Reklama

Uwielbiam wszelkie przejawy braku pokory, kocham bunt, pływanie pod prąd i z wielką radością pokazuję środkowy plac każdemu możnowładcy. Taka jest pierwsza część mojej wrednej natury, w drugiej kultywuję samodyscyplinę, konsekwencję w działaniu, ład, porządek, zawodowstwo, precyzję, racjonalizm, tradycję. Indywidualne cechy charakteru pozostające ze sobą w pozornej sprzeczności, to też odwieczny obraz konfliktu społecznego. Dwie natury obywatelskie kłócą się o formę organizacji życia narodowego optując za pełną wolnością lub pełną regulacją. Spór ten przypomina anegdotyczne ustalanie kolejności powstania jajka i kury, co z natury rzeczy powoduje brak jakiejkolwiek konkluzji. Cyklicznie pojawiają się rozmaici mesjasze, którzy na nowo odkrywają konstrukcję koła i położenie Ameryki, obiecując przy tym zupełnie nowe lepsze życie. Jednocześnie żaden z mesjaszów nie potrafi odpowiedzieć na pytanie; „Ale gdzie to jest, gdzie jest ten raj?”. Nie ma żadnego raju, jest tylko twardy grunt, po którym można pewnie stąpać albo odlecieć siłą własnej lub cudzej głupoty. Dostaję drgawek na całym ciele jak tylko usłyszę, że to my obywatele powinniśmy wziąć w soje ręce rządzenie krajem i musi powstać „ruch obywatelski”, który zmiecie z powierzchni wszystkich partyjnych złodziei. Podobne idee natychmiast trafiają bezpośrednio do ludzkich serc, z pominięciem ludzkiego umysłu. Historia ludzkości podpowiada, że nic głupszego i bardziej niebezpiecznego wymyślić się nie da. Wszystkie narody, wszystkie wspólnoty opierające się na, co tu dużo mówić, ANARCHII nie żadnej wolności, były mięsem armatnim dla potężnych monarchii i imperiów.

Oddanie władzy w ręce ludu kończyło się rzezią, dość wspomnieć dwie największe rewolucje: francuską i bolszewicką, co więcej lud po pięciu sekundach od przejęcia władzy stawał się bardziej krwiożerczy, sadystyczny i bezmyślny od największego tyrana. W prostszym i bieżącym przykładzie można przywołać amerykańskie próby wprowadzania demokracji w krajach muzułmańskich i afrykańskich. Amerykanie nie są idiotami, oni doskonale wiedzą, że ustanowienie demokracji, w rozumieniu zachodnim, na ziemiach z zupełnie innego kręgu kulturowego, to czysta aberracja, bez najmniejszych szans na powodzenie. I właśnie dlatego demokrację „zaszczepiają”, aby uzyskać swój właściwy i zaplanowany cel – chaos pozwalający przejąć realną władzę nastawioną na łupienie kolonii. Osłupienie i przerażenie ogarnia, że te same trywialne techniki testowane w dżunglach, buszach i na pustyni, tak łatwo się adoptują w kraju nad Wisłą. Tutaj hasło „ruch obywatelski”, zwłaszcza skierowany przeciw partiom, powoduje niekontrolowany entuzjazm i wizję wiecznej szczęśliwości. Ale gdzie to jest? Gdzie naród żyje sobie jak królowie i każdy Kowalski jest dla siebie ministrem? Bajki sprzedawane ludom dzikimi, nic więcej za pięknymi hasłami ze sobą nie niosą. System partyjny ma te same wady i zalety, które posiada małżeństwo, koniec z życiem kawalerskim na całego, ale pojawia się nowa wartość, poczucie bezpieczeństwa, dzieci, dom, kariera zawodowa itd. Trzymając się rodziny od razu dodam, że wybieranie na przywódców narodu rozmaitych grajków, aktorów oper mydlanych, sportowców z ławki rezerwowych, to wysyłanie baby z wałkiem na czołgi.

Reklama

Czy społeczeństwo obywatelskie oparte na demokracji bezpośredniej samo sobie wybierze szewców, lekarzy mechaników samochodowych, na zasadzi ty Michalak będziesz od dziś wycinał wyrostki robaczkowe? Absurd? Pełna zgoda, tylko ci sami naiwni, chcą oddać cały kraj i naród w ręce zapiewajłów, którzy sprzedają polityczną maść na szczury. Polityka jest profesją wybitnie skomplikowaną, trzeba posiadać wiedzę, doświadczenie i inteligencję, aby zarządzać nie budką z warzywami tylko państwem. Zawodowy polityk niemiecki, radziecki i amerykański i to czwartego szczebla, wszystkich polskich politycznych zbawców obywatelskich wciągnąłby jedną dziurką i wysmarkał drugą. Kiedy w Niemczach, Francji i USA władzę sprawowało: „Zgromadzenie hodowców kukurydzy”, „Klub motocyklowy”, „Fani zespołu country”? Fakt, że politycy zachowują się i wyglądają jak gówniarze, nie znaczy, że politykę można oddać w ręce innych gówniarz. Poza tym niech się zwolennicy demokracji bezpośredniej i ruchów obywatelskich dokładnie przyjrzą, kto staje na czele tych rewolucji i jakie ma zaplecze? Warto też sobie zadać pytanie, skąd się bierze sympatia władzy i mediów do liderów obywatelskich, która zwykle nie jest wyrażona wprost, ale do aresztów i psychuszek obywatelskich Napoleonów się nie wsadza?

Społeczni wodzowie są władzy potrzebni w takim samym stopniu, jak USA potrzebuje demokracji na dzikich lądach. Sprzedane miraże bełtają tej najmniej pokornej i tęskniącej za wolnością części narodu, a żeby było śmieszniej to władza przy pomocy wszelkiej maści trybunów ludowych, przez władzę sterowanych, przypina zbuntowanych do łańcucha. Owszem łańcuch ma atrakcyjną długość, pozwalającą na złudne poczucie wolności, ale kończy się tam, gdzie się zaczyna interes i kasa władzy. Poważne państwo da się zbudować z połączenie sprzecznych cech charakteru. Indywidualna wolność obywatelska dota jest świętą wartością nadrzędną, dopóki nie wywołuje anarchii zagrażającej wspólnocie. Problemów Polska ma 1000, ale akurat system partyjny jest w Polsce uporządkowany i zbliżony do standardów zachodnich. Słyszę już to zgrzytanie zębów, ale proszę podejść do rzeczy na spokojnie. Jakiej reprezentacji politycznej Polakom brakuje? Mamy komplet, dwie duże partie, co jest NORMĄ we wszystkich poważnych krajach o największych stażach demokratycznych. Są partie mniejsze od skrajnego lewa, po skrajne prawo, na obrzeżach znajdują się też charakterystyczne dziwolągi: partia zielonych, emerytów, młodych itd., itp. Głupot w stylu PO i PiS niczym się od siebie nie różnią, nie ma sensu komentować, wystarczy odpowiedzieć, że różnią się wszystkim, ale warto zadać inne pytanie. Skoro mamy taki doskonały system partyjny, to dlaczego jest jak jest i ciężko mówić o jakiejkolwiek demokracji? Jeszcze gorzej wygląda kwestia indywidualnej wolności obywatela, która jest kontrolowana na 100 sposobów. Bardzo dobre pytanie, w naszych realiach, genialne wręcz?

Mamy to, co mamy, ponieważ rozpaczliwie brakuje rzeczywistych decyzji obywatelskich, nie zakłóconych fasadami medialnym, ornamentami produkowanymi przez „autorytety” i sztukaterią pustosłowia udającego „obywatelskość”. Jednym z kłamstw monopolu władzy wywodzącej się z porozumienia pomiędzy peerelowskimi złodziejami, a złodziejami, którzy tajnie z PRL współpracowali, jest złoty napis: „mamy wolność i demokrację”. Aby uwiarygodnić tę blagę władza strategicznie pozwoliła posmakować paru zakazanych owoców, miedzy innymi każdy może sobie założyć partię i rządzić, jak mu się podoba. Każdy może też wydawać gazetę, tworzyć telewizję, pisać książki, kręcić filmy i w ogóle wszystko, co mu się zamarzy. Jest tylko jedna mała niespodzianka w tej zabawie, otóż to władza posiada wszystkie środki, żeby poustawiać każdy klocek w narodowej układance. Władza wyrosła z PRL bez wysiłku ustawia opozycję, kariery i nastroje społeczne, ponieważ dysponuje taką przewagą medialną i finansową, które otwiera wszystkie drzwi. Nie partie, ALE PARTIA jest przekleństwem i kajdanami Polski. Jedna partia, jeden naród, jedna myśl, od 1945 roku pod tym względem nic się nie zmieniło. PZPR pierwszy raz poważnie narobiła w gacie, gdy powstała „Solidarność”, ale nie w postaci jakiegoś tam ruchu robotniczego. Solidarność była strukturą polityczną, ze wszystkimi atrybutami partii politycznej, dlatego też na jej czele natychmiast postawiono kontrolowanych przez władzę ludzi, a gdy to nie powstrzymało obywateli, na ulicę wyjechały czołgi.

Czego władza boi się najbardziej zawsze rozpoznaje się po jednym zachowaniu władzy, po propagandzie, która czyni z przeciwników „jedności narodu” awanturników, faszystów, bumelantów i tak dalej. Wystarczy ustalić, kogo władza chce zgnoić i wyplenić, aby poznać najskrytsze lęki i tajemnice władzy. Próba rozmontowania systemu partyjnego jest marzeniem monopolu władzy, bo to nic innego jak powrót do czasów PRL właściwego z przewodniczką PZPR, zwalczaną przez pojedynczych, czy też grupki „szaleńców”. Jesteśmy znów w momencie zwrotnym, do wyrugowania największych złodziei brakuje niewiele, to już nie horyzont, czy perspektywa, ale kwestia paru kroków. Przerażona władza podniosła kurtynę i krzyczy wprost: żadnej poważnej partii, poza nami, żadnego faszyzmu, co najwyżej róbcie sobie obywatelskie jaja z politycznymi amatorami i śpiewajcie zbuntowane piosenki tęskniące za: monarchią, legalizacją zioła, JOW-ami i demokracją bezpośrednią. Zamachem na moją wolność osobistą i nawet obywatelską nie jest system partyjny. Permanentne ograniczenie wolności to monopol patologicznej władzy zakłócający i fałszujący rzeczywiste wybory obywatelskie. Ten beton utwardza się na wiele sposobów, między innymi poprzez zastępowanie poważnych narzędzi demokratycznych i profesjonalnie zorganizowanej partyjnej opozycji, zabawkami dla smarkatych rewolucjonistów.

Reklama

72 KOMENTARZE

  1. Widzę, że z szacunku do
    Widzę, że z szacunku do Kukiza nie piszesz wprost. Rozumiem. Niemniej jeśli chodzi o mnie, to została przekroczona granica, za którą "kandydat obywatelski" vel "kandydat zmiany" nie chce słuchać podobnych argumentów. Tym samym staje się… wrogiem.

    Pzdr.

  2. Widzę, że z szacunku do
    Widzę, że z szacunku do Kukiza nie piszesz wprost. Rozumiem. Niemniej jeśli chodzi o mnie, to została przekroczona granica, za którą "kandydat obywatelski" vel "kandydat zmiany" nie chce słuchać podobnych argumentów. Tym samym staje się… wrogiem.

    Pzdr.

  3. a’propos
    kilka paradoksów..
    swego czasu tusk z palikotem stworzyli ruch spoleczny..ten ruch pluł;szczał na znicze;gasil pety na glowach modlacych sie pod palacem..powstalo to z ich inicjatywy..a jak bardzo obrocilo sie to przeciwko nim samym…pan dominik taras siedzi ponoc w pierdlu za jakowąś niesplacona grzywne..musial wrocic na ojczyzny lono z przymusowej emigracji..palikot musi miec przy sobie ochroniarzy;by conajmniej nie zostac oplutym..hehehe…pluja ludziska na kandydata na prezydenta
    (vide–prawdziwie slyszalną stała sie Marysia Sokolowska..ktora pojechala po tusku jak po starym psie)…mozna obserwowac do dzisiaj..odtworca roli kmicica;ferdka kiepskiego;panowie i panie aktorzy;celebryci;rezyserzy nie mogą spokojnie wyjsc na miasto nie czujac na sobie tych charakterystycznych zimnych spojrzen..jedyne miejsce gdzie moga sie czuc w miare komfortowo i bezpiecznie to wlasnie u pana powiatowego na wersalce..gajowy wlasnie zaczął zbierac owoce "przeniesienia krzyza"..
    teraz wlasnie na tzw prawicowych-niezaleznych portalach jest niuwsik ze pan kukiz oglosil facebukową sonde komu przekazac swoje glosy w IIturze…(beda jaja..ciekawe to i z medialnego i socjologicznego pktu widzenia)..znowu ktos komus na przekor daje prawo do wypowiedzi tego co "mysli ulica"..i jesli kukiz uciekl swoim kreatorom tym numerem to zrobil to genialnie..ciekawe to..naprawde ciekawe..bo ja sie w zyciu nauczylem jednego…ze to co ldzie robią-mówią-myślą w danej chwili to sa 3 odmienne rzeczy….

  4. a’propos
    kilka paradoksów..
    swego czasu tusk z palikotem stworzyli ruch spoleczny..ten ruch pluł;szczał na znicze;gasil pety na glowach modlacych sie pod palacem..powstalo to z ich inicjatywy..a jak bardzo obrocilo sie to przeciwko nim samym…pan dominik taras siedzi ponoc w pierdlu za jakowąś niesplacona grzywne..musial wrocic na ojczyzny lono z przymusowej emigracji..palikot musi miec przy sobie ochroniarzy;by conajmniej nie zostac oplutym..hehehe…pluja ludziska na kandydata na prezydenta
    (vide–prawdziwie slyszalną stała sie Marysia Sokolowska..ktora pojechala po tusku jak po starym psie)…mozna obserwowac do dzisiaj..odtworca roli kmicica;ferdka kiepskiego;panowie i panie aktorzy;celebryci;rezyserzy nie mogą spokojnie wyjsc na miasto nie czujac na sobie tych charakterystycznych zimnych spojrzen..jedyne miejsce gdzie moga sie czuc w miare komfortowo i bezpiecznie to wlasnie u pana powiatowego na wersalce..gajowy wlasnie zaczął zbierac owoce "przeniesienia krzyza"..
    teraz wlasnie na tzw prawicowych-niezaleznych portalach jest niuwsik ze pan kukiz oglosil facebukową sonde komu przekazac swoje glosy w IIturze…(beda jaja..ciekawe to i z medialnego i socjologicznego pktu widzenia)..znowu ktos komus na przekor daje prawo do wypowiedzi tego co "mysli ulica"..i jesli kukiz uciekl swoim kreatorom tym numerem to zrobil to genialnie..ciekawe to..naprawde ciekawe..bo ja sie w zyciu nauczylem jednego…ze to co ldzie robią-mówią-myślą w danej chwili to sa 3 odmienne rzeczy….

  5. Problemem, którego nie da się
    przeskoczyć jest pamięć ludzka zredukowana do góra kilku miesięcy wstecz. Dotyczy to osób po trzydziestce, te przed trzydziestką z kolei nie mają punktu odniesienia lub ich punkt zaczyna się około 2005 roku.
    Kto dziś pamięta Bolka i jego kampanię prezydencką z siekierką, jako symbolem wojny na górze?

    "Wystartowaliśmy. Lech przy pomocy ogromnego kuchennego noża rozdzierał koperty listów, piętrzących się przed nim na stole. – Uwierzyłem przyjaciołom Żydom, a oni mnie zrobili w konia! A tyle razy mnie ostrzegano, bym się z Żydami nie zadawał, bym się nimi nie otaczał i nie korzystał z ich rad. Zawsze wtedy odpowiadałem, że to moi koledzy, przyjaciele i co? Przerobili mnie. Teraz już się nie dam wymanewrować. 



    Całą drogę z Gdańska do Warszawy, trwającą ponad godzinę, można określić jako jedną wielką przepychankę, w której wszyscy, łącznie z biskupem Gocłowskim, usiłowali przekonać Lecha o katastrofalnych skutkach posługiwania się tego rodzaju argumentacją (nie mówiąc już o moralnej kwalifikacji). Wałęsa czerpał uciechę z przerażenia towarzyszy podróży. – Już w dzieciństwie rodzina ostrzegała mnie, bym uważał na Żydów. (…) Miał świetną zabawę, my wręcz przeciwnie".

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,5424436,Bede_cial_siekiera_zlodziei.html#ixzz3Z0VvXh4V
    Przeczytajcie koniecznie. Komu Bolek zawdzięcza prezydenturę. Jak się odpłacił. 
    Kukiz? To wydmuszka. Matka Kurka, jak zwykle celnie i dosadnie. Ten co przyszedł z krzesłem na wiec trafił do psychuszki na obserwację. Braunowi nie spadł włos z głowy. Kukiz u Wojewódzkiego. Full antysystem.
    Głosujcie jak uważacie, to nasze prawo, na razie jeszcze możemy głosować. Dziś każdy towar, nawet najgorszy chłam, można ładnie opakować i opisać w sposób jaki się nam zamarzy. Zwykłe kiszone ogórasy można nazwać "concombres marinés de la picci condolencione", tylko że w smaku to i tak zawsze będą te same ogórasy, jakie kupowaliście w Gie eSie.

  6. Problemem, którego nie da się
    przeskoczyć jest pamięć ludzka zredukowana do góra kilku miesięcy wstecz. Dotyczy to osób po trzydziestce, te przed trzydziestką z kolei nie mają punktu odniesienia lub ich punkt zaczyna się około 2005 roku.
    Kto dziś pamięta Bolka i jego kampanię prezydencką z siekierką, jako symbolem wojny na górze?

    "Wystartowaliśmy. Lech przy pomocy ogromnego kuchennego noża rozdzierał koperty listów, piętrzących się przed nim na stole. – Uwierzyłem przyjaciołom Żydom, a oni mnie zrobili w konia! A tyle razy mnie ostrzegano, bym się z Żydami nie zadawał, bym się nimi nie otaczał i nie korzystał z ich rad. Zawsze wtedy odpowiadałem, że to moi koledzy, przyjaciele i co? Przerobili mnie. Teraz już się nie dam wymanewrować. 



    Całą drogę z Gdańska do Warszawy, trwającą ponad godzinę, można określić jako jedną wielką przepychankę, w której wszyscy, łącznie z biskupem Gocłowskim, usiłowali przekonać Lecha o katastrofalnych skutkach posługiwania się tego rodzaju argumentacją (nie mówiąc już o moralnej kwalifikacji). Wałęsa czerpał uciechę z przerażenia towarzyszy podróży. – Już w dzieciństwie rodzina ostrzegała mnie, bym uważał na Żydów. (…) Miał świetną zabawę, my wręcz przeciwnie".

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,5424436,Bede_cial_siekiera_zlodziei.html#ixzz3Z0VvXh4V
    Przeczytajcie koniecznie. Komu Bolek zawdzięcza prezydenturę. Jak się odpłacił. 
    Kukiz? To wydmuszka. Matka Kurka, jak zwykle celnie i dosadnie. Ten co przyszedł z krzesłem na wiec trafił do psychuszki na obserwację. Braunowi nie spadł włos z głowy. Kukiz u Wojewódzkiego. Full antysystem.
    Głosujcie jak uważacie, to nasze prawo, na razie jeszcze możemy głosować. Dziś każdy towar, nawet najgorszy chłam, można ładnie opakować i opisać w sposób jaki się nam zamarzy. Zwykłe kiszone ogórasy można nazwać "concombres marinés de la picci condolencione", tylko że w smaku to i tak zawsze będą te same ogórasy, jakie kupowaliście w Gie eSie.

  7. POwrót do przeszłości.
    czyli odbudowa monopartii, monoprasy, monotelewizji, Lisurbana.
    Dzisiejszy, doskonały – zresztą jak zwykle – tekst, mówi nam wprost Rodacy, że  to co  się wyczynia od 70 lat z nami, z naszymnienaszym krajem, z naszymi nadziejami, marzeniami i temu podobnymi celami w życiu człowieka, jest wciąż tym samym, podłym i oszukańczym ciągiem dalszym.
    Do "przełomowego", 1989 roku ustrój sprawiedliwości społecznej czynił z nas awangardową i unikalną w świecie klasą robotniczą. Po czym dziś TEN SAM USTRÓJ, jako niewidzialna ręka demokracji sprawił, że stajemy się klasą niewolniczą, w większości milcząco znoszącą zakładanie kolejnych kajdanów na członki swoje.

    Przy okazji: za "rozgryzienie" fenomenu Kukiza specjalne wyrazy podziwu.

  8. POwrót do przeszłości.
    czyli odbudowa monopartii, monoprasy, monotelewizji, Lisurbana.
    Dzisiejszy, doskonały – zresztą jak zwykle – tekst, mówi nam wprost Rodacy, że  to co  się wyczynia od 70 lat z nami, z naszymnienaszym krajem, z naszymi nadziejami, marzeniami i temu podobnymi celami w życiu człowieka, jest wciąż tym samym, podłym i oszukańczym ciągiem dalszym.
    Do "przełomowego", 1989 roku ustrój sprawiedliwości społecznej czynił z nas awangardową i unikalną w świecie klasą robotniczą. Po czym dziś TEN SAM USTRÓJ, jako niewidzialna ręka demokracji sprawił, że stajemy się klasą niewolniczą, w większości milcząco znoszącą zakładanie kolejnych kajdanów na członki swoje.

    Przy okazji: za "rozgryzienie" fenomenu Kukiza specjalne wyrazy podziwu.

  9. NIE MA SIĘ CO ŁUDZIĆ …
    … zobaczcie jak to wygląda od kuchni.  Tajne sporządzanie protokołu, który musi wyjść
    do PKW, aby po chwili wrócić i stać się oficjalnym protokołem Komisji Wyborczej, to jakiś żart ?

    Nie ma co się zajmować jałowymi dyskusjami, skoro wynik będzie "WYDRUKOWANY" !
    To jakaś mega kpina, ja chyba śnię …   Koniecznie zobaczcie !

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=WI8ndQztpPs#t=13

    1984 w pełnej krasie.

  10. NIE MA SIĘ CO ŁUDZIĆ …
    … zobaczcie jak to wygląda od kuchni.  Tajne sporządzanie protokołu, który musi wyjść
    do PKW, aby po chwili wrócić i stać się oficjalnym protokołem Komisji Wyborczej, to jakiś żart ?

    Nie ma co się zajmować jałowymi dyskusjami, skoro wynik będzie "WYDRUKOWANY" !
    To jakaś mega kpina, ja chyba śnię …   Koniecznie zobaczcie !

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=WI8ndQztpPs#t=13

    1984 w pełnej krasie.

  11. Fenomen odsłon.
    Kto mi racjonalnie wyjaśni fenomen liczby odsłon. Owsiaka odsłania kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, inne tematy są traktowane kilkoma, sporadycznie kilkunastoma tysiącami odsłon.
    Kto zawiaduje odsłanianiem/nieodsłanianiem? Żeby posiąść wiadomość o temacie felietonu trzeba przecież kliknąć. A kliknięcie jest jest chyba odsłoną. Czym powodowane jest kliknięcie albo niekliknięcie?

  12. Fenomen odsłon.
    Kto mi racjonalnie wyjaśni fenomen liczby odsłon. Owsiaka odsłania kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, inne tematy są traktowane kilkoma, sporadycznie kilkunastoma tysiącami odsłon.
    Kto zawiaduje odsłanianiem/nieodsłanianiem? Żeby posiąść wiadomość o temacie felietonu trzeba przecież kliknąć. A kliknięcie jest jest chyba odsłoną. Czym powodowane jest kliknięcie albo niekliknięcie?

  13. Nie zgadzam się
    Kolejny artykuł w tym samym tonie. Uderza mnie idelogiczne zacięcie. Niestety przypominające mi pewnych ideologów PZPR, którzy atakowali innych komunistów za socjalistyczne odchylenie. W tym przypadku mamy atak na Brauna za zbyt prawicowe odchylenie a na Kukiza za nie bycie partyjnym
    Nie zgadzam się na coś takiego. To jest marzenie o jednej partii, która wspiera, radzi i nigdy nie zdradzi, co oczywiście szybko zaskutkuje nie ludźmi ryżego w więzieniu, ale właśnie Braunem i Kukizem w owym więzieniu za niewłaściwe i nadmierne odchylenia prawicowe wobec jedynie słusznej linii partii.

    • Nie lubię tego co teraz napiszę
      ale czytanie ze zrozumieniem nie jest mocną strona El Komendanta. 

      Mogą sobie prawicować tak, że na prawo tylko ściana, wszystkie Brauny, Kukizy i nawet Doda, pod warunkiem, że to "jedyna, słuszna partia" odbetonuje te możliwości. Zebrała już za to po dupie ile włazło a to oznacza, że tylko tam upatrywane jest zagrożenie. Sugerowanie, że Brauny i Kukizy będą wsadzane do więzienia jest równie kiepskie jak lamenty nad rękami "pianisty" doktora G.

      ——————————————————————————————————————–

      A tak w ogóle to kto u nas jest "skrajną prawicą"? Marek Jurek? HAHAHA!!!

      • “Sugerowanie, że Brauny i
        "Sugerowanie, że Brauny i Kukizy będą wsadzane do więzienia jest równie kiepskie jak lamenty nad rękami "pianisty" doktora G."

        Ja piszę jak kończą się jedyne słuszne partie – prędzej czy później.
        Atakowanie zwłaszcza Brauna, kóry jako jedyny kandydat obecny był w PKW, gdy sfałszowali wybory a Duda to akurat wtedy grzał nóżki w domowym zaciszu, jest strzałem w stopę.
        Ja głosuję na Brauna i nie atakuję Dudy. Jednak przy takim podejściu nie przekażę Dudzie głosu w II turze.
        Dlaczego przed PKW nikt ze sztabu Dudy nie pojawił się na zaproszenie Ruchu Kontroli Wyborów? Jedynie jakiś facet od Kukiza był i Braun.
        Niepoprawni są jak rozumiem, bo w demokracji nie idą z jedyną słuszną partią?
        Innymi słowy słuszne postulaty – wykazanie 10 błędów PKW, które prowadzić mogą do kolejnego fałszerstwa – się nie liczą, bo organizacja nie ta.
        Czy może pokazywanie się z Braunem to obciach?

        By Tata z Mamą
        "Do celu prowadzić ma jedna, prosta droga, a nie labirynt."

        Cytujesz Lenina?

  14. Nie zgadzam się
    Kolejny artykuł w tym samym tonie. Uderza mnie idelogiczne zacięcie. Niestety przypominające mi pewnych ideologów PZPR, którzy atakowali innych komunistów za socjalistyczne odchylenie. W tym przypadku mamy atak na Brauna za zbyt prawicowe odchylenie a na Kukiza za nie bycie partyjnym
    Nie zgadzam się na coś takiego. To jest marzenie o jednej partii, która wspiera, radzi i nigdy nie zdradzi, co oczywiście szybko zaskutkuje nie ludźmi ryżego w więzieniu, ale właśnie Braunem i Kukizem w owym więzieniu za niewłaściwe i nadmierne odchylenia prawicowe wobec jedynie słusznej linii partii.

    • Nie lubię tego co teraz napiszę
      ale czytanie ze zrozumieniem nie jest mocną strona El Komendanta. 

      Mogą sobie prawicować tak, że na prawo tylko ściana, wszystkie Brauny, Kukizy i nawet Doda, pod warunkiem, że to "jedyna, słuszna partia" odbetonuje te możliwości. Zebrała już za to po dupie ile włazło a to oznacza, że tylko tam upatrywane jest zagrożenie. Sugerowanie, że Brauny i Kukizy będą wsadzane do więzienia jest równie kiepskie jak lamenty nad rękami "pianisty" doktora G.

      ——————————————————————————————————————–

      A tak w ogóle to kto u nas jest "skrajną prawicą"? Marek Jurek? HAHAHA!!!

      • “Sugerowanie, że Brauny i
        "Sugerowanie, że Brauny i Kukizy będą wsadzane do więzienia jest równie kiepskie jak lamenty nad rękami "pianisty" doktora G."

        Ja piszę jak kończą się jedyne słuszne partie – prędzej czy później.
        Atakowanie zwłaszcza Brauna, kóry jako jedyny kandydat obecny był w PKW, gdy sfałszowali wybory a Duda to akurat wtedy grzał nóżki w domowym zaciszu, jest strzałem w stopę.
        Ja głosuję na Brauna i nie atakuję Dudy. Jednak przy takim podejściu nie przekażę Dudzie głosu w II turze.
        Dlaczego przed PKW nikt ze sztabu Dudy nie pojawił się na zaproszenie Ruchu Kontroli Wyborów? Jedynie jakiś facet od Kukiza był i Braun.
        Niepoprawni są jak rozumiem, bo w demokracji nie idą z jedyną słuszną partią?
        Innymi słowy słuszne postulaty – wykazanie 10 błędów PKW, które prowadzić mogą do kolejnego fałszerstwa – się nie liczą, bo organizacja nie ta.
        Czy może pokazywanie się z Braunem to obciach?

        By Tata z Mamą
        "Do celu prowadzić ma jedna, prosta droga, a nie labirynt."

        Cytujesz Lenina?

  15. jedna ryba
    Nie widzę istotnej różnicy między ruchami a partiami. Partie nie są w niczym lepsze. Obie formy są tak samo podatne na finansowanie i sterowanie z zewnątrz i tak samo łatwo skupiają bandy oszustów. Zwykle coś zaczyna od “kontestacji zastanego syfu partyjnego”, więc używa początkowo nazwy “ruch obywatelski”, po czym staje się zwykłą zawodową partią aktywną tylko w okresie wyborczym, i już nie musi wdzięczyć się do społeczeństwa bo ma etaty i stałe dochody krajowe bądź zagraniczne.

  16. jedna ryba
    Nie widzę istotnej różnicy między ruchami a partiami. Partie nie są w niczym lepsze. Obie formy są tak samo podatne na finansowanie i sterowanie z zewnątrz i tak samo łatwo skupiają bandy oszustów. Zwykle coś zaczyna od “kontestacji zastanego syfu partyjnego”, więc używa początkowo nazwy “ruch obywatelski”, po czym staje się zwykłą zawodową partią aktywną tylko w okresie wyborczym, i już nie musi wdzięczyć się do społeczeństwa bo ma etaty i stałe dochody krajowe bądź zagraniczne.

  17. Banialuki
    Litości. Stwierdzenie, że system 2 partyjny jest dobry bo jest NORMĄ w Eurolandzie to drwina z inteligencji czytelników. Normalnie: jedzmy G miliony much nie mogą się mylić! I niby, że politycy to tacy doświadczeni wyjadacze na głowę bijący normalsów. No to przypomnę, że herosi z PIS tak się władzą zachłysnęli, że w 2007 rozpisali wcześniejsze wybory i dzięki temu Napoleona godne mu posunięciu mamy od tego czasu monopol PO. Wolę ideowców a nie cwane polityczne kalkulatory co nie potrafią złożyć 2 i 2 żeby dało 4. Im zawsze wychodzi conajmniej 8.

    • Matka, JOW-y wcale nie oznaczają zniesienia partii

         zmieni się tylko na lepsze, rozpoznawalność i  przywiązanie kandydata do elektoratu,

      natomiast  konieczna jest zmiana  kontroli nad "wybrańcami",
      należy im nałożyć ostry kaganiec, tak aby można było odwołać ich w każdym czasie jak się nie sprawdzą, i to liczbą głosów jaką uzyskali w wyborach, oraz nie może  chronić ich imunitet od odpowiedzialności za przestępstwa,
       
       

      • Ale do tego potrzeba
        Ale do tego potrzeba prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego..Ilu wyborców sprawdzi kto jak głosował 5%?Przy obecnym zabieganym społeczeństwie, nierównowadze w mediach pachnie to chaosem i oligarchizacją.Warte uwagi są natomiast wątki organizowania referendów i odwoływania kłamców częściej niż 1 na 5 lat

  18. Banialuki
    Litości. Stwierdzenie, że system 2 partyjny jest dobry bo jest NORMĄ w Eurolandzie to drwina z inteligencji czytelników. Normalnie: jedzmy G miliony much nie mogą się mylić! I niby, że politycy to tacy doświadczeni wyjadacze na głowę bijący normalsów. No to przypomnę, że herosi z PIS tak się władzą zachłysnęli, że w 2007 rozpisali wcześniejsze wybory i dzięki temu Napoleona godne mu posunięciu mamy od tego czasu monopol PO. Wolę ideowców a nie cwane polityczne kalkulatory co nie potrafią złożyć 2 i 2 żeby dało 4. Im zawsze wychodzi conajmniej 8.

    • Matka, JOW-y wcale nie oznaczają zniesienia partii

         zmieni się tylko na lepsze, rozpoznawalność i  przywiązanie kandydata do elektoratu,

      natomiast  konieczna jest zmiana  kontroli nad "wybrańcami",
      należy im nałożyć ostry kaganiec, tak aby można było odwołać ich w każdym czasie jak się nie sprawdzą, i to liczbą głosów jaką uzyskali w wyborach, oraz nie może  chronić ich imunitet od odpowiedzialności za przestępstwa,
       
       

      • Ale do tego potrzeba
        Ale do tego potrzeba prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego..Ilu wyborców sprawdzi kto jak głosował 5%?Przy obecnym zabieganym społeczeństwie, nierównowadze w mediach pachnie to chaosem i oligarchizacją.Warte uwagi są natomiast wątki organizowania referendów i odwoływania kłamców częściej niż 1 na 5 lat

  19. Jaka większość sejmowa skoro
    Jaka większość sejmowa skoro solidarna polska była tylko grupą buntowników wybranych z list Pis w wyborach parlamentarnych 2011 i od tej pory nieznaczyła nic, ot osłabiła o kilka posłów pis co defacto wobec większości popsl i kryptosojuszników nic nie zmieniało- klepali co chcieli..Swoją drogą nie jest dziwne że jak opozycji zaczyna iść dobrze zawsze, ma realną szansę na wygraną i zmiany  zawsze pojawiają ,,incydenty" w postaci takich geniuszy a jak ludzie się nie dają nabierać to system pkw ,,siada".Nie wiem czy sam kukiz ogarnia co niosą za sobą te JOWy(senat) ale te ruchy społeczne, miejskie w ostatnich samorządowych tworzyli cwaniaczki z POPSL którzy pod nowym logo zaraz po wyborach tworzyli koalicje ze starą władzą, której i tak brakowało i w celu utrzymania status quo musieli ,,dopompować" PSL.Aktualnie jedynym pozytywnym aspektem jest urealnianie rzeczywistego poparcia dla bula, kreowanego na ojca narodu..Reasumując JOWy to temat , aktualnie pełniący funkcję tematu zastępczego mający kanalizować bunt i rozmydlać odpowiedzialność (wszyscy źli) za dokonania POPSL z bulem w roli notariusza. W niedającej się utrzymać ruinie wizerunkowej(pomimo braku debaty!) to ruch na doczołganie bez dalszych strat do wyborów.

  20. Jaka większość sejmowa skoro
    Jaka większość sejmowa skoro solidarna polska była tylko grupą buntowników wybranych z list Pis w wyborach parlamentarnych 2011 i od tej pory nieznaczyła nic, ot osłabiła o kilka posłów pis co defacto wobec większości popsl i kryptosojuszników nic nie zmieniało- klepali co chcieli..Swoją drogą nie jest dziwne że jak opozycji zaczyna iść dobrze zawsze, ma realną szansę na wygraną i zmiany  zawsze pojawiają ,,incydenty" w postaci takich geniuszy a jak ludzie się nie dają nabierać to system pkw ,,siada".Nie wiem czy sam kukiz ogarnia co niosą za sobą te JOWy(senat) ale te ruchy społeczne, miejskie w ostatnich samorządowych tworzyli cwaniaczki z POPSL którzy pod nowym logo zaraz po wyborach tworzyli koalicje ze starą władzą, której i tak brakowało i w celu utrzymania status quo musieli ,,dopompować" PSL.Aktualnie jedynym pozytywnym aspektem jest urealnianie rzeczywistego poparcia dla bula, kreowanego na ojca narodu..Reasumując JOWy to temat , aktualnie pełniący funkcję tematu zastępczego mający kanalizować bunt i rozmydlać odpowiedzialność (wszyscy źli) za dokonania POPSL z bulem w roli notariusza. W niedającej się utrzymać ruinie wizerunkowej(pomimo braku debaty!) to ruch na doczołganie bez dalszych strat do wyborów.

  21. proszę pana
    dobrze pan pisze jest tylko jedno ale, po tragedii smoleńskiej skontaktowalem się z najbliższą komórką PIS:  czy w czymś mogę pomóc, może nawet bym wstąpil w szeregi i zacząl dzialać profesjonalnie, odpowiedź na moją prosbę otrzymalem po 2 latach, później przeczytalem analizę, że podobnych do mnie bylo ladnych kilkadziesiąt tysięcy ludzi, wszyscy zostali odrzuceni, oczywiście powodem byla kasa, mniej bowiem byloby do podzialu, tak wygląda system partyjny i to jest twardy grunt, o którym pan pisze, 
    więc cóż nam pozostaje, 
    bo przyjąć nas nie przyjmą, a pan będzie się nabijal z ruchów obywatelskich, moja odpowiedź na dzień dzisiejszy brzmi tedy: WYPIE…LAĆ!!!

    • I to jest istota problemu
      To jest pomijana przez Gospodarza przyczyna rozkwitu ruchów obywatelskich.
      Skoro aparat partyjny zwalcza ludzi aktywnych – a moje doświadczenia potwierdzają opisaną powyżej historię – to efekt może być tylko jeden. Będziemy działać w ruchach obywatelskich, związkach zawodowych, itede itepe. Będziemy takim tłumem z pochodniami, widłami, smołą i pierzem, którego mają się bać politycy. Żeby się żaden nie odważył na nasze mienie i wolność ręki podnieść.
      A partie będziemy traktować tak jak na to zasługują. Potrzebne nam są do tego referenda i możliwość odwoływania posłów.
      Co broni Dudzie obiecać nam referenda wiążące posłów? Nie chce naszych głosów? Nie to nie.

  22. proszę pana
    dobrze pan pisze jest tylko jedno ale, po tragedii smoleńskiej skontaktowalem się z najbliższą komórką PIS:  czy w czymś mogę pomóc, może nawet bym wstąpil w szeregi i zacząl dzialać profesjonalnie, odpowiedź na moją prosbę otrzymalem po 2 latach, później przeczytalem analizę, że podobnych do mnie bylo ladnych kilkadziesiąt tysięcy ludzi, wszyscy zostali odrzuceni, oczywiście powodem byla kasa, mniej bowiem byloby do podzialu, tak wygląda system partyjny i to jest twardy grunt, o którym pan pisze, 
    więc cóż nam pozostaje, 
    bo przyjąć nas nie przyjmą, a pan będzie się nabijal z ruchów obywatelskich, moja odpowiedź na dzień dzisiejszy brzmi tedy: WYPIE…LAĆ!!!

    • I to jest istota problemu
      To jest pomijana przez Gospodarza przyczyna rozkwitu ruchów obywatelskich.
      Skoro aparat partyjny zwalcza ludzi aktywnych – a moje doświadczenia potwierdzają opisaną powyżej historię – to efekt może być tylko jeden. Będziemy działać w ruchach obywatelskich, związkach zawodowych, itede itepe. Będziemy takim tłumem z pochodniami, widłami, smołą i pierzem, którego mają się bać politycy. Żeby się żaden nie odważył na nasze mienie i wolność ręki podnieść.
      A partie będziemy traktować tak jak na to zasługują. Potrzebne nam są do tego referenda i możliwość odwoływania posłów.
      Co broni Dudzie obiecać nam referenda wiążące posłów? Nie chce naszych głosów? Nie to nie.

  23. system doskonały już jest
    Wojciech Józwiak wymyślił bardzo dobry system demokratyczny.
    „Poseł osobisty czyli sejm bez partii, okresowych wyborów i okręgów wyborczych” oraz “Państwo oddolne”.
    W dużym skrócie: wyborca głosuje kiedy chce i na kogo chce, i w każdej chwili może wycofać głos. Poseł po nadmiernej utracie głosów wylatuje automatycznie z Sejmu.
    http://www.taraka.pl/panstwo_oddolne

  24. system doskonały już jest
    Wojciech Józwiak wymyślił bardzo dobry system demokratyczny.
    „Poseł osobisty czyli sejm bez partii, okresowych wyborów i okręgów wyborczych” oraz “Państwo oddolne”.
    W dużym skrócie: wyborca głosuje kiedy chce i na kogo chce, i w każdej chwili może wycofać głos. Poseł po nadmiernej utracie głosów wylatuje automatycznie z Sejmu.
    http://www.taraka.pl/panstwo_oddolne

  25. Co do ruchów obywatelskich
    Na wstępie polecam:

    Bez zaangażowania ludzi świeżych, ideowych, którzy z poczucia partiotyzmu będą chcieli walczyć o Polskę NIC SIĘ NIE ZMIENI.

    Uważam, że pozytywnym jest angażowanie się ludzi spoza partii politycznych. Lepsza taka aktywność niż żadna. Tym bardziej, że diagnozy i pomysły na Polskę, są wg mnie, warte uwagi. (to nie są wypowiedzi na poziomie Palikota). Grzegorz Braun, Marian Kowalski, Paweł Kukiz mówią wprost o zakłamaniu w mediach, podobają mi się polemiki w studiach mainstreamowych mediów z "funkcjonariuszami frontu ideologicznego". Tego typu praktyki w jakiś sposób demaskują postPRL. Natomiast ich postulaty wnoszą coś ożywczego do dyskusji o Polsce. Uważam, że na chwilę obecną ww. wymienieni robią dobrą robotę.

    Jedyny problem jaki dostrzegam, to to że nikt z nich WYRAŹNIE nie rozróżnia PiS od całej reszty, a różnice widać jak na dłoni. Tutaj miałbym jedyny zarzut do tych osób. Dobrze, że działają na takim odcinku frontu, ale myślę że w PiS powinni dostrzec sojusznika. Oczywiście pozostaje kwestia aparatu partyjnego PiS, który wcale nie musi wygrać wyborów i 30% im wystarczy. Dlatego na tym polu, działania ww. oceniam pozytywnie.

    Marzy mi się, aby się porozumieli (na czas debaty telewizyjnej) zawieszając własne cele, aby wspólnie przyłożyć nieobecnemu Komorowskiemu i rządzącej sitwie. Tego nie dałoby się przemilczeć w mainstreamie. Ale czas pokaże…

    Co do dyskusji o kształcie Polski, dobrze że się ona toczy, bo w najbliższym czasie może być kryzys ekonomiczny (wypowiedzi dr Stanisława Krajskiego, również Bielewicza i Szewczaka o bankach i kreacji pieniądza), a wtedy będzie można wywalczyć Polskę jak po I WŚ. Ale muszą być oczywiście świadomi i wykształceni ludzie, którzy zawalczą o Polskę.

    Co do Korwina… bardziej szkodzi, niż pomaga cokolwiek zmienić. Dyskredytuje wartościowe idee (np. dążenie do wolnego rynku*). Oglądający mainsteamowe media, tego typu postulaty, kojarzą z Korwinem który wartościowe wypowiedzi przeplata bredniami.

    *wolny rynek sam w sobie jest utopią, ale potrzebne jest uproszczenie przepisów i podatków

    • a’propos
      jak piszesz..braun;kowalski;kukiz mowia wprost o zaklamaniu w mediach;podobaja mi sie polemiki w studiachmainstreamowych mediów z "funkcjonariszami frontu ideologicznego"……
      otóz to…OTÓŻ TO..
      tak jak Braun pojechal po dziennikarzach radia rynsztok-fm i w slynnym juz programie "polityka przy kawie"..to nikt tego lepiej nie zrobil…ale zobacz jaki jest wsciekly opór..jedna grupa medialna okreslajaca sie jako"jedyne prawdziwie polskie;a katolickie radio o telewizja"…nawet za pieniadze nie chce emitowac platnych spotów wyborczych…jedynego kandydata w calej historii 3ciej rp ktory tak twardo broni prawdy o komunie i prawa do zyca nienarodzonych…tak samo jak druga grupa medialna odbiera komus prawo dozapalenia zniczy na grobach..wiem..wiem..zawilosci historyczne i inne niuanse polityki…ale zeby stworzyc prawdzwy front z wyborcza i wyzywac od faszystow i ruskich agentów…??jeszcze jedna ciekawostka…pamietam..jakby to b ylo wczoraj…jak to prezes JK i caly pis mial strasznie trudna sytuacje i rownie zbolale miny…jak nie kto inny tylko RM i o.dyrektor z uporem maniaka promowal "solidarną polske"..czym to sie skonczylo w ostatnich wyborach..widzimy do dzisiaj..a moglo byc tak pieknie,,wiekszosc sejmowa dla pis-u..i moze cien szansy na wczesniejsza normalnosc..DLATEGO JA osobiscie wyleczylem sie z RM i Gapola…

      • Co do RM i Gapola… Przy
        Co do RM i Gapola… Przy okazji tego ataku na Grzegorza Brauna i wzywania do tłumaczenia się z tego, że "nie jest wielbłądem", raz na zawsze pozbyłem się złudzeń co do "Strefy Wolnego Słowa" (tj. niezależna.pl, Gapol, Tv Republika – co do DoRzeczy to już wcześniej dałem sobie spokój). Takimi metodami się wolnej Polski nie zbuduje…

        Co innego o. Rydzyk i RM z TvTRWAM!!! Żeby zobaczyć jak jest potrzebna TvTrwam wystarczy obejrzeć główne serwisy informacyjne po kolei i porównać. I co warte podkreślenia, media z Torunia przekazują wartości katolickie i budują cywilizację łacińską (nawiązując do Konecznego). Co do ich stronniczości… dostrzegam, że bez wsparcia PiS i pomocy prawnej (różnych komisji itd.) Trwam nie byłoby na multipleksie… dlatego takie postępowanie rozumiem, pragnę zaznaczyć że skutki czynów są najważniejsze, a nie same intencje! TvTrwam rozbija mainstreamowy beton postPRLu. Naprawdę warto się pochylić z pokorą nad sukcesem o. Rydzyka w postPRLu… —- Natomiast tv Republika miała być finasowana przez widzów (karty klubu, abonament itp.) zatem być prawdziwie niezależna – również od PiS… Na ich przykładzie widać, że mają sporo kredytów do spłacenia i chwytają się byle jakiej klamki…

        Na końcu podkreślę, że PiS jest aktualnie jedyną liczącą się formacją na scenie politycznej zdolną do odsunięcia od władzy PO i innych komunistów. No i tylko głos oddany na Dudę będzie musiałbyć "unieważniany".

        Na marginesie polecam:

  26. Co do ruchów obywatelskich
    Na wstępie polecam:

    Bez zaangażowania ludzi świeżych, ideowych, którzy z poczucia partiotyzmu będą chcieli walczyć o Polskę NIC SIĘ NIE ZMIENI.

    Uważam, że pozytywnym jest angażowanie się ludzi spoza partii politycznych. Lepsza taka aktywność niż żadna. Tym bardziej, że diagnozy i pomysły na Polskę, są wg mnie, warte uwagi. (to nie są wypowiedzi na poziomie Palikota). Grzegorz Braun, Marian Kowalski, Paweł Kukiz mówią wprost o zakłamaniu w mediach, podobają mi się polemiki w studiach mainstreamowych mediów z "funkcjonariuszami frontu ideologicznego". Tego typu praktyki w jakiś sposób demaskują postPRL. Natomiast ich postulaty wnoszą coś ożywczego do dyskusji o Polsce. Uważam, że na chwilę obecną ww. wymienieni robią dobrą robotę.

    Jedyny problem jaki dostrzegam, to to że nikt z nich WYRAŹNIE nie rozróżnia PiS od całej reszty, a różnice widać jak na dłoni. Tutaj miałbym jedyny zarzut do tych osób. Dobrze, że działają na takim odcinku frontu, ale myślę że w PiS powinni dostrzec sojusznika. Oczywiście pozostaje kwestia aparatu partyjnego PiS, który wcale nie musi wygrać wyborów i 30% im wystarczy. Dlatego na tym polu, działania ww. oceniam pozytywnie.

    Marzy mi się, aby się porozumieli (na czas debaty telewizyjnej) zawieszając własne cele, aby wspólnie przyłożyć nieobecnemu Komorowskiemu i rządzącej sitwie. Tego nie dałoby się przemilczeć w mainstreamie. Ale czas pokaże…

    Co do dyskusji o kształcie Polski, dobrze że się ona toczy, bo w najbliższym czasie może być kryzys ekonomiczny (wypowiedzi dr Stanisława Krajskiego, również Bielewicza i Szewczaka o bankach i kreacji pieniądza), a wtedy będzie można wywalczyć Polskę jak po I WŚ. Ale muszą być oczywiście świadomi i wykształceni ludzie, którzy zawalczą o Polskę.

    Co do Korwina… bardziej szkodzi, niż pomaga cokolwiek zmienić. Dyskredytuje wartościowe idee (np. dążenie do wolnego rynku*). Oglądający mainsteamowe media, tego typu postulaty, kojarzą z Korwinem który wartościowe wypowiedzi przeplata bredniami.

    *wolny rynek sam w sobie jest utopią, ale potrzebne jest uproszczenie przepisów i podatków

    • a’propos
      jak piszesz..braun;kowalski;kukiz mowia wprost o zaklamaniu w mediach;podobaja mi sie polemiki w studiachmainstreamowych mediów z "funkcjonariszami frontu ideologicznego"……
      otóz to…OTÓŻ TO..
      tak jak Braun pojechal po dziennikarzach radia rynsztok-fm i w slynnym juz programie "polityka przy kawie"..to nikt tego lepiej nie zrobil…ale zobacz jaki jest wsciekly opór..jedna grupa medialna okreslajaca sie jako"jedyne prawdziwie polskie;a katolickie radio o telewizja"…nawet za pieniadze nie chce emitowac platnych spotów wyborczych…jedynego kandydata w calej historii 3ciej rp ktory tak twardo broni prawdy o komunie i prawa do zyca nienarodzonych…tak samo jak druga grupa medialna odbiera komus prawo dozapalenia zniczy na grobach..wiem..wiem..zawilosci historyczne i inne niuanse polityki…ale zeby stworzyc prawdzwy front z wyborcza i wyzywac od faszystow i ruskich agentów…??jeszcze jedna ciekawostka…pamietam..jakby to b ylo wczoraj…jak to prezes JK i caly pis mial strasznie trudna sytuacje i rownie zbolale miny…jak nie kto inny tylko RM i o.dyrektor z uporem maniaka promowal "solidarną polske"..czym to sie skonczylo w ostatnich wyborach..widzimy do dzisiaj..a moglo byc tak pieknie,,wiekszosc sejmowa dla pis-u..i moze cien szansy na wczesniejsza normalnosc..DLATEGO JA osobiscie wyleczylem sie z RM i Gapola…

      • Co do RM i Gapola… Przy
        Co do RM i Gapola… Przy okazji tego ataku na Grzegorza Brauna i wzywania do tłumaczenia się z tego, że "nie jest wielbłądem", raz na zawsze pozbyłem się złudzeń co do "Strefy Wolnego Słowa" (tj. niezależna.pl, Gapol, Tv Republika – co do DoRzeczy to już wcześniej dałem sobie spokój). Takimi metodami się wolnej Polski nie zbuduje…

        Co innego o. Rydzyk i RM z TvTRWAM!!! Żeby zobaczyć jak jest potrzebna TvTrwam wystarczy obejrzeć główne serwisy informacyjne po kolei i porównać. I co warte podkreślenia, media z Torunia przekazują wartości katolickie i budują cywilizację łacińską (nawiązując do Konecznego). Co do ich stronniczości… dostrzegam, że bez wsparcia PiS i pomocy prawnej (różnych komisji itd.) Trwam nie byłoby na multipleksie… dlatego takie postępowanie rozumiem, pragnę zaznaczyć że skutki czynów są najważniejsze, a nie same intencje! TvTrwam rozbija mainstreamowy beton postPRLu. Naprawdę warto się pochylić z pokorą nad sukcesem o. Rydzyka w postPRLu… —- Natomiast tv Republika miała być finasowana przez widzów (karty klubu, abonament itp.) zatem być prawdziwie niezależna – również od PiS… Na ich przykładzie widać, że mają sporo kredytów do spłacenia i chwytają się byle jakiej klamki…

        Na końcu podkreślę, że PiS jest aktualnie jedyną liczącą się formacją na scenie politycznej zdolną do odsunięcia od władzy PO i innych komunistów. No i tylko głos oddany na Dudę będzie musiałbyć "unieważniany".

        Na marginesie polecam:

  27. JOW – to budowanie domu, poczawszy od dachu
    Abstrachując od tego komu Kukiz zabiera, a komu daje, biorąc na poważnie idę JOW, to to jest budowanie domu poczawszy od dachu. W tej kolejności to się nie może dobrze skończyć. Wprowadzenie JOW powoduje zawsze, iż duża grupa głosujących wyborców nie ma swoich reprezentantów, bo zwyciezca bierze wszystko. W ugruntowanych demokracjach to jakoś przechodzi. Przy naszym chybotliwym systemie politycznym i anachronicznym systemie wyborczym gdzie kupony promocyjne z Biedronki są lepiej zabezpieczone przed sfałszowaniem lub unieważnieniem, w porównaniu z kartami do glosowania to wprowadzenie JOW spowodowałoby, iż każda, jaka by ona nie była czerwona, zielona, niebieska czy pomarańczowa, wybrana w wyborach władza miałaby jeszcze mniejszą legitymizację niż ma obecnie. Chcą zwolennicy JOW ich wprowadzenia, OK, ale najpierw może niech zbudują do ich wprowadzenia solidne fundamentu w postaci dobrze funkcjonujacego systemu wyborczego z kartami uniemożliwiającymi ich unieważnianie przez Panią Krysię z Komisji Wyborczej jednym machnięciem długopiu, gdzie wydane każdej komisji karty do głosowania są drukami ścisłego zarachowania możliwymi do zweryfikowania co do jednego głosu ile osób zagłosowało, ile oddało głosy czyste, ile oddało głosy z namalowanym jelonkiem bambi. TO JEST REWOLUCJA, a nie jakieś bajdurzenie Kukiza i jego zwolenników o wprowadzeniu panaceum na całe zło…stalowoszary.

    • Ja pamiętam wypowiedź Kaczora o JOW-ach
      parę lat temu. Powiedział mniej więcej coś takiego: rozważyłby ideę JOW-ów, ale ten sposób, że połowa posłów pochodziłaby z JOW-ów, a druga połowa z jednej listy krajowej. Tak więc uzurpowanie sobie prawa do bycia tym, który wymyslił JOW-y jest zwykłym kłamstwem. Kiedy jeszcze nie było Kukiza, parę miesięcy temu, to właśnie PiS był przedstawiany w mediach, jako partia antysystemowa, ba faszystowska. Tyle będzie pana Kukiza ile do 10 maja, potem wszystko wróci w stare koleiny – antysystemowy PiS i nowoczesna, proeuropejska PO. Dramat polega na tym, że ludzie dają sobie wciskać kit, co gorsza sami zaczynają wciskać go innym.

  28. JOW – to budowanie domu, poczawszy od dachu
    Abstrachując od tego komu Kukiz zabiera, a komu daje, biorąc na poważnie idę JOW, to to jest budowanie domu poczawszy od dachu. W tej kolejności to się nie może dobrze skończyć. Wprowadzenie JOW powoduje zawsze, iż duża grupa głosujących wyborców nie ma swoich reprezentantów, bo zwyciezca bierze wszystko. W ugruntowanych demokracjach to jakoś przechodzi. Przy naszym chybotliwym systemie politycznym i anachronicznym systemie wyborczym gdzie kupony promocyjne z Biedronki są lepiej zabezpieczone przed sfałszowaniem lub unieważnieniem, w porównaniu z kartami do glosowania to wprowadzenie JOW spowodowałoby, iż każda, jaka by ona nie była czerwona, zielona, niebieska czy pomarańczowa, wybrana w wyborach władza miałaby jeszcze mniejszą legitymizację niż ma obecnie. Chcą zwolennicy JOW ich wprowadzenia, OK, ale najpierw może niech zbudują do ich wprowadzenia solidne fundamentu w postaci dobrze funkcjonujacego systemu wyborczego z kartami uniemożliwiającymi ich unieważnianie przez Panią Krysię z Komisji Wyborczej jednym machnięciem długopiu, gdzie wydane każdej komisji karty do głosowania są drukami ścisłego zarachowania możliwymi do zweryfikowania co do jednego głosu ile osób zagłosowało, ile oddało głosy czyste, ile oddało głosy z namalowanym jelonkiem bambi. TO JEST REWOLUCJA, a nie jakieś bajdurzenie Kukiza i jego zwolenników o wprowadzeniu panaceum na całe zło…stalowoszary.

    • Ja pamiętam wypowiedź Kaczora o JOW-ach
      parę lat temu. Powiedział mniej więcej coś takiego: rozważyłby ideę JOW-ów, ale ten sposób, że połowa posłów pochodziłaby z JOW-ów, a druga połowa z jednej listy krajowej. Tak więc uzurpowanie sobie prawa do bycia tym, który wymyslił JOW-y jest zwykłym kłamstwem. Kiedy jeszcze nie było Kukiza, parę miesięcy temu, to właśnie PiS był przedstawiany w mediach, jako partia antysystemowa, ba faszystowska. Tyle będzie pana Kukiza ile do 10 maja, potem wszystko wróci w stare koleiny – antysystemowy PiS i nowoczesna, proeuropejska PO. Dramat polega na tym, że ludzie dają sobie wciskać kit, co gorsza sami zaczynają wciskać go innym.

  29. Wasz spór o JOW-y to dla mnie tylko potyczki o technikę
    i organizację wyborów (przynajmniej na dziś). Nic tak nie pogoni do roboty tego towarzystwa od polityki, jak likwidacja "jedynek" (dwójek, trójek, etc) na listach kandydatów. Kolejność awansów wyborczych tylko według ilości uzyskanych głosów. ONI mają się starać o nasze głosy, a nie usadawiać na jedynkach! To nie jest demokracja, że ja głosuję, a ktoś inny decyduje, na kogo tak faktycznie głosowałem!

  30. Wasz spór o JOW-y to dla mnie tylko potyczki o technikę
    i organizację wyborów (przynajmniej na dziś). Nic tak nie pogoni do roboty tego towarzystwa od polityki, jak likwidacja "jedynek" (dwójek, trójek, etc) na listach kandydatów. Kolejność awansów wyborczych tylko według ilości uzyskanych głosów. ONI mają się starać o nasze głosy, a nie usadawiać na jedynkach! To nie jest demokracja, że ja głosuję, a ktoś inny decyduje, na kogo tak faktycznie głosowałem!