Reklama

Dziwnie się toczą losu koleje i tak cholernie nieproporcjonalnie. Zbrodnią numer jeden w tym tygodniu był „tłit” podany dalej przez ministra Mariusza Błaszczaka, w którym autorka napisała oczywistą rzecz. Chodziło o wyrok Sądu Rejonowego w Suwałkach uniewinniający zadymiarzy z KOD. Sąd uniewinnił ludzi specjalnej troski* w imię europejskiej demokracji (dosłownie), a obywatelka wyciągnęła z tego faktu jak najbardziej właściwe wnioski. Napisała, że po tym wyroku będzie można bezkarnie blokować spotkania partyjne PO i Nowoczesnej. Minister przekazał obywatelską interpretację dalej i długo nie musiał czekać, żeby usłyszeć o latach 30-tych i rodzącym się faszyzmie. Nie ma tu żadnej nadinterpretacji, o faszyzmie mówił Rysiek Petru, o latach trzydziestych jego błyskotliwa blond koleżanka, której nazwiska nie da się powtórzyć.

Do takich hiperboli, które już tylko i wyłącznie śmieszą, bo jak można poważnie traktować ludzi specjalnej troski* twierdzących, że minister Błaszczak zacytowanym „tłitem” urodził faszyzm, zdążyliśmy się wszyscy przyzwyczaić. Niestety inflacja słów i niesamowite parcie, by zaistnieć w przestrzeni publicznej sprawiły, że poziom głupoty, ale też zwykłej podłości gwałtownie wzrasta. Generalnie jest tak, że im mniej w głowie i w sercu, tym więcej krzyku i stopniowania przymiotników. Tak też się przydarzyło niejakiej Pauli Szewczyk z niemieckiej gazety Newsweek Polska, która napisała, że Polacy reaktywowali obóz „Auschwitz” i urządzili jeszcze większe piekło niż Niemcy. Założę się, że zdecydowana większość Czytelników zachodzi w głowę, co to za jedna ta Szewczyk i dlaczego, aż taką pustką od niej zionie.

Reklama

Przyznam się, że do wczoraj też nie wiedziałem chociaż to nie pierwsza taka podłość połączona ze skrajną głupotą w wykonaniu panienki Szewczyk. Pogrzebałem w Internecie i już po pierwszych odnośnikach dotarłem do wywiadu, który dorównuje „polskiemu obozowi w Auschwitz”. Paula o śladowym rozumku i niezmierzonym braku jakiejkolwiek przyzwoitości, wspólnie z inną feministką wychwalały pod niebiosa jedną z największych żydowskich zbrodniarek, samą Julię Brystiger vel „Krwawa Luna”. Czego te dwie panie specjalnej troski* nie wygadywały, to powtórzyć się nie da, ale za to doskonale da się połączyć oba podłe absurdy w jedną sensowną całość. Otóż prawdą jest, że w niemieckich obozach koncentracyjnych NKWD i właśnie takie kanalie jak Julia Brystygier przetrzymywały i katowały Polaków, przede wszystkim „Żołnierzy Wyklętych”.

Panienka Szewczyk i ta druga koleżanka, ani razu nie powiedziały o Brystygier, że jest Polką, o nazywaniu Brystygier, zgodnie z prawdą, Żydówką, nie ma co nawet wspominać. W jednym Szewczyk ma jednak rację, Auschwitz rzeczywiście było „reaktywowane”, ale nie przez Polaków. Dopuścili się tego zwyrodnialcy z NKWD z pomocą peerelowskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, w które niemal w 100% było opanowane przez żydowskich komunistów. „Dziennikarka” niemieckiej gazety Newsweek Polska broniąc swoich niemieckich mocodawców, przed niemieckimi obozami zagłady, z ochotą i satysfakcją wielokrotnie przypisała Polakom zbrodnię popełnioną przez sowietów i żydokomunę.

Chciałbym napisać coś błyskotliwego, jak to mówi młodzież „zaorać” albo popisać się jeszcze czymś bardziej oryginalnym. Przyznaję jednak, że nie potrafię i to po 24 godzinach od przeczytania tych bredni, które z pełnym cynizmem wyrzygała z siebie „dziennikarka” niemieckiej gazety. Zatkało mnie i trzyma do dziś. Prawdopodobnie nic się w tej kwestii nie zmieni i tak się pocieszam, że to naturalna reakcja. Istnieją takie sceny, słowa, zachowania, które po prostu paraliżują człowieka i nie da się nic zrobić. Zamurowuje człowieka, zastyga człowiek z opuszczoną szczęką i tak stoi jak głupi.

Dokładnie tak mam i nie wstydzę się do tego przyznać. Nie potrafię w żaden sposób z kimś takim jak Paula Szewczyk polemizować, nie umiem w żaden sposób odpowiedzieć, poddaje się. Jedyne, co mi pozostało to pokazać jak Paula Szewczyk wygląda i co Paula Szewczyk pisze, aby ostrzec innych i ewentualnie po to, żeby inni spróbowali zareagować. Czynię tak również dlatego, że się po prostu boję dziennikarki Newsweeka i jej szefa Tomasza Lisa, oni Polaków tak nienawidzą, że razem z Niemcami gotowi są Auschwitz uruchomić raz jeszcze i puszczać z dymem „polskich faszystów”.

* ludzie specjalnej troski to najnowszy faszyzm i „polski Auschwitz” przypisany Kaczyńskiemu, który tym precyzyjnym sformułowaniem określił część aktywistów z KOD.

Reklama

60 KOMENTARZE

  1. „Niemiecka publiczna(!)

    „Niemiecka publiczna(!) stacja telewizyjna ZDF przegrała proces za nazwanie hitlerowskich obozów koncentracyjnych w Majdanku i Oświęcimiu „polskimi obozami zagłady”, wytoczony jej przez byłego więźnia Auschwitz Karola Tenderę. Sąd nakazał zamieszczenie przeprosin, które miały zostać opublikowane na pierwszej stronie nadawcy i pozostawać widoczne przez 30 dni.

    Tymczasem ZDF opublikowała je nader dyskretnie, gdzieś na dole w rubryce Doku/Wissen z tytułem „Przeprosiny Karola Tendery”. Dopiero gdy kliknie się na tytuł informacji, wchodzi się w treść przeprosin. Bardzo, oj bardzo nie w smak były niemieckiej publicznej te przeprosiny.

    Gdy Polacy postanowili przypomnieć, że obozy koncentracyjne były niemieckie i Niemcy w szczególności nie powinni fałszować historii własnego kraju, ZDF wystosowała oświadczenie, że każda osoba używająca taga #GermanDeathCamps zostanie zbanowana za spam i brak netykiety."

    http://www.zelaznalogika.net/german-death-camps-what-is-it-all-about-faq/

  2. „Niemiecka publiczna(!)

    „Niemiecka publiczna(!) stacja telewizyjna ZDF przegrała proces za nazwanie hitlerowskich obozów koncentracyjnych w Majdanku i Oświęcimiu „polskimi obozami zagłady”, wytoczony jej przez byłego więźnia Auschwitz Karola Tenderę. Sąd nakazał zamieszczenie przeprosin, które miały zostać opublikowane na pierwszej stronie nadawcy i pozostawać widoczne przez 30 dni.

    Tymczasem ZDF opublikowała je nader dyskretnie, gdzieś na dole w rubryce Doku/Wissen z tytułem „Przeprosiny Karola Tendery”. Dopiero gdy kliknie się na tytuł informacji, wchodzi się w treść przeprosin. Bardzo, oj bardzo nie w smak były niemieckiej publicznej te przeprosiny.

    Gdy Polacy postanowili przypomnieć, że obozy koncentracyjne były niemieckie i Niemcy w szczególności nie powinni fałszować historii własnego kraju, ZDF wystosowała oświadczenie, że każda osoba używająca taga #GermanDeathCamps zostanie zbanowana za spam i brak netykiety."

    http://www.zelaznalogika.net/german-death-camps-what-is-it-all-about-faq/

  3. Wraz z trwaniem dyskusji w

    Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1 Prawo Godwina). W tradycji użytkowników wielu grup Usenetu wątek, w którym w jednej z wypowiedzi pojawia się porównanie do nazizmu lub Hitlera, uważany jest za skończony, a ponadto uznaje się, że osoba, która użyła tego porównania, „przegrała” dyskusję. Obecnie reguła ta rozciąga się na wszelkie inne sposoby komunikacji internetowej

  4. Wraz z trwaniem dyskusji w

    Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1 Prawo Godwina). W tradycji użytkowników wielu grup Usenetu wątek, w którym w jednej z wypowiedzi pojawia się porównanie do nazizmu lub Hitlera, uważany jest za skończony, a ponadto uznaje się, że osoba, która użyła tego porównania, „przegrała” dyskusję. Obecnie reguła ta rozciąga się na wszelkie inne sposoby komunikacji internetowej

  5. “Więzieniem, w którym

    "Więzieniem, w którym pracowała Brystiger było praskie „Toledo”[7]. Jeden z uwięzionych tak ją wspomina: zbrodnicze monstrum przewyższające okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych. Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz-Litwinowiczowa tak wspomina Brystigerową w swojej książce Trudne decyzje: „Julia Brystygierowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym i tu miała pole do popisu”[8]. "

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Julia_Brystiger

  6. “Więzieniem, w którym

    "Więzieniem, w którym pracowała Brystiger było praskie „Toledo”[7]. Jeden z uwięzionych tak ją wspomina: zbrodnicze monstrum przewyższające okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych. Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz-Litwinowiczowa tak wspomina Brystigerową w swojej książce Trudne decyzje: „Julia Brystygierowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym i tu miała pole do popisu”[8]. "

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Julia_Brystiger

    • Nie ma wyraźnej reguły.
      Nie ma wyraźnej reguły. Oglądane są te stacje gdzie jest sport i główne seriale krajowe. W sumie chyba seriale decydują. Telewidzowie śledzą wszystkie Dzienniki Telewizyjne, by porównać na którym zapowiadają lepszą pogodę, zwykle wolą państwowy Dziennik TV, bo jest mniej denerwujący i mniej w nim Petru.

    • Nie ma wyraźnej reguły.
      Nie ma wyraźnej reguły. Oglądane są te stacje gdzie jest sport i główne seriale krajowe. W sumie chyba seriale decydują. Telewidzowie śledzą wszystkie Dzienniki Telewizyjne, by porównać na którym zapowiadają lepszą pogodę, zwykle wolą państwowy Dziennik TV, bo jest mniej denerwujący i mniej w nim Petru.

  7. PO i .N to partie

    PO i .N to partie fałszystowskie. Obydwa ugrupowania  i stado specjalnej troski alimenciarza tworzą dyspozycję totalną.

    Fałszyści tworzą taki stan, że normalnego człowieka rzeczywiście "zatyka" i człowiek czuje się "pod ścianą". 

    Po spodziewanym umorzeniu sprawy blokady Sejmu z 16.12. przez spontaniczną dzicz, trzeba będzie tłitnąć, że bezkarnie można blokować wychodzących posłów PO i Nowoczesnej, rzucać w nich butelkami, oraz popychać, szarpać trąbić wuwuzelą w ucho Lisa, Olejnik, Szewczyk, Kolendę i innych fałszystów polskojęzycznych. Ku uciesze Bronisława Komorowskiego?

     

  8. PO i .N to partie

    PO i .N to partie fałszystowskie. Obydwa ugrupowania  i stado specjalnej troski alimenciarza tworzą dyspozycję totalną.

    Fałszyści tworzą taki stan, że normalnego człowieka rzeczywiście "zatyka" i człowiek czuje się "pod ścianą". 

    Po spodziewanym umorzeniu sprawy blokady Sejmu z 16.12. przez spontaniczną dzicz, trzeba będzie tłitnąć, że bezkarnie można blokować wychodzących posłów PO i Nowoczesnej, rzucać w nich butelkami, oraz popychać, szarpać trąbić wuwuzelą w ucho Lisa, Olejnik, Szewczyk, Kolendę i innych fałszystów polskojęzycznych. Ku uciesze Bronisława Komorowskiego?

     

    • Nie należy się wysilać. To

      Nie należy się wysilać. To zbędne.

      Lis nie jest Polakiem, nigdy nie był i nie będzie. 

      To antypolska swołocz.

      Lis to Lisienko, potomek białoruskich bolszewików, przywiezionych na bolszewickich tankach w '45, "spolszczonych", poprzez nadanie im polsko brzmiących nazwisk w latach 50-tych.

      To szarańcza, resortowy bachor, / Nocna Zmiana, czerwiec'92; kanalia pyta bolka: panie prezydencie, niech pan nas ratuje, co z nami teraz będzie…/.

      Nie wahał bym się tego bydlaka i zdrajcę posadzić na wiele lat w pierdlu.

      Ani chwili. 

       

    • Nie należy się wysilać. To

      Nie należy się wysilać. To zbędne.

      Lis nie jest Polakiem, nigdy nie był i nie będzie. 

      To antypolska swołocz.

      Lis to Lisienko, potomek białoruskich bolszewików, przywiezionych na bolszewickich tankach w '45, "spolszczonych", poprzez nadanie im polsko brzmiących nazwisk w latach 50-tych.

      To szarańcza, resortowy bachor, / Nocna Zmiana, czerwiec'92; kanalia pyta bolka: panie prezydencie, niech pan nas ratuje, co z nami teraz będzie…/.

      Nie wahał bym się tego bydlaka i zdrajcę posadzić na wiele lat w pierdlu.

      Ani chwili. 

       

  9. Nie czytałem artykułu

    Nie czytałem artykułu Szewczykowej,ale to i lepiej.Odpuszczam też twz "wiedzę" na choćby najogólniej pojętą wiedzę na temat nazizmu bo to w większości brednie powtarzane za NG i innymi "ekspetrami z gatunku :tak to się Jasiu wydaje".Jako uczciwy heteryk nie trawię feministek podobnie lesbijek.Tyle wstępu..
    Na fotce zaś widać typ zagorzałej feministki o skłonnościach lesbijskich..Trudno posądzać o wiedzę i  inteligencję,typ pyskatej przekupy z bazaru.Takoż zabrakło wiedzy, czego wynikierm były wypociny o Auschwitz,i inteligencjii by ubrać idee w bardziej adekwatne słowa.Nie szkodzi, będzie mieć jeszcze wiele okazjii by się poprawić 

     

    • Hmmm… Powiem z kobiecej

      Hmmm… Powiem z kobiecej perspektywy. Kobiety nienawidzą mężczyzn, jeśli mężczyźni ich nie kochają. Feminizm i podobne zboczenia to jest wyraz braku miłości, to jest psychiczny mechanizm obronny, dozwolony w naszych czasach. Kiedyś to by była stłumiona, przegrana stara panna, teraz to jest nowoczesna wojowniczka. Jak ktoś dogodzi, to się to wszystko zmieni 🙂

      • Nie można kochać kogoś kto w

        Nie można kochać kogoś kto w skrytości ducha sam siebie nienawidzi,i nie istotne czym to sobie usprawiedliwia,I właśnie to leży u podstaw tworzenia owego "mechanizmu obronnego" To "dozwolenie " o którym wspominasz w wielu kwestiach stało się przyczyną wielokrotnie negatywnych i co grosza bardzo trudnych do cofnięcia przewartościowań. Stłumiona zaś stara panna nigdy nie przeistoczy się w wojowniczkę, najwyżej w bełkocącą zwolenniczkę wybranej idei (feminizm,dewotyzm itp) której się wydaje że wie o czym mówi.
        Co zaś do lali od artykułu – żadna "niekochana ",wręcz przeciwnie.Typowy efekt dzisiejszego "bezstresowego wychowania" czyli przez całe życie brak hamulców – na maxa  "przekochana " przez rodziców.Brak wiedzy nadrabiany tupetem i bezczelnością – tyle i tylko tyle.
        W sumie nie dziwi nic – wielu twz dziennikarzy i reporterów to dokładnie to samo.
         

  10. Nie czytałem artykułu

    Nie czytałem artykułu Szewczykowej,ale to i lepiej.Odpuszczam też twz "wiedzę" na choćby najogólniej pojętą wiedzę na temat nazizmu bo to w większości brednie powtarzane za NG i innymi "ekspetrami z gatunku :tak to się Jasiu wydaje".Jako uczciwy heteryk nie trawię feministek podobnie lesbijek.Tyle wstępu..
    Na fotce zaś widać typ zagorzałej feministki o skłonnościach lesbijskich..Trudno posądzać o wiedzę i  inteligencję,typ pyskatej przekupy z bazaru.Takoż zabrakło wiedzy, czego wynikierm były wypociny o Auschwitz,i inteligencjii by ubrać idee w bardziej adekwatne słowa.Nie szkodzi, będzie mieć jeszcze wiele okazjii by się poprawić 

     

    • Hmmm… Powiem z kobiecej

      Hmmm… Powiem z kobiecej perspektywy. Kobiety nienawidzą mężczyzn, jeśli mężczyźni ich nie kochają. Feminizm i podobne zboczenia to jest wyraz braku miłości, to jest psychiczny mechanizm obronny, dozwolony w naszych czasach. Kiedyś to by była stłumiona, przegrana stara panna, teraz to jest nowoczesna wojowniczka. Jak ktoś dogodzi, to się to wszystko zmieni 🙂

      • Nie można kochać kogoś kto w

        Nie można kochać kogoś kto w skrytości ducha sam siebie nienawidzi,i nie istotne czym to sobie usprawiedliwia,I właśnie to leży u podstaw tworzenia owego "mechanizmu obronnego" To "dozwolenie " o którym wspominasz w wielu kwestiach stało się przyczyną wielokrotnie negatywnych i co grosza bardzo trudnych do cofnięcia przewartościowań. Stłumiona zaś stara panna nigdy nie przeistoczy się w wojowniczkę, najwyżej w bełkocącą zwolenniczkę wybranej idei (feminizm,dewotyzm itp) której się wydaje że wie o czym mówi.
        Co zaś do lali od artykułu – żadna "niekochana ",wręcz przeciwnie.Typowy efekt dzisiejszego "bezstresowego wychowania" czyli przez całe życie brak hamulców – na maxa  "przekochana " przez rodziców.Brak wiedzy nadrabiany tupetem i bezczelnością – tyle i tylko tyle.
        W sumie nie dziwi nic – wielu twz dziennikarzy i reporterów to dokładnie to samo.
         

    • “Usłyszałem o pewnej

      "Usłyszałem o pewnej żydowskiej dziewczynie, Loli, która po półtorarocznym pobycie w Oświęcimiu odwróciła Holocaust do góry nogami, zostając komendantką dużego więzienia dla Niemców w Gliwicach, o trzydzieści mil od swego obozu, tudzież naśladując w pewien sposób SS-manki z Oświęcimia i zapragnąłem o niej napisać. Lola nie przebywała już w Polsce, lecz rozmawiając o niej z Żydami, Polakami i Niemcami, studiując dokumenty w pełnej pajęczyn piwnicy w Polsce, jak również w betonowym zamku nad Renem, stopniowo zdałem sobie sprawę z tego, że prawda jest dużo, dużo obszerniejsza niż sprawa Loli. Dowiedziałem się, że setki Żydów, którzy we wczesnych latach czterdziestych przeszli przez rampę  w Oświęcimiu (bądź licznych podobnych miejscach) umiały wyobrazić sobie to, czego ja nie potrafiłem i, w rzeczywistości, dokonywały rzeczy, których w latach trzydziestych nie mogłyby sobie nawet wyobrazić. Kiedy Holocaust dobiegł końca, jak stwierdziłem, pewna liczba Żydów została, podobnie jak Lola, komendantami więzień. Zorientowałem się, że Żydzi ci byli czasem równie okrutni, jak ich odpowiednicy w Oświęcimiu, a nawet założyli organizację, która kierowała tymi więzieniami, oraz – o czym także się przekonałem – obozami koncentracyjnymi dla niemieckich cywilów w Polsce i administrowanej przez Polskę części Niemiec. Raz jeszcze poczułem, że staję wobec czegoś zbyt wielkiego dla jednego, małego, trzyfuntowego mózgu, albowiem pojąłem, że istotnie, Holocaust miał miejsce. Niemcy zabijali Żydów, lecz zdarzyła się także druga okropność, ukryta przez tych, którzy jej dokonali: kiedy to Żydzi zabijali Niemców. Bóg wie, że mieli do tego powody, ale ja dowiedziałem się, że w roku 1945 zgładzili oni ogromną liczbę Niemców – nie nazistów, nie żołnierzy Hitlera, tylko niemieckich cywilów – mężczyzn, kobiety, dzieci, niemowlęta, których jedyną zbrodnią było to, że byli Niemcami."

      • “Holocaust miał miejsce.

        "Holocaust miał miejsce. Niemcy zabijali Żydów, lecz zdarzyła się także druga okropność, ukryta przez tych, którzy jej dokonali: kiedy to Żydzi zabijali Niemców"

        Sack ma lekkie pióro i zdaje się być uczciwy, a przynajmniej stara się. To staranie ma pewne granice, mianowicie zerową okropnośc – w jego terminologii – kiedy to Żydzi mordowali Rosjan i w ogólności Słowian. Tak z grubsza to kilkadziesiąt milionów trupów. Jeżeli pośledzić literaturę, to ten 'Holokaust nr  0' jest precyzyjnie ukryty.

    • “Usłyszałem o pewnej

      "Usłyszałem o pewnej żydowskiej dziewczynie, Loli, która po półtorarocznym pobycie w Oświęcimiu odwróciła Holocaust do góry nogami, zostając komendantką dużego więzienia dla Niemców w Gliwicach, o trzydzieści mil od swego obozu, tudzież naśladując w pewien sposób SS-manki z Oświęcimia i zapragnąłem o niej napisać. Lola nie przebywała już w Polsce, lecz rozmawiając o niej z Żydami, Polakami i Niemcami, studiując dokumenty w pełnej pajęczyn piwnicy w Polsce, jak również w betonowym zamku nad Renem, stopniowo zdałem sobie sprawę z tego, że prawda jest dużo, dużo obszerniejsza niż sprawa Loli. Dowiedziałem się, że setki Żydów, którzy we wczesnych latach czterdziestych przeszli przez rampę  w Oświęcimiu (bądź licznych podobnych miejscach) umiały wyobrazić sobie to, czego ja nie potrafiłem i, w rzeczywistości, dokonywały rzeczy, których w latach trzydziestych nie mogłyby sobie nawet wyobrazić. Kiedy Holocaust dobiegł końca, jak stwierdziłem, pewna liczba Żydów została, podobnie jak Lola, komendantami więzień. Zorientowałem się, że Żydzi ci byli czasem równie okrutni, jak ich odpowiednicy w Oświęcimiu, a nawet założyli organizację, która kierowała tymi więzieniami, oraz – o czym także się przekonałem – obozami koncentracyjnymi dla niemieckich cywilów w Polsce i administrowanej przez Polskę części Niemiec. Raz jeszcze poczułem, że staję wobec czegoś zbyt wielkiego dla jednego, małego, trzyfuntowego mózgu, albowiem pojąłem, że istotnie, Holocaust miał miejsce. Niemcy zabijali Żydów, lecz zdarzyła się także druga okropność, ukryta przez tych, którzy jej dokonali: kiedy to Żydzi zabijali Niemców. Bóg wie, że mieli do tego powody, ale ja dowiedziałem się, że w roku 1945 zgładzili oni ogromną liczbę Niemców – nie nazistów, nie żołnierzy Hitlera, tylko niemieckich cywilów – mężczyzn, kobiety, dzieci, niemowlęta, których jedyną zbrodnią było to, że byli Niemcami."

      • “Holocaust miał miejsce.

        "Holocaust miał miejsce. Niemcy zabijali Żydów, lecz zdarzyła się także druga okropność, ukryta przez tych, którzy jej dokonali: kiedy to Żydzi zabijali Niemców"

        Sack ma lekkie pióro i zdaje się być uczciwy, a przynajmniej stara się. To staranie ma pewne granice, mianowicie zerową okropnośc – w jego terminologii – kiedy to Żydzi mordowali Rosjan i w ogólności Słowian. Tak z grubsza to kilkadziesiąt milionów trupów. Jeżeli pośledzić literaturę, to ten 'Holokaust nr  0' jest precyzyjnie ukryty.

  11. “Polskie obozy śmierci” – to

    "Polskie obozy śmierci" – to według niektórych cwaniaczków chodzi o położenie geograficzne. A gdyby wziąść pod uwagę skład etniczny więźniów i nazywać niektóre z nich , zgodnie z taką wykładnią, "żydowskimi obozami śmierci" co by nato powiedzili specjaliści od talmudycnzej wykładni języka i prawa?

  12. “Polskie obozy śmierci” – to

    "Polskie obozy śmierci" – to według niektórych cwaniaczków chodzi o położenie geograficzne. A gdyby wziąść pod uwagę skład etniczny więźniów i nazywać niektóre z nich , zgodnie z taką wykładnią, "żydowskimi obozami śmierci" co by nato powiedzili specjaliści od talmudycnzej wykładni języka i prawa?

      • Cytuję dokładnie i polecam

        Cytuję dokładnie i polecam stronę jednego z najciekawszych polskich dziennikarzy,,Tradycyjny tysiącletni naród polski musi dzielić terytorium państwowe z polskojęzyczną wspólnotą językową odziedziczoną po komunie"/S.Michalkiewicz/  Proszę nie używać obraźliwych epitetów.

      • Cytuję dokładnie i polecam

        Cytuję dokładnie i polecam stronę jednego z najciekawszych polskich dziennikarzy,,Tradycyjny tysiącletni naród polski musi dzielić terytorium państwowe z polskojęzyczną wspólnotą językową odziedziczoną po komunie"/S.Michalkiewicz/  Proszę nie używać obraźliwych epitetów.

  13. “Polskie obozy śmierci”, to

    "Polskie obozy śmierci", to wynik poprawności politycznej, wygodnej dla całego "zachodu" i sprawdzian skuteczności rządów w Polsce. Inne działania, to półśrodki pogłębiające bałagan informacyjny.

    [edit]   Odnoszenie się do wypowiedzi "wsiowej cipy" uważam za towarzyski nietakt.

  14. “Polskie obozy śmierci”, to

    "Polskie obozy śmierci", to wynik poprawności politycznej, wygodnej dla całego "zachodu" i sprawdzian skuteczności rządów w Polsce. Inne działania, to półśrodki pogłębiające bałagan informacyjny.

    [edit]   Odnoszenie się do wypowiedzi "wsiowej cipy" uważam za towarzyski nietakt.