Reklama

Zacznę od takiego bulwersującego zlepka słów, jak żydokomuna i będę

Zacznę od takiego bulwersującego zlepka słów, jak żydokomuna i będę na tym zlepku bazował, bo pomijając takie czy inne brzmienie i odruchowe konotacje, zlepek oddaje sens tego co się dzieje. Nie w tym rzecz, że Żydzi i komuna to jedno, nic podobnego, w tym rzecz, że najgorsze co się w Polsce wydarzyło po roku 1945 i jedyną grupą, którą przelewała krew Polaków była właśnie żydokomuna. Ktoś mało rozgarnięty może protestować już na wstępnie, ci najmniej rozgarnięci ciskać Rydzykiem i „polskim faszyzmem”, swoją drogą ten termin to kolejny niezwykle zabawny oksymoron, coś jak „ryba po grecku”, albo „ruskie pierogi”, bardziej ambitnie nierozgarnięci przywołają wypadki kieleckie i marcową interwencję. Z głupimi nie gadam, ambitniejszym odpowiem, wypadki kieleckie sprokurowała żydokomuna, żydokomuna wytłukła Żydów, a potem jeszcze skazała na śmierć w procesie stalinowskim kilkunastu niewinnych polskich katolików, nawet nie endeków, tylko takich zwykłych biedaków z ulicy połapanych. Z marcowej interwencji tłumaczył się jeden z filarów żydokomuny w swojej książce, tam stawia tezę, że durny jak but Gomułka pod wpływem nacisków żydokomuny otworzył furtę dla masowej emigracji części żydokomuny. Z definicji nie wierzę żydokomunie i tej tezie też nie wierzę, dlatego powołam się na coś zupełnie innego. Chciałbym uzyskać odpowiedź na proste pytania. Ile czołgów, karabinów maszynowych i Kałasznikowów wycelowano w Żydów? Ilu Żydów zabiła władza w 1968 w czasie protestów? I drugie pytanie. Ile paszportów w 1981 dostali niechciani działacze Solidarności, żeby sobie pojechali „do Synaju”? Tak więc nie róbmy jaj. Wypadki kieleckie i interwencja marcowa to były zagrywki albo żydokomuny, albo żydokomunie nie robiące żadnej krzywdy, żadnej to przesada, w każdym razie śmiertelnej krzywdy.

Dla zrozumienia pełnego obszaru szkodliwej i zbrodniczej działalności żydokomuny, potrzebne są porównania i porównania mam. Mówi się, że byliśmy najbardziej wesołym i najbardziej liberalnym barakiem w europejskiej części komunizmu. Tak się mówi, wiele rzeczy mówi żydokomuna i jak zwykle umiejętnie operuje półprawdą mieszając z pełnym łgarstwem. Jasne, że wentyli mieliśmy najwięcej, bo i kabarety i filmy i nawet w kościołach nie było magazynów, przeciwnie księża patrioci mieli swoje gazety i to jest ten kawałek prawdy. Krwawy problem w tym, że ten najweselszy barak w latach 1970-1989, a więc w ostatnim dwudziestoleciu europejskiego komunizmu, no jeszcze parę lat należałoby dodać, miał największą liczbę śmiertelnych ofiar protestów i zgromadzeń ludności. Naturalnie należy pamiętać o drugim kraju, jakim była Rumunia, ale tam się dokonał zamach stanu nie protest uliczny. W Polsce robotnicy nie używali przemocy i w 1970 wyszli z czysto socjalnych powodów, władza chciała ich zagłodzić podwyżkami. Nieco inaczej rzecz się miała w późniejszych protestach, ale tam z kolei ze strony protestujących nie padł ani jeden strzał i nie podpalano „suk”. W ogóle gdy porównać uliczne protesty z tamtego czasu, z tym co się działo ostatnio w Anglii, Grecji, Francji, we Włoszech, to był piknik. Mimo to bandyta strzelał do ludzi i dziś żydokomuna bandyty broni. Gdy brać pod uwagę tak zwane „pokojowe” przejście do demokracji Polska, nie jest najweselszym barakiem, ale cmentarzyskiem. Żydokomuna płucze mózgi radosnymi zawołaniami, że nasz dyktator, ruski agent oddał władzę pokojowo. Z szacunku dla zabitych w POGROMIE GRUDNIOWYM i w HOLOKAUŚCIE stanu wojennego, nie wypada się śmiać, ale jest to teza tak bezczelna, że utrzymana w klimacie szmoncesu żydokomuny. W Polsce było wesoło i ta radość nazywa się jaja z pogrzebu. Polska była przewodnią siłą narodów w końcówce realnego socjalizmu, jeśli liczyć morderstwa na tle politycznym i za każde morderstwo odpowiada bandyta Jaruzelski, bo ja tylko przypomnę, że starzy pierdziele broniący bandyty i swojego marnego życia, pełnego „skomplikowanych wyborów”, na tym samym oddechu samobójstwo Barbary Blidy przypisują Kaczyńskiemu, chociaż to jest czystym kretyństwem i nie dlatego, że mi prezes przyjacielem, ale dlatego, że to była spieprzona polityczna robota zakończona samobójstwem, a nie polityczne zabójstwo. Mało ważne, ja tylko dla podkreślenia i dla kontrastu przywołuje takie przykłady, obrazujące mentalność i potencjał intelektualny starych pierdzieli, akwizytorów żydokomuny. Ważne jest, że bandyta z krwią na rękach, za sprawą żydokomuny stał się „tragiczną postacią”, a jego morderstwa stały się „grudniowymi wypadkami”.

Reklama

Klasyczna narracja żydokomuny, dla własnych zbrodni ma zarezerwowane przypadki, wypadki, zbiegi okoliczności, konieczność dziejowa i inne zapobieganie większej tragedii. Gdy żydokomuna morduje, nie dzieje się nic wielkiego poza wypadkiem przy koniecznej pracy, a mordercy nie są bandytami, tylko tragicznymi szekspirowskimi bohaterami, ratującymi niewdzięczny lud. Nie daj panie Boże w ramach incydentu zatłuc w Krakowie jednego Żyda, mamy gotowy pogrom w wykonaniu POLSKICH FASZYSTÓW, polskich antysemitów, polskiego ciemnogrodu. Setki razy powtarzałem, że największą polską głupotą jest lekceważenie żydokomuny, bo to jest organizacja podziemna, która jest poza konkurencją w inteligentnym i bezwzględnym zwalczaniu przeciwnika, to są absolutni mistrzowie. Dlatego ich się nie da wytępić, jakby chcieli mało rozgarnięci „polscy patrioci”, w każdym razie nie na tym etapie. Od nich najpierw trzeba się uczyć, inaczej znów będziemy stawiać krzyże i pomniki przegranych powstań. Zgadzam się, że celem zasadniczym jest wytępienie żydokomuny, piszę brutalnie, ale nie prowokuję, tak uważam, że dopóki w Polsce żydokomuna jest najsilniejszą organizacją Polska nie ma szans, z prostej przyczyny nie ma. Naturalnym wrogiem żydokomuny jest katolicyzm i antysemityzm, a my Polacy przecież jesteśmy w 95% katolikami, a antysemityzm poi się w nas już od pierwszej siary. Albo my ich, albo oni nas. Tylko jedna uwaga do tępienia. Tępienie, nie otępienie, żadnych opasek, zbrodni i nawet biletów w jedną stronę, żadnej przemocy. Inteligentnie, tępić znaczy wykazać podłość i zamknąć gęby, dokładnie tak jak tępi żydokomuna. Żydokomuna nie bawi się w detale, kto nie z nią ten przeciw, nie należy się więc cieszyć, z ateizmu i wspierania Unii Europejskiej, to są takie zaklęcia w stylu radzieckiego bioenergoterapeuty. Żydokomuna toleruje tylko swoich i tych co wiernie służą żydokomunie, jak bandyta Jaruzelski. Robił czystki? No robił, ale trzeba pamiętać, że różni są Żydzi, są Żydzi, którzy nie są żydokomuną, czego z kolei radykalnie durni „polscy patrioci” nie załapują. Wildstein, Wassermann, Macierewicz, tak pierwsi z brzegu mi przychodzą do głowy i wówczas takich nie brakowało, inni za bardzo pyskowali o komunie z ludzką twarzą, czyli chcieli po prostu zająć pozycje. Pytanie jest inne. Jak bandyta Jaruzelski te czystki zrobił? Ilu zakatowanych rabinów wylądowało w Wiśle, wyrzuconych z bagażnika Fiata 126p? Ile kamienic żydowskich zostało spacyfikowanych czołgami? Ilu żydowskich studentów zatłuczono w bramie? W ilu synagogach znaleźli schronienie prześladowani? Nie znam przypadku, nie twierdzę, że nie było, ale tym bardziej pytam dlaczego w „przestrzeni publicznej” nie ma żydowskiego Popiełuszki, żydowskiego Przemyka? Albo nie ma rzeczywiście, albo żydokomuna potrafi zacisnąć zęby kiedy idzie „o sprawę”.

Wrócę do nauki, nauka powinna przebiegać od nauczania początkowego, aż po profesurę. W ramach nauczania początkowego, trzeba się nauczyć pierwszych wyrazów. Polaku nie było żadnych „wypadków grudniowych”, był pogrom grudniowy i holokaust stanu wojennego. Zbrodni dokonał nie jakiś tam Hamlet z kurzą ślepotą, ale ksenofob, ruski nacjonalista z ciemnogrodu, który w Berlinie pierwszy raz zobaczył kran, ruski faszysta Wojciech Jaruzelski. Przesada? Nigdy nie byłem zwolennikiem Jaruzelskiego, ale to już przesada? Ano widzisz głupi Polaku jaki ciężki jesteś w edukacji i na wiedzę odporny. W żydowskiej szkole już byś dostał w pysk za analogiczne gadanie, a gdyby twoja matka zgłosiła sprawę do obcego trybunału, władze Izraela dałby ci bilet w jedną stronę. Gdybyś ty durny Polaku był Żydem i powiedział na lekcji historii, w żydowskiej szkole, że nazywanie pogromem, krakowskiego incydentu z jedną ofiarą śmiertelną, jest przesadą, dostałbyś lufę w pysk. Gdyby ci przyszło do głowy podważać holokaust jako największą zbrodnię ludzkości, nawet nie wiem czy byś przeżył w żydowskiej szkole. I na tym ta edukacja polega, trudno się tego nauczyć, bo to wymaga braku myślenia i bezgranicznej, bez krytycznej wiary, w tym aspekcie durny Polaku czuj się pocieszony. Taka szkoła wymaga żydowskiego szowinizmu wyssanego z mlekiem matki, romantycznego kultu rozdartej żydowskiej sosny i wierzby plączącej nad najbardziej cierpiącym narodem. Słowem wszystkiego tego, co żydokomuna skutecznie wybiła ci Polaku z głowy.

Jak się połapiesz w końcu i zaczniesz choćby w tym tekście czytać sedno, miast podniecać się „żydokomuną” i innymi zaklęciami, wtedy czegoś się w końcu nauczysz. Nauczysz się przede wszystkim tego, że to co żydokomuna wpaja swoim pokoleniom, tobie od pokoleń wybija ze łaba. Efekt tego jest taki, że dystans między żydokomuną myślącą tylko o sobie i durnymi Polakami myślącymi, żeby nikogo nie urazić zwiększa się w podwójnym tempie, bo z dwóch stron żydokomuna dystansuje Polaka. Z jednej edukując swoje pokolenia, z drugiej ogłupiając całe pokolenia Polaków i co zabawne w ramach tej samej szkoły im się to udaje. Co jest podstawą edukacji pokoleń żydokomuny, a wcześniej po prostu żydowskich nacjonalistów i fanatyków religijnych, jest zakazanym owocem dla gojów. Kto zrozumiał ma szansę przetrwać jak człowiek, pozostali będą gojami, będą robić za nie koszerne mięso armatnie, w skrajnych przypadkach jak ci nieszczęśnicy co za chlebem wyszli na ulicę w 1970 i dostali kulę, w codziennej rzeczywistość jest bardziej pokojowo i w sferze handlu, durne goje kupują kosmopolityczną narrację żydowskiego faszyzmu. Ambitni mogą oczywiście próbować inaczej, tak mianowicie, że przyznając rację, gdzie racji nie sposób odmówić, o ile mózgu, nie sloganów się używa, zachowają kulturę osobistą, wrażliwość na każde cierpienie i tolerancję. W efekcie nie będą żydokomunie wybijać ze łba, prymitywnego prania mózgu, tylko delikatnie zwrócą uwagę na wątpliwe z etycznego punktu widzenia zabiegi. To już jest coś, jak przypuszczam przy utrzymaniu tego kursu, już za 5 pokoleń skrócimy dystans o jedno życie, to znaczy tyle uda się uratować wrogów sytemu. Sam jestem radykał, żydokomunie wybijam ze łba wszystkie łgarstwa i cały faszyzm, nie ma to wielkiego znaczenia i przełożenia na skalę masową, ale mam swoją osobistą edukacyjną satysfakcję. Jestem na etapie, który jest daleko po za modelem edukacji żydokomuny, przeskoczyłem ten prymitywny nacjonalistyczny etap. Nie w imię Polski i nawet Boga się buntuję, ma do świętości świecki stosunek, w imię własne się edukuję. Teraz wiem, że każdy naród ma swoje krzywdy i ma dwa racjonalne wyjście z traumy. Nauczyć się szanować własną historię i ofiary z krwi, albo zrobić na tym interes. Żydokomuna robi jedno i drugie, nie widzę powodów, aby nie robić tego samego, już od dziś powinny być sprzedawane pocztówki, wygaszacze ekranu, nalepki na tylną szybę, kalendarze i przede wszystkim podręczniki z: „Pogromem grudniowym na Wybrzeżu”, „Holokaustem stanu wojennego” i wizerunkiem ruskiego faszysty, antysemity Jaruzelskiego.

PS Natchnienie pojawiło się zupełnie niewinnie. Ujrzałem gajowego Komorowskiego jak miał czelność opowiadać o zbrodni w Wujku i jakoś nie zaprosił eksperta bandytę, a przecież bez wątpienia bandyta był świadkiem historii i nawet uczestnikiem, z faktami się nie dyskutuje. Odpowiedział mu „prosty człowiek”, właśnie bandyckim ekspertem i komitywą z bandytą, rzucił mu prosto w głupkowate obłudne oblicze kpiną i ruskim ekspertem. Pięknie to wyglądało, przede wszystkim dlatego, że jak już kolejny analfabeta na urzędzie wyszedł z tej kanciapy, gdzie w dupę mu włażą różne obrotowe Nałęcze i sondaże propagandowe, zobaczył kawałek historii i prawdziwego życia. Pogubił się w tych okolicznościach natychmiast.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Kilka lat temu..
    ..albo dawniej nawet, jak Szewach Weiss był ambasadorem Izraela, nakręcili z nim film dokumentalny. Traktował o koloniach dzieci izraelskich i palestyńskich, które odbywały się w Polsce. Ambasador był ich inicjatorem i jak snuł plany o pokojowym współistnieniu to aż oczy mrużył. Nie wierzyłem jak psu. A szczeniaki z pejsami dosłownie jak Hitlerki skakały po stołach wykonując triumfalne gesty w kierunku palestyńskich rówieśników. Ci drudzy za to mieli uszy po sobie… Autorzy filmu mieli pewnie inne intencje niż pokazywanie tego triumfalizmu… Albo drugi przypadek: wizyta Ojca Świętego w sejmie i ten cyrk z Joskowiczem, Już pomijam kwestie dyplomatyczne (kto zwraca się w ten sposób do głowy państwa?), miało to wydźwięk silnie propagandowy. Można w szczególnym momencie się tam znaleźć i dosłownie nasrać Polakom na głowę… Sam Weiss często okazywał żal, że Polacy są winni i jednocześnie tak mało przepraszają (Kwaśniewski w Jedwabnem to za mało, bo na świecie wiedzą , że to lipa była). No i wtedy zrozumiałem na dobre, że są mistrzami świata…

  2. Kilka lat temu..
    ..albo dawniej nawet, jak Szewach Weiss był ambasadorem Izraela, nakręcili z nim film dokumentalny. Traktował o koloniach dzieci izraelskich i palestyńskich, które odbywały się w Polsce. Ambasador był ich inicjatorem i jak snuł plany o pokojowym współistnieniu to aż oczy mrużył. Nie wierzyłem jak psu. A szczeniaki z pejsami dosłownie jak Hitlerki skakały po stołach wykonując triumfalne gesty w kierunku palestyńskich rówieśników. Ci drudzy za to mieli uszy po sobie… Autorzy filmu mieli pewnie inne intencje niż pokazywanie tego triumfalizmu… Albo drugi przypadek: wizyta Ojca Świętego w sejmie i ten cyrk z Joskowiczem, Już pomijam kwestie dyplomatyczne (kto zwraca się w ten sposób do głowy państwa?), miało to wydźwięk silnie propagandowy. Można w szczególnym momencie się tam znaleźć i dosłownie nasrać Polakom na głowę… Sam Weiss często okazywał żal, że Polacy są winni i jednocześnie tak mało przepraszają (Kwaśniewski w Jedwabnem to za mało, bo na świecie wiedzą , że to lipa była). No i wtedy zrozumiałem na dobre, że są mistrzami świata…

  3. Żydokomuna i holokaust czy nie,ale ogłupianie społeczeństwa
    przebiega na wielu frontach. Tu już nawet nie chodzi o pranie mózgów i zakłamywanie historii. Coraz to nowe pomysły na edukację Polaków robią młodym błoto z mózgu a do tego w kinach i w TV sama papka dla bezkrytycznego elektoratu określanego jako MWZDM.

    Nie dość,że statystyczny Polak czyta jakiś ułamek książki rocznie, w operze/filharmonii nie był w życiu, do teatru szedł z klasą bo inaczej by dupy nie ruszył to teraz jeszcze mu teatr z domu zabierają. http://www.rp.pl/artykul/579965_Zapasc-Teatru-Telewizji-.html tak oto wygląda misja Parady Oszustów. Za następnej kadencji poniedziałek będzie ze “Szkłem powiększającym Jedynki” tudzież z inną “Lupą Dwójki”. Abonamentu niet,więc zostanie TW Polsat i Tusk Vision Network. Ciekawe za ile lat misją TVP będą “2 minuty nienawiści” a programem Pieprzonych Oszustów: Wojna to pokój / Wolność to niewola / Ignorancja to siła
    Wylęg nowego miotu lemingów czas zacząć…. O tempora o mores

  4. Żydokomuna i holokaust czy nie,ale ogłupianie społeczeństwa
    przebiega na wielu frontach. Tu już nawet nie chodzi o pranie mózgów i zakłamywanie historii. Coraz to nowe pomysły na edukację Polaków robią młodym błoto z mózgu a do tego w kinach i w TV sama papka dla bezkrytycznego elektoratu określanego jako MWZDM.

    Nie dość,że statystyczny Polak czyta jakiś ułamek książki rocznie, w operze/filharmonii nie był w życiu, do teatru szedł z klasą bo inaczej by dupy nie ruszył to teraz jeszcze mu teatr z domu zabierają. http://www.rp.pl/artykul/579965_Zapasc-Teatru-Telewizji-.html tak oto wygląda misja Parady Oszustów. Za następnej kadencji poniedziałek będzie ze “Szkłem powiększającym Jedynki” tudzież z inną “Lupą Dwójki”. Abonamentu niet,więc zostanie TW Polsat i Tusk Vision Network. Ciekawe za ile lat misją TVP będą “2 minuty nienawiści” a programem Pieprzonych Oszustów: Wojna to pokój / Wolność to niewola / Ignorancja to siła
    Wylęg nowego miotu lemingów czas zacząć…. O tempora o mores

  5. żydokomuna
    to właśnie oksymoron. Coś jak Polak-katolik-komunista.
    Ewentualnie osoby pochodzenia żydowskiego w partii komunistycznej.

    Czemu nie było ofiar wśród osób narodowości wiadomej ? Po pierwsze, byli kroplą w morzu, po drugie jeśli już byli to nie klepali biedy. Nie walczyli o przeżycie. Co nie znaczy że masowo byli wcielani do SB.

    Inna sprawa że jak słyszę z ust syna działacza komunistycznej partii zachodniej ukrainy i brata urzędu bezpieczeństwa że trzeba tępić polski patriotyzm to aż mną telepie…..

  6. żydokomuna
    to właśnie oksymoron. Coś jak Polak-katolik-komunista.
    Ewentualnie osoby pochodzenia żydowskiego w partii komunistycznej.

    Czemu nie było ofiar wśród osób narodowości wiadomej ? Po pierwsze, byli kroplą w morzu, po drugie jeśli już byli to nie klepali biedy. Nie walczyli o przeżycie. Co nie znaczy że masowo byli wcielani do SB.

    Inna sprawa że jak słyszę z ust syna działacza komunistycznej partii zachodniej ukrainy i brata urzędu bezpieczeństwa że trzeba tępić polski patriotyzm to aż mną telepie…..

  7. Nie tylko nie potrafimy słuchać swoich patriotów
    nie tylko szczamy na groby tych, którzy za Polskę zycie oddali ale nawet czytać wolimy czerwonych Żydów. A jak się trafi Wildstein, co prawdę w oczy rzuca – to wtedy, że nie ,,nasz” że on obcy, albo, że w Paryżu stan wojenny spędził.Zupełnie odwrotnie niż Jaruzelski.
    Nawet nazwać tego bajzlu wokół też nie potrafimy. Poczytajcie starego Urbana, z lat siedemdziesiątych, wszystkie teksty można dzisiaj jako bieżącą ocenę sytuacji – tylko nazwiska I sekretarza podmienić i skład KC. To Urban napisał, że Polska to taki kraj gdzie nikt za nic nie odpowiada.
    Piękna była ta scena w ,,Wujku”. A do chóru obrońców ruskiego ,,walenroda” w ciemnych okularach dołączył dzisiaj towarzysz Cimoszewicz. Bardzo przewrotnie. Mianowicie potwierdził, że Jaruzelski odpowiada za Grudzień 1970, ale – uwaga – wydał rozkaz strzelania w bruk. I to od rykoszetów ginęli ludzie. Nie od strzałów w głowę. Ani trzech kul w sercu.
    Nie darmo partia wysłała na naukę do Stanów.

    • Byłem przekonany, że to żart
      Byłem przekonany, że to żart z tymi rykoszetami, taka parafraza enerdowskich żołnierzy strzelających w powietrze. Dziś piję kawę i widzę powtórkę z towarzysza Cimoszewicza. Żadnej metafory, żadnej parafrazy, żadnej paraleli, ta nadzieja lewicy, która lewicę dwa razy wydymała, raz z żubrem, raz z gajowym, rzeczywiście słowo w słowo łgała i brewka bydlakowi nie pykła, gdy bydle mówiło o dramacie ludzi ginących od rykoszetów. I dwie znamienne rzeczy w związku z tym. Tej wypowiedzi, która bije na głowę wszelkie “trzeba było się ubezpieczyć” i “stało ZOMO”, próżno szukać na czołówkach. Polityczna gafa się to nazywa, tu mamy galaktycznej rangi “wpadkę” i cisza. Druga znamienna rzecz jest moją naiwnością, wierzę, że powoli kończy się klimat dla tego rodzaju kurestwa, coś jakby wymiana pokoleń następuje, wierzę, że nawet durnym mediom i “doradcom” już się nie godzi na tym poziome kurwić. Może inaczej. Chcę w to wierzyć. Tak czy inaczej to jest niebywałe, że ten szmaciarz wypowiada podobne rzeczy i za chwile OBOP, czy inny Homini da mu 70% zaufania. Mit, czy raczej po prostu pierdolenie o zapobieganiu ruskiej interwencji zdychał 20 lat i jeszcze nie zdechł, chociaż już ledwie zipie, to już obciach się tym podpierać. Cieszy, że kurestwa Cimoszewicza do mitologii nie odważono się wpisać. Jest postęp!

      • Cimoszewicz już wie, że tylko przyklejony do nowej
        siły przewodniej skończy trochę lepiej niż Miller z Oleksym. Bo ,,niezależne media” wytłuszczyły takie coś: Cimoszewicz mówi, że za Grudzień odpowiada Jaruzelski. Więc on już jest, jakby, w nowym froncie, który ,,potępia i żąda rozliczeń”. Jak Komorowski w ,,Wujku”. Stare prącie w nowym froncie.
        Po raz pierwszy od lat, nie przyszedł pod dom ruskiego generała żaden jego ,,obrońca”. Coś się jednak stało, i dzieje się nadal. Oni to wiedzą. Jak SB-cy w 1986, że nadchodzi nieuchronny koniec. Choćby tylko opowiadania kretyńskich bajek o szmatławej ,,pokojowej rewolucji”. O przedstawieniu, z udziałem znakomitych aktorów, które wyreżyserował kierownik domu kultury przy MSW. Może jeszcze nie do wszystkich dotarło, jak bardzo zostali wydymani.
        Zapewne, po wczorajszym, jakże odważnym, wystąpieniu pana Bronka – najlepszego przyjaciela czerwonych generałów, jutro redaktor Michnik napisze wstępniak w swojej gazecie, z wielkim pytaniem : kto odpowiada za bezkarność Kiszczaka?

  8. Nie tylko nie potrafimy słuchać swoich patriotów
    nie tylko szczamy na groby tych, którzy za Polskę zycie oddali ale nawet czytać wolimy czerwonych Żydów. A jak się trafi Wildstein, co prawdę w oczy rzuca – to wtedy, że nie ,,nasz” że on obcy, albo, że w Paryżu stan wojenny spędził.Zupełnie odwrotnie niż Jaruzelski.
    Nawet nazwać tego bajzlu wokół też nie potrafimy. Poczytajcie starego Urbana, z lat siedemdziesiątych, wszystkie teksty można dzisiaj jako bieżącą ocenę sytuacji – tylko nazwiska I sekretarza podmienić i skład KC. To Urban napisał, że Polska to taki kraj gdzie nikt za nic nie odpowiada.
    Piękna była ta scena w ,,Wujku”. A do chóru obrońców ruskiego ,,walenroda” w ciemnych okularach dołączył dzisiaj towarzysz Cimoszewicz. Bardzo przewrotnie. Mianowicie potwierdził, że Jaruzelski odpowiada za Grudzień 1970, ale – uwaga – wydał rozkaz strzelania w bruk. I to od rykoszetów ginęli ludzie. Nie od strzałów w głowę. Ani trzech kul w sercu.
    Nie darmo partia wysłała na naukę do Stanów.

    • Byłem przekonany, że to żart
      Byłem przekonany, że to żart z tymi rykoszetami, taka parafraza enerdowskich żołnierzy strzelających w powietrze. Dziś piję kawę i widzę powtórkę z towarzysza Cimoszewicza. Żadnej metafory, żadnej parafrazy, żadnej paraleli, ta nadzieja lewicy, która lewicę dwa razy wydymała, raz z żubrem, raz z gajowym, rzeczywiście słowo w słowo łgała i brewka bydlakowi nie pykła, gdy bydle mówiło o dramacie ludzi ginących od rykoszetów. I dwie znamienne rzeczy w związku z tym. Tej wypowiedzi, która bije na głowę wszelkie “trzeba było się ubezpieczyć” i “stało ZOMO”, próżno szukać na czołówkach. Polityczna gafa się to nazywa, tu mamy galaktycznej rangi “wpadkę” i cisza. Druga znamienna rzecz jest moją naiwnością, wierzę, że powoli kończy się klimat dla tego rodzaju kurestwa, coś jakby wymiana pokoleń następuje, wierzę, że nawet durnym mediom i “doradcom” już się nie godzi na tym poziome kurwić. Może inaczej. Chcę w to wierzyć. Tak czy inaczej to jest niebywałe, że ten szmaciarz wypowiada podobne rzeczy i za chwile OBOP, czy inny Homini da mu 70% zaufania. Mit, czy raczej po prostu pierdolenie o zapobieganiu ruskiej interwencji zdychał 20 lat i jeszcze nie zdechł, chociaż już ledwie zipie, to już obciach się tym podpierać. Cieszy, że kurestwa Cimoszewicza do mitologii nie odważono się wpisać. Jest postęp!

      • Cimoszewicz już wie, że tylko przyklejony do nowej
        siły przewodniej skończy trochę lepiej niż Miller z Oleksym. Bo ,,niezależne media” wytłuszczyły takie coś: Cimoszewicz mówi, że za Grudzień odpowiada Jaruzelski. Więc on już jest, jakby, w nowym froncie, który ,,potępia i żąda rozliczeń”. Jak Komorowski w ,,Wujku”. Stare prącie w nowym froncie.
        Po raz pierwszy od lat, nie przyszedł pod dom ruskiego generała żaden jego ,,obrońca”. Coś się jednak stało, i dzieje się nadal. Oni to wiedzą. Jak SB-cy w 1986, że nadchodzi nieuchronny koniec. Choćby tylko opowiadania kretyńskich bajek o szmatławej ,,pokojowej rewolucji”. O przedstawieniu, z udziałem znakomitych aktorów, które wyreżyserował kierownik domu kultury przy MSW. Może jeszcze nie do wszystkich dotarło, jak bardzo zostali wydymani.
        Zapewne, po wczorajszym, jakże odważnym, wystąpieniu pana Bronka – najlepszego przyjaciela czerwonych generałów, jutro redaktor Michnik napisze wstępniak w swojej gazecie, z wielkim pytaniem : kto odpowiada za bezkarność Kiszczaka?

  9. Dorn popłynął
    Wódko pozwól żyć. Przepraszam, że nie w temacie. Właśnie skończyła się koalicja PiS – Dorn. Jedno Kaczyńskiemu muszę oddać – nie ma większego pechowca niż on. Ledwo co wciągnął krwawego Ludwika na listy wyborcze 2011, a ten po paru dniach wywinął mu taki numer. O ile poseł PSL Andrzej Pałys może przejść nad identyczną sutuacją spokojnie, o tyle słynny Dorn już zawsze będzie kojarzył się z dzisiejszym “występem”.

  10. Dorn popłynął
    Wódko pozwól żyć. Przepraszam, że nie w temacie. Właśnie skończyła się koalicja PiS – Dorn. Jedno Kaczyńskiemu muszę oddać – nie ma większego pechowca niż on. Ledwo co wciągnął krwawego Ludwika na listy wyborcze 2011, a ten po paru dniach wywinął mu taki numer. O ile poseł PSL Andrzej Pałys może przejść nad identyczną sutuacją spokojnie, o tyle słynny Dorn już zawsze będzie kojarzył się z dzisiejszym “występem”.

  11. Się tak zastanawiam, co ten
    Się tak zastanawiam, co ten gajowy myśli, jak mu się piachem prawdy po oczach sypie (np. w Wujku, ale i w Szczecinie wybuczany). Kiedyś psychika mu przecież powinna puścić.

    PS. Za ten tekst MK dałem tylko sześć gwiazdek, bo więcej nie było w skali 🙂

  12. Się tak zastanawiam, co ten
    Się tak zastanawiam, co ten gajowy myśli, jak mu się piachem prawdy po oczach sypie (np. w Wujku, ale i w Szczecinie wybuczany). Kiedyś psychika mu przecież powinna puścić.

    PS. Za ten tekst MK dałem tylko sześć gwiazdek, bo więcej nie było w skali 🙂

  13. Próbowałem wyguglać “pogrom
    Próbowałem wyguglać “pogrom grudniowy” i okazuje się że jedyna strona do której odsyła google łącząca “pogrom grudniowy” z wydarzeniami na wybrzeżu ’70 to kontrowersje.net. Nikt do tej pory nie pisał o “wydarzeniach grudniowych” w ten sposób?

  14. Próbowałem wyguglać “pogrom
    Próbowałem wyguglać “pogrom grudniowy” i okazuje się że jedyna strona do której odsyła google łącząca “pogrom grudniowy” z wydarzeniami na wybrzeżu ’70 to kontrowersje.net. Nikt do tej pory nie pisał o “wydarzeniach grudniowych” w ten sposób?