Reklama

Merklówa napawa mniej coraz większym obrzydzeniem. Na początku myślałem, że najedli się szaleju i ochujeli w sposób typowy dla naszych neofeministek. Potem sięgnąłem pamięcią do historii i mi wyszło, że jednak się powtarza. Szkopy po latach siedzenia cicho i udawania demokratów modelowych, zaczęli rozgrywać UE w sposób dla siebie genetyczny. Nawet Franca siedzi potulnie, co oznacza tylko różnicę pomiędzy latami 30-tymi i drugą dekadą XXI w. Niemcy grają pierwsze skrzypce bez zagłuszania i nawet chujnia z VW i zapędami autorytarnymi (co pojeby z TVN mylą z autorytetem) tego nie zmieni.

W co gra stara Niemra? Gra w te same klocki, w które grali w latach 30-ych XX w przy pomocy koncernu IBM, jeno w drugą mańkę. Tam chodziło o komputerową (karty perforowane) indentyfikację wrednych rasowo Żydów. Tu będzie inaczej. Zafundują "Hot Spoty", w których będą grali pierwsze skrzypki. Oznacza to tyle, że sprowadzą sobie najwartościowszy towar do pomnażania systemu emerytalnego, a wschodnim untermenschom zostawią resztę, ze szczególnym uwzględnieniem chłopców z państwa islamskiego. Wygrywają podwójnie: kasa i spokój. A przy okazji tych nędznych Polacken ponownie można będzie sprowadzić do poziomu ludobójców (bo przy odpowiedniej strukturze emigrantów napięcia etniczne i religijne będą faktem u nas faktem, zwłaszcza, że nasi dzielni alianci pobłogosławili Stalina i urządzili nam prawie jednoetniczne państwo zmieniając granice i robiąc wysiedlenia). To potwierdzi tezę już sprzedawaną w Die Welt i innych Sturmerach – Polacy to naziści…

Reklama
Reklama

2 KOMENTARZE