Reklama

Po kolejnym konkursie, który Matka Kurka rozpisał, a potem napisał, ze to dla zartu, czytam wpis, w którym Matka Kurka nazywa kogoś “chujem złamanym”, “gównojadem” (o, Dorn się kłania) i “kutasem”.

Po kolejnym konkursie, który Matka Kurka rozpisał, a potem napisał, ze to dla zartu, czytam wpis, w którym Matka Kurka nazywa kogoś “chujem złamanym”, “gównojadem” (o, Dorn się kłania) i “kutasem”.

Matko Kurko, od początku robisz zadymy, żeby spopularyzować Kontrowersje. Do pewnego stopnia to działa, takie numery jak płachta na byka w postaci używania pseudonimu Ketman u Jankego, to Ci na pewno pomogło. Ketman był dobrym pomysłem, bo wywołał wrogą reakcję u niewielkiej ilości ludzi. Uczynił Cię ciut bardziej znanym, a bardzo niewielu do ciebie zraził. To działało zgodnie z zasadą “wszystko jedno, czy piszą o mnie dobrze czy źle, byle pod nazwiskiem”.

Reklama

Ale ta zasada ma swoje granice. Kononowicz miał ponad 2 miliony wejść na swój filmik wyborczy. Żaden inny kandydat nie miał wtedy nawet jednej dziesiątej tego. Ale Kononowicz dostał bardzo, bardzo mało głosów. Bo bycie znanym jest warunkiem koniecznym sukcesu publicznego, ale bynajmniej nie warunkiem dostatecznym.

Tak może być z Tobą. Czy chcesz być Kononowiczem portali dyskusyjnych? Czy chcesz wywoływać większe politowanie niż Janke? Robienie konkursów, a potem pisanie, że to tylko żart, naginanie prawa w stylu “jeśli dziewczynka z zapałkami istnieje, to będzie prawdziwy laptop, a jesli nie, to się czymś wykpię”, wyzwiska… coraz bardziej oddalasz się od Jankesa, ale niestety oddalasz się w kierunku Kononowicza.

Ja tego wszystkiego żałuję, bo Kontrowersje były dotąd dobrym miejscem, czegoś podobnego nie ma w sieci: Janke stronniczy jak cholera (owszem, niektóre moje teksty były tam promowane, ale te, które krytykowały PiS nawet na główną nie wchodziły – miałem tam i teksty promowane, i takie, które nie weszły na główną, więc widzę problem z obu stron), w Wiadomosciach24 publikowanie jest skomplikowane, moderowane, jest tam mniej czytelników i jeszcze robią głupie historie z prawami autorskimi. I tak dalej. Kontrowersje moim zdaniem do dyskusji są najlepsze. Rozwalając Kontrowersje, a czynisz to intensywnie od paru dni, szkodzisz sobie, a jednocześnie odbierasz polskiemu internetowi to, co sam mu dałeś.

Ja oberwałem od Ciebie tylko minimalnie, więc chyba bardziej niż anglosasa stać mnie na pisanie obiektywne. Doceniam Twój talent do pisania, twoją umiejętność stworzenia Kontrowersji i ich rozreklamowania przy minimalnych środkach. I załuję, że to rozwalasz.

Napisałeś niedawno, że zyski z opon się kończą. Czy problemy finansowe tak Ci psują humor, że wychodzisz z siebie?

Reklama

10 KOMENTARZE

  1. A co jest kontrowersyjnego w
    A co jest kontrowersyjnego w tym, że chuja złamanego nazywa się złamanym chujem? Weź mi to wytłumacz jak dziecku. No i chyba miałeś na myśli Palikota, bo Kononowicz nigdy nie przeklinał. Kontrowersje przeżyją i mają się coraz lepiej. A wiesz dlaczego? Po odpowiedź odsyłam do mojego najnowszego tekstu.

    • Czym dokładnie jest złamany chuj
      Drogi Matko-Kurko,

      Istnieje coś takiego, jak złamanie penisa. Zdarza się bardzo rzadko, wtedy, kiedy penis we wzwodzie mocno o coś uderzy. Leczy się chirurgicznie (ciało jamiste trzeba jakoś ponaprawiać). Sporo o tym pisał Cecil Adams w swoich książkach (Straight Dope), w internecie u Snopesa też byś pewnie coś znalazł (nie googlałem).

      I to jest sytuacja, w której użycie określenia “złamany chuj” jest OK. Też kontrowersyjne, bo to brzydkie słowo, ale przynajmniej sensowne i na temat. A więc fakt, złamanego chuja złamanym chujem można nazywać. Ale to chyba nie ta sytuacja.

      Jeżeli w jakikolwiek sposób wzorujesz się na Palikocie, to błąd. Bo Palikot ciągle gra na granicy tego, co powiedzieć sie da. Ma do tego i medioznawcę Prześlugę, i prawników. I tym sposobem gra jak najbliżej granicy, za którą jest źle, ale zazwyczaj tej granicy nie przekracza. Uszły mu nawet jakoś finansowe przekręty. Gdybyś ty takich przekrętów dokonał, to byś już dawno siedział, a on nie. Ty nie masz takiego zespołu jak Palikot, nie masz sytuacji, w której Twój upadek byłby niewygodny dla rządu, więc nie próbuj tego samego, co Palikot, rozbijesz się. Jeśli Cię nie przekonałem, to weź swoj samochód i próbuj pojeździć szosą tak samo szybko, jak Kubica po torze. Zabijesz się, bo sprzęt i tor nie ten. Tak samo jak teraz zabijasz Kontrowersje nieudolnie małpując Palikota.

      Już tracisz Dorolę, która mówi to otwarcie i jasno. Tracisz zapewne dużo więcej, ale nie każdy, kto rezygnuje z pisania na Kontrowersjach, głośno to mówi.

        • Czytałem
          Czytałem ten tekst. Mądry nie jest. Sam w konkursie udziału nie brałem właśnie dlatego, że nie chciałem ani pisać czegoś głupiego u Jankego, ani potem wykłucać się o laptop z MK, który by go po dobroci nie dał (ja to wiedziałem z góry, bo to nie był pierwszy konkurs). Krytyka Matki Kurki nie oznacza chwalenia anglosasa.

          Niezależnie od tego, jaki ten anglosas jest, to jego mało mądry tekst wynikał z mało mądrego konkursu rozpisanego przez MK, więc jeśli mówić głupich działaniach, to trzeba powiedzieć, że w tym wypadku anglosaskie jajko pochodzi od kury (Matki, oczywiście).

          • Ja bym nie nazywał głupimi działań, o których efektach
            nic nie wiesz. Tak jak nic nie wiedziałeś o tekście ironicznegoanglosasa i jego świadomości co to może być za laptop. Ale co żeś namoralizował, to Twoje.  

          • Hej Skubi.
            Oczywiscie ze tekst konkursowy byl…jaki byl.
            Na samym poczatku w kontrowersjach napisalem wytlumaczenie.
            wklejam:
            ———————————————————
            ironicznyanglosas. A teraz cos od siebie .Na konkurs trafilem przypadkiem po przeczytaniu “pietrkowej zony ”
            Wpis konkursowy byl “fikcja literacka” ktora nie byla zgodna z moimi pogladami. Matke Kurke lubilem czytac jak mu sie udalo wcisnac na Salon24, podziwiam tez jego upor w dazeniu do rozwalenia Salonu24 (lecz nie pochwalam). Moim zdaniem nie “mieszaniem” tam lecz “jakoscia” tu powinien przyciagac do siebie innych. Mam nadzieje ze to mu sie uda 🙂
            .———————————————————-
            .
            Jak widac od czasu napisania tego postu “jakosc” tego portalu podniosla sie bardzo, prawie jak jakas erekcja gwaltowna 🙂
            Ze wzgledu na ta “jakosc” opuszczam kontrowersje i wracam na Salon24 na ktory serdecznie Cie zapraszam. Milo bedzie Cie tam widywac.
            POZDRAWIAM SERDECZNIE !!! ironiczny anglosas
            .
            ps.Popelnie za chwile jeszcze jeden wpis i znikam 🙂

          • Krytyka Matki Kurki nie
            Krytyka Matki Kurki nie oznacza chwalenia anglosasa.
            Krytyka Matki Kurki nie oznacza chwalenia anglosasa.
            Krytyka Matki Kurki nie oznacza chwalenia anglosasa.

            Tak dla pamięci. Również własnej, bo ostatnio szwankuje.

        • Uważaj na taryfikator
          Nie wiem, czy anglosas wytoczy Ci rzeczywiście proces i nie wiem, czy 35 k PLN jest tu realistyczne. Ale jesli tak, to powiem Ci jedno: licznik tyka. Za ten brak erekcji już masz dodatkowy tysiąc.

          Bo ja za Ciebie płacić nie bedę, ani Twoim dzieciom laptopów nię będę kupować jak Tobie kasy nie stanie (choćby nawet Twoje córki marzły na śmierć sprzedając zapałki na gestapo).

      • paradoks
        a ja paradoksalnie dopiero teraz nabieram ochoty na to, by się tu uzewnętrznić.

        a bluzgi, konkursy, naganianie publiki…niech będzie…mam wrażenie że to bardziej jakieś takie katharsis po wakacyjnym sezonie ogórkowym.ząbki w ścianę i niech leje się woda…

        a Doroli fakt, szkoda, ale z tego co widzę to zagląda i będzie zaglądać. jak się portal “oczyści” to może znów napisze.

        bycie lub nie bycie Palikotem ma swoje zalety…zazwyczaj nie będąc Palikotem nie ma się za wiele do ukrycia. może i nie można sobie pomachać penisem przed milionami TVNowców, ale za to operując na tej granicy prawa i “przyzwoitości” można być widocznym ciągle. i nie chować się “bo kwity się znalazły”.

        Jakbyś MK potrzebował medioznawcy-wolontariusza to daj znać. podpowiem ci – całkiem za darmo – co i dla kogo jest chujowe a co z dupy:)

        Pozdrawiam!