o JOW. Poseł na którego ktoś ma kwity jest niewolnikiem tego ktosia bez względu na to, czy JOW jest czy też nie. Można co najwyżej liczyć na to, że przy JOW posła łatwiej nie wybrać stąd wsadzić za kratki.

    Chodzi o to i tylko o to, że przy obecnym systemie poseł jest niewolnikiem aparatu partyjnego czyli cholera wie kogo/czego. Jest niewolnikiem z istoty rzeczy.
    Czyli: wybieramy ludzi których cholera wie kto/co i dlaczego wyselekcjonował i umieścił na listach w odpowiednim porządku.

  17. Stoimy na barykadzie, my
    Stoimy na barykadzie, my wszyscy. choć plujemy na jedna stronę (albo drugą, ZALEŻY). choc od czego zależy sami tak naprawdę nie wiemy. Łudzimy sie tylko, ze to my jestesmy punktem odniesienia. Łudźmy sie. Nocniej będą spadać gwiazdy. Będą spełniać marzenia.Swoje. Kurwa.

  18. Stoimy na barykadzie, my
    Stoimy na barykadzie, my wszyscy. choć plujemy na jedna stronę (albo drugą, ZALEŻY). choc od czego zależy sami tak naprawdę nie wiemy. Łudzimy sie tylko, ze to my jestesmy punktem odniesienia. Łudźmy sie. Nocniej będą spadać gwiazdy. Będą spełniać marzenia.Swoje. Kurwa.

  19. Bez względu na to, czy z kwitami czy bez witaj w
    DEMOKRACJI.
    Są jeszcze inne systemy polityczne ale w żadnym nie masz nic do gadania. I słusznie, chyba że jesteś politykiem lub solidnym biznesmenem.
    Ale, jeżeli jest JOW to masz wpływ na posła i to jego, posła znaczy się, interes byś był, w zasadzie, zadowolony z własnego wyboru. Ale nie miej za bardzo złudzeń, i tak Cię pewnie zrobi w ch*ja.

    Obecnie interesem posła jest dawanie dupy aparatowi partyjnemu i tylko jemu.

  20. Bez względu na to, czy z kwitami czy bez witaj w
    DEMOKRACJI.
    Są jeszcze inne systemy polityczne ale w żadnym nie masz nic do gadania. I słusznie, chyba że jesteś politykiem lub solidnym biznesmenem.
    Ale, jeżeli jest JOW to masz wpływ na posła i to jego, posła znaczy się, interes byś był, w zasadzie, zadowolony z własnego wyboru. Ale nie miej za bardzo złudzeń, i tak Cię pewnie zrobi w ch*ja.

    Obecnie interesem posła jest dawanie dupy aparatowi partyjnemu i tylko jemu.

  21. Slucham jakiegos idioty w tk
    Slucham jakiegos idioty w tk fm, ktory sam sie przyznal ze jest z gw (to akurat tu nie ma wiekszego znaczenia oprocz tego ze stazystka dziennikarka pracuje w tej samej firmie co dziennikarz profeseor) jak biadoli – a ma w rekach sile, że biadolenie swiadczy o jego skurwydupstwie I zeby byla jasnosc o walesie bym nie powiedzial, ze jest idiotą, bym powiedział, że jest biedny. Nie wiem, moze jestem osamotniony, ale od dawna nie moge sluchac (tok fm) ani ogladac (tvn24) – a czytac nawet rzepy. to juz jest takie siermiężne i chamskie, że okreslenie tego poziomu jest dopiero przed nami. Oby

  22. Slucham jakiegos idioty w tk
    Slucham jakiegos idioty w tk fm, ktory sam sie przyznal ze jest z gw (to akurat tu nie ma wiekszego znaczenia oprocz tego ze stazystka dziennikarka pracuje w tej samej firmie co dziennikarz profeseor) jak biadoli – a ma w rekach sile, że biadolenie swiadczy o jego skurwydupstwie I zeby byla jasnosc o walesie bym nie powiedzial, ze jest idiotą, bym powiedział, że jest biedny. Nie wiem, moze jestem osamotniony, ale od dawna nie moge sluchac (tok fm) ani ogladac (tvn24) – a czytac nawet rzepy. to juz jest takie siermiężne i chamskie, że okreslenie tego poziomu jest dopiero przed nami. Oby

  23. To jest tego typu człowiek , który może zagrać każdą rolę
    tym bardziej , że on już wie na pewno ,bo sprawdził osobiście , że w tym kraju nikt za nic nie odpowiada. To znaczy żaden polityk nie odpowiada. Ani za zlecenie zabójstwa , ani za kradzież walizki dolarów,ani za wykańczanie niewygodnych oponentów.
    Bandyta i zleceniodawca politycznych mordów robi za bohatera narodowego,złodziej założył fundację ,szasta milionami i oczekuje poważnej propozycji – genseka NATO albo ONZ – pijąc na umór w międzyczasie. Zaś poczciwy pan Bronek został powiernikiem zagubionych oficerów WSI . Zagubionych i uczciwych. Zamiast do prokuratora , chodzili meldować panu Bronkowi – o wykrytych przestępstwach i złapanych , na gorączym uczynku, łapówkarzach.Ale powiernik całego WSI nie zameldował policji , ABW ,prokuraturze ani nawet dowództwu Gromu z komandem ,,fok”. Nikomu z tych , których puścił za asystentem Szeremietiewa oraz za nim samym.Nigdy nie zapomnę tamtej akcji. Ani pokazywanej ,,willi” wiceministra obrony z ekskluzywnym i wypasionym Daewoo na podjeździe . Takie ,,wille” stawiali magazynierzy pegeerów po jednych żniwach a kto i po co kupował Daewoo – nie wpomnę. Dzisiaj , po latach wycierania sądowych ławek,zgnojony Szeremietiew został oczyszczony z zarzutów.Jest nikim. Zaś minister -nieustraszony pogromca szpiegów – został prezydentem.

  24. To jest tego typu człowiek , który może zagrać każdą rolę
    tym bardziej , że on już wie na pewno ,bo sprawdził osobiście , że w tym kraju nikt za nic nie odpowiada. To znaczy żaden polityk nie odpowiada. Ani za zlecenie zabójstwa , ani za kradzież walizki dolarów,ani za wykańczanie niewygodnych oponentów.
    Bandyta i zleceniodawca politycznych mordów robi za bohatera narodowego,złodziej założył fundację ,szasta milionami i oczekuje poważnej propozycji – genseka NATO albo ONZ – pijąc na umór w międzyczasie. Zaś poczciwy pan Bronek został powiernikiem zagubionych oficerów WSI . Zagubionych i uczciwych. Zamiast do prokuratora , chodzili meldować panu Bronkowi – o wykrytych przestępstwach i złapanych , na gorączym uczynku, łapówkarzach.Ale powiernik całego WSI nie zameldował policji , ABW ,prokuraturze ani nawet dowództwu Gromu z komandem ,,fok”. Nikomu z tych , których puścił za asystentem Szeremietiewa oraz za nim samym.Nigdy nie zapomnę tamtej akcji. Ani pokazywanej ,,willi” wiceministra obrony z ekskluzywnym i wypasionym Daewoo na podjeździe . Takie ,,wille” stawiali magazynierzy pegeerów po jednych żniwach a kto i po co kupował Daewoo – nie wpomnę. Dzisiaj , po latach wycierania sądowych ławek,zgnojony Szeremietiew został oczyszczony z zarzutów.Jest nikim. Zaś minister -nieustraszony pogromca szpiegów – został prezydentem.

  25. Moje skojarzenie jest nieco inne
    Niezwykle istotny jest dla mnie następujący fragment tekstu MK “Na uroczystości odsłonięcia pojawiło się jakiś trzech szeregowych, jeden z trąbką, dwóch referentów, jeden z miasta, jeden z kancelarii prezydenta.”
    Mnie ta uroczystość przypomina inną, też bądź co bądź uroczystość, jaka co jakiś czas ma miejsce w USA.
    Otóż w “uroczystości” takiej biorą udział naczelnik więzienia, prokurator, lekarz, ksiądz i trzech szeregowych strażników.
    A główny zainteresowany, tak samo jak my, o uroczystości dowiaduje się z zaskoczeniem.

  26. Moje skojarzenie jest nieco inne
    Niezwykle istotny jest dla mnie następujący fragment tekstu MK “Na uroczystości odsłonięcia pojawiło się jakiś trzech szeregowych, jeden z trąbką, dwóch referentów, jeden z miasta, jeden z kancelarii prezydenta.”
    Mnie ta uroczystość przypomina inną, też bądź co bądź uroczystość, jaka co jakiś czas ma miejsce w USA.
    Otóż w “uroczystości” takiej biorą udział naczelnik więzienia, prokurator, lekarz, ksiądz i trzech szeregowych strażników.
    A główny zainteresowany, tak samo jak my, o uroczystości dowiaduje się z zaskoczeniem.