Reklama

Paweł Kukiz, ten sam co tak pięknie śpiewał o kobietach, jednej było na imię Maryna innej Hela, a trzeciej Mała i on, Kukiz, był wtedy w skórze. Ten sam Kukiz nagrał pieśń patriotyczną o Katyniu i przedstawił utwór szerokiej opinii publicznej, w której i ja się znalazłem. Mam dwa problemy z tym przedstawianiem. Problem pierwszy jest taki, że ja bardzo Kukiza lubię, nigdy nie był to artysta „od sztuki”, był i jest takim samym chłopakiem z podwórka jak większość z nas, sierot po PRL wychowanych w wielopokoleniowych rodzinach. Lubię go za to, że do swojej pasji podchodził naturalnie, jego piosenki, bo to właśnie były piosenki, zwykle jaja sobie robiły, czasami wzruszały prostotą taką jak „Skóra”. Zdarzało mu się bulwersować i „jechać” po konkurencji, ze szczególnym uwielbieniem dla artysty o czerwonych włosach, któremu Wiśniewski było na nazwisko. Krótki ten rys i portret artysty, ale takiego właśnie Kukiza pamiętam, chłopak z podwórka, z niewyparzoną buzią, nigdy się nie poznaliśmy, ale na pewno dogadalibyśmy się w pół słowa co do większości polskich bolączek, z wyjątkiem tej ostatniej pieśni i tu się zaczyna ten drugi problem. 

Reklama

Problem estetyczny, problem gustu, z którym z reguły polemik się nie prowadzi, ale w momencie gdy zgrzyta, to można sobie powiedzieć, że mnie to nie smakuje, mnie to podrażnia zmysły i tak jest z pieśnią Pawła Kukiza „17 września. (Polsza nie zagranica). Już sam tytuł zdradza jakiego rodzaju estetyką Paweł Kukiz potraktował Katyń, gatunek ballady podwórkowej. Narracja tego utworu, który w założeniu miał być chyba hymnem, marszem żałobnym, czy w najgorszym razie epitafium, nie przypomina żadnego z tych wzniosłych gatunków literackich, poza patosem jaki narracji towarzyszy. Patosem, pretensjonalnością, nagromadzeniem patriotycznych uniesień, a wszystko to razem sprowadzone do, przepraszam bardzo, „Maryny” i już daruję sobie przy tej okazji, bardziej dosadną część ciała Maryny. 

Kurica nie ptica.
Polsza – nie zagranica.
Więc polej wódki, Grisza,
Bo zaraz oddasz strzał,
W tył głowy,
Potem do dołu.
Ciało na ciało się zrzuci
Sasza ugnieść je musi.
A spychacz zepsuł się nam.
Więc polej, Grisza,
Tak z duszy,
Dla Saszy, bo spychacz nie ruszy.
 

Tak to wygląda w treści, w formie dochodzi harmoszka i melodeklamacja, taka jak na akademii z okazji II WŚ, w powiatowym liceum. Bardzo przepraszam, ale zgrzyta mi to, drażni zmysły, mimo całego słusznego pakietu motywacji i intencji Kukiza. Widziałem i słyszałem Kuzkiza mówiącego o tej pieśni, wyglądał autentycznie, tak mu w duszy grało i tak jak mu grało, tak też się podzielił. Nie uważam, że artysta śpiewający od „Marynie”, „Heli” i innych parodiach disco polo, nie może pozwolić sobie na utwór poważny, ale taki artysta musi sobie zdawać sprawę ze swojego potencjału, jeśli nie chce się narazić na patetyczny banał jaki Kukiz popełnił. Te częstochowskie rymy, które śmieszyły w pastiszach wszelkiego rodzaju, w pieśni „17 września” irytują, żenują, w jakimś sensie nawet profanują. I nie przekonuje mnie argumentacja, że to tekst pisany z perspektywy enkawudzisty, zatem nie może być tekstem mickiewiczowskim. Kiedy się bierze za takie gabaryty patriotyczne, historyczne, dodatkowo obarczone hekatombą, no to trzeba wiedzieć jak to wziąć, aby nie rozpadło się w dłoniach. 

Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono
słano kobiety różowe płaskie jak opłatek
lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha
lecz piekło w tym czasie było jakie
mokry dół zaułek morderców barak
nazwany pałacem sprawiedliwości
samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
posyłał w teren wnuczęta Aurory
chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach
 

Tak robili to mistrzowie, tak poniżali swoich prześladowców i była w tym złość i była wściekłość i była pogarda nawet, ale wszystko to razem było poezją. Każdy ma święte prawo do własnej wrażliwości, co więcej każdy ma swój pułap, do którego sięgnie i dalej nie sprawdzi co się dzieje i o to mam trochę żalu do Pawła Kukiza. Nie jest Kukiz Herbertem i powinien wziąć to pod uwagę w momencie gdy porywał się na temat. Z tego porywania zamiast hołdu wyszła nieudolność, jak twierdzi wielu, wzruszająca. Tylko czy te wzruszenia są odzwierciedleniem przekazu, czy tematu? Wzruszająca nieudolność? Zgoda, ale przy takich okazjach, które z założenia i w intencji mają oddać hołd, chyba nie wypada epatować nieudolnością. Raczej należałoby zatrudnić poetę i odśpiewać tekst wzruszająco poetycki, zamiast stawiać odbiorcę treści w sytuacji bez wyjścia. Sytuacja jest bez wyjścia, zwłaszcza gdy się Kukiza lubi, temat utworu uważa za istotny i potrzebny, ale sam utwór brzmi jak rozdrapywanie ran brudnymi paznokciami. Utwór zapewne będzie hitem, już się o nim wiele mówi i to mnie właśnie najbardziej razi. Do tej pory Katyniem wycierali sobie gęby wszyscy bogoojczyźniani zadymiarze, teraz powstał jeszcze hymn Katynia, w formie podwórkowej ballady i taka ta wisienka, jaki ten tort. Smutno mi Boże.

 

 

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Ależ Kukiz to właśnie taki
    Ależ Kukiz to właśnie taki pretensjonalny bogoojczyźniany zadymiarz, Kuro droga. Zawsze mi ta jego prostota i naturalność brzmiały falszywie, zwłaszcza gdy nie śpiewał, tylko raczył się wypowiadać, jak wczoraj choćby, gdzieś mi mignął z refleksjami o polskiej i rosyjskiej młodzieży.

  2. Ależ Kukiz to właśnie taki
    Ależ Kukiz to właśnie taki pretensjonalny bogoojczyźniany zadymiarz, Kuro droga. Zawsze mi ta jego prostota i naturalność brzmiały falszywie, zwłaszcza gdy nie śpiewał, tylko raczył się wypowiadać, jak wczoraj choćby, gdzieś mi mignął z refleksjami o polskiej i rosyjskiej młodzieży.

  3. Redakcja jedzie na mecz. Nie
    Redakcja jedzie na mecz. Nie będzie redakcji od 16 do 20 z minutami. Jedzie redakcja bo musi odreagować lenistwo Użytkownika, któremu się już nie tylko nie chce pisać tekstów, notebooka wygrywać, ale nawet komentować. Nawet nie będzie się redakcja wygłupiać z apelami o propagowanie konkursu i pisanie tekstów, tudzież komentowanie. Z chwilą gdy ten portal będzie najsłynniejszy w świecie z czystym sumieniem będzie się redakcja popisywać swoimi i tylko swoimi zasługami. Ze sportowym pozdrowieniem.

  4. Redakcja jedzie na mecz. Nie
    Redakcja jedzie na mecz. Nie będzie redakcji od 16 do 20 z minutami. Jedzie redakcja bo musi odreagować lenistwo Użytkownika, któremu się już nie tylko nie chce pisać tekstów, notebooka wygrywać, ale nawet komentować. Nawet nie będzie się redakcja wygłupiać z apelami o propagowanie konkursu i pisanie tekstów, tudzież komentowanie. Z chwilą gdy ten portal będzie najsłynniejszy w świecie z czystym sumieniem będzie się redakcja popisywać swoimi i tylko swoimi zasługami. Ze sportowym pozdrowieniem.

  5. Cóż
    To już nie Kukiz z ” My są już Amerykany”. Pomiędzy pastiszem (“My są juz…”), a kiczem (płyta z Janem Bo) jest tylko cienka czerwona linia. I żadne zaklinania Autora po nagraniu i wydaniu płyty mojej opinii o niej nie zmienią.

    Jest tajemnicą poliszynela, że nasze gwiazdy, które jeszcze 10-15 a i 20 lat temu robiły za zadymiarzy na scenie, za anarchistów i buntowników dzisiaj przygrywają za darmo do piwa z chipsami, albo robią żenującą konferansjerkę na sponsorowanych imprezach.
    Niektórzy próbują też sposobu na patriotyzm (który nota bene 20 lat temu olewali wrzącym moczem). Stąd pieśni o Powstaniu Warszawskim (naliczyłem ostatnio chyba z 5 produkcji tego typu) i Kukiza 17 września.

    Nie odbieram broń Boże nikomu prawa do wyrażania pieśnią tego, co na sercu leży. Ale do neofitów podchodzę zawsze z dużym dystansem.

  6. Cóż
    To już nie Kukiz z ” My są już Amerykany”. Pomiędzy pastiszem (“My są juz…”), a kiczem (płyta z Janem Bo) jest tylko cienka czerwona linia. I żadne zaklinania Autora po nagraniu i wydaniu płyty mojej opinii o niej nie zmienią.

    Jest tajemnicą poliszynela, że nasze gwiazdy, które jeszcze 10-15 a i 20 lat temu robiły za zadymiarzy na scenie, za anarchistów i buntowników dzisiaj przygrywają za darmo do piwa z chipsami, albo robią żenującą konferansjerkę na sponsorowanych imprezach.
    Niektórzy próbują też sposobu na patriotyzm (który nota bene 20 lat temu olewali wrzącym moczem). Stąd pieśni o Powstaniu Warszawskim (naliczyłem ostatnio chyba z 5 produkcji tego typu) i Kukiza 17 września.

    Nie odbieram broń Boże nikomu prawa do wyrażania pieśnią tego, co na sercu leży. Ale do neofitów podchodzę zawsze z dużym dystansem.

  7. Ja Hrabini

    Pani Kurczynski ,a wie Pan że zdzwonił był do mni nijaki Kazmirz Ku z prośbu .
    Nieraz napawam się Pani prozo i rymaniem ,bo wchodzy na portal Kontrowersje. net
    i jest ja pełny podziwu dla Pani talenta. Czy mogła by mnie pani podrzucić
    pary rumów zy scennografiu ,do rzeczo i czaso-wników Zdala ,Walić , Moskala ,Gala,
    Dziewica,Rydz ,Cyc Pic

    Szanowny Pani ,jak jusz sam Pan wie ja jest powionzana z poważnym
    Portalem K -2009 ,słowno-umowni i muszem ja dla panu odmówić,spółpracy
    Ali policam sławnegu volk RymoPiSa ,niejakiegu Tadeusza Cy ,Eurudeputowanegu,
    słyszałła ja że ma tera czas i wolne moce ,bo w pis dużo je wolnegu….

  8. Ja Hrabini

    Pani Kurczynski ,a wie Pan że zdzwonił był do mni nijaki Kazmirz Ku z prośbu .
    Nieraz napawam się Pani prozo i rymaniem ,bo wchodzy na portal Kontrowersje. net
    i jest ja pełny podziwu dla Pani talenta. Czy mogła by mnie pani podrzucić
    pary rumów zy scennografiu ,do rzeczo i czaso-wników Zdala ,Walić , Moskala ,Gala,
    Dziewica,Rydz ,Cyc Pic

    Szanowny Pani ,jak jusz sam Pan wie ja jest powionzana z poważnym
    Portalem K -2009 ,słowno-umowni i muszem ja dla panu odmówić,spółpracy
    Ali policam sławnegu volk RymoPiSa ,niejakiegu Tadeusza Cy ,Eurudeputowanegu,
    słyszałła ja że ma tera czas i wolne moce ,bo w pis dużo je wolnegu….

  9. Nie wiem jak ty to
    Nie wiem jak ty to postrzegasz ale Kukiz wyraźnie zmienił się gdy zebrał manto od warszawskiej dresiarni. Po tym zdarzeniu chyba przestał wierzyć w to ze ulica jest tym co go rozumie. Wtedy uciekł w słodkie kawałki nagrane z Borysewiczem i zaczał więcej mówić o pokoju, miłości. Taka metamorfoza jak Litza po zawale który zalożył Arkę Noego. Kukiz stracił wiarę w ludzi ale wciąż chce być potrzebny. Tak to rozumiem. Wyłączyłem tv kiedy leciał ten program. Tez go lubię.

    • Cos tu nie gra
      Wielu lubi Kukiza, ale wylaczaja TV na jego widok, albo z lekkim zazenowaniem pisza bardzo delikatne i wspolczujace teksty. Kukiz jest chory, by mu wspolczuc, czy jak? Facet juz dosc dawno zmienil swa tozsamosc i tyle. Ilekroc slysze o bylych zadymiarzach, lub slucham bylych zadymiarzy, przypomina mi sie pewien Niemiec, Joschka Fisher. On tez sie zmienil.

      • Zwyklak
        Czasem nie wyrażasz zgody na to “co jest”. Wolisz pamiętać to co było. Tu nie chodzi o współczucie. To raczej złość ktorej nie mamy ochoty ukazywać , to nie Kukiz jest celem. To co robił kiedyś było ludowe, prowizoryczne ale było do bólu prawdziwe. Kukiz nie umarł ale czy odnalazł to co zgubił ? Realnie zastanawiam się kiedy zacznie spiewać po kościołach aby być może zrozumieć że zaczął szukać siebie po za sobą.

  10. Nie wiem jak ty to
    Nie wiem jak ty to postrzegasz ale Kukiz wyraźnie zmienił się gdy zebrał manto od warszawskiej dresiarni. Po tym zdarzeniu chyba przestał wierzyć w to ze ulica jest tym co go rozumie. Wtedy uciekł w słodkie kawałki nagrane z Borysewiczem i zaczał więcej mówić o pokoju, miłości. Taka metamorfoza jak Litza po zawale który zalożył Arkę Noego. Kukiz stracił wiarę w ludzi ale wciąż chce być potrzebny. Tak to rozumiem. Wyłączyłem tv kiedy leciał ten program. Tez go lubię.

    • Cos tu nie gra
      Wielu lubi Kukiza, ale wylaczaja TV na jego widok, albo z lekkim zazenowaniem pisza bardzo delikatne i wspolczujace teksty. Kukiz jest chory, by mu wspolczuc, czy jak? Facet juz dosc dawno zmienil swa tozsamosc i tyle. Ilekroc slysze o bylych zadymiarzach, lub slucham bylych zadymiarzy, przypomina mi sie pewien Niemiec, Joschka Fisher. On tez sie zmienil.

      • Zwyklak
        Czasem nie wyrażasz zgody na to “co jest”. Wolisz pamiętać to co było. Tu nie chodzi o współczucie. To raczej złość ktorej nie mamy ochoty ukazywać , to nie Kukiz jest celem. To co robił kiedyś było ludowe, prowizoryczne ale było do bólu prawdziwe. Kukiz nie umarł ale czy odnalazł to co zgubił ? Realnie zastanawiam się kiedy zacznie spiewać po kościołach aby być może zrozumieć że zaczął szukać siebie po za sobą.

  11. A ja uważam że Kukiz stworzył arcydzieło
    Ten Kukiz to nie moja bajka, taki jakiś , no nie wiem , nie leży mi facet. Słuchałem ostatnio jego wywiadu z Olejnik gdzieś tam w radiu.Raczej niesympatyczny, nawet jak ma rację i mówi o ważnych sprawach. Ale jego pieśni będę bronił. Nie wiem kurko czy jesteś nieczuły na płynące dżwięki te a może i każde inne, czy jesteś taki twardziel, bądź takiego udajesz, ale mnie w gardle łzy uwięzły jak tego słuchałem, no rzadko mi się to zdarza. Dobrze- jeżeli nawet nie umiesz się wzruszyć, już trudno, są i tacy, to czy nie podoba Ci się ten pomysł z Rosjaninem który przed wykonaniem zbrodni na Polakach siedzi gdzieś , pije i narzeka na swoich przełożonych ,że “dorzucają”mu pracy? Wszak dla mnie to mistrzowskie zagranie. Ten ochrypły głos rosyjskiego pijaka, czuję, że brudnego spoconego, znudzonego, takiego co mówi “ech ciężkie życie”, jakieś tlące się wątpliwości zabijane wódką, ten cały ruski bałagan, (bo nawet ten spychacz się popsuł)- naprawdę mistrzostwo!I ta wspaniała rosyjska melodia! Panie Kukiz jest Pan po tej pieśni dal mnie wielki!

  12. A ja uważam że Kukiz stworzył arcydzieło
    Ten Kukiz to nie moja bajka, taki jakiś , no nie wiem , nie leży mi facet. Słuchałem ostatnio jego wywiadu z Olejnik gdzieś tam w radiu.Raczej niesympatyczny, nawet jak ma rację i mówi o ważnych sprawach. Ale jego pieśni będę bronił. Nie wiem kurko czy jesteś nieczuły na płynące dżwięki te a może i każde inne, czy jesteś taki twardziel, bądź takiego udajesz, ale mnie w gardle łzy uwięzły jak tego słuchałem, no rzadko mi się to zdarza. Dobrze- jeżeli nawet nie umiesz się wzruszyć, już trudno, są i tacy, to czy nie podoba Ci się ten pomysł z Rosjaninem który przed wykonaniem zbrodni na Polakach siedzi gdzieś , pije i narzeka na swoich przełożonych ,że “dorzucają”mu pracy? Wszak dla mnie to mistrzowskie zagranie. Ten ochrypły głos rosyjskiego pijaka, czuję, że brudnego spoconego, znudzonego, takiego co mówi “ech ciężkie życie”, jakieś tlące się wątpliwości zabijane wódką, ten cały ruski bałagan, (bo nawet ten spychacz się popsuł)- naprawdę mistrzostwo!I ta wspaniała rosyjska melodia! Panie Kukiz jest Pan po tej pieśni dal mnie wielki!

  13. Kukiz
    Witam
    sądzę,że Kukiz z zamysłem i premedytacją użył tak prostego(prostackiego )języka, bowiem takim właśnie posługiwali się wówczas Rosjanie którzy”grzebali “inteligencję,polską inteligencję.
    Mną utwór wstrząsnął a opis tego aktu oczami grabarzy jest tak realistyczny…
    I chapeau bas, przed artystą, który takie tematy podnosi i potrafi je w takiej formie przekazać.

  14. Kukiz
    Witam
    sądzę,że Kukiz z zamysłem i premedytacją użył tak prostego(prostackiego )języka, bowiem takim właśnie posługiwali się wówczas Rosjanie którzy”grzebali “inteligencję,polską inteligencję.
    Mną utwór wstrząsnął a opis tego aktu oczami grabarzy jest tak realistyczny…
    I chapeau bas, przed artystą, który takie tematy podnosi i potrafi je w takiej formie przekazać.