Reklama

Czy się podoba, czy też nie, trzeba sobie jasno powiedzieć i nie dys

Czy się podoba, czy też nie, trzeba sobie jasno powiedzieć i nie dyskutować ze stwierdzeniem, że ŚP Lech Kaczyński był najlepszym prezydentem jakiego Polska miała. Mówiąc najlepszy i dodając, jakiego Polska miała, wcale się nie będę upierał, że był wybitny i choćby nawet dobry, ale jeśli przyjąć takie założenie, no to pozostali są już nędza. Pozostałych uważam za nędzę, bo jakby ŚP Kaczyński małpek nie przechylał, za największego żula na urzędzie będzie robił Kwaśniewski. Jakby ŚP Kaczyński nie mlaskał i końcówek z pojedynczej na mnogą nie przerabiał, to za największego analfabetę będzie Wałęsa. Jakby się ŚP Kaczyński nie kompromitował Polski kusym płaszczykiem i sięganiem po klamkę, to nie będzie większego obciachu niż gajowy Komorowski, ten już nawet nie jest wiocha i ciemnogród, to po prostu modelowe buractwo. Komorowskiemu nawet nie dopiąć łańcuch i wcisnąć dres, tylko gumofilce wzuć, kufajkę z beretem i dopiero poczuje się na właściwym miejscu. Takie są smutne fakty, tylko jakoś za tymi faktami nie idą sprawiedliwe noty i recenzje. Czyż nie jest czymś niepojętym, że tak pszenno-buraczany jegomość bije rekordy popularności, nawet jeśli brać poprawkę, że w Polsce nie ma badania opinii publicznej, tylko ośrodki propagandy urzędującej władzy? No jest jakiś fenomen prawda? Jakaś tęsknota w narodzie za przedstawicielem gatunku. Mnie się ten „intelektualizm” jako żywo z Pokorą kojarzy i jego popisową rolą w Alternatywy 4. Naprawdę nie miałbym nic przeciw temu, żeby za prezydenta był Balcerek, ten średnio rozgarnięty Kołek, Zosia od profesora, a już ideałem byłby pan Antoni. Nawet ciecia Anioła i towarzysza Winnickiego bym zniósł, tylko nie docenta z Teodorem, chociaż nie, do Teodora nic nie mam.

Dlaczego tak? Dlatego tak, że ja lubię autentyki, każda z wymienionych postaci, jak to mówi młodzież, „była sobą”, tylko docent udawał kogoś innego niż był, a udawał tak, że pożal się boże. I proszę łaskawie zwrócić uwagę, jak ten kliniczny idiota zaliczał kolejne wpadki. Jak został kapusiem Anioła, to tak został, że nie rozumiał co robi. Wszedł na salony, zobaczył kawałek gołej dupy, z wrażenia przepił wypłatę, gadał po murzyńsku z dwoma panienkami, aż w końcu trafił na kumpla z pracy i jak pięknie do siebie pasowali. Gdy nawet chciał przeprosić, też dał ciała, gdy ratował nauczycielkę, tak ratował, że jaja nie do wytrzymania i cudem ratunku dokończył. Żyją w przyrodzie takie egzemplarze jak gajowy Komorowski, wypisz wymaluj docent. Upieram się konsekwentnie, że on za głupi na agenta, świadomego gracza, on jest docent, czego się nie dotknie i z kim się nie zada, zawsze wyjdzie jak zawsze. Naród kocha takiego i sam nie wiem za co, że taki biedny, bo głupi, że w gruncie rzeczy swój chłop, do wypitki i wybitki, że taki działkowiec i po sąsiedzku karpia utłucze. Nie wiem, naprawdę nie wiem i nawet nie próbuję zgadywać, tylko jeszcze raz spytam. Jak się dzieje, że to chodzące buractwo z kompromitacją pod pachę, dawno powinno być poniżej notowań Kaczyńskiego, a bryluje jak docent właśnie, opowiadając swoje legendy z Budy Ruskiej.

Reklama

Tutaj się pokuszę o odpowiedź. Powiedzieć, że media nie pokazują wpadek, gaf i innych błazeństw, jest nieprawdziwe. Więcej trzeba powiedzieć, pokazują i to obficie, ba, nawet autorytety śmieją się gęsto. Nie wiem, czy nawet nie jest tak, że wpadki Komorowskiego nie są częściej i chętniej pokazywane niż wpadki Kaczyńskiego. Tak mi się wydaje, ale upierał się nie będę, bo w każdym razie Komorowskiego jest pełno i śmiech z niego otwarty. Co za tym decyduje o tym, że Kaczyńskiego zmiażdżył przekaz medialny, a Komorowskiemu krzywdy nie czyni? Powody widzę co najmniej dwa i jak sądzę tymi dwoma daje się wytłumaczyć inne powody. Najważniejszy powód jest taki, że Komorowskiego media pokazują zabawnie, natomiast Kaczyńskiego wpadki, śmieszne i nie śmieszne były elementem zaszczuwania. Kaczyńskiego wcale nie wyśmiewano, Kaczyńskiego szczuto i zabijano śmiechem, ponieważ drugim powodem jest to, że Kaczyński nie dał z siebie zrobić idioty różnym cieciom i Winnickim. Kaczyński mógłby mieć tylko 158 cm, mlaskać trzema zębami, kwiatki w reklamówce wręczać i nie sięgać do pisuaru. Mógłby sobie golnąć i gadać jak operator Ursusa. Nikt by mu krzywdy nie robił, pośmialibyśmy się jak z Komorowskiego i nawet Kwaśniewskiego (już po kadencjach), ale nie byłoby „upokorzenia Polski”, „zdziwienia świata” i „zagrożenia dla powagi państwa”. Kaczyński obiektywnie patrząc był najlepszym prezydentem i najgorzej pokazywanym prezydentem, zaszczutym prezydentem, bo nie dał z siebie zrobić idioty.

Przyjmuję argumenty, że czasami się prosił, wsadzanie do klatki Sikorskiego, czy 5 sekundowa nominacja dla Tuska, tańce w dniu narodowej żałoby, to fatalne przykłady na brak klasy. Niemniej i tu nie da się przebić schodzenia po drabinie do bagażnika Lanci, czy BMW, obiadu w Drawsku, czy cyrku z krzyżem i tablicy pisanej piórem gminnego kancelisty, powieszonej za winklem. Kaczyńskiego zaszczuto, ponieważ był autentykiem, który nie starał się robić za kumpla wszystkich, za pożytecznego idiotę. I wcale nie był taki radykalny jak brat, przypomnę, że córkę wydał za syna esbeka, a Kwaśniewskich zapraszał na państwowe uroczystości i nawet z salonowych rad, jak naparzać beze łyżeczką, korzystał. Mimo to zaszczuto Kaczyńskiego i w finale tej zabawy rozmazano na smoleńskim bagnie, nie mylić makabrycznej gry w szczucie Kaczyńskiego z idiotyzmami typu zamach, czy inna tajna broń. Wniosek z tej całej pisaniny jest taki, że w Polsce nie ma szans prezydent i chyba żaden inny wysoko postawiony polityk, jeśli przynajmniej nie będzie umiejętnie udawał idioty. Najpewniej mogą się czuć ci, co są urodzonymi idiotami i tu gajowy ma szczęście od urodzenia, albo tacy co udawali idiotów skutecznie, modelowo po przeciwnych kierunkach udawał Wałęsa i Kwaśniewski. Tylko za to, że Kaczyński był pierwszym prezydentem, który nie dał z siebie zrobić idioty i nie służył tym co nas wszystkich na idiotów przerabiają, należy się Wawel, to naprawdę graniczy z heroizmem, niemniej z rondami już bym nie przesadzał i z godzinkami, przy pochodniach, pod pałacem również. Był wniosek, może jeszcze morał dorzucę. Mnie też jakiś czas zajęło zrozumienie, że Kaczyński był najlepszym prezydentem, dzięki Bogu załapałem to jeszcze przed Jego tragiczną śmiercią, a zrozumiałem, ponieważ wcześniej zrozumiałem coś innego. Zrozumiałem na czym polega proces przerabiania człowieka na idiotę i on polega na szczuciu przed wszystkim, bo wyśmiewanie i eksponowanie idioty, takiego prawdziwego nie przerobionego, jak się okazuje idiotę nobilituje i czyni popularnym.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Osobiście do Lecha dorzuciłbym jedno…
    Od lat 80 czy 90-tych zawsze przychodzi mi na myśl jedno – facet był uczciwy. Czy to w KORze czy to w NIKu to żaden z niego przekręciarz. Nie to co Bolek z Mnietkiem, dwa cwaniaki albo Kwaśniewski bazarowy złodziejaszek. O ile Bronek “Error” KomoroWSkI może być pożytecznym i/lub naturalnym idiotą o tyle też pewnie za pracy w MONie przytulił pod stołem/na polowaniu.
    Jaki Lech był taki był, o kręcenie lodów bym go nie posądzał, w dodatku przy takim kontraście to rzeczywiście coraz bardziej wyrasta na męża stanu 🙂
    Pozdrawiam

  2. Osobiście do Lecha dorzuciłbym jedno…
    Od lat 80 czy 90-tych zawsze przychodzi mi na myśl jedno – facet był uczciwy. Czy to w KORze czy to w NIKu to żaden z niego przekręciarz. Nie to co Bolek z Mnietkiem, dwa cwaniaki albo Kwaśniewski bazarowy złodziejaszek. O ile Bronek “Error” KomoroWSkI może być pożytecznym i/lub naturalnym idiotą o tyle też pewnie za pracy w MONie przytulił pod stołem/na polowaniu.
    Jaki Lech był taki był, o kręcenie lodów bym go nie posądzał, w dodatku przy takim kontraście to rzeczywiście coraz bardziej wyrasta na męża stanu 🙂
    Pozdrawiam

  3. Głosował Pan na Busha?
    To gratuluję współudziału w zabiciu setek tysięcy ludzi w dwóch wojnach, oraz współudziału w dwóch bańkach spekulacyjnych 21 wieku; pierwsza spowodowała kryzys, druga, ta aktualna, jest na miarę tego z 1929 roku. Niech się prawica z Wall Street dobrze bawi.
    Czy Pan tylko na nich głosuje, i potem już im nie jest potrzebny, czy też się Pan dobrze razem z nimi bawi?

    Prawicowcem był Piłsudski, ale nie od urodzenia. Na ten temat się wypowiedział: Kto za młodu nie był buntownikiem…

    • Chyba chodziło ci o to,że “kto za młodu nie był socjalistą…”
      Ty w USA jesteś buntownikiem? Jakieś tea parties czy coś, jeśli z ciekawości mogę zapytać?

      Ale do rzeczy, gdyby Bush senior skuteczniej poprowadził Pustynna Burzę to mógł jeszcze w 1991 wysiudać Saddama. Ale wcześniej pytanie: kto i dlaczego dał Sadkowi broń masowego rażenia (tak samo jak Stingery talibom)? Juesej sobie od zawsze hoduje potworki,żeby później zacząć wojenkę i liczenie kasy, więc Irak 2000 był już zaprojektowany pewnie w latach 90-tych.

      A jeśli chodzi o bańki spekulacyjne to co Clinton czy Bush (jeden,drugi czy trzeci) może? Karty na świecie rozdaje finansjera (czy Bildergerg, NWO czy jak się tam to towarzycho zwie) a nie politycy. Polityków to lobbyści kupują zanim ci jeszcze zaczną cokolwiek znaczyć w ichnim parlamencie. W dodatku tą “deregulację” i degradację dolara oraz zadłużenie amerykańskiej gospodarki plus wszystko “made in China” zapoczątkował Regan o ile dobrze pamiętam i jakoś nikt nie trąbi,że spekuła tylko że “zazbroił ruskich na śmierć”.

      Dodatkowo prywatne konsorcjum bankowe zwane Fedem na tym długu zarabia, im więcej długu tym więcej dla nich kasy z procentu 🙂 I kartel robi to w dodatku podcierając się konstytucją i.e. sekcja 8 mówiąca,że Kongres może: “To coin Money, regulate the Value thereof, and of foreign Coin, and fix the Standard of Weights and Measures”. Może to kongres sobie naskoczyć bo Fed, który jest tak samo federalny jak FedEx rozdaje karty i drukuje sałatę mniej więcej ad libitum oraz przekręca liczniki kursowo-długowe a Kongres to sobie może potupać na trybunie 😛

      Jeśli chodzi ci o wielka deprechę to ta spekuła również zaczęła się w klubie panów rozdających karty na światowym zielonym stoliku a nie w małym białym domku przy Pennsylvania Ave. Jaka bańka by nie była to zawsze powstaje w tym samym klubie “dżentelmenów” i to już od dekad. Jeśli myślisz,że prezio USA coś może odnośnie rynków finansowych i baniek to chyba za wesoło ci się żyje w matriksie. Który z preziów ma pojęcie o ekonomii? Dobrze jeśli potrafi wymienić jakimi stanami rządzi i znaleźć je na mapie. Pamiętaj,że amerykański polityk jest wytworem amerykańskiego społeczeństwa i systemu edukacyjnego,a ten pozostawia wiele do życzenia. 🙂

      Jak to mówił ś.p. George Carlin “wielki klub potrzebuje ludzi, którzy są wystarczająco mądrzy do obsługi maszyn i przerzucania papierków a wystarczająco głupi,żeby krytycznie myśleć i odkryć jak bardzo niebiesko-biało-czerwony fiut wali ich w tyłek każdego dnia.” I to właśnie pod tym kontem zaprojektowana jest amerykańska edukacja. Wiesz coś tam coś tam, masz ileś tys. $ długu,który trzeba zacząć szybko spłacać, później dochodzi dług hipoteczny i na samochód (plus dzieci i medyczne) a później spirala APR już kręci się sama i zapierdzielasz całe życie dla banku. A jak dożyjesz do emerytury to jeszcze się nie ciesz bo mogą kasę z Social Security też w ten czy inny sposó ci zajumać. (o ile kasa jest bo nie poszła na fundusz emerytalny Enronu czy coś :D) W końcu wielki klub chce więcej dla siebie i mniej dla wszystkich innych. OD ZAWSZE! 🙂

      Co do “Czy Pan tylko na nich głosuje, i potem już im nie jest potrzebny, czy też się Pan dobrze razem z nimi bawi?” to w jakim kraju i jakiemu politykowi wyborca jest potrzebny na codzień? Ma wpieprzać równo kiełbasę wyborczą albo wyborczego hot-doga, zagłosować jak mainstream media powiedzą a później do budy na 4 czy 5 lat. Pozdrawiam 🙂

      • Tak, jestem buntownikiem
        Glosowałam na Nadera. Aby nie głosować na duet stary idiota z młodą idiotką ani na ustawialnego Obamę.

        Itzamna, ja jestem świadoma mechanizmów, które opisujesz i dlatego nie tędy moja droga. Trzeba unikać, szukać innego wyjścia. Nader w USA, PJN w Polsce. Dopóki nie zawiodą, stanowią nadzieję.

        Pan Jan46 mieszka w Kanadzie, czyli w socjalizmie. We Francji lub w Anglii, tyle, że za oceanem. Łatwo być prawicowcem, nawet zaciętym, jeśli państwo zapewnia wszystko, co życiowo jest potrzebne.

        Tak mi się przypomniała pewna socjalistka z Francji, która była socjalistką, bo ją było na to stać… Wychodziła z domu socjalistka, a wczorajsze majtki przy łóżku zostawiała, bo gosposia sie po gacie schylała i je prała.

        Cytat mówi o buntowniku, a nie socjaliście. Byc może Piłsudski go wygodnie zmienił, albo jego zwolennicy.

        Pozdrawiam.

  4. Głosował Pan na Busha?
    To gratuluję współudziału w zabiciu setek tysięcy ludzi w dwóch wojnach, oraz współudziału w dwóch bańkach spekulacyjnych 21 wieku; pierwsza spowodowała kryzys, druga, ta aktualna, jest na miarę tego z 1929 roku. Niech się prawica z Wall Street dobrze bawi.
    Czy Pan tylko na nich głosuje, i potem już im nie jest potrzebny, czy też się Pan dobrze razem z nimi bawi?

    Prawicowcem był Piłsudski, ale nie od urodzenia. Na ten temat się wypowiedział: Kto za młodu nie był buntownikiem…

    • Chyba chodziło ci o to,że “kto za młodu nie był socjalistą…”
      Ty w USA jesteś buntownikiem? Jakieś tea parties czy coś, jeśli z ciekawości mogę zapytać?

      Ale do rzeczy, gdyby Bush senior skuteczniej poprowadził Pustynna Burzę to mógł jeszcze w 1991 wysiudać Saddama. Ale wcześniej pytanie: kto i dlaczego dał Sadkowi broń masowego rażenia (tak samo jak Stingery talibom)? Juesej sobie od zawsze hoduje potworki,żeby później zacząć wojenkę i liczenie kasy, więc Irak 2000 był już zaprojektowany pewnie w latach 90-tych.

      A jeśli chodzi o bańki spekulacyjne to co Clinton czy Bush (jeden,drugi czy trzeci) może? Karty na świecie rozdaje finansjera (czy Bildergerg, NWO czy jak się tam to towarzycho zwie) a nie politycy. Polityków to lobbyści kupują zanim ci jeszcze zaczną cokolwiek znaczyć w ichnim parlamencie. W dodatku tą “deregulację” i degradację dolara oraz zadłużenie amerykańskiej gospodarki plus wszystko “made in China” zapoczątkował Regan o ile dobrze pamiętam i jakoś nikt nie trąbi,że spekuła tylko że “zazbroił ruskich na śmierć”.

      Dodatkowo prywatne konsorcjum bankowe zwane Fedem na tym długu zarabia, im więcej długu tym więcej dla nich kasy z procentu 🙂 I kartel robi to w dodatku podcierając się konstytucją i.e. sekcja 8 mówiąca,że Kongres może: “To coin Money, regulate the Value thereof, and of foreign Coin, and fix the Standard of Weights and Measures”. Może to kongres sobie naskoczyć bo Fed, który jest tak samo federalny jak FedEx rozdaje karty i drukuje sałatę mniej więcej ad libitum oraz przekręca liczniki kursowo-długowe a Kongres to sobie może potupać na trybunie 😛

      Jeśli chodzi ci o wielka deprechę to ta spekuła również zaczęła się w klubie panów rozdających karty na światowym zielonym stoliku a nie w małym białym domku przy Pennsylvania Ave. Jaka bańka by nie była to zawsze powstaje w tym samym klubie “dżentelmenów” i to już od dekad. Jeśli myślisz,że prezio USA coś może odnośnie rynków finansowych i baniek to chyba za wesoło ci się żyje w matriksie. Który z preziów ma pojęcie o ekonomii? Dobrze jeśli potrafi wymienić jakimi stanami rządzi i znaleźć je na mapie. Pamiętaj,że amerykański polityk jest wytworem amerykańskiego społeczeństwa i systemu edukacyjnego,a ten pozostawia wiele do życzenia. 🙂

      Jak to mówił ś.p. George Carlin “wielki klub potrzebuje ludzi, którzy są wystarczająco mądrzy do obsługi maszyn i przerzucania papierków a wystarczająco głupi,żeby krytycznie myśleć i odkryć jak bardzo niebiesko-biało-czerwony fiut wali ich w tyłek każdego dnia.” I to właśnie pod tym kontem zaprojektowana jest amerykańska edukacja. Wiesz coś tam coś tam, masz ileś tys. $ długu,który trzeba zacząć szybko spłacać, później dochodzi dług hipoteczny i na samochód (plus dzieci i medyczne) a później spirala APR już kręci się sama i zapierdzielasz całe życie dla banku. A jak dożyjesz do emerytury to jeszcze się nie ciesz bo mogą kasę z Social Security też w ten czy inny sposó ci zajumać. (o ile kasa jest bo nie poszła na fundusz emerytalny Enronu czy coś :D) W końcu wielki klub chce więcej dla siebie i mniej dla wszystkich innych. OD ZAWSZE! 🙂

      Co do “Czy Pan tylko na nich głosuje, i potem już im nie jest potrzebny, czy też się Pan dobrze razem z nimi bawi?” to w jakim kraju i jakiemu politykowi wyborca jest potrzebny na codzień? Ma wpieprzać równo kiełbasę wyborczą albo wyborczego hot-doga, zagłosować jak mainstream media powiedzą a później do budy na 4 czy 5 lat. Pozdrawiam 🙂

      • Tak, jestem buntownikiem
        Glosowałam na Nadera. Aby nie głosować na duet stary idiota z młodą idiotką ani na ustawialnego Obamę.

        Itzamna, ja jestem świadoma mechanizmów, które opisujesz i dlatego nie tędy moja droga. Trzeba unikać, szukać innego wyjścia. Nader w USA, PJN w Polsce. Dopóki nie zawiodą, stanowią nadzieję.

        Pan Jan46 mieszka w Kanadzie, czyli w socjalizmie. We Francji lub w Anglii, tyle, że za oceanem. Łatwo być prawicowcem, nawet zaciętym, jeśli państwo zapewnia wszystko, co życiowo jest potrzebne.

        Tak mi się przypomniała pewna socjalistka z Francji, która była socjalistką, bo ją było na to stać… Wychodziła z domu socjalistka, a wczorajsze majtki przy łóżku zostawiała, bo gosposia sie po gacie schylała i je prała.

        Cytat mówi o buntowniku, a nie socjaliście. Byc może Piłsudski go wygodnie zmienił, albo jego zwolennicy.

        Pozdrawiam.

  5. Sedno jest w tym : JAK pokazują wpadki
    i jak UKRYWAJĄ życiorys. Żydowsko-ubecką historię pierwszej damy wywlokła gazeta oszołomów (GP – kiedyś była do czytania), natomiast mgłą tajemnicy otoczone liczne potomstwo katolickiego dziecioroba. Katolickiego dziecioroba kocha wszelkie lewactwo za kłusownictwo ze strzelbą – kolejny paradoks.
    Podsumujmy zatem. Ulubieniec młodych,wykształconych z miast – wyposażonych w skrzyżowanie ze światłami+bankomat, posiada następujące cechy różniące zasadniczo od poprzednika i predystynujące go na światowe salony:
    – zabija zwierzątka ze sztucera
    – leży pokotem przed ołtarzem
    – z kazania proboszcza nie uroni nawet słowa(zwolnił ks. Żarskiego)
    – nie zna i nie rozumie istoty działania ONZ i NATO
    -nie zna dokładnie geografii Polski i świata
    -używa słów i przysłów których nie rozumie
    – podkreśla, kilka razy dziennie, swój ,,solidarnościowy rodowód” a przyjaciół ma tylko pośród komunistycznej nomenklatury i prosowieckiej części MON-u
    -boi się bezpośrednich , niereżyserowanych, spotkań z ludźmi
    – ma naturę sukinsyna, który bez wahania wykończy nawet swojego przyjaciela
    – chory na arytmię serca
    -z objawami aleksytymii

      • No nie wiem
        Tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka, że to fotomontaż (ale może się mylę) – widać inaczej światło i na zwierzaku i na “broni” i na paru innych szczegółach (głowa też coś nie tak).
        Na broni się nie znam za dobrze, ale broń raczej wygląda na wiatrówkę (z wiatrówką na jelenia? Broń myśliwska podobno ma kaliber 7 mm i zbliżone). Takie duże lunety bez problemu do wiatrówek są dostępne. Kolejny błąd to postawianie w ten sposób broni do góry co może grozić niekontrolowanym wystrzałem w twarz.
        Jak są lepsi fachowcy od broni i polowań to może się wypowiedzą – zawsze mogę się mylić. W tym ferworze politycznym i jedni i drudzy co lepsze kwiatki preparują albo wyciągają.

  6. Sedno jest w tym : JAK pokazują wpadki
    i jak UKRYWAJĄ życiorys. Żydowsko-ubecką historię pierwszej damy wywlokła gazeta oszołomów (GP – kiedyś była do czytania), natomiast mgłą tajemnicy otoczone liczne potomstwo katolickiego dziecioroba. Katolickiego dziecioroba kocha wszelkie lewactwo za kłusownictwo ze strzelbą – kolejny paradoks.
    Podsumujmy zatem. Ulubieniec młodych,wykształconych z miast – wyposażonych w skrzyżowanie ze światłami+bankomat, posiada następujące cechy różniące zasadniczo od poprzednika i predystynujące go na światowe salony:
    – zabija zwierzątka ze sztucera
    – leży pokotem przed ołtarzem
    – z kazania proboszcza nie uroni nawet słowa(zwolnił ks. Żarskiego)
    – nie zna i nie rozumie istoty działania ONZ i NATO
    -nie zna dokładnie geografii Polski i świata
    -używa słów i przysłów których nie rozumie
    – podkreśla, kilka razy dziennie, swój ,,solidarnościowy rodowód” a przyjaciół ma tylko pośród komunistycznej nomenklatury i prosowieckiej części MON-u
    -boi się bezpośrednich , niereżyserowanych, spotkań z ludźmi
    – ma naturę sukinsyna, który bez wahania wykończy nawet swojego przyjaciela
    – chory na arytmię serca
    -z objawami aleksytymii

      • No nie wiem
        Tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka, że to fotomontaż (ale może się mylę) – widać inaczej światło i na zwierzaku i na “broni” i na paru innych szczegółach (głowa też coś nie tak).
        Na broni się nie znam za dobrze, ale broń raczej wygląda na wiatrówkę (z wiatrówką na jelenia? Broń myśliwska podobno ma kaliber 7 mm i zbliżone). Takie duże lunety bez problemu do wiatrówek są dostępne. Kolejny błąd to postawianie w ten sposób broni do góry co może grozić niekontrolowanym wystrzałem w twarz.
        Jak są lepsi fachowcy od broni i polowań to może się wypowiedzą – zawsze mogę się mylić. W tym ferworze politycznym i jedni i drudzy co lepsze kwiatki preparują albo wyciągają.

  7. Do ś.p. prezydenta mam żal o:
    Zatrudnianie tabunu kretynów w pałacu i w innych miejscach.
    Kownacki – nie wiedziało biedactwo, że ABW podrzuca różne wersje raportów, no to Kownacki ma sprawę w sądzie o wyciek tajnych dokumentów. Ten sam przygłup Kownacki był nominatem braci na szefa Orlenu.
    Duda – dno dna, szkoda słów.
    Kamiński – teraz w PJN, dno.
    Skrzypek – żeby wstawić na szefa NBP inżyniera od betonu sprężonego? To tylko Kaczyńscy mogli wymyślić.
    Fotyga – tego nie daruję żadnemu z braci, bo tego darować się nie da. Macierewicz przy niej to postępowy Europejczyk.
    Zybertowicz – maniak nie może być ekspertem od niczego, bo mania przeszkadza mu w chłodnej analizie.
    To tak z grubsza, w pierwszej setnej sekundy myślenia, o nominacjach Lecha Kaczyńskiego.
    Zgadzam się natomiast, że od katastrofalnie słabego prezydenta Kaczyńskiego pozostali trzej są jeszcze gorsi i już puszczam w niepamięć walkę ze szlabanem gruzińskim i “audiencję” pięciominutową w sieni u Busha.
    Jedynie dobrze mogę ocenić ministrowanie Lecha Kaczyńskiego w gabinecie Buzka, bo już prezydentura Warszawy była beznadziejna – brak inwestycji, bo wszędzie może ewentualnie być korupcja.

    • Spójrz – G300 – na fotkę wyżej. Fotkę najprawdziwszego
      kabotyna. Kabotyna i kretyna. Albowiem, tylko chory psychopata strzela z karabinu snajpeskiego do takich zwierząt. Tylko kabotyn może pytać dowódcę GROM-u czy karabiny ich snajperów nadają się do polowań, a kiedy normalny dowódca każe stuknąć się w durny i pusty łeb – odwołuje go i mianuje innego kabotyna z kółka kłusowników.
      Równiez kabotyn może zaprosić do RBN( nie wiedząc co to jest – RBN) : Jaruzelskiego,Oleksego i Millera. To są świetne kandydatury – Twoim zdaniem?
      Albo taki Nałęcz – o którym Palikot mówił – przydrożna prostytutka polityki.

        • Poczytałem Itzamna,szczególnie ,,królewskie koligacje”
          ubaw po pachy. Przecież małżonka to ,,produkt” Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – musieli dostać zgodę rodzice ,,hrabiny” – ministra od strzelania w potylicę z bliska, stawiania na mrozie, albo w karcerze ze szczurami, albo po pas w lodowatej wodzie, itp. tortur.
          Patrząc na tego kretyna i jego kretyńskie fotografie widać jakąś ciągłość ,,rodu”. Już nie ,,hrabia” a złakniony krwi – psychopata.

  8. Do ś.p. prezydenta mam żal o:
    Zatrudnianie tabunu kretynów w pałacu i w innych miejscach.
    Kownacki – nie wiedziało biedactwo, że ABW podrzuca różne wersje raportów, no to Kownacki ma sprawę w sądzie o wyciek tajnych dokumentów. Ten sam przygłup Kownacki był nominatem braci na szefa Orlenu.
    Duda – dno dna, szkoda słów.
    Kamiński – teraz w PJN, dno.
    Skrzypek – żeby wstawić na szefa NBP inżyniera od betonu sprężonego? To tylko Kaczyńscy mogli wymyślić.
    Fotyga – tego nie daruję żadnemu z braci, bo tego darować się nie da. Macierewicz przy niej to postępowy Europejczyk.
    Zybertowicz – maniak nie może być ekspertem od niczego, bo mania przeszkadza mu w chłodnej analizie.
    To tak z grubsza, w pierwszej setnej sekundy myślenia, o nominacjach Lecha Kaczyńskiego.
    Zgadzam się natomiast, że od katastrofalnie słabego prezydenta Kaczyńskiego pozostali trzej są jeszcze gorsi i już puszczam w niepamięć walkę ze szlabanem gruzińskim i “audiencję” pięciominutową w sieni u Busha.
    Jedynie dobrze mogę ocenić ministrowanie Lecha Kaczyńskiego w gabinecie Buzka, bo już prezydentura Warszawy była beznadziejna – brak inwestycji, bo wszędzie może ewentualnie być korupcja.

    • Spójrz – G300 – na fotkę wyżej. Fotkę najprawdziwszego
      kabotyna. Kabotyna i kretyna. Albowiem, tylko chory psychopata strzela z karabinu snajpeskiego do takich zwierząt. Tylko kabotyn może pytać dowódcę GROM-u czy karabiny ich snajperów nadają się do polowań, a kiedy normalny dowódca każe stuknąć się w durny i pusty łeb – odwołuje go i mianuje innego kabotyna z kółka kłusowników.
      Równiez kabotyn może zaprosić do RBN( nie wiedząc co to jest – RBN) : Jaruzelskiego,Oleksego i Millera. To są świetne kandydatury – Twoim zdaniem?
      Albo taki Nałęcz – o którym Palikot mówił – przydrożna prostytutka polityki.

        • Poczytałem Itzamna,szczególnie ,,królewskie koligacje”
          ubaw po pachy. Przecież małżonka to ,,produkt” Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – musieli dostać zgodę rodzice ,,hrabiny” – ministra od strzelania w potylicę z bliska, stawiania na mrozie, albo w karcerze ze szczurami, albo po pas w lodowatej wodzie, itp. tortur.
          Patrząc na tego kretyna i jego kretyńskie fotografie widać jakąś ciągłość ,,rodu”. Już nie ,,hrabia” a złakniony krwi – psychopata.