Reklama

Gdyby jakis konkurs na NAJUCZCIWSZEGO POLITYKA ROKU ktoś tam zorganizował – mam swojego faworyta, faworytkę nawet. Barbara Nowacka obiecywała z billboardów "ZMIANĘ NA KTÓRĄ CZEKALIŚCIE" i dotrzymała słowa!!!! Po 70-ciu latach komuchy poszły z sejmu won. Radość nieco przedwczesna, bo postkomuna, bolszewia i inne człekokształtne (???) homo sovieticusy zalęgły się we wszystkich wybranych do parlamentu ugrupowaniach i jak we włoskim filmie: wszyscy mają się dobrze.
Ale żeby toto całkiem z polityki wyplenić, na wiekszość wyborców trzeba by urok czy  pomorek jakiś rzucić, bo "ludowa mądrość"  à rebours święciła, święci i święcić będzie triumfy.
Tak jak ludowy Volkswagen – kolejny dowód, obok hucpy z "uchodźcami", upadku do bólu niemieckiego hasła "Ordnung muss sein" – ale nadal szalenie popularny wśród ciemnego ludu nad Wisłą kupującego na potęgę nowe VW i  przede wszystkim dojeżdżającego po wsiach, miasteczkach i przysiólkach dogorywające Wieśwageny.
Homo sovieticusów z polityki nie usuniemy, niemieckie trupy na czterech kołach nadal będą zanieczyszczać (ponad normę) polskie powietrze, ale życie toczy się dalej, choć żal, że nie każdy samochód jest piękny jak Alfa Romeo, a tak mało polityków jest w typie Ś.P. Władysława Stasiaka.
A może wówczas byłoby w sumie normalnie, czyli…nudno?

Reklama