Reklama

Ostatnią rzeczą, na którą ma dziś ochotę i ochotę w ogóle, to pisanie o „pandemii”. Jestem w trakcie terapii, mam długą, osobiście zaordynowaną kwarantannę, odizolowałem się od „śmiercionośnego wirusa”, żeby nie zgłupieć razem z milionami wierzącymi w morowe powietrze. Niestety złamałem zasady kwarantanny, co zresztą robię od początku, jednak tym razem zmusił mnie do tego rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Po wielu apelach z różnych stron, PiS schował „ewangelistę Łukasza” i dzięki temu Polacy odpoczęli od zmęczonej twarzy ministra oraz jego nowomowy o krzywej wypłaszczonej wykładniczo. Przyroda pustki nie znosi i tak miejsce ministra Szumowskiego zajął jeszcze bardziej irytujący rzecznik Wojciech Andrusiewicz, który na 5 dni przed wyborami postanowił poszczuć sprzedawców na klientów i co gorsze komisje wyborcze na wyborców.

W jakich okolicznościach to się dzieje? Za chwilę mamy 1 lipca i sezon urlopowy w pełni, na ten dzień można sobie zarezerwować lot z Okęcia prosto do Mediolanu, bez żadnych przesiadek. Również 1 lipca nasi południowi sąsiedzi znoszą obowiązek zakładania kagańców. O weselach na 150 osób, gdzie zresztą były już „ogniska zapalne” i meczach z kilkoma tysiącami kibiców, czego nie ma w największych ligach europejskich, wszyscy też pamiętają. Jest jednak najbardziej dobitny obrazek zapadający w pamięć każdemu wyborcy i to są wiece kandydatów na prezydenta. Internet puchnie w szwach od filmików i zdjęć, na których wszyscy popularni kandydaci obściskują się z dziećmi, matkami, starcami, bez żadnych masek i zachowania odstępów w „nieprzepisowym” tłumie powyżej 150 osób. Przykład idzie z góry, politycy pełniący wysokie funkcje publiczne od Prezydenta RP, przez prezydenta Warszawy, po byłych ministrów i liderów partii, nagminnie łamią przepisy i nikt nigdy mandatu nie dostał, o karze administracyjnej z sanepidu nie wspominając. Na tle tych wszystkich obrazków, wychodzi rzecznik Andrusiewicz i zbija sobie tanie polityczne punkty straszeniem klientów i wyborców, przekraczając nie tylko swoje kompetencje, ale i granice zdrowego politycznego rozsądku.

Reklama

Gołym okiem widać, że najmniej 30% Polaków śmieje się z „pandemicznego” cyrku, głównie dlatego, że każdy logicznie myślący człowiek bez problemu wyłowi wszystkie powyższe absurdy „sanitarne”. Fakt ten potwierdza sam Andrusiewicz, który reaguje na nieprzestrzeganie zapisów rozporządzenia „pandemicznego” i dodaje, że „bardzo wielu Polaków, to lekceważy”. Naturalnie przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia nie może powiedzieć publicznie, żeby przepisów nie przestrzegać, ale może robić to, co mu wychodzi doskonale, czyli udawać głupiego. Andrusiewicz w tej roli jest naturalnym talentem, od początku „pandemii” nie wystąpił w maseczce ani razu, cały czas zasłaniając się przepisami, nie wspominając o „egoizmie i odpowiedzialności za innych”. Bezczelny typ od trzech miesięcy powołuje się na furtkę prawną chociaż sam powinien na pokaz, propagandowo, zakładać maseczkę, aby pokazać dobry przykład i przede wszystkim nie irytować ludzi swoją arogancją. Taką samą furtkę prawną, o czym już Andrusiewicz celowo „zapomina”, ma każdy obywatel. Przepis mówi jasno, że obowiązku noszenia kagańca nie ma osoba, która powoła się na stan zdrowia i co więcej nie musi przedstawiać zaświadczenia lekarskiego, czy innej dokumentacji.

Dlaczego rzecznik Ministerstwa Zdrowia swoimi idiotycznym występami irytuje, zraża i starszy co najmniej 30% wyborców, w tym jakieś 70% wyborców Bosaka, bez których Andrzej Duda w II turze nie wygra? Odpowiedzią jest sam rzecznik, bezczelny, arogancki, karierowicz, który robi szum wokół siebie, za nic mając polityczne uwarunkowania. W najgorszym razie o maseczkach politycy PiS powinni milczeć, w najlepszym przekazywać informacje, że stan zdrowia zwalnia z obowiązku noszenia. Nic gorszego i głupszego zrobić się nie da, niż na parę dni przed głosowaniem, wszcząć wojnę z 30% wyborców i to na tak aroganckim poziomie. Mój apel do sztabowców Andrzeja Dudy będzie krótki, tak jak schowaliście Szumowskiego, tak zamknijcie buzię Andrusiewiczowi, dla pewności kneblem lub kagańcem. Andrzej Duda wykonał przemyślany gest mówiąc o dobrowolności szczepionek, co jest informacją dla tej grupy Polaków, która ma serdecznie dość „pandemii”, Andrusiewicz swoją głupotą i bezczelnością nie tylko znosi cały wysiłek, ale jeszcze przysparza dodatkowych problemów. Nie lekceważy się w finale kampanii grupy wyborców posiadającej potencjał zdolny do wprowadzenia dowolnego kandydata do drugiej tury.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Gowinowskie Ministerstwo

    Gowinowskie Ministerstwo Zdrowia gra ewidentnie na zwycięstwo Trzaskowskiego. Może to element jakiegoś układu, który pozwoli Gowinowi objąć stanowisko premiera. Tuż przed wyborami zaczyna się mnożenie aluzji, że teraz jest krótka chwila spokoju, a po wyborach rozszaleje się sanitarne piekło. W takiej sytuacji każdy rozsądny wyborca będzie się zastanawiać, czy nie lepiej zagłosować na Trzaskowskiego, który będzie wetować wszystko, w tym pomysły ekipy Szumowskiego. Część z tych wyborców nie skończy tylko na przemyśleniach, ale także wprowadzi je w czyn. Poza tym straszenie przez TVP nawrotem "epidemii" w Chinach, gdzie stwierdzono tylko kilkadziesiąt nowych przypadków, odstręczy od pójścia do urn część już i tak zastraszonego, pisowskiego elektoratu.

    PiS powinien natychmiast rozgonić tą bandę, w przeciwnym razie skazuje się na klęskę w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

  2. Gowinowskie Ministerstwo

    Gowinowskie Ministerstwo Zdrowia gra ewidentnie na zwycięstwo Trzaskowskiego. Może to element jakiegoś układu, który pozwoli Gowinowi objąć stanowisko premiera. Tuż przed wyborami zaczyna się mnożenie aluzji, że teraz jest krótka chwila spokoju, a po wyborach rozszaleje się sanitarne piekło. W takiej sytuacji każdy rozsądny wyborca będzie się zastanawiać, czy nie lepiej zagłosować na Trzaskowskiego, który będzie wetować wszystko, w tym pomysły ekipy Szumowskiego. Część z tych wyborców nie skończy tylko na przemyśleniach, ale także wprowadzi je w czyn. Poza tym straszenie przez TVP nawrotem "epidemii" w Chinach, gdzie stwierdzono tylko kilkadziesiąt nowych przypadków, odstręczy od pójścia do urn część już i tak zastraszonego, pisowskiego elektoratu.

    PiS powinien natychmiast rozgonić tą bandę, w przeciwnym razie skazuje się na klęskę w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

  3. Niestety inteligentny inaczej

    Niestety inteligentny inaczej rzecznik MZ nie jest przypadkiem odosobnionym. To wklejka z tytułu felietonu w niezalezna.pl (z dzisiaj):

    "Maseczki w sklepach wciąż obowiązują. Sprzedawca może nie obsłużyć klienta, który lekceważy nakaz"

    Przyłączyli się do nagonki inteligentego inaczej rzecznika MZ. A o czymś takim, jak nie noszenie kagańców zw względu na stan zdrowia nie napiszą.

  4. Niestety inteligentny inaczej

    Niestety inteligentny inaczej rzecznik MZ nie jest przypadkiem odosobnionym. To wklejka z tytułu felietonu w niezalezna.pl (z dzisiaj):

    "Maseczki w sklepach wciąż obowiązują. Sprzedawca może nie obsłużyć klienta, który lekceważy nakaz"

    Przyłączyli się do nagonki inteligentego inaczej rzecznika MZ. A o czymś takim, jak nie noszenie kagańców zw względu na stan zdrowia nie napiszą.