Reklama

Jedynie od święta wchodzę w standardowe polemiki pomiędzy redaktorami, zresztą i to nie do końca jest prawdą, bo redaktorem się nie poczuwam. Mamy takie święto! Rafał Ziemkiewicz, znany nowoczesny endek, pseudonim RAZ, opublikował manifest. Nawiasem mówiąc Ziemkiewicz prawie zawsze publikuje manifesty, najczęściej w formie felietonów, czasami powieści lub innej literatury fantastycznej. Generalnie mało mnie obchodzi tego rodzaju produkcja, każdy ma prawo zarabiać na życie jak mu pasuje, ale tym razem chodzi o coś więcej niż płodność Ziemkiewicza. Gdzie pojawia się jasna deklaracja polityczna, za którą stoją konkretne partie polityczne, tam kończy się publicystyka i zaczyna polityka właśnie.

Od wielu miesięcy krążą plotki, że teoretyk Ziemkiewicz chciałaby się pobawić w praktyczną politykę i wystartować w wyborach. Ile prawdy zawiera ta plotka to nie wiem, jednak działania, było nie było, publicysty, od dawna przypominają nieudolną, ale mimo wszystko politykę. Napisał był Ziemkiewicz manifest i jak na poważnego polityka przystało opublikował na „fejsie”. Debiutanci mają to do siebie, że bardzo się starają i często w gorliwości zżera ich trema albo emfaza przechodząca w farsę i tak się chyba w tym przypadku stało. Ziemkiewicz ruszył standardowo, zamierza podjąć walkę z systemem i partyjnictwem od… złożenia hołdu wodzowi – Pawłowi Kukizowi. Jakoś trzeba politykę wejść i chociaż generalnie wypadałoby rozjechać Kaczyńskiego, bez którego nic się w polskiej polityce odbyć nie może, to przyznacie Państwo, że i tak jest zabawnie:

Reklama

O Pawle Kukizie możecie sobie wypisywać co chcecie: ma swoje wady, jak każdy człowiek, i popełnia błędy, jak każdy, kto cokolwiek robi – ale jestem pewien, że gdyby ktoś z jego klubu przyszedł z propozycją: mamy tu publiczną kasę na zbożny cel (dajmy na to, promocję dobrego imienia Polski za granicą), weźmy z tego paręnaście baniek na taką kampanię, która co prawda ze zbożnym celem nic wspólnego nie ma, ale poprawi nam notowania, a przy okazji (mrugnięcie) zarobimy, to Paweł we właściwej sobie stylistyce wyjaśniłby takiemu osobnikowi, przez kogo i w jakich okolicznościach został poczęty, a potem kazałby mu spierdalać.

Paweł Kukiz, obecnie poddawany terapii odwykowej („przesadził z energetykami”), z cała pewnością odnotował laudację, zwłaszcza, że obaj politycy na „fejsie” się polubili i… piszą w tej samej redakcji. Gorzej z Kaczyńskim, ten Internetu nie umie i dopóki mu Brudziński nie wydrukuje manifestu Ziemkiewicza, to nie będzie wiedział, że Jego strategiczne „nic na prawo od PiS” właśnie się zdezaktualizowało. Bardziej na prawo od PiS stanął Kukiz, a obok niego Ziemkiewicz. Skąd ta życiowa decyzja nagle spadła na pana Rafała? Nie musimy zgadywać, wszystko nam świeżo upieczony polityk osobiście wyjaśnia. Po pierwsze Ziemkiewicz mówi „HEJT STOP!”. Może i by jeszcze wytrzymał w swoim fachu, ale nie zniósł hejtu i będzie z tym robił polityczny porządek:

Tu jest odpowiedź na często zadawane przez pisowskich hejterów pytanie, dlaczego zamiast maszerować w rytm podawany przez „Sieci” i „Gazetę Polską” ośmielam się coraz głośniej wątpić w „Dobrą Zmianę”, jawnie wspierać środowiska na prawo od PiS, w tym Kukiza zwłaszcza, a medialnemu zapleczu PiS wytykać praktyki i mentalność żywcem przejęte od michnikowszczyzny.

Widać, że nowonarodzonego polityka ciągnie jeszcze do publicystyki, wymienił chyba całą konkurencję, której się wiedzie znacznie lepiej, ale też zdecydowanie uderzył, jakże by inaczej, w PiS. Skoro wymienione tytuły są zapalaczem PiS, czyli uprawiają partyjnictwo i lizusostwo, to Ziemkiewicz mówi temu stanowcze NIE i będzie zapleczem Pawła Kukiza, kolegą z „fejsa” i… redakcji. Druga przyczyna, dla której Ziemkiewicz idzie do polityki ma charakter osobisty i pobudki szlachetne. Obrażono i zaszczuto kumpla Ziemkiewicza, przenikliwego redaktora Warzechę:

Wieść niesie – wieść, niestety, potwierdzana przez osoby dobrze poinformowane – że jeden z bardziej znanych pisowskich jakobinów napisał do prezesa TVP regularny donos na redaktora Warzechę, że ten szkodzi PiS, m.in. na tłiterze.

Kto w tej sytuacji zachowałby się inaczej, ten nie mógłby się spokojnie ogolić. Piękne motywacje, po brawurowym zajęciu miejsca z prawej strony od PiS, ale to ciągle za mało do pełnej aktywności. Potrzebny jest program i tutaj właściwie wódz antysystemowej partii – Paweł Kukiz – załatwia problem jednym zdaniem: „rozwalić system”. Ziemkiewicz mógłby po prostu podpisać legitymację z regulaminem i po wszystkim, ale tak się neofici nie zachowują. Pan Rafał dodał coś od siebie, uszczegółowił projekt Kukiza i nadał mu nowej jakości. Rozwalić system można tylko i wyłącznie rzyganiem na PiS, które to rzyganie poprzedzają młodości. Na jakim etapie jest polityk Ziemkiewicz? Oddaję głos:

Pan Janek (gratulacje dla jubilata) śpiewał za poprzedniej władzy, że „niby mamy wolną Polskę, a nie wiedzieć czemu – rzygać chce się”. Do rzygania wciąż jeszcze daleko, ale właśnie zacząłem odczuwać pierwsze mdłości.

Krótko mówiąc, polityczny plan jest taki! Współczesny endek Ziemkiewicz przewietrza zatęchłą scenę polityczną i wpuszcza świeże powietrze, będzie rozwalał system rzyganiem na PiS, czym wypchnie PiS z prawej do centrum. Jest tylko jeden problem, panie polityku Ziemkiewicz, który się nazywa syndrom blondynki. Pomyliły się debiutantowi strony i w to drugie prawo pojechał, a tam już stoi: ZOMO, najgorszy sort, Michnik, TVN, PO i Rysiek Petru z koleżankami zaopatrzonymi w stringi Migalskiego – też polityka i kolegi z redakcji Ziemkiewicza.

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. RAZ atakuje PiS w swoich

    RAZ atakuje PiS w swoich felietonach już od ładnych kilku lat, praktycznie nieprzerwanie od 2010 kiedy to bardzo zaangażował się do spółki z redaktorem Warzechą (a jakże) w promowanie PJN Kluzik-Rostkowskiej (to ta co w ciągu roku w jednej czerwonej garsonce obleciała trzy partie 😉 wieszcząc jej wielki sukces jako takiego "PiS-u z ludzką twarzą" Wtedy to definitywnie zszargał sobie opinię dziennikarza znającego się na polityce. Potem dołożył do tego fraternizowanie się z politykami na grillu u Giertycha m.in Rysiem Kaliszem i Kaziem Marcinkiewiczem. Czym bliżej czasów współczesnych tym gorzej. Od co najmniej pół roku czytając jakiś jego tekst, niezależnie o czym spokojnie można skończyć w 2/3 bo potem jest już tylko jechanie po PiS-e plus do tego coraz bardziej postępująca mania wielkości – cytowanie samego siebie, w co trzecim zdaniu. Ot taki postępujący "łysiakizm" przypominający zadęciem Waldemara Łysiaka z jego schyłkowych czasów w "gapolu". Z Ziemkiewiczem jest ten problem że siedzi on bardzo wygodnie okrakiem pomiędzy dziennikarzeniem, a politykowaniem, kiedy mu wygodniej to udaje bezstronnego publicystę, ale czym jest starszy tym częściej wraca do swojego wielkiego marzenia z początku lat 90-ych o zostaniu politykiem. Wtedy stawiał na Korwina i UPR, teraz stawia na Kukiza, z jakim skutkiem, pożyjemy, zobaczymy.

  2. RAZ atakuje PiS w swoich

    RAZ atakuje PiS w swoich felietonach już od ładnych kilku lat, praktycznie nieprzerwanie od 2010 kiedy to bardzo zaangażował się do spółki z redaktorem Warzechą (a jakże) w promowanie PJN Kluzik-Rostkowskiej (to ta co w ciągu roku w jednej czerwonej garsonce obleciała trzy partie 😉 wieszcząc jej wielki sukces jako takiego "PiS-u z ludzką twarzą" Wtedy to definitywnie zszargał sobie opinię dziennikarza znającego się na polityce. Potem dołożył do tego fraternizowanie się z politykami na grillu u Giertycha m.in Rysiem Kaliszem i Kaziem Marcinkiewiczem. Czym bliżej czasów współczesnych tym gorzej. Od co najmniej pół roku czytając jakiś jego tekst, niezależnie o czym spokojnie można skończyć w 2/3 bo potem jest już tylko jechanie po PiS-e plus do tego coraz bardziej postępująca mania wielkości – cytowanie samego siebie, w co trzecim zdaniu. Ot taki postępujący "łysiakizm" przypominający zadęciem Waldemara Łysiaka z jego schyłkowych czasów w "gapolu". Z Ziemkiewiczem jest ten problem że siedzi on bardzo wygodnie okrakiem pomiędzy dziennikarzeniem, a politykowaniem, kiedy mu wygodniej to udaje bezstronnego publicystę, ale czym jest starszy tym częściej wraca do swojego wielkiego marzenia z początku lat 90-ych o zostaniu politykiem. Wtedy stawiał na Korwina i UPR, teraz stawia na Kukiza, z jakim skutkiem, pożyjemy, zobaczymy.

  3. A Kaczyński był na bardzo

    A Kaczyński był na bardzo ważnej uroczyści organizowanej przez starszych braci, walnął ważną deklarację dla Premiera Izraela a do kamery wykrzyczał do MSZ Niemiec "nu zajac, pagadi". Tak trzymać. Panie Prezesie, a co TVP dla Polaków na Białorusi?

    Zagadka: szeregowa kanclerz jednego za państw UE ręcznie steruje Adrianem Juncker i Adrianem Tuskiem, mimo że nie jest zwierzchnikiem KE ani prezydentury Europy. Pojawiła się kandydatka na nowego szefa KE, pierwsza informacja jaka o niej wyszła, to że szeregowa kanclerz ją dobrze zna. Kiedy Red. Michnik pojedzie do Brukseli z transparentami "obrona demokracji"? Bo Junker i Tusk specjalnie się nie kryją że jeżdżą po instrukcje na Nowogrodzką do Berlina.

  4. A Kaczyński był na bardzo

    A Kaczyński był na bardzo ważnej uroczyści organizowanej przez starszych braci, walnął ważną deklarację dla Premiera Izraela a do kamery wykrzyczał do MSZ Niemiec "nu zajac, pagadi". Tak trzymać. Panie Prezesie, a co TVP dla Polaków na Białorusi?

    Zagadka: szeregowa kanclerz jednego za państw UE ręcznie steruje Adrianem Juncker i Adrianem Tuskiem, mimo że nie jest zwierzchnikiem KE ani prezydentury Europy. Pojawiła się kandydatka na nowego szefa KE, pierwsza informacja jaka o niej wyszła, to że szeregowa kanclerz ją dobrze zna. Kiedy Red. Michnik pojedzie do Brukseli z transparentami "obrona demokracji"? Bo Junker i Tusk specjalnie się nie kryją że jeżdżą po instrukcje na Nowogrodzką do Berlina.

  5. RAZ przypomina konesera

    RAZ przypomina konesera sztuki co zna np.malarstwo na wskroś i razu pewnego stwierdził,że może już zostać artystą malarzem bo przeciez wszystko już nt.temat wie.Oczywiście szanse zerowe ale RAZ nie lubi nudy,ma cechy przywódcze czy apodyktyczne i chyba nie odmówi sobie,zaliczy przygodę z polityką i zostanie drugim Migalskim jeśli trafi do Eurostrefy.

  6. RAZ przypomina konesera

    RAZ przypomina konesera sztuki co zna np.malarstwo na wskroś i razu pewnego stwierdził,że może już zostać artystą malarzem bo przeciez wszystko już nt.temat wie.Oczywiście szanse zerowe ale RAZ nie lubi nudy,ma cechy przywódcze czy apodyktyczne i chyba nie odmówi sobie,zaliczy przygodę z polityką i zostanie drugim Migalskim jeśli trafi do Eurostrefy.