Reklama

Na tydzień przed wyborami popełniłem niemal w całości aktualny felieton http://kontrowersje.net/wybory_samorz_dowe_wygraj_wszyscy_ale_podium_b_dzie_w_warszawie. Specyfika wyborów samorządowych jest taka, że nawet sejmiki wojewódzkie nie oddają wyników wyborów parlamentarnych. Nigdy nie zdarzyło się tak, aby jakakolwiek partia miała wyższy rezultat w samorządowych niż w parlamentarnych, a PiS prawie wyrównał wynik parlamentarny i to przy bardzo dobrych wynikach PSL. Dziś jeszcze wszyscy podnieceni i każdy krzyczy, że wygrał, ale już za tydzień wszyscy przyznają rację mojej racjonalnej i krótkiej analizie.

Mamy status quo z korektą na oszustwa PSL. Każdy kto śledził polską politykę wiedział, że tak będzie, niestety większość wyborców woli szybować w chmurach albo się dołować, niż po prostu myśleć. Wystarczy wziąć pod uwagę tak zwane „komitety bezpartyjne”, aby zrozumieć, że przekładanie samorządowego święta demokracji na święto parlamentarne jest bezsensowne. Kto liczył, że PiS sięgnie ponad 40%, na polityce zwyczajnie się nie zna. W 2014 roku PiS wygrało wybory w powiatach, o czym mało kto pamięta i uzyskało zaledwie 23% głosów, PO 12%, żeby było śmieszniej. Komu się wydawało, że Trzaskowski z PO nie mają w Warszawie mocarnej pozycji, ten zwyczajnie na polityce się nie zna i znów zapraszam na powtórkę z historii. Warszawa 2014 roku, skompromitowana Hanna Gronkiewicz-Waltz dostaje w I turze 49%, Sasin z PiS zaledwie 26%. Oczywiście każda niespodzianka jest na wagę złota, ale zbyt wielu liczyło na „zaoranie”, no to teraz marudzą.

Reklama

Dla mnie wyniki w najmniejszym stopniu nie są zaskakujące. Po trzech latach niebywałego jazgotu w mediach, na ulicy i za granicą, PiS co najmniej utrzymał stan posiadania i odśpiewajcie grzesznicy słynny psalm 33 w tej intencji i miłujcie, jak Pan prawo i sprawiedliwość, bo to jest osiągnięcie nie lada. Połączone siły najgorszego sortu pomimo gigantycznego wsparcia nie ugrały nic dodatkowego. Wyniku PSL w żadnej mierze nie da się przełożyć na 2019 rok kiedy będą walczyć o wczołganie się do sejmu. Kukiz stoi w miejscu, a z czterech liter wzięte odrodzenie SLD okazało się taką samą prawdą, jak „zmęczenie Polaków PiS-em”. Z tego poziomu, jaki jest w tej chwili można zbudować bardzo skuteczną kampanię za rok, a wiadomo, że w tej kampanii PiS na 100% wprowadzi co najmniej jeden wielki projekt, wokół którego będzie wszystko się kręcić.

Jest dobrze, nawet bardzo dobrze i trzeba też pamiętać o kultowym „władza się zużywa”. PiS musiał zaliczyć parę wpadek i takie miały miejsce, ale jak widać nie wpłynęły na ogólna ocenę. Do tych 32% z hakiem już dziś można dołożyć najmniej 8% PSL i wtedy będziemy mieli mniej więcej oddany stan posiadania w skali ogólnopolskiej. Ludzie wpadają w jakiś dziwny amok w trakcie wyborów, co odbiera zdolność do myślenia i tak też było tym razem. Cały dzień słyszałem odgłosy jednego wielkiego podniecenia na temat frekwencji, tymczasem okazało się, że to raptem 2% więcej niż cztery lata temu i w dodatku 51%, czyli żadna rewelacja. Tak też jest z odbiorem słupków po I turze wyborów, strasznie dużo rozmaitych podniet i zaledwie skrawki racjonalizmu. Na koniec powiem sportowym językiem, że gdyby tydzień temu ktoś mi zagwarantował dzisiejsze wyniki, to wziąłbym w ciemno i nawet bym się nie zająknął.

Reklama

66 KOMENTARZE

  1. Wygląda jednak na to że PiS

    Wygląda jednak na to że PiS dostał łomot w wyborach samorządowych. Z takim wynikami jak wynika z exit poll, nie ma szans na oderwanie totalnych od koryta. Na ten wynik złożyło się wiele czynników, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeden: zniechęcenie "twardych" pisowców, którzy stanowili siłę Ruchu Kontroli Wyborów.

    • Łomot to może przesada, ale

      Łomot to może przesada, ale zwycięstwo PiS to na pewno nie jest. Zobaczymy jeszcze, czy PiS poradzi sobie z koalicjami anty-PiS-owymi w sejmikach samorządowych. Najwieksze kopromitacje wyborców to Łódź (ponad 70% głosów na oszustkę), Warszawa (54% głosów na lesnego głupka) i Poznań (54% na zboka i głupka). Cóż, będą warszawiacy i poznaniacy mieli, co sobie wybrali. W Łodzi wojewoda prawdopodobnie zablokuje Zdanowską, ale będzie kolejna awantura. W Krakowie Małgosia miała bardzo marną kampanię. Jeśli radykalnie jej nie zmieni, to II turę przegra. W Gdańsku II turę też wygra prawdopodobnie Adamowicz (przejmie głosy Wałesy i to mu wystarczy). Niestety Polacy dalece nie dorosli do samorządu, a skala demoralizacji jest w narodzie wręcz porażająca. 70% głosów na oszustkę!!! Boże miłosierny!!! Ty nie zagrzmisz??!!!

    • Przez najbliższe 3 lata może

      Przez najbliższe 3 lata może nawet 4  PiS będzie osiągał duże a nawet spektakularne sukcesy w rządzeniu Polską, ale też uważam że te wybory były porażką, poza bardzo dobrym wynikiem Patryka Jakiego i jego sztabu, który odważył się powalczyć naprawdę. 

      Partia która rządzi przez 3 lata i za rok ma wybory parlamentarne, 5 procent więcej w wyborach do sejmików to niewiele. Miejmy nadzieję że naprawdę będzie więcej. A jakby co to Radek Fogel przytnie dotnie wyjdzie medialnie wielki sukces. PiS kompletnie nie miał pomysłu na duże miasta i nawet nie próbował powalczyć. To zła taktyka.

  2. Wygląda jednak na to że PiS

    Wygląda jednak na to że PiS dostał łomot w wyborach samorządowych. Z takim wynikami jak wynika z exit poll, nie ma szans na oderwanie totalnych od koryta. Na ten wynik złożyło się wiele czynników, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeden: zniechęcenie "twardych" pisowców, którzy stanowili siłę Ruchu Kontroli Wyborów.

    • Łomot to może przesada, ale

      Łomot to może przesada, ale zwycięstwo PiS to na pewno nie jest. Zobaczymy jeszcze, czy PiS poradzi sobie z koalicjami anty-PiS-owymi w sejmikach samorządowych. Najwieksze kopromitacje wyborców to Łódź (ponad 70% głosów na oszustkę), Warszawa (54% głosów na lesnego głupka) i Poznań (54% na zboka i głupka). Cóż, będą warszawiacy i poznaniacy mieli, co sobie wybrali. W Łodzi wojewoda prawdopodobnie zablokuje Zdanowską, ale będzie kolejna awantura. W Krakowie Małgosia miała bardzo marną kampanię. Jeśli radykalnie jej nie zmieni, to II turę przegra. W Gdańsku II turę też wygra prawdopodobnie Adamowicz (przejmie głosy Wałesy i to mu wystarczy). Niestety Polacy dalece nie dorosli do samorządu, a skala demoralizacji jest w narodzie wręcz porażająca. 70% głosów na oszustkę!!! Boże miłosierny!!! Ty nie zagrzmisz??!!!

    • Przez najbliższe 3 lata może

      Przez najbliższe 3 lata może nawet 4  PiS będzie osiągał duże a nawet spektakularne sukcesy w rządzeniu Polską, ale też uważam że te wybory były porażką, poza bardzo dobrym wynikiem Patryka Jakiego i jego sztabu, który odważył się powalczyć naprawdę. 

      Partia która rządzi przez 3 lata i za rok ma wybory parlamentarne, 5 procent więcej w wyborach do sejmików to niewiele. Miejmy nadzieję że naprawdę będzie więcej. A jakby co to Radek Fogel przytnie dotnie wyjdzie medialnie wielki sukces. PiS kompletnie nie miał pomysłu na duże miasta i nawet nie próbował powalczyć. To zła taktyka.

  3. Jest kilka bardzo prostych

    Jest kilka bardzo prostych rzeczy do zrobienia, ale PiS tego nie zrobi, bo woli kwadratowe jaja.

    PiS ma dobrą sytuację budżetową – parę liczb, wyciągnijcie wnioski:

    środki na 500 + w budżecie na rok 2017 – 23 mld zł

    środki na 500 + w budżecie na 2019 – ponad 21 mld, nawet doliczając ok. 1,3 mld na wyprawkę (tzw. 300 +) to jest mniej

    Wniosek: FLAGOWY program jest leciutko zwijany (podkreślam "leciutko")

    Waloryzacja rent i emerytur: nawet trybunał Rzeplińskiego jakieś 6 lat temu orzekł, że waloryzacja kwotowa jest zgodna z konstytucją. Oczywiście Rafalska tego nie wykorzysta i resortowi emeryci z najwyższymi świadczeniami (wyborcy POSLD) dostana więcej, a biedni emeryci (z reguły wyborcy… PiS) otrzymają mniej dzięki waloryzacji procentowej.

    Te dwie operacje to jest minimum 4 – 6 proc. realnego wzrostu dla PiS. PiS musi zdecydować czy chce wygrać w 2019 czy oddać władzę mafii – albo poszuka kwadratowych jaj. Ja wiem, że szykuje się duża rata za patrioty, że armia potrzebuje, policja, służba zdrowia, itd., ale na pewno nie zwija się FLAGOWEGO programu.

  4. Jest kilka bardzo prostych

    Jest kilka bardzo prostych rzeczy do zrobienia, ale PiS tego nie zrobi, bo woli kwadratowe jaja.

    PiS ma dobrą sytuację budżetową – parę liczb, wyciągnijcie wnioski:

    środki na 500 + w budżecie na rok 2017 – 23 mld zł

    środki na 500 + w budżecie na 2019 – ponad 21 mld, nawet doliczając ok. 1,3 mld na wyprawkę (tzw. 300 +) to jest mniej

    Wniosek: FLAGOWY program jest leciutko zwijany (podkreślam "leciutko")

    Waloryzacja rent i emerytur: nawet trybunał Rzeplińskiego jakieś 6 lat temu orzekł, że waloryzacja kwotowa jest zgodna z konstytucją. Oczywiście Rafalska tego nie wykorzysta i resortowi emeryci z najwyższymi świadczeniami (wyborcy POSLD) dostana więcej, a biedni emeryci (z reguły wyborcy… PiS) otrzymają mniej dzięki waloryzacji procentowej.

    Te dwie operacje to jest minimum 4 – 6 proc. realnego wzrostu dla PiS. PiS musi zdecydować czy chce wygrać w 2019 czy oddać władzę mafii – albo poszuka kwadratowych jaj. Ja wiem, że szykuje się duża rata za patrioty, że armia potrzebuje, policja, służba zdrowia, itd., ale na pewno nie zwija się FLAGOWEGO programu.

  5. Dobra, dobra… Te wyniki są

    Dobra, dobra… Te wyniki są z sondaży na tych, którzy wyszli z lokali i "powiedzieli" na kogo zagłosowali ..

    To NIE są wyniki/sondaż, jaki miał miejsce 4 lata temu i 3 lata temu. To zupełnie inna rzeczywistość, to jest MANIPULACJA na całego. To co się obecnie próbuje wmówić, to czysta manipulacja. 

    Kto pytał ? i Kogo pytał ? To BEZ ZNACZENIA, to jest ściema na 100%

    NIE WIERZĘ  w to, że czaskowski przekroczył 50 %. Nie ma takiej realnej możliwości, po zliczeniu głosów !

  6. Dobra, dobra… Te wyniki są

    Dobra, dobra… Te wyniki są z sondaży na tych, którzy wyszli z lokali i "powiedzieli" na kogo zagłosowali ..

    To NIE są wyniki/sondaż, jaki miał miejsce 4 lata temu i 3 lata temu. To zupełnie inna rzeczywistość, to jest MANIPULACJA na całego. To co się obecnie próbuje wmówić, to czysta manipulacja. 

    Kto pytał ? i Kogo pytał ? To BEZ ZNACZENIA, to jest ściema na 100%

    NIE WIERZĘ  w to, że czaskowski przekroczył 50 %. Nie ma takiej realnej możliwości, po zliczeniu głosów !

  7. Przeraźliwa mobilizacja w

    Przeraźliwa mobilizacja w lemingradzie, gdzie niestety przyszło mi żyć, jutro dopiszę ile %% zarobił tu azjata Czaskoski. Gdyby tu platfonsi wystawili stracha na wróble, też by przeszedł. Coś mi jednak mówi, że ta małka w czapraku końca 5 letniej kadencji nie doczeka.

    Z kolei Żuk w Lublinie powinien postawić super koniak Brudzińskiemu. 

  8. Przeraźliwa mobilizacja w

    Przeraźliwa mobilizacja w lemingradzie, gdzie niestety przyszło mi żyć, jutro dopiszę ile %% zarobił tu azjata Czaskoski. Gdyby tu platfonsi wystawili stracha na wróble, też by przeszedł. Coś mi jednak mówi, że ta małka w czapraku końca 5 letniej kadencji nie doczeka.

    Z kolei Żuk w Lublinie powinien postawić super koniak Brudzińskiemu. 

  9. I jeszcze jedno – w moim

    I jeszcze jedno – w moim mieście PiS wybory kompletnie olał. Żadnych prezentacji kandydatów, żadnego programu co chcą zrobić, nic… całkowite zero. Jedyny akcent to ulotka ze zdjęciem kandydata na prezydenta z Morawieckim. Przypuszczam, że tak było nie tylko u mnie, lekceważenie wyborców totalne.

    • Bo i tak trochę (albo i nie

      Bo i tak trochę (albo i nie trochę) ta kampania na poziomie samorządów wyglądała. Samorządowcy PiS podpięli się pod rządowców PiS, i wzięli w leasing logo partyjne. Z drugiej strony – totalnie durnej opozycji – sprawa zresztą wyglądała identycznie (tylko logo z opozycji, a nie rządu). Tu i ówdzie, gdyby opozycja wystawiła na wójta/burmistrza/prezydenta konia Bucefała (lub innego), też by wygrała. Przeważnie nie była to walka na programy dla wsi/miasteczek/miast, leczz na loga partyjne. Partyk Jaki był w tej kampanii wybitnym ewenementem (choć pewnie nie jedydym), który szedł z szerokim programem, jednak koalicja "my chcemy kraść zgodnie z prawem" (naszym naciąganym lewackim) wygrała (jest liczniejsza).

  10. I jeszcze jedno – w moim

    I jeszcze jedno – w moim mieście PiS wybory kompletnie olał. Żadnych prezentacji kandydatów, żadnego programu co chcą zrobić, nic… całkowite zero. Jedyny akcent to ulotka ze zdjęciem kandydata na prezydenta z Morawieckim. Przypuszczam, że tak było nie tylko u mnie, lekceważenie wyborców totalne.

    • Bo i tak trochę (albo i nie

      Bo i tak trochę (albo i nie trochę) ta kampania na poziomie samorządów wyglądała. Samorządowcy PiS podpięli się pod rządowców PiS, i wzięli w leasing logo partyjne. Z drugiej strony – totalnie durnej opozycji – sprawa zresztą wyglądała identycznie (tylko logo z opozycji, a nie rządu). Tu i ówdzie, gdyby opozycja wystawiła na wójta/burmistrza/prezydenta konia Bucefała (lub innego), też by wygrała. Przeważnie nie była to walka na programy dla wsi/miasteczek/miast, leczz na loga partyjne. Partyk Jaki był w tej kampanii wybitnym ewenementem (choć pewnie nie jedydym), który szedł z szerokim programem, jednak koalicja "my chcemy kraść zgodnie z prawem" (naszym naciąganym lewackim) wygrała (jest liczniejsza).

  11. Troche sie dziwie temu

    Troche sie dziwie temu marudzeniu na blogu… anty-PiS mial 59% w 2014 (PiS 27%) teraz po 3 latach "katastrofy i dyktatury" sraczki koni w Janowie "zniszczenia puszczy Bialowieskiej i "Polexitu"… ulicy i zagranicy anty-PiS ma 47% (12% mniej !) a PiS 32% (5% wiecej !) to 17% pozytywnej zmiany dla PiS – z realna szansa poparcia ze strony Kukiza.. I to ma byc zle….?                     Oczywiscie moglo byc lepiej ale nikt powazny chyba nie liczyl na zwyciestwo w duzych miastach

  12. Troche sie dziwie temu

    Troche sie dziwie temu marudzeniu na blogu… anty-PiS mial 59% w 2014 (PiS 27%) teraz po 3 latach "katastrofy i dyktatury" sraczki koni w Janowie "zniszczenia puszczy Bialowieskiej i "Polexitu"… ulicy i zagranicy anty-PiS ma 47% (12% mniej !) a PiS 32% (5% wiecej !) to 17% pozytywnej zmiany dla PiS – z realna szansa poparcia ze strony Kukiza.. I to ma byc zle….?                     Oczywiscie moglo byc lepiej ale nikt powazny chyba nie liczyl na zwyciestwo w duzych miastach

  13. Nakwiększym przegranym w tych

    Największym przegranym w tych wyborach jest Państwowa Komisja Wyborcza. Komunikat: "Wyniki wyborów zostana podane we czwartek". Czyli w zaawansowanym XXI wieku nasza PKW potrzebuje czterech dni, zeby zliczyć wyniki wyborów, w których głosowało tylko połowa obywateli. Całkowita żenada.

  14. Nakwiększym przegranym w tych

    Największym przegranym w tych wyborach jest Państwowa Komisja Wyborcza. Komunikat: "Wyniki wyborów zostana podane we czwartek". Czyli w zaawansowanym XXI wieku nasza PKW potrzebuje czterech dni, zeby zliczyć wyniki wyborów, w których głosowało tylko połowa obywateli. Całkowita żenada.

  15. Zgadzam się z przedmówcą, że

    Zgadzam się z przedmówcą, że PiS dostał wpierdziel i w dodatku na to zasłużył. Teraz tylko kwestia czy z powodu błędów czy po prostu pokazał swoją prawdziwą twarz wobec tych, którzy na nich głosowali od lat. Dla mnie nie jest szacunkiem wobec własnych wyborców to co PiS pokazał po "cudownej" zmienie rządów – raczej nazwałbym to zdradą, nie po to głosowałem na PiS by widzieć reaktywowaną mumię wolności. Nie będę wymieniał listy zakłamania i obłudy bo już mi po prostu się nie chcę. Niech PiS kontynuuje "słuszną świetlaną linię" genialnego dziecka MM to prawdziwy łomot  przyjdzie na wyborach do PE i parlamentarnych.

    • To nie jest tak jak piszesz,

      To nie jest tak jak piszesz, lecz całkiem inaczej. PiS może być zadowolony z wyników wyborów, chociaż my nie za bardzo. Do tej pory Polską rządziła pookrągłostołowa Mafia. Partie polityczne były figurantami. Od trzech lat, za sprawą PiS, to się zaczęło zmieniać, ale w samorządach proces ten wymaga czasu. W Gdańsku doszło do paradoksu, gdyż obok Budynia wystartował Wałęsa. W innych miastach takiego otwartego buntu już nie było. Skąd się wzięła Zdanowska? Hania była chyba najbardziej zdziwioną osobą gdy dowiedziała się, że ma być prezydentem kandydującym z PO. Do tego czasu wiodła spokojne życie pomagając innym, ale nie platfusom.

  16. Zgadzam się z przedmówcą, że

    Zgadzam się z przedmówcą, że PiS dostał wpierdziel i w dodatku na to zasłużył. Teraz tylko kwestia czy z powodu błędów czy po prostu pokazał swoją prawdziwą twarz wobec tych, którzy na nich głosowali od lat. Dla mnie nie jest szacunkiem wobec własnych wyborców to co PiS pokazał po "cudownej" zmienie rządów – raczej nazwałbym to zdradą, nie po to głosowałem na PiS by widzieć reaktywowaną mumię wolności. Nie będę wymieniał listy zakłamania i obłudy bo już mi po prostu się nie chcę. Niech PiS kontynuuje "słuszną świetlaną linię" genialnego dziecka MM to prawdziwy łomot  przyjdzie na wyborach do PE i parlamentarnych.

    • To nie jest tak jak piszesz,

      To nie jest tak jak piszesz, lecz całkiem inaczej. PiS może być zadowolony z wyników wyborów, chociaż my nie za bardzo. Do tej pory Polską rządziła pookrągłostołowa Mafia. Partie polityczne były figurantami. Od trzech lat, za sprawą PiS, to się zaczęło zmieniać, ale w samorządach proces ten wymaga czasu. W Gdańsku doszło do paradoksu, gdyż obok Budynia wystartował Wałęsa. W innych miastach takiego otwartego buntu już nie było. Skąd się wzięła Zdanowska? Hania była chyba najbardziej zdziwioną osobą gdy dowiedziała się, że ma być prezydentem kandydującym z PO. Do tego czasu wiodła spokojne życie pomagając innym, ale nie platfusom.