Reklama

Obejrzałem nagranie z upadkiem Frasyniuka kilkakrotnie i jest to materiał dowodowy tak jednoznaczny, że prokurator i sąd mają jedynie kilka papierów do wypełnienia. Problem w tym, że dotąd w Polsce ktoś taki jak „legenda Solidarności” był bezkarny. Przez lata Kowalski z Nowakiem napatrzyli się do woli ile świętych krów kpiło sobie z prawa i za każdym razem omijało wszelkie kodeksy. Jeszcze trzy lata temu Frasyniuk za swój kabotyński i wyreżyserowany wybryk, zostałby nagrodzony przez władze państwowe orderem za bohaterstwo i męczeństwo. Dziś na własne uszy słyszałem i na własne oczy widziałem rzecznika Policji, który oświadczył rzecz nieprawdopodobną. 90 zatrzymanych chuliganów zakłócających porządek publiczny odpowie z kodeksu wykroczeń, jeden jedyny Frasyniuk usłyszy także zarzuty karne.

Sam fakt, że w ogóle ktoś z nietykalnych „męczenników” odpowie przed sądem uznaję za pierwszy cud, że wśród zatrzymanych był Frasyniuk to cud numer dwa, ale postawienie przed prokuratorem „legendy Solidarności” nie mogę nazwać cudem, bo to nie oddaje skali zjawiska. Dożyliśmy pięknych czasów, Polska normalnieje z każdym dniem, państwo staje się państwem prawa, co najszybciej poznać po realizacji praw i obowiązków obywateli, bez wzglądu na nazwisko i ustosunkowanie. Frasyniuk od lat prezentuje poziom dresiarza, w studio TVN wielokrotnie przekraczał zapisy kodeku karnego i cywilnego i nikt z obrażanych, poniewieranych, zniesławianych i znieważanych, nie miał odwagi albo ochoty szarpać się z zadymiarzem na sali sądowej. Jeśli za łamanie prawa bezkarne „autorytety” całymi dekadami otrzymywały nagrody, nie nagany, to jest oczywiste, że granice bezprawia musiały zostać gwałtownie przesunięte.

Reklama

Kolejne wypowiedzi Frasyniuka żyły góra kilka kwadransów, nawet jeśli były coraz głupsze, nadmuchane agresją i wulgaryzmami. Prócz tego Władek „legenda” ma nieprawdopodobnie silną konkurencję, każdego dnia odzywa się jakiś psychopata lub bandzior i mówi choćby o tym, że to „piękny widok, rozciapany Kaczyński w błocie”. Wiece KOD-u też Frasyniukowi wielkiego rozgłosu nie przeniosły, pomimo wytężonych wysiłków. Cóż było robić? Wpadł Władek na taki pomysł, jakim jest sam Władek – prosty. Zanim Frasyniuk z pełną premedytacją złamał prawo i usiadł na ulicy, miał wykutą na blachę męczeńską formułkę z żałosnym odniesieniem do PRL. Na załączonym obrazku widać głupkowaty uśmieszek wynoszonego na śmietnik historii „bohatera”. On się dobrze bawi, bo dokładnie taki obrazek dla mediów sobie zaplanował. Projekt prostego Władka zawierał trzy elementy: a. pójdę na ulicę i złamię prawo, b. zatrzymają mnie na 100%, łaski nie robią, c. wszystkie Michniki wrzucą mnie na pierwsze strony i podpiszą „siedział w PRL, wsadzili go za Kaczyńskiego”.

Plan Frasyniukowi powiódł się w 150%, a te 50% to jest bonus, którego się nie spodziewał i tym bardziej sobie nie życzył. Akcja miała się skończyć na dostarczeniu kadrów i przekazu do mediów, ale policjanci najzwyczajniej w świecie potraktowali Frasyniuka, jak każdego zadymiarza, który się tarza po ulicy. Wtedy „legendzie” strzeliło do głowy, że się z „zomowcami” pobije, jak za dawnych lat i tak swoim mało skomplikowanym umysłem, zderzył się Władek z realiami normalnego państwa prawa. Zamiast męczeńskiego mitu stał się pośmiewiskiem Internetu, który dla takich oper mydlanych nie ma litości. Mam też nieodparte wrażenie, że wielkiego wsparcia z tej strony, na którą liczył, też nie dostał.

Bardzo trudno się na jednym oddechu mówi o przestrzeganiu prawa przez wszystkich i rozgrzesza Frasyniuka z ewidentnego oraz zapowiedzianego łamania prawa, tak trudno, że nawet najgorszy sort się dławi. Jutro znów wybiegnie na ulicę jakiś łoś i TVN z GW zapomną o swoim męczenniku. Jak powiadają ludzie radzieccy „cnotę stracił rubleka nie zarobił”. Wszyscy słusznie piszą o upadku „legendy”, ale dla mnie ten temat jest nudny i wtórny, Frasyniuk nigdy nie był bohaterem, zawsze był cwaniakiem i kabotynem, a to co robił w czasach „Solidarności” sprzedał przy „Okrągłym Stole” i kupił za swoją działkę pierwsze TIR-y. Najważniejsze w ostatecznym upadku Frasyniuka jest to, że państwo polski zdało egzamin, pospolity zadymiarz stanie przed sądem.

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Frasyniak grał o wszystko

    Frasyniak grał o wszystko kiedy był zwykłym kierowcą, bez perspektyw nad beztroskie życie. Kiedy był baronem, przestał być bohaterem.

    Wiemy już, że to rząd Tuska nalegał żeby zwłok nie identyfikować, tylko wrzucić do worków, zalutować trumny i szybko do ziemi.

    Wiemy, że raport MAK został sporządzony zgodnie z tym, jak chciała PO już 5 minut po katastrofie.

    Czekamy na kolejne odsłony. Powiem tylko, że przyczyn katastrofy nie trzeba szukać w Rosji. Aha, za kilka lat dowiemy się dokładnie co do szczegółów, co się działo.

  2. Frasyniak grał o wszystko

    Frasyniak grał o wszystko kiedy był zwykłym kierowcą, bez perspektyw nad beztroskie życie. Kiedy był baronem, przestał być bohaterem.

    Wiemy już, że to rząd Tuska nalegał żeby zwłok nie identyfikować, tylko wrzucić do worków, zalutować trumny i szybko do ziemi.

    Wiemy, że raport MAK został sporządzony zgodnie z tym, jak chciała PO już 5 minut po katastrofie.

    Czekamy na kolejne odsłony. Powiem tylko, że przyczyn katastrofy nie trzeba szukać w Rosji. Aha, za kilka lat dowiemy się dokładnie co do szczegółów, co się działo.

  3. Co to są „legendy

    Co to są „legendy Solidarności” wyjaśnił płk Mazguła.

    Ludzie, którym się oberwało, coś stracili, lub zginęli, to byli jacyś niewtajemniczeni. Jacyś naiwni. Prawdziwe legendy miały sprawę umówioną. Pałowanie na pokaz, ale „kulturalnie”

    W tej liczbie Frasyniuk, ponad wszelką wątpliwość

     

  4. Co to są „legendy

    Co to są „legendy Solidarności” wyjaśnił płk Mazguła.

    Ludzie, którym się oberwało, coś stracili, lub zginęli, to byli jacyś niewtajemniczeni. Jacyś naiwni. Prawdziwe legendy miały sprawę umówioną. Pałowanie na pokaz, ale „kulturalnie”

    W tej liczbie Frasyniuk, ponad wszelką wątpliwość

     

  5. Tutaj o tym czym są tzw.
    Tutaj o tym czym są tzw. “legendy solidarności” Frasyniuki, Bujaki i reszta mitomanów:

    https://blogjw.wordpress.com/2016/12/11/podpisalem-list-otwarty-do-wladz-iii-rp-oraz-do-polskiego-spoleczenstwa/

    Oraz list Andrzeja Rozpłochowskiego do Frasyniuka.

    http://slaskipolska.pl/artykuly/622-rozplochowski-do-Frasyniuka

    A tutaj można POczytać o zachowaniu Frasyniuka w Łęczycy w więzieniu oraz jego wizjach i propozycjach na przyszłość (w tekście “Czas zbrodni” o zamierzeniach Frasyniuka pod koniec tekstu).

    https://docs.google.com/file/d/0Bwc-AtU7akc2ai0zb0JBSmZKTFU/edit

  6. Tutaj o tym czym są tzw.
    Tutaj o tym czym są tzw. “legendy solidarności” Frasyniuki, Bujaki i reszta mitomanów:

    https://blogjw.wordpress.com/2016/12/11/podpisalem-list-otwarty-do-wladz-iii-rp-oraz-do-polskiego-spoleczenstwa/

    Oraz list Andrzeja Rozpłochowskiego do Frasyniuka.

    http://slaskipolska.pl/artykuly/622-rozplochowski-do-Frasyniuka

    A tutaj można POczytać o zachowaniu Frasyniuka w Łęczycy w więzieniu oraz jego wizjach i propozycjach na przyszłość (w tekście “Czas zbrodni” o zamierzeniach Frasyniuka pod koniec tekstu).

    https://docs.google.com/file/d/0Bwc-AtU7akc2ai0zb0JBSmZKTFU/edit

  7. Jakie, w czasie manifestacji

    Jakie, w czasie manifestacji związkowców przed Sejmem manifestujących przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego przez PO, Wałęsa dawał wskazówki policji co ma robić z tymi, którzy protestują przeciwko legalnie wybranej władzy. Przypomninam: PAŁOWAŁBYM! Czy dzisiaj to powtórzy?

  8. Jakie, w czasie manifestacji

    Jakie, w czasie manifestacji związkowców przed Sejmem manifestujących przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego przez PO, Wałęsa dawał wskazówki policji co ma robić z tymi, którzy protestują przeciwko legalnie wybranej władzy. Przypomninam: PAŁOWAŁBYM! Czy dzisiaj to powtórzy?