Reklama

Tekst o Orbanie był infantylny, emocjonalny i pozbawiony merytorycznej oceny. Czy ten pakiet recenzencki coś przypomina? No mnie bardzo, a najbardziej poranne sms-y do członków partii kierowane z centrum politycznego. Zacznijmy od podstaw, bo jak widzę i czytam, hasłowość i właśnie infantylność, w połączeniu z kibicowaniem, przykurzyła rozumy nawet wybitnie inteligentnych ludzi. Z jaką sytuacją mamy do czynienia i kto bierze udział w grze? Po jednej stronie klęczy przywódca małego 10 milionowego kraju, po drugiej siedzi car Rosji Radzieckiej. Obaj gracze skupieni wokół stołu zaczynają rozmawiać o interesach. Jaki biznes miał do zrobienia Orban? Tutaj zaczyna się pierwszy dramat i śmieszność kibiców Orbana. Otóż ten geniusz Balatonu miał do załatwienia, w skali interesu narodowego, absolutny banał. Chodziło o głupi kontrakt gazowy na kilka lat za głupie trzy miliardy. Putin wziął ze sobą tylko ten jeden argument, resztą mu się nawet nie chciało grać. Orban klęczał przy stole, bo nie miał nic, kompletnie żadnego pomysłu na ominiecie ruskiej oferty. Efekt? To druga śmieszność kibiców Orbana, którzy pieją z zachwytu, że Węgry mają tańszy towar od Polski – cóż za skuteczność, cóż za obrona interesu narodowego! Naiwni kibice, naprawdę, ogarnijcie się, jak mówi młodzież. Klęczycie przy stole bandyty, szulera, mistrza świata w łupieniu i upokarzaniu przeciwnika, dostajecie blotkę i krzyczycie o wygranym pokerze? Podstawowe pytanie brzmi. Nie co kupił, ale co sprzedał Orban? Jeśli komuś się wydaje, że Putin puścił Węgrom gaz w promocyjnej cenie, bo to fajni mili ludzie, którzy szanują Rosję, to niestety jest ciężkim idiotą. Stara kagiebowska metoda, znana w Polsce od lat i ciągle się na to nabierają, w dodatku ludzie, którzy mienią się przenikliwymi analitykami wszelkich scen politycznych.

Kontrakt z bandytą? Szanowni kibice Orbana, Putin odwrócił kolejność, właśnie puścił w ruskiej telewizji „Katyń”, a za chwilę zrobi Węgrom Smoleńsk, o ile Orban nie będzie się zachowywał, jak Łukaszenka, czy inny gruziński „prezydent” postawiony na urzędzie przez Moskwę. Putin już zaznaczył swój teren i pokazał, że odtąd na Węgrzech obowiązują jego zasady. Rytualne oddanie hołdu „radzieckim wyzwolicielom”, którzy obrócili w perzynę 80% Budapesztu i zgwałcili kilkadziesiąt tysięcy węgierskich kobiet, jest podpisem Putina pod umową sprzedaży. Wystarczy prześledzić z grubsza taktykę carów Rosji Radzieckiej, aby pozbyć się złudzeń. Oni zawsze w podbitych krajach zaczynają od posadzenia na urzędzie swoich ludzi albo tubylczych przywódców poddają odpowiedniej procedurze, którą nazwałem dosadnie i zdania nie zmieniam, to jest przecwelenie. Tak postępuje Rosja Radziecka ze swoimi koloniami. Drugim krokiem jest postawienie świątyni, czyli pomnika Radzieckich Wyzwolicieli, ale to też na szczególnych zasadach. Miejscowi mają wybudować, dbać, składać kwiaty i wyrażać wdzięczność. Obie „procedury” Węgrzy mają już za sobą, czyli klamka zapadła i nie ma odwrotu. A najśmieszniejsze jest to, że Orban nie kupił żadnego gazu. Gdzie jest ten jego towar? Mają Węgrzy gaz w garażu, w magazynie, w pakamerze? Nie! Węgrzy podpisali cyrograf z bandytą, a towar dalej jest w Rosji, Orban dostał tylko papierek, że ma być dostarczony. Ponieważ wszyscy wiedzą, że jednym ruchem kurka na Węgrzech skończy się gulasz, to jakiś podrzędny bojar będzie dzwonił co drugi tydzień do Orbana i przekazywał listę zadań do wykonania. Polecam film „Dług”, jeśli nadal nie dotarło, kto tu i co wygrał, a kto jest w ciemnej „d”.

Reklama

Kupił Orban tani gaz? Jest właścicielem gazu? No to dlaczego nie może go sprzedać Ukrainie? Niczego nie kupił, wszystko sprzedał i dostał obietnicę w postaci ochłapu. Na starcie Orban musiał przerobić się na ruskiego pachołka, urządzić na Węgrzech orgię pod tytułem: „Dni Rosji Radzieckiej”, potem odnowić świątynię i oddać hołd bandytom. 9 maja „ruki pa szwam” i na defiladę do Moskwy, naturalnie gdzieś w 11 rzędzie. A to dopiero początek i nieodwracalny ciąg upokarzającej, poddańczej tresury. Pojęcie interesu narodowego przez frajerów jest definiowane, jako zmiana uzależnienia, ponieważ kibice Orbana mają kosę z UE i Żydami, to owczym pędem popierają jego „genialny” ruch, który uzależnił Węgry od kagiebisty Putina. Mało tego, bo tylko w oczach kibiców Orban nie jest uzależniony od „żydostwa” i UE. Przepraszam bardzo, ale po czym Szanowne Państwo wnosi? Czy Węgry wystąpiły z UE? Czy Węgry nie są uwalone kredytami z żydowską lichwą? Są i będą, a teraz dołożyły sobie kolejnego „Providenta”, który przyjdzie po swoje nie tylko z komornikiem, ale z kałasznikowem. Innym zabawnym „argumentem” jest rzekoma strategia Orbana. Jak powiadają kibice, geniusz Balatonu wykorzystał Putina, a za jakiś czas wróci do UE i będzie ogrywał UE. Wróćmy raczej do początku geniuszu.

Ktoś słyszał o tym, że Węgry budują gazownię, fabrykę butli z propanem, szukają innego źródła energii, bo zdaje się, że portów nie mają? Do kogo za trzy lata pójdzie Orban i co sprzeda? Do Niemców? No świetnie, a co zrobią Niemcy, wiedząc, że są ostatnim ratunkiem dla obrotowego żebraka? Po pierwsze nie zrobią krzywdy ruskim, bo mają z nimi sztamę, po drugie sprzedadzą papier na gaz i wezmą sobie parę elektrowni „w prywatyzacji” albo działki wokół Balatonu. Orban nie miał nic, niczego nie zbudował, niczym się nie zabezpieczył i z tym usiadł do stołu. Putin podpowiedział mu rozwiązanie. Jak to nie masz nic? A Węgrzy i Węgry, to czyje? Twoje tak? Podpisz bumagę i bierz gazu skolko ugodno. I tak weszliśmy w aspekt racjonalności plus „realpolitik”. Cnotę stracił rubla nie zarobił DURAK. Zdążyłem już zrozumieć, że polscy „patrioci”, szczególnie „narodowcy”, wylizaliby zad niedźwiedzia, żeby nie lizać półdupków Żyda i UE. Pojąłem też, że wybudowaliby pomnik dzielnym żołnierzom radzieckim, którzy polegli od zdradzieckich kul bandytów z AK. Wszystko to razem w ramach realnej polityki w interesie Polski, bo zyskiem jest gaz. Słowem sprzedać Polskę za kiełbasę, w dodatku obiecaną, nie nabytą, w najlepiej pojętym interesie narodowym. Obszerna, ale też pełna definicja człowieka radzieckiego.

Prosty test. Skoro Orban wykazał się genialnością, patriotyzmem i działał w interesie narodowym, to proszę o imienne deklaracje polskich patriotów, którzy za cenę gazu i pokazania Żydom środkowego palca, staną na baczność przed pomnikiem żołnierzy radzieckich poległych w boju z akowskimi bandytami. Bądźmy konsekwentni panie i panowie „narodowcy”. Jeśli nie ma problemu z tym, co się stało na Węgrzech, no to zapraszam do robienia laski Putinowi, żeby się żydom uszy odmroziły. Orban kupił cyrograf, po drodze sprzedał Węgry, godność, suwerenność, człowieczeństwo, Ukrainę, kraje nadbałtyckie. Za rok, dwa, trzy, przyjdzie Putin i powie, że Przemyśl musi dołączyć do Lwowa, a Białystok do radzieckiego Wilna. Orban zapyta o cenę gazu i dostanie warunki gorsze niż 3 lata temu i wtedy polscy „narodowcy” z ruskiego Białegostoku też będą krzyczeć: „ale dopieprzyliśmy brukselskim Żydom”? Dziś Orban sprzedał Węgry i byłe ruskie kolenie, za głupie 3 miliardy, przy następnej transakcji nad Polską nie będzie się zastanawiał sekundy. Z takim sojusznikami polska „endecja” chce robić narodowe interesy? Orban był pożytecznym przeciwnikiem lichwiarzy i wtedy stałem po jego stronie, ale Orbana już nie ma, jest ruski wycior – dożywotni.

Fenomen spotykany tylko w Polsce, pachołek Kremla, który sprzedał za kiełbasę własny kraj i kraje, z którymi powinien się sprzymierzyć, aby bronić się przed ruskimi bandytami, został w Polsce bohaterem, ponieważ dogadał się z bandytą. Oczywiście ten stan rzeczy ma jeden napis „Zdiałano w CCCP”. Trzeba mieć w uszach międzynarodówkę, zamiast Roty, w oczach mamonę, zamiast inteligencji, a w dupie sowiecką pałę, aby w taki sposób pojmować interes narodowy, o patriotyzmie i polskości wstyd wspominać. Interes narodowy, jak sama nazwa wskazuje polega na interesie narodowym, to znaczy, że budujemy port w Gdyni, budujemy Okręg Przemysłowy, stawiamy elektrownię atomową, a nie dajemy za salceson ciała jednemu bandycie, żeby zrobić na złość innym złodziejom. Dlatego był Smoleńsk i dlatego zamordowano 96 Polaków ze „zdrajcą” Kaczyńskim, który nie układał się w cenach pasztetowej, ale zaczął budować port. Próbował dogadać się ze wszystkim republikami i tworzyć wspólny front, próbował wskrzesić polską armię i jednocześnie, dopóki mógł, trzymał w garści unijne traktaty. To jest polityka narodowa, za którą płaci się najwyższą cenę i nie kupuje tanio gazu. Obawiam się jednak, że skoro te oczywistości nie dotarły do niewolniczych łbów przez ostatnie 70 lat, to i nie dotrą przez następne 70. Nie pierwszy raz piszę i robię coś, by w odpowiedzi najpierw usłyszeć śmiech, a potem płacz. Niepodległość, samostanowienie, suwerenność, to nie jest wybór między robieniem laski sowieciarzowi i dawaniem dupy Żydowi, to też a propos „niedopuszczalnego” języka, który jest od tego, aby obudzić rozum.

Reklama

106 KOMENTARZE

  1. Jak nie Unia, to Russia, nie da się uciec
    Z patelni w ogień i z deszczu pod rynnę.
    A naprawdę to patelnia na pełnym ogniu i w deszczu pod rynną. Mamy to samo. Skończy się na poddaniu i Unii i Rosji. Przejmujemy się Ukrainą, a kto wie, co uradzili Merkel Putin i Hollande? Może spokój w Europie w zamian za granicę na Wiśle? Naszego człowieka tam nie było, to nic nie wiemy.
    Tusk wiedział i czmychnął w samą porę, w końcu nie darmo należy do superelity.

    • To jest oczywisty dramat,
      To jest oczywisty dramat, którego nie da się zakwestionować, ale jak już operujemy wartościami skrajnymi, to zdecydowanie wolę germanizację, lichwę, a nawet dwóch tatusiów spacerujących z córką, niż bolszewizm. Nie ma, nie było i nie będzie większej zarazy i mam nadzieję, że to nie jest moje odosobnione zdanie. Mamy to, co mamy i musimy się po omacku poruszać, ale pakować się prosto pod walonki śmierdzących samogonem i uwalonych słoniną sołdatów? – “Newer”! – jak mówił Jaśko Pawlak. proponuję się przyjrzeć “separatystom” tak od strony czysto estetycznej i historycznej, a następnie proszę wskazać trzy różnice między ludzikami i tymi, którzy rowery na plecach z Berlina nieśli. Mnie sam widok tej kałmuckiej dziczy, tępo i dziko patrzących gęb, wystarczy za całą historię alternatywną.

        • … po prawej stronie Wisły,
          … po prawej stronie Wisły, ale między Odrą a Bugiem, a to na tych rzekach ma się oprzeć strefa wpływów w ciągu najbliższych kilkunastu lat ( Japończycy tak twierdzą, i nie tylko oni).
          Wybór jest faktycznie żaden – ale niezależnie od tego z której strony na Wisłę patrzysz z domu 🙂

  2. Jak nie Unia, to Russia, nie da się uciec
    Z patelni w ogień i z deszczu pod rynnę.
    A naprawdę to patelnia na pełnym ogniu i w deszczu pod rynną. Mamy to samo. Skończy się na poddaniu i Unii i Rosji. Przejmujemy się Ukrainą, a kto wie, co uradzili Merkel Putin i Hollande? Może spokój w Europie w zamian za granicę na Wiśle? Naszego człowieka tam nie było, to nic nie wiemy.
    Tusk wiedział i czmychnął w samą porę, w końcu nie darmo należy do superelity.

    • To jest oczywisty dramat,
      To jest oczywisty dramat, którego nie da się zakwestionować, ale jak już operujemy wartościami skrajnymi, to zdecydowanie wolę germanizację, lichwę, a nawet dwóch tatusiów spacerujących z córką, niż bolszewizm. Nie ma, nie było i nie będzie większej zarazy i mam nadzieję, że to nie jest moje odosobnione zdanie. Mamy to, co mamy i musimy się po omacku poruszać, ale pakować się prosto pod walonki śmierdzących samogonem i uwalonych słoniną sołdatów? – “Newer”! – jak mówił Jaśko Pawlak. proponuję się przyjrzeć “separatystom” tak od strony czysto estetycznej i historycznej, a następnie proszę wskazać trzy różnice między ludzikami i tymi, którzy rowery na plecach z Berlina nieśli. Mnie sam widok tej kałmuckiej dziczy, tępo i dziko patrzących gęb, wystarczy za całą historię alternatywną.

        • … po prawej stronie Wisły,
          … po prawej stronie Wisły, ale między Odrą a Bugiem, a to na tych rzekach ma się oprzeć strefa wpływów w ciągu najbliższych kilkunastu lat ( Japończycy tak twierdzą, i nie tylko oni).
          Wybór jest faktycznie żaden – ale niezależnie od tego z której strony na Wisłę patrzysz z domu 🙂

  3. Tak tak tak…
    Tak tak tak…

    świetnie napisane,
    Orban okazał się zbyt pragmatyczny, zakiwał się na śmierć i za kilka chwil będzie symulował faul na polu karnym. A, jako że Węgrzy mają jaja i wyjdą na ulicę (lub nie mają tvn24 do prania mózgu, w przeciwieństwie do Polaków) to myślę że jeszcze w tym roku Węgry nbędą mieć nowy rząd.

  4. Tak tak tak…
    Tak tak tak…

    świetnie napisane,
    Orban okazał się zbyt pragmatyczny, zakiwał się na śmierć i za kilka chwil będzie symulował faul na polu karnym. A, jako że Węgrzy mają jaja i wyjdą na ulicę (lub nie mają tvn24 do prania mózgu, w przeciwieństwie do Polaków) to myślę że jeszcze w tym roku Węgry nbędą mieć nowy rząd.

  5. a’propos
    panie piotrze.
    pewna modyfikacja tego co sie zacznie unas dziac za chwile jest dzisiejsze glosowanko w sejmie..
    panowie od grzybiarza juz zdecydowali co ma byc wg nich polska racja stanu..byl las…za chwile bedzie las…wiatrakow..tyle tylko ze to nie jest dygresja do Servantesa…a jak to sie skonczy??nie wiem…

  6. a’propos
    panie piotrze.
    pewna modyfikacja tego co sie zacznie unas dziac za chwile jest dzisiejsze glosowanko w sejmie..
    panowie od grzybiarza juz zdecydowali co ma byc wg nich polska racja stanu..byl las…za chwile bedzie las…wiatrakow..tyle tylko ze to nie jest dygresja do Servantesa…a jak to sie skonczy??nie wiem…

  7. @autor
     Bardzo dobry, analityczny tekst, a poniższy cytat jest samą "esencją" działania Putina.
         ————————–
      "Putin już zaznaczył swój teren i pokazał, że odtąd na Węgrzech obowiązują jego zasady.
    Rytualne oddanie hołdu „radzieckim wyzwolicielom”, którzy obrócili w perzynę 80% Budapesztu i zgwałcili kilkadziesiąt tysięcy węgierskich kobiet, jest podpisem Putina pod umową sprzedaży.   Wystarczy prześledzić z grubsza taktykę carów Rosji Radzieckiej, aby pozbyć się złudzeń. Oni zawsze w podbitych krajach zaczynają od posadzenia na urzędzie swoich ludzi albo tubylczych przywódców poddają odpowiedniej procedurze, którą nazwałem dosadnie i zdania nie zmieniam, to jest przecwelenie. Tak postępuje Rosja Radziecka ze swoimi koloniami.
    Drugim krokiem jest postawienie świątyni, czyli pomnika Radzieckich Wyzwolicieli…"
       ———————

     Serdecznie Pana Pozdrawiam

  8. @autor
     Bardzo dobry, analityczny tekst, a poniższy cytat jest samą "esencją" działania Putina.
         ————————–
      "Putin już zaznaczył swój teren i pokazał, że odtąd na Węgrzech obowiązują jego zasady.
    Rytualne oddanie hołdu „radzieckim wyzwolicielom”, którzy obrócili w perzynę 80% Budapesztu i zgwałcili kilkadziesiąt tysięcy węgierskich kobiet, jest podpisem Putina pod umową sprzedaży.   Wystarczy prześledzić z grubsza taktykę carów Rosji Radzieckiej, aby pozbyć się złudzeń. Oni zawsze w podbitych krajach zaczynają od posadzenia na urzędzie swoich ludzi albo tubylczych przywódców poddają odpowiedniej procedurze, którą nazwałem dosadnie i zdania nie zmieniam, to jest przecwelenie. Tak postępuje Rosja Radziecka ze swoimi koloniami.
    Drugim krokiem jest postawienie świątyni, czyli pomnika Radzieckich Wyzwolicieli…"
       ———————

     Serdecznie Pana Pozdrawiam

  9. Do autora
    Szanowny Panie Autorze

    Nie daje mi spokoju jedna rzecz co do ś.p. L. Kaczyńskiego, a mianowicie dlaczego nakazał zaprzestać badań w Jedwabnem w momencie gdy środowisko żydowskie podniosło larum? Jaką rolę wraz z bratem odegrał przy Okrągłym Stole?
    W jaki sposób trzymał traktaty według Pana?

    Pozdrawiam

    • Trzeci raz słyszę o
      Trzeci raz słyszę o ekshumacji w Jedwabnem, ale kompletnie nie kojarzę tej sprawy i roli Kaczyńskiego. O ile pamiętam ortodoksi z całego świata grzmieli, że Pismo zabrania ekshumacji. Jak rozumiem Pan pyta o moje zdanie i to trochę mi smutno, bo takim tematom jak Jedwabne, żydowskie łgarstwa i zbrodnie poświęciłem wiele czasu, w tym książkę. Jeśli Lech Kaczyński rzeczywiście zablokował tę ekshumację, to chciałbym poznać powody, bo jestem pewien, że nie o wsparcie Michnika i Grossa chodziło. Natomiast, co do traktatu, to pamiętam wszystko i doskonale. Zgwałcono na oczach Europy Irlandię, która w referendum odrzuciła traktat i nota bene szybko zaczęły się jej kłopoty gospodarcze.

      Drugim krajem, który odmawiał podpisania traktatu była Polska, a ściślej Lech Kaczyński i to On jako JEDYNY w Europie głośno bronił suwerennej decyzji Irlandii. Po gwałcie na Irlandii Kaczyński został sam z olbrzymią presją wewnętrzną i jeszcze większą zewnętrzną. Gdyby traktatu nie podpisał, zostałby wrogiem publicznym numer jeden, a przy pomocy rozmaitych sztuczek traktat i tak by wszedł w życie. Wszystko można powiedzieć o Kaczyńskim, ale na pewno nie to, że kilka razy się nie postawił Brukseli, pomimo wściekłych ataków w kraju i na świecie. Polityka jest sztuką wyboru (banał, ale prawdziwy), na miejscu Kaczyńskiego też bym podpisał traktat w tak beznadziejnej sytuacji, żeby nie przegrać wszystkiego. Są takie chwile, gdy się zaciska zęby i robi rzecz wbrew sobie, ale to coś zupełnie innego niż wykonywanie poleceń z zewnątrz.

    • Wydaje mi się,
      że gdybyś naprawdę chciał, gdybyś był aż tak ciekawy i te sprawy nie dawały ci spokoju, to już dawno powinieneś na nie znać odpowiedzi. Okrągły stół czy Jedwabne, to nie są sprawy, które działy się wczoraj, czy rok temu, osoba ciekawa i potrafiąca samodzielnie myśleć, wiedząca jak i gdzie szukać, już dawno znałaby odpowiedź.

  10. Do autora
    Szanowny Panie Autorze

    Nie daje mi spokoju jedna rzecz co do ś.p. L. Kaczyńskiego, a mianowicie dlaczego nakazał zaprzestać badań w Jedwabnem w momencie gdy środowisko żydowskie podniosło larum? Jaką rolę wraz z bratem odegrał przy Okrągłym Stole?
    W jaki sposób trzymał traktaty według Pana?

    Pozdrawiam

    • Trzeci raz słyszę o
      Trzeci raz słyszę o ekshumacji w Jedwabnem, ale kompletnie nie kojarzę tej sprawy i roli Kaczyńskiego. O ile pamiętam ortodoksi z całego świata grzmieli, że Pismo zabrania ekshumacji. Jak rozumiem Pan pyta o moje zdanie i to trochę mi smutno, bo takim tematom jak Jedwabne, żydowskie łgarstwa i zbrodnie poświęciłem wiele czasu, w tym książkę. Jeśli Lech Kaczyński rzeczywiście zablokował tę ekshumację, to chciałbym poznać powody, bo jestem pewien, że nie o wsparcie Michnika i Grossa chodziło. Natomiast, co do traktatu, to pamiętam wszystko i doskonale. Zgwałcono na oczach Europy Irlandię, która w referendum odrzuciła traktat i nota bene szybko zaczęły się jej kłopoty gospodarcze.

      Drugim krajem, który odmawiał podpisania traktatu była Polska, a ściślej Lech Kaczyński i to On jako JEDYNY w Europie głośno bronił suwerennej decyzji Irlandii. Po gwałcie na Irlandii Kaczyński został sam z olbrzymią presją wewnętrzną i jeszcze większą zewnętrzną. Gdyby traktatu nie podpisał, zostałby wrogiem publicznym numer jeden, a przy pomocy rozmaitych sztuczek traktat i tak by wszedł w życie. Wszystko można powiedzieć o Kaczyńskim, ale na pewno nie to, że kilka razy się nie postawił Brukseli, pomimo wściekłych ataków w kraju i na świecie. Polityka jest sztuką wyboru (banał, ale prawdziwy), na miejscu Kaczyńskiego też bym podpisał traktat w tak beznadziejnej sytuacji, żeby nie przegrać wszystkiego. Są takie chwile, gdy się zaciska zęby i robi rzecz wbrew sobie, ale to coś zupełnie innego niż wykonywanie poleceń z zewnątrz.

    • Wydaje mi się,
      że gdybyś naprawdę chciał, gdybyś był aż tak ciekawy i te sprawy nie dawały ci spokoju, to już dawno powinieneś na nie znać odpowiedzi. Okrągły stół czy Jedwabne, to nie są sprawy, które działy się wczoraj, czy rok temu, osoba ciekawa i potrafiąca samodzielnie myśleć, wiedząca jak i gdzie szukać, już dawno znałaby odpowiedź.

  11. To się w pale nie mieści.
    Lubiłem Orbana, kilka lat temu byłem na spotkaniu z nim w Buwie, to było przed wyborami na Węgrzech. Zrobił imponujące wrażenie. Osobowość, wiedza kultura osobista. Pomyślałem (naiwnie) "żeby JarKacz miał 50% jego umiejętności autoprezentacji i porwadzenia rozmowy, każde wybory miałby wygrane". Z zaciekwawieniem obserwowałem jego kolejne zdumiewające posunięcia i zaskakujące sukcesy. Pamiętam że po wygranych wyborach zaprosił jakiś ekpertów od energetyki z PiSu ( chyba Naimski) aby porozamawiąć z nimi o zagrożeniach energetycznych dla europy centralnej i wschodniej. No ale teraz jest jak jest, dokładnie tak jak napisałeś. Już go nie ma. Ja nie wierze że mu odbiło, nie wierze w to że jest idiotą i się spradał za trochę gazu. Albo był przecwelowany dawno temu i ruscy grali na węgrzech na kilku fortepianach, albo coś na niego znaleźli (baba w łóżku albo co wygląda na narcyza a narcyzm i konserwatywne poglądy to mieszanka wybuchowa). Znalźli na niego kwity, złamali faceta i wystawili teraz rachunek.
    Słyszałem że wolta Miśka Kamińskiego a właściwie jego wydalenie z pałacu przez Lecha Kaczyńskiego było związane ze skłonnością do alkoholu i słabością do kobiet. Kaczor się dowiedział ża kamiński ma dużo za uszami że to najsłabsze ogniwo jest w jego kancelarii i odciął miśka od wszystkich istotnych informacji i zadań. Ktoś go musiął przecwelić, no i teraz chodzi od telewizji do telewizji z wypiętą dupą…
    Smutne to jest. 
    Pozdrawiam,

  12. To się w pale nie mieści.
    Lubiłem Orbana, kilka lat temu byłem na spotkaniu z nim w Buwie, to było przed wyborami na Węgrzech. Zrobił imponujące wrażenie. Osobowość, wiedza kultura osobista. Pomyślałem (naiwnie) "żeby JarKacz miał 50% jego umiejętności autoprezentacji i porwadzenia rozmowy, każde wybory miałby wygrane". Z zaciekwawieniem obserwowałem jego kolejne zdumiewające posunięcia i zaskakujące sukcesy. Pamiętam że po wygranych wyborach zaprosił jakiś ekpertów od energetyki z PiSu ( chyba Naimski) aby porozamawiąć z nimi o zagrożeniach energetycznych dla europy centralnej i wschodniej. No ale teraz jest jak jest, dokładnie tak jak napisałeś. Już go nie ma. Ja nie wierze że mu odbiło, nie wierze w to że jest idiotą i się spradał za trochę gazu. Albo był przecwelowany dawno temu i ruscy grali na węgrzech na kilku fortepianach, albo coś na niego znaleźli (baba w łóżku albo co wygląda na narcyza a narcyzm i konserwatywne poglądy to mieszanka wybuchowa). Znalźli na niego kwity, złamali faceta i wystawili teraz rachunek.
    Słyszałem że wolta Miśka Kamińskiego a właściwie jego wydalenie z pałacu przez Lecha Kaczyńskiego było związane ze skłonnością do alkoholu i słabością do kobiet. Kaczor się dowiedział ża kamiński ma dużo za uszami że to najsłabsze ogniwo jest w jego kancelarii i odciął miśka od wszystkich istotnych informacji i zadań. Ktoś go musiął przecwelić, no i teraz chodzi od telewizji do telewizji z wypiętą dupą…
    Smutne to jest. 
    Pozdrawiam,

  13. Widziałem i słyszałem
    dziś rano w TV Republika Ziemkiewicza wypowiadającego się w sprawie Orbana. Odwoływał się tam nawet do Romana Dmowskiego, krótko mówiąc żenada totalna.
    Zgadzam się, z bólem serca, że Orban, ten Orban, który do niedawna był dla nas wzorem, zrobił coś co nie mieści się w pale. I to akurat w czasie kiedy płonie wschód Ukrainy. Kiedy zdziwionym Ukraińcom, którzy za oddanie broni atomowej mieli mieć zagawarantowaną nienaruszalność granic, w tym Krymu m. in. przez USA, cały ten zachód, NATO i prezydent USA mówią teraz: całujcie nas w dupę. Właśnie teraz Putin pokazuje gdzie ma umowy i do czego mu one służą.

  14. Widziałem i słyszałem
    dziś rano w TV Republika Ziemkiewicza wypowiadającego się w sprawie Orbana. Odwoływał się tam nawet do Romana Dmowskiego, krótko mówiąc żenada totalna.
    Zgadzam się, z bólem serca, że Orban, ten Orban, który do niedawna był dla nas wzorem, zrobił coś co nie mieści się w pale. I to akurat w czasie kiedy płonie wschód Ukrainy. Kiedy zdziwionym Ukraińcom, którzy za oddanie broni atomowej mieli mieć zagawarantowaną nienaruszalność granic, w tym Krymu m. in. przez USA, cały ten zachód, NATO i prezydent USA mówią teraz: całujcie nas w dupę. Właśnie teraz Putin pokazuje gdzie ma umowy i do czego mu one służą.

  15. Teksty MK
    to żywa ścieżka dźwiękowa do ciekawego filmu, czy to komedii, czy obyczajowego. I można byłoby się nawet pośmiać, gdyby nie tragiczny kontekst sprawy.
    Zachęcam Szanownego Autora do wydania kolejnej książki – wystraczyłoby tylko zebrać tę codzienną pracę w jedno. 

  16. Teksty MK
    to żywa ścieżka dźwiękowa do ciekawego filmu, czy to komedii, czy obyczajowego. I można byłoby się nawet pośmiać, gdyby nie tragiczny kontekst sprawy.
    Zachęcam Szanownego Autora do wydania kolejnej książki – wystraczyłoby tylko zebrać tę codzienną pracę w jedno. 

  17. Ma Pan wiele racji,
    Ma Pan wiele racji,
    jednak mozna byc przecwelona pacynka i kupowac najdrozszy gaz w europie
    i mozna byc przecwelonym odbiorca taniego gazu. 

    Mysle ze wielu komentatorom wlasnie o ten aspekt chodzi …
    Polskie "elity" nie sa mniej przecwelone niz Orban … 

    Polska ma na stan dziesiejszy tyle samo morskich terminali gazowych co Wegry 
    tyle samo stoczni i tyle samo wlasnych fabryk samochodow.  
    No moze tylko radzieckich pomnikow ma Polska wiecej

  18. Ma Pan wiele racji,
    Ma Pan wiele racji,
    jednak mozna byc przecwelona pacynka i kupowac najdrozszy gaz w europie
    i mozna byc przecwelonym odbiorca taniego gazu. 

    Mysle ze wielu komentatorom wlasnie o ten aspekt chodzi …
    Polskie "elity" nie sa mniej przecwelone niz Orban … 

    Polska ma na stan dziesiejszy tyle samo morskich terminali gazowych co Wegry 
    tyle samo stoczni i tyle samo wlasnych fabryk samochodow.  
    No moze tylko radzieckich pomnikow ma Polska wiecej

  19. Ja jestem troche
    Ja jestem troche ostrozniejszy w ocenie Orbana,a to z prostego powodu-byl on i jego "niezalezna" polityka, moze nie koscia w gardle ale przynajmniej dzazga za paznokciem dla EU i eskomisow,wiec taki zmasowany atak osmieszajacy i degradujacy jego osobe i polityke(a nuz moglaby zostac wzorcem dla innych malych i niemajacych MIEC znaczenia krajow)-wiec taki zmasowany atak oparty na wpisie eskimoskiej gazetki internetowej ,ktora zmanipulowala(dostosowala dla wlasnych potrzeb) informacje o zlozeniu kwiatow na wiadomym pomniku.
    Pomyslmy co wlasciwie Orban w tym momencie zrobil-otoz podpisal ,grajac na nosie takim tuzom jak Makrela kontrakt z bezposrednim wlascicielem i sprzedawca gazu omijajac mozliwosc kasowania/i uzaleznienia swego kraju, przez posrednikow EU….
    to musialo bolec;-)
    ps a to informacja zza zaslony,ktora pokazuje jego postepowanie w innym swietle, o tym iz jest planowana sprzedaz gazu jedynie poprzez jednego (Niemcy)lub dwoch (Turcja)posrednikow w europie
    http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/12/07/harter-kurs-gazprom-stellt-gas-lieferungen-an-end-kunden-in-der-eu-ein/
    http://www.welt.de/wirtschaft/article136823298/Moskau-macht-die-Tuerkei-zu-Europas-Gas-Drehkreuz.html

  20. Ja jestem troche
    Ja jestem troche ostrozniejszy w ocenie Orbana,a to z prostego powodu-byl on i jego "niezalezna" polityka, moze nie koscia w gardle ale przynajmniej dzazga za paznokciem dla EU i eskomisow,wiec taki zmasowany atak osmieszajacy i degradujacy jego osobe i polityke(a nuz moglaby zostac wzorcem dla innych malych i niemajacych MIEC znaczenia krajow)-wiec taki zmasowany atak oparty na wpisie eskimoskiej gazetki internetowej ,ktora zmanipulowala(dostosowala dla wlasnych potrzeb) informacje o zlozeniu kwiatow na wiadomym pomniku.
    Pomyslmy co wlasciwie Orban w tym momencie zrobil-otoz podpisal ,grajac na nosie takim tuzom jak Makrela kontrakt z bezposrednim wlascicielem i sprzedawca gazu omijajac mozliwosc kasowania/i uzaleznienia swego kraju, przez posrednikow EU….
    to musialo bolec;-)
    ps a to informacja zza zaslony,ktora pokazuje jego postepowanie w innym swietle, o tym iz jest planowana sprzedaz gazu jedynie poprzez jednego (Niemcy)lub dwoch (Turcja)posrednikow w europie
    http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/12/07/harter-kurs-gazprom-stellt-gas-lieferungen-an-end-kunden-in-der-eu-ein/
    http://www.welt.de/wirtschaft/article136823298/Moskau-macht-die-Tuerkei-zu-Europas-Gas-Drehkreuz.html

  21. “Wystarczy prześledzić z
    "Wystarczy prześledzić z grubsza taktykę carów Rosji Radzieckiej, aby pozbyć się złudzeń. Oni zawsze w podbitych krajach zaczynają od posadzenia na urzędzie swoich ludzi albo tubylczych przywódców poddają odpowiedniej procedurze, którą nazwałem dosadnie i zdania nie zmieniam, to jest przecwelenie."

    Powyzszy cytat naucza, ze to carowie Rosjii Radzieckiej a nie Machiavelli napisali "Ksiecia", w ktorym jak byk stoi to spisane na podstawie doswiadczen skutecznych wojownikow i potem wladcow, rowniez jeszcze sprzed naszej ery.

    Najlepiej, najwiecej, najczesciej i najliczniej, w skali nieporownywalnej z zadnym innym krajem, ze wskazowek "carow Rosji Radzieckiej" korzystaja USA, ale to sie nie nazywa przecwelenie.

      • Pewnie zmienia niewiele
        Ale oznacza ,ze nie mozna oceniac JAKOSCI politykow w kategoriach przecwelenia lub nie…
        Bo nawet jezeli tacy "niezalezni"istnieja(w co nie wierze) to musiliby byc naszymi idolami a z tego co do tej pory przeczytalem nie jestes zwolenikiem ani putina ani obamy(czy powinnismy poszerzyc wybor jeszcze na kima, xi i benjamina i wsrod nich szukac wzorcow do nasladowania…;-)

      • Co innego napisać, co innego zrobić?
        Machiavelli nic sam nie wymyslil, on zrobil badania tego, co bylo w historii zrobione i to spisal. To nie ruska taktyka, tylko w ogole taktyka.
        Co to zmienia? Odpowiem cytatem: “ten wywód jest logiczny, tyle, że oparty na fałszywym założeniu”.

        Port w Gdyni, COP…  Ciekawe, kto przecwelil Pilsudskiego? On jest legenda, wiec nic zlego o nim nie moze byc wiadomo I nawet prawem bylo zakazane niepochlebnie sie o nim wyrazac.

      • Co do Orbana – to może teraz
        Co do Orbana – to może teraz nie dziwi niechęć do jego polityki z różnych stron – bo wiedzieli wcześniej?

        Co do USA mam skok ciśnienia – zestawianie USA z ZSRR przypomina mi fragment "Montażu" Volkoffa gdzie agent wpływu stawia ZSRR obok Paragwaju, oczywiście "uczciwie" przyznając, że w ZSRR panuje również system niedemokratyczny, no ale przecież nie tylko w ZSRR:-)

        USA nie jest tylko lepiej opakowanym ZSRR, bo jeśli na świecie otworzyłyby się wszystkie granice, to jakieś 5 mld ludzi natychmiast tam (i do reszty anglosasów – Kanada, Australia, UK) będzie chciała wyjechać. Co oczywiście nie oznacza że nie mają wad albo ich mocarstwowość jest bezbolesna dla innych.

  22. “Wystarczy prześledzić z
    "Wystarczy prześledzić z grubsza taktykę carów Rosji Radzieckiej, aby pozbyć się złudzeń. Oni zawsze w podbitych krajach zaczynają od posadzenia na urzędzie swoich ludzi albo tubylczych przywódców poddają odpowiedniej procedurze, którą nazwałem dosadnie i zdania nie zmieniam, to jest przecwelenie."

    Powyzszy cytat naucza, ze to carowie Rosjii Radzieckiej a nie Machiavelli napisali "Ksiecia", w ktorym jak byk stoi to spisane na podstawie doswiadczen skutecznych wojownikow i potem wladcow, rowniez jeszcze sprzed naszej ery.

    Najlepiej, najwiecej, najczesciej i najliczniej, w skali nieporownywalnej z zadnym innym krajem, ze wskazowek "carow Rosji Radzieckiej" korzystaja USA, ale to sie nie nazywa przecwelenie.

      • Pewnie zmienia niewiele
        Ale oznacza ,ze nie mozna oceniac JAKOSCI politykow w kategoriach przecwelenia lub nie…
        Bo nawet jezeli tacy "niezalezni"istnieja(w co nie wierze) to musiliby byc naszymi idolami a z tego co do tej pory przeczytalem nie jestes zwolenikiem ani putina ani obamy(czy powinnismy poszerzyc wybor jeszcze na kima, xi i benjamina i wsrod nich szukac wzorcow do nasladowania…;-)

      • Co innego napisać, co innego zrobić?
        Machiavelli nic sam nie wymyslil, on zrobil badania tego, co bylo w historii zrobione i to spisal. To nie ruska taktyka, tylko w ogole taktyka.
        Co to zmienia? Odpowiem cytatem: “ten wywód jest logiczny, tyle, że oparty na fałszywym założeniu”.

        Port w Gdyni, COP…  Ciekawe, kto przecwelil Pilsudskiego? On jest legenda, wiec nic zlego o nim nie moze byc wiadomo I nawet prawem bylo zakazane niepochlebnie sie o nim wyrazac.

      • Co do Orbana – to może teraz
        Co do Orbana – to może teraz nie dziwi niechęć do jego polityki z różnych stron – bo wiedzieli wcześniej?

        Co do USA mam skok ciśnienia – zestawianie USA z ZSRR przypomina mi fragment "Montażu" Volkoffa gdzie agent wpływu stawia ZSRR obok Paragwaju, oczywiście "uczciwie" przyznając, że w ZSRR panuje również system niedemokratyczny, no ale przecież nie tylko w ZSRR:-)

        USA nie jest tylko lepiej opakowanym ZSRR, bo jeśli na świecie otworzyłyby się wszystkie granice, to jakieś 5 mld ludzi natychmiast tam (i do reszty anglosasów – Kanada, Australia, UK) będzie chciała wyjechać. Co oczywiście nie oznacza że nie mają wad albo ich mocarstwowość jest bezbolesna dla innych.

  23. Ja tu pierwsz raz…i od razu
    po wejściu bez wazeliny w cztery litery autora, później go wychędożę.

    Tekst jak najbardziej 5.5/6
    Akcja, czas, fabuła, narracja, opis bohaterów i pół punktu za brak końca alternatywnego; np.  co będzie jak to co przewiduję nie będzie…

    Teraz poważniej. Świetny tekst w dodatku bardzo ważny dla nas, którzy nie tylko mówimy po Polsku. Tu pod spodem puszczę link do konkurencji. To jedyny bloger który na tym samym poziomie, na pierwszej linii frontu od lat i zawsze w formie. Najważniejszy tekst który wyszedł od początku roku:

    http://bezdekretu.blogspot.no/2015/02/jak-wygrac-1.html

    ps.
    Panie Piotrze w samym artykule za mało było o Durczoku…

  24. Ja tu pierwsz raz…i od razu
    po wejściu bez wazeliny w cztery litery autora, później go wychędożę.

    Tekst jak najbardziej 5.5/6
    Akcja, czas, fabuła, narracja, opis bohaterów i pół punktu za brak końca alternatywnego; np.  co będzie jak to co przewiduję nie będzie…

    Teraz poważniej. Świetny tekst w dodatku bardzo ważny dla nas, którzy nie tylko mówimy po Polsku. Tu pod spodem puszczę link do konkurencji. To jedyny bloger który na tym samym poziomie, na pierwszej linii frontu od lat i zawsze w formie. Najważniejszy tekst który wyszedł od początku roku:

    http://bezdekretu.blogspot.no/2015/02/jak-wygrac-1.html

    ps.
    Panie Piotrze w samym artykule za mało było o Durczoku…

  25. szkoda że Napoleon nie dał rady
    Orbaś okazał się plackiem i to jest smutny fakt, podobnie jak brak Bolesława Śmiałego, który szarpał ruskich za brody. Wychowywałem się w legnickiej dzielnicy sąsiadującej z osiedlem zamieszkałym przez dzikusów z Azji i doskonale pamiętam mecze w nogę na stadionie Konfeksu – zawsze laliśmy rówieśników sowieckich po ryju, bez względu na wynik sportowy. I dobrze, bo panoszyli się niemiłosiernie i do tego mieli sklepy nur für russe. A Orbaś zapomniał, że to są właściwe proporcje. Życzę Państwu dobrej nocy oraz dobrobytu na codzień

  26. szkoda że Napoleon nie dał rady
    Orbaś okazał się plackiem i to jest smutny fakt, podobnie jak brak Bolesława Śmiałego, który szarpał ruskich za brody. Wychowywałem się w legnickiej dzielnicy sąsiadującej z osiedlem zamieszkałym przez dzikusów z Azji i doskonale pamiętam mecze w nogę na stadionie Konfeksu – zawsze laliśmy rówieśników sowieckich po ryju, bez względu na wynik sportowy. I dobrze, bo panoszyli się niemiłosiernie i do tego mieli sklepy nur für russe. A Orbaś zapomniał, że to są właściwe proporcje. Życzę Państwu dobrej nocy oraz dobrobytu na codzień

  27. Orban Orbanem
    Orban Orbanem, ale jak slodko i bez mydla sprzedal sie ten ruski cwel Donald z Doliny Sopotu? Ta ruska sciera nic sobie nie robi z tzw. zachodniej opinii publicznej. Jedzie ostro po bandzie, poczatek pracy we wtorek rano, w czwartek wieczorem Zoppot.

    Ja jednak wierze, ze (nie nie polskie media), ale ktos tym ruskim cwelem sie zajmie. 

  28. Orban Orbanem
    Orban Orbanem, ale jak slodko i bez mydla sprzedal sie ten ruski cwel Donald z Doliny Sopotu? Ta ruska sciera nic sobie nie robi z tzw. zachodniej opinii publicznej. Jedzie ostro po bandzie, poczatek pracy we wtorek rano, w czwartek wieczorem Zoppot.

    Ja jednak wierze, ze (nie nie polskie media), ale ktos tym ruskim cwelem sie zajmie. 

  29. co ruskie chcą i mogą nam zabrać?
    Nie jest dla mnie jasne czego ruscy chcą od Węgier i od nas w zamian za kupowanie kiełbasy i dawanie tańszej ropy. Bo czego chce od nas Zachód jest dosć dobrze widoczne. Mamy być obszarem gospodarki pomocniczej i schowkiem na miotły w europejskim bogatym domu.
    Ale czego chcą od nas Ruscy?
    Stawiania pomników sowieckim sołdatom? Tacy są nie wymagający?
    Musi być coś jeszcze.

    • Może tak jak w świecie gangów osiedlowych
      Może tak jak w świecie gangów osiedlowych – nie zawsze jest jasne o co właściwie konkurują. Ot, żeby pokazać innym jacy są mocni. Może to wynika z rosyjskich kompleksów wobec Europy. "Niby ten Zachód taki mocny, a to my dyktujemy warunki". W rosyjskiej duszy nie doszukiwałbym się zbyt wysokiego poziomu racjonalizmu.

      • W rosyjskiej duszy nie ale w
        W rosyjskiej duszy nie ale w duszy postsowieckiego czekisty z pewnościa tylko takie:
        – powolna odbudowa imperium na terenie Układu Warszawskiego jako taka
        – odsunięcie NATO od granic Rosji – Niemcy do de facto już nie NATO a USA z Europy,
        – Rosja ma być największą potęgą militarną w Europie i może w Eurazji (tak naparwdę nie mamy rzetelnych informacji o potędze militarnej Chin),
        – podział wpływów w Europie między Rosję a Niemcy,
        – wynikające z odbudowy imperium profity gospodarcze takie jak zapewnienie monoplu dostarczania tym krajom gazu, uniemożliwienie poszukiwania łupków, przejmowanie strategicznych gałęzi przemysłu
        – powyższe może nieco ograniczyć uzależnienie Rosji od tego czy Chiny będą odbierać ich gaz (Gazpromu nie stać na budowanie gazociągu do ChRL i chce pożyczac od Chińczyków na to),

      • po co im te pustkowia?
        Nie wiem. Próbuję patrzeć na Polskę okiem zachodnim, czyli szukać jakichś obszarów dla eksploatacji gospodarczej przydatnej CCCP, i nie bardzo je widać.
        Chyba że nie chodzi o gospodarkę, a o coś innego.
        Np na terenie między Wisłą a Bugiem Putin zechce postawić las ruskich koszar, jakieś wyrzutnie czegoś. To wszystko wykarmione przez nasze rolnictwo wschodnie, które nareszcie znajdzie zbyt.

          • może za jakieś 10 lat
            W sumie coś się klaruje. Skoro Rosja nie może iść ścieżką zachodu, i nie założy u nas swoich montowni walonek i tkalni onuc pozostaje wątek militarny.
            Za przyjaźń i tani gaz – “współpraca” wojskowa, sieć parkingów dla ruskich czołgów, może jakiś poligon koło niemieckiej granicy dla wspólnych manewrów germańsko-rosyjskich.

    • Rosja zdecydowanie ustępując
      Rosja zdecydowanie ustępując militarnie NATO jako całości (a nawet USA) oparła swoją strategię wobec Zachodu na kłamstwie, dezinformacji, podstępie (kontynuując tu tradycje ZSRR) i w ten sposób ograła i podzieliła NATO i UE…
      To chciała osiągnąć i osiągnęła…;)

  30. co ruskie chcą i mogą nam zabrać?
    Nie jest dla mnie jasne czego ruscy chcą od Węgier i od nas w zamian za kupowanie kiełbasy i dawanie tańszej ropy. Bo czego chce od nas Zachód jest dosć dobrze widoczne. Mamy być obszarem gospodarki pomocniczej i schowkiem na miotły w europejskim bogatym domu.
    Ale czego chcą od nas Ruscy?
    Stawiania pomników sowieckim sołdatom? Tacy są nie wymagający?
    Musi być coś jeszcze.

    • Może tak jak w świecie gangów osiedlowych
      Może tak jak w świecie gangów osiedlowych – nie zawsze jest jasne o co właściwie konkurują. Ot, żeby pokazać innym jacy są mocni. Może to wynika z rosyjskich kompleksów wobec Europy. "Niby ten Zachód taki mocny, a to my dyktujemy warunki". W rosyjskiej duszy nie doszukiwałbym się zbyt wysokiego poziomu racjonalizmu.

      • W rosyjskiej duszy nie ale w
        W rosyjskiej duszy nie ale w duszy postsowieckiego czekisty z pewnościa tylko takie:
        – powolna odbudowa imperium na terenie Układu Warszawskiego jako taka
        – odsunięcie NATO od granic Rosji – Niemcy do de facto już nie NATO a USA z Europy,
        – Rosja ma być największą potęgą militarną w Europie i może w Eurazji (tak naparwdę nie mamy rzetelnych informacji o potędze militarnej Chin),
        – podział wpływów w Europie między Rosję a Niemcy,
        – wynikające z odbudowy imperium profity gospodarcze takie jak zapewnienie monoplu dostarczania tym krajom gazu, uniemożliwienie poszukiwania łupków, przejmowanie strategicznych gałęzi przemysłu
        – powyższe może nieco ograniczyć uzależnienie Rosji od tego czy Chiny będą odbierać ich gaz (Gazpromu nie stać na budowanie gazociągu do ChRL i chce pożyczac od Chińczyków na to),

      • po co im te pustkowia?
        Nie wiem. Próbuję patrzeć na Polskę okiem zachodnim, czyli szukać jakichś obszarów dla eksploatacji gospodarczej przydatnej CCCP, i nie bardzo je widać.
        Chyba że nie chodzi o gospodarkę, a o coś innego.
        Np na terenie między Wisłą a Bugiem Putin zechce postawić las ruskich koszar, jakieś wyrzutnie czegoś. To wszystko wykarmione przez nasze rolnictwo wschodnie, które nareszcie znajdzie zbyt.

          • może za jakieś 10 lat
            W sumie coś się klaruje. Skoro Rosja nie może iść ścieżką zachodu, i nie założy u nas swoich montowni walonek i tkalni onuc pozostaje wątek militarny.
            Za przyjaźń i tani gaz – “współpraca” wojskowa, sieć parkingów dla ruskich czołgów, może jakiś poligon koło niemieckiej granicy dla wspólnych manewrów germańsko-rosyjskich.

    • Rosja zdecydowanie ustępując
      Rosja zdecydowanie ustępując militarnie NATO jako całości (a nawet USA) oparła swoją strategię wobec Zachodu na kłamstwie, dezinformacji, podstępie (kontynuując tu tradycje ZSRR) i w ten sposób ograła i podzieliła NATO i UE…
      To chciała osiągnąć i osiągnęła…;)

  31. Gwoli ścisłości
    Bedąc ostatni raz w Rosji w 2000 roku, z konwojem PAH do Czeczenii (jako wolontariusz z ogłoszenia, niezwiązany zupełnie wcześniej i poźniej z PAH), przejeżdzaliśmy i przez Białoruś – Mińsk, Bobrujsk, Gomel i przez rosyjskie miasta m.in. Briańsk, Orzeł, Kursk, Woroneż, Rostów (nDonem), Armawir, Nalczik, Mineralne Wody i Władykaukaz. B. ciekawa rzeczywistość. Ciężarówki z pomocą (3 tiry) mogły stawać na nocny postój tylko na tzw. ” stojankach” na obrzeżach miasteczek lub miast. Tylko w Rostowie stanęliśmy na b. dużym trawniku koło czegoś co przypomina nasze pawilony osiedlowe, na skraju dużego osiedla, jak nasze osiedla np. Ursynów w W-wie czy Słoneczne w K-cach ( nota bene budowane przez Polaków lub Francuzów – którzy technologię wielkiej płyty sprzedali Sojuzowi, a ci nam). Na każdych rogatkach tego osiedla wojskowe posty z uzbrojonymi po zęby sołdatami – worki z piaskiem, granatniki, k-my i BTR-y. To był standard. Spanie w samochodach. Łaźnie na stojankach – syf przypominający nasze lata chyba 60-70? z wiecznie lejącą się gorącą wodą ze zbiorowych prysznicy. Brodziło się po kostki w ciepłej wodzie, z obawą czy się czegoś ” nie załapie”. Raz spanie w dużym państwowym hotelu wraz m.in. rosyjskimi sportowcami – w restauracji na obiad porcje na spodkach, II danie garstka kaszy gryczanej i kotlet sic! z mielonej wątróbki wielkości piętki do chleba plus łyżeczka sałatki z ogórków kiszonych. Wszędzie gdzie się nie weszło do instytucji: hotel , urząd, biuro specyficzny nieprzyjemny smrodek – tu dygresja – będąc po 3 tyg. na powrót w polskim terminalu granicznym w Brześciu poczułem zapach z WC i chyba środków myjących używanych na całym terenie terminala i pomyślałem : Jezus Maria piękna paaachnąca Polska, dzięki!!! I jeszcze , że to najlepsza nasza reklama na wschód, wiedząc iż kazdy kierowca ruskiego TIR-a to kadrowy agent GRU lub FSB – to standard, toż to się musiało u nich roznosić – kontrast do nieskończoności rzeczywiście!!! Dla nich to musiał być kosmos zapachowy!!!
    Ale wtedy już o Rosji ówczesnej poczytałem co nieco i tak:
    -wprowadzono w 10 – latkach program nauki serwiwalu, kosztem nauki języka rosyjskiego i już wtedy więcej było godzin serwiwalu niż ruskiego tygodniowo i to jest chyba przedmiot maturalny, lub trza go do matury zaliczyć
    -prawie wszyscy mężczyźni pracują jako: kierowca ciężarówki, żołnierz, milicjant lub państwowy ochroniarz ew. agent służb i to widać
    -ruscy są zesrani na chińczyka przedewszystkim, a dopiero zajmują się resztą (stąd wzorem Amieriki prowadzą wojny gdzie się da celem szkolenia żołnierza, a tzw. bliska zagranica do tego nadaje się że ha!!!)
    Tak na kanwie toczącej się dyskusji w komentarzach:
    Amerykańscy autorzy podręczników do zarządzania Griffin i Stoner (podstawowe podręczniki na wszystkich amer. uczelniach min. MIT, Stanford, Boston i inne z “great 7” plus wzorem reszta), na jednym z pierwszych miejsc wymieniają kłótnię w dyskusji za wiodące narzędzie postępu, nowych idei i prądów. Dlatego właściwe wnioski to baza – moożna powiedzieć wszystko i zaperzyć się w dyskursie bez obrazy, bo o to chodzi, ale rozmawia elita, a u nas z tymi “elytami” to problem.
    Po spotkaniu naczalstwa NKWD i gestapo w Zakopanem w 1941 ustalono m.in. Sonderaktion Krakau i (CCCP) rozwałki, zsyłki zsynchronizowane -przedewszystkim inteligecji (leśnicy, nauczyciele, prawnicy, wojskowi, policjanci, urzędnicy, lekarze, przedsiębiorcy, chłopi – Polacy). Stąd elit przedwojennych brak i ich potomków, a ci co powrócili dali się zabić, a 5% przecwelować jak Orban.
    Dlatego Panie i Panowie więcej rozumu i więcej kłótni, a zbudujemy to co chcemy, bo to “lepsze wykuwa się w kłótni bezpardonowej” bez ujmy dla interlokutora. Więc do dzieła a zmienimy reality!!! (nie lubię anglizmów tak jak rusycyzmów, a co mi tam).
    CDN (łącznie z cdn z Władykawkazu gdzie na cle staliśmy 2 tyg., a kierowca włoskiego i francuskiego tira po tygodniu ze strachu spierdolili!!!)

  32. Gwoli ścisłości
    Bedąc ostatni raz w Rosji w 2000 roku, z konwojem PAH do Czeczenii (jako wolontariusz z ogłoszenia, niezwiązany zupełnie wcześniej i poźniej z PAH), przejeżdzaliśmy i przez Białoruś – Mińsk, Bobrujsk, Gomel i przez rosyjskie miasta m.in. Briańsk, Orzeł, Kursk, Woroneż, Rostów (nDonem), Armawir, Nalczik, Mineralne Wody i Władykaukaz. B. ciekawa rzeczywistość. Ciężarówki z pomocą (3 tiry) mogły stawać na nocny postój tylko na tzw. ” stojankach” na obrzeżach miasteczek lub miast. Tylko w Rostowie stanęliśmy na b. dużym trawniku koło czegoś co przypomina nasze pawilony osiedlowe, na skraju dużego osiedla, jak nasze osiedla np. Ursynów w W-wie czy Słoneczne w K-cach ( nota bene budowane przez Polaków lub Francuzów – którzy technologię wielkiej płyty sprzedali Sojuzowi, a ci nam). Na każdych rogatkach tego osiedla wojskowe posty z uzbrojonymi po zęby sołdatami – worki z piaskiem, granatniki, k-my i BTR-y. To był standard. Spanie w samochodach. Łaźnie na stojankach – syf przypominający nasze lata chyba 60-70? z wiecznie lejącą się gorącą wodą ze zbiorowych prysznicy. Brodziło się po kostki w ciepłej wodzie, z obawą czy się czegoś ” nie załapie”. Raz spanie w dużym państwowym hotelu wraz m.in. rosyjskimi sportowcami – w restauracji na obiad porcje na spodkach, II danie garstka kaszy gryczanej i kotlet sic! z mielonej wątróbki wielkości piętki do chleba plus łyżeczka sałatki z ogórków kiszonych. Wszędzie gdzie się nie weszło do instytucji: hotel , urząd, biuro specyficzny nieprzyjemny smrodek – tu dygresja – będąc po 3 tyg. na powrót w polskim terminalu granicznym w Brześciu poczułem zapach z WC i chyba środków myjących używanych na całym terenie terminala i pomyślałem : Jezus Maria piękna paaachnąca Polska, dzięki!!! I jeszcze , że to najlepsza nasza reklama na wschód, wiedząc iż kazdy kierowca ruskiego TIR-a to kadrowy agent GRU lub FSB – to standard, toż to się musiało u nich roznosić – kontrast do nieskończoności rzeczywiście!!! Dla nich to musiał być kosmos zapachowy!!!
    Ale wtedy już o Rosji ówczesnej poczytałem co nieco i tak:
    -wprowadzono w 10 – latkach program nauki serwiwalu, kosztem nauki języka rosyjskiego i już wtedy więcej było godzin serwiwalu niż ruskiego tygodniowo i to jest chyba przedmiot maturalny, lub trza go do matury zaliczyć
    -prawie wszyscy mężczyźni pracują jako: kierowca ciężarówki, żołnierz, milicjant lub państwowy ochroniarz ew. agent służb i to widać
    -ruscy są zesrani na chińczyka przedewszystkim, a dopiero zajmują się resztą (stąd wzorem Amieriki prowadzą wojny gdzie się da celem szkolenia żołnierza, a tzw. bliska zagranica do tego nadaje się że ha!!!)
    Tak na kanwie toczącej się dyskusji w komentarzach:
    Amerykańscy autorzy podręczników do zarządzania Griffin i Stoner (podstawowe podręczniki na wszystkich amer. uczelniach min. MIT, Stanford, Boston i inne z “great 7” plus wzorem reszta), na jednym z pierwszych miejsc wymieniają kłótnię w dyskusji za wiodące narzędzie postępu, nowych idei i prądów. Dlatego właściwe wnioski to baza – moożna powiedzieć wszystko i zaperzyć się w dyskursie bez obrazy, bo o to chodzi, ale rozmawia elita, a u nas z tymi “elytami” to problem.
    Po spotkaniu naczalstwa NKWD i gestapo w Zakopanem w 1941 ustalono m.in. Sonderaktion Krakau i (CCCP) rozwałki, zsyłki zsynchronizowane -przedewszystkim inteligecji (leśnicy, nauczyciele, prawnicy, wojskowi, policjanci, urzędnicy, lekarze, przedsiębiorcy, chłopi – Polacy). Stąd elit przedwojennych brak i ich potomków, a ci co powrócili dali się zabić, a 5% przecwelować jak Orban.
    Dlatego Panie i Panowie więcej rozumu i więcej kłótni, a zbudujemy to co chcemy, bo to “lepsze wykuwa się w kłótni bezpardonowej” bez ujmy dla interlokutora. Więc do dzieła a zmienimy reality!!! (nie lubię anglizmów tak jak rusycyzmów, a co mi tam).
    CDN (łącznie z cdn z Władykawkazu gdzie na cle staliśmy 2 tyg., a kierowca włoskiego i francuskiego tira po tygodniu ze strachu spierdolili!!!)

  33. Przecwelowanie.
    Do rozumu przydała by się jeszcze wiedza. Moja pokazuje mi trochę iny obraz tej realpolitik. Przypomina mi się ta zadym o Gruzję. Miała ona genezę w konflikcie z Iranem którego programu atomowego boli się Izrael chcący mieć monopol na straszenie sąsiadów bronią atomową. Żydzi chcieli wojny której bało się USA. Próbowali stworzyć koalicje antyirańską. Największym problemem był Putin. Ten jak rasowy bandyta był gotowy zdradzić Iran za odpowiednia cenę. Widać cena była wysoka bo Izrael zaczął szykować się do wojny. Potrzebna była baza wypadowa. Wybór padł na Gruzję. Mianowali sobie Żyda ministrem obrony który zaczął realizować plan. Putin się musiał bardzo wkurzyć, że chcą go obejść i zaatakował Gruzję. Co był dalej wiadomo. Nasz prezydent postanowił upiec dwie pieczenie i pojechał do Tbilisi odstawić sławna spektakl. Wszystko by było O.K. gdyby to nie to, że zaraz po powrocie poleciał do Izraela aby pan go pogłaskał za jego starania. Niestety dla Żydów naturalnym środowiskiem jest złodziejstwo i korupcja a nie prawo i sprawiedliwość, więc nic nie uzyskał. Rzutem na taśmę spotkał się jeszcze z szefem Mosadu i miał go prosić o wywarcie wpływu na żydowskie media w Polsce aby tak po nim nie skakały. Nie dosyć, że nic nie uzyskał to jeszcze puścili parę z tego spotkania aby pokazać jak to polski prezydent skacze przed nimi na tylnych łapach. Wynika mi z tego, że jak na razie to te nasze kraje byłego demoludu mogą tylko wybierać komu zrobić łaskę, lub się dać przecwelować.

  34. Przecwelowanie.
    Do rozumu przydała by się jeszcze wiedza. Moja pokazuje mi trochę iny obraz tej realpolitik. Przypomina mi się ta zadym o Gruzję. Miała ona genezę w konflikcie z Iranem którego programu atomowego boli się Izrael chcący mieć monopol na straszenie sąsiadów bronią atomową. Żydzi chcieli wojny której bało się USA. Próbowali stworzyć koalicje antyirańską. Największym problemem był Putin. Ten jak rasowy bandyta był gotowy zdradzić Iran za odpowiednia cenę. Widać cena była wysoka bo Izrael zaczął szykować się do wojny. Potrzebna była baza wypadowa. Wybór padł na Gruzję. Mianowali sobie Żyda ministrem obrony który zaczął realizować plan. Putin się musiał bardzo wkurzyć, że chcą go obejść i zaatakował Gruzję. Co był dalej wiadomo. Nasz prezydent postanowił upiec dwie pieczenie i pojechał do Tbilisi odstawić sławna spektakl. Wszystko by było O.K. gdyby to nie to, że zaraz po powrocie poleciał do Izraela aby pan go pogłaskał za jego starania. Niestety dla Żydów naturalnym środowiskiem jest złodziejstwo i korupcja a nie prawo i sprawiedliwość, więc nic nie uzyskał. Rzutem na taśmę spotkał się jeszcze z szefem Mosadu i miał go prosić o wywarcie wpływu na żydowskie media w Polsce aby tak po nim nie skakały. Nie dosyć, że nic nie uzyskał to jeszcze puścili parę z tego spotkania aby pokazać jak to polski prezydent skacze przed nimi na tylnych łapach. Wynika mi z tego, że jak na razie to te nasze kraje byłego demoludu mogą tylko wybierać komu zrobić łaskę, lub się dać przecwelować.