Reklama

W pałacu strażnika żyrandola odbyło się przesłuchanie świadka, teoretykom i niewtajemniczonym od razu podpowiem, że na „sali sądowej” nie było żadnego Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego, tylko był zwykły świadek. Nie zmieni tego porządku prawnego żaden wygłup, łącznie z fanaberią pana na włościach Budy Ruskiej, który skorzystał z luki w prawie i zażądał przesłuchania w swoim domu i miejscu pracy jednocześnie. Dla porządku przypomnę, że śp. Lech Kaczyński zeznawał jako świadek w parszywej esbeckiej prowokacji, która z Lecha Kaczyńskiego uczyniła podejrzanego w sprawie uniewinnienia bandyty „Słowika”. Porównując te dwa zachowania i przede wszystkim osobowość z brakiem charakteru, mam mieszane uczucia, w kwestii rozdzielności szacunku dla człowieka i urzędu. Z jednej strony staję na czele armii zwolenników szacunku dla urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, która uważa, że nie można godności państwowej łączyć z niegodziwością ludzką, z drugiej nie może być też tak, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej będzie się włóczył po sądach za każdym razem, gdy Zenek spod Lęborka zapragnie bronić swoich dóbr osobistych, naruszonych w trakcie orędzia. Odrzućmy zatem skrajności i zajmijmy się sednem. Na wstępie, Wysoki Sądzie, należy podkreślić, że świadek Bronisław Komorowski, jest świadkiem we własnej sprawie. Wysoki Sąd powinien wziąć pod uwagę, jeszcze przed przesłuchaniem świadka Komorowskiego, ograniczone zaufanie do świadka. Jeśli Wysoki Sąd posiada wiedzę z zakresu prawa stosowanego w krajach europejskich musi, Wysoki Sąd, pamiętać, że świadek Komorowski w niejednym europejskim kraju dawno byłby oskarżonym. Nie należy, Wysoki Sądzie, traktować tej uwagi w kategoriach populizmu czy politycznej wojny, dość wspomnieć prezydenta Niemiec, który nie złamał konstytucji RFN, ale kradnąc cudzą własność wyleciał z urzędu.

Reklama

Tak, Szanowni Polacy, za naszą zachodnią granicą prezydent tamtejszego potężnego kraju przestał być szychą, gdy się okazało, że nie płaciłswoimi. W naszym kraju, gdzie kłamca „magister” i kłamca „Bolek” zostali prezydentami, Bronisław Komorowski ma czelność siedzieć, gdy jest przesłuchiwany przez więźnia politycznego Wojciecha Sumlińskiego. Ten sam Bronisław Komorowski, który ponad wszelką wątpliwość złamał prawo i konstytucję, gdy WTARGNĄŁ 10 kwietnia 2010 roku do Pałacu Prezydenckiego, jako marszałek sejmu, kolejny raz pokazuje, że jest na stałe zameldowany w Budzie Ruskiej. Urząd i człowieka bardzo łatwo ze sobą połączyć w jedną całość. Lech Kaczyński zachował się jak człowiek i poszedł do Sądu w obronie godności własnej oraz urzędu Prezydenta. Bronek został w pałacu, w którym halabardnicy zabronili dostępu mediom, prócz tych wybranych. Po 15 minutach na Polsacie obraz zasypał śnieg, w TVN24 zrobili 45 sekund propagandy, jedynie jacyś zapaleńcy telefonem komórkowym, transmitowali wydarzenie prawne, które zatrzęsłoby każdym krajem, gdzie prawo znaczy prawo. Wstyd mi, że dopiero teraz zabieram głos, tym bardziej, że moja sądowa prywata, przy postawie Wojciecha Sumlińskiego wygląda żałośnie, ale spróbuję to jakoś naprawić.

Panie Wojciechu! Wielki szacunek dla Pana i nie żaden „szacun”, kłaniam się nisko. Jednocześnie mam gorącą prośbę do Pana. Proszę usiąść, spokojnie i tak jak przewiduje prawo. Stojący świadek (podejrzany?) powinien odpowiadać na Pana kluczowe pytania, gdy Pan sobie spokojnie siedzi. Wiem, że to łatwo się mówi zza ekranu komputera, przecież jest presja i samo otoczenie robi wrażenie. Zmagałem się w po stokroć pomniejszonej skali z tym samym i dlatego wiem, że nie wolno takim ludziom, jak świadek Komorowski, pokazać, że oni siedząc stoją ponad wszystkim. Późno dziękuję Panu, proszę wybaczyć, ale za każdym razem, gdy dopadały mnie wątpliwości powtarzałem sobie w głowie jedną myśl: „Przestań bredzić, spójrz na Sumlińskiego, który nie dał się sponiewierać Komorowskiemu”. Dla mnie to była potężna motywacja i chociaż rzeczywistość RP III potrafi moczem ugasić każdy żar, takie postawy i tacy ludzie, będą dla mnie Najwyższym Nakazem, aby próbować zbliżyć się do tego poziomu odwagi i niezłomności. Wygra Pan, Panie Wojciechu, już Pan wygrał. Gratuluję!

Reklama

74 KOMENTARZE

  1. Casting
    WSI zrobiło casting. Dało Narodowi alternatywę – Radek lub Bronek. Wybór między dżumą a cholerą.  I tak mamy namiestnika z Ruskiej Budy. Jak ten adres jest adekwatny do tego osobnika.
    Kiedy dowiemy się całej prawdy, podsórnie przeczuwając najgorsze o tym "internowanym" towarzyszu.  
     

  2. Casting
    WSI zrobiło casting. Dało Narodowi alternatywę – Radek lub Bronek. Wybór między dżumą a cholerą.  I tak mamy namiestnika z Ruskiej Budy. Jak ten adres jest adekwatny do tego osobnika.
    Kiedy dowiemy się całej prawdy, podsórnie przeczuwając najgorsze o tym "internowanym" towarzyszu.  
     

  3. W moim wieku nie
    oczekuje się już zbyt dużo od życia. Zdrowie się ma lub nie ma, rodzinę również. Moją rozrywka jest Arduino, na które poświęcam ze dwie, trzy stówki miesięcznie…
    Oprócz tego mam jedno, jedyne pragnienie: doczekać i na własne oczy zobaczyć, kiedy tych wujów zacznie się rozliczać. 
    Wtedy zanucę:

    "Warto było czekać na te piękne czasy
    I na własne oczy cuda te zobaczyć
    Aż z uciechy westchnął osłupiały świat
    Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat!"
  4. W moim wieku nie
    oczekuje się już zbyt dużo od życia. Zdrowie się ma lub nie ma, rodzinę również. Moją rozrywka jest Arduino, na które poświęcam ze dwie, trzy stówki miesięcznie…
    Oprócz tego mam jedno, jedyne pragnienie: doczekać i na własne oczy zobaczyć, kiedy tych wujów zacznie się rozliczać. 
    Wtedy zanucę:

    "Warto było czekać na te piękne czasy
    I na własne oczy cuda te zobaczyć
    Aż z uciechy westchnął osłupiały świat
    Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat!"
    • I oskażony.
      O osobnej "ramce" należy wyrazić szacunek, wielki szacunek dla Pana Wojciecha Sumlińskiego, który w mafijnym mateczniku, w którym – jak to elegancko określił Jarosław Kaczyński "władza wpływa na sądy, … można powiedzieć wręcz terroryzuje sądy – i to z udziałem prezydenta Rzeczypospolitej i z udziałem prezesów sądów tych najważniejszych w Polsce" – robi swoje, pomimo grasiowania seryjnego zabójcy. Pan Wojciech Sumliński jest tym typem oskarżonego, który może znaleźć się w panteonie bohaterów narodowych.

      • Witaj(cie) Tata z Mama
        Pewnie,  najwyzszy szacunek. Ale zgodzisz sie, ze nie o panteon tu chodzi. Jesli Sumlinski twierdzi, ze Komoruski 10kw. buszowal po Belwederze, to musi to jakos udowodnic. Ja mu wierze, ale bez dowodow moze narobic sobie tylko dodatkowych klopotow. Trzeba pytac takich ludzi jak Sasin o ich wiedze. Sumlinski sprawia wrazenie osamotnionego w tej walce, a jakos nic nie slychac o osobach z otoczenia SP L.Kaczynskiego zaangazowanych w ten proces.A dotyczy on WSI, aneksu i roli pozal sie Boze obecnego rezydenta Belwederu. Pozdrawiam

        • Panteon.
          Chodzi mi bardziej o typ oskarżonego. Bo z panteonami to różnie bywa – przecież taki ICH "nasz bohater Stefan" też był oskarżonym, a nawet za komuny siedział. Taki sam Andrzej Czuma już nie jest ICH "naszym bohaterem"…
          Co do dowodów, to buszowanie przyszłego miejmy nadzieję Bronisława K. w Belwederze jest, podwójnie podkreślając, publiczną tajemnicą poliszynela.
          W naszym kraju dowody to rzecz względna. Żeby porównać np. taśmy pt. "kamieni kupa w teoretycznym państwie" z dziupli Sowy, z taśmami Ferenca Gyurcsány pt.„Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem” na Węgrzech.
          Z…resztą się zgadzam, bo ta reszta przypomina momentami złapał kozak tatarzyna…
          Pozdrawiam.

        • dopiero wstalem
          Udowodnić, że Komorowski buszował po KP 10. 04…?? Przecież to nawet Duda mówił jak to im się spieszyło przejąć obowiązkki bez aktu zgonu Lecha Kaczyńskiego i bez noty dyplomatycznej o jego śmierci…
          Komorowski zaraz po wejściu tam poodbno pierwsze co chciał widzieć to Tajny aneks do raportu z likwidacji WSI…
          Co do zachowania różnych Sasinów et consortes wokół tego co sie działo po katastrofie to mam sporo pytań…

          • Macierewicz mowil ze kazdy
            Chyba Macierewicz mowil ze kazdy dostep jest odnotowywany w ksiegach takze pewnie jest napisane kto i kiedy czytal. Po zmianie wladzy pewnie sie dowiemy..

    • I oskażony.
      O osobnej "ramce" należy wyrazić szacunek, wielki szacunek dla Pana Wojciecha Sumlińskiego, który w mafijnym mateczniku, w którym – jak to elegancko określił Jarosław Kaczyński "władza wpływa na sądy, … można powiedzieć wręcz terroryzuje sądy – i to z udziałem prezydenta Rzeczypospolitej i z udziałem prezesów sądów tych najważniejszych w Polsce" – robi swoje, pomimo grasiowania seryjnego zabójcy. Pan Wojciech Sumliński jest tym typem oskarżonego, który może znaleźć się w panteonie bohaterów narodowych.

      • Witaj(cie) Tata z Mama
        Pewnie,  najwyzszy szacunek. Ale zgodzisz sie, ze nie o panteon tu chodzi. Jesli Sumlinski twierdzi, ze Komoruski 10kw. buszowal po Belwederze, to musi to jakos udowodnic. Ja mu wierze, ale bez dowodow moze narobic sobie tylko dodatkowych klopotow. Trzeba pytac takich ludzi jak Sasin o ich wiedze. Sumlinski sprawia wrazenie osamotnionego w tej walce, a jakos nic nie slychac o osobach z otoczenia SP L.Kaczynskiego zaangazowanych w ten proces.A dotyczy on WSI, aneksu i roli pozal sie Boze obecnego rezydenta Belwederu. Pozdrawiam

        • Panteon.
          Chodzi mi bardziej o typ oskarżonego. Bo z panteonami to różnie bywa – przecież taki ICH "nasz bohater Stefan" też był oskarżonym, a nawet za komuny siedział. Taki sam Andrzej Czuma już nie jest ICH "naszym bohaterem"…
          Co do dowodów, to buszowanie przyszłego miejmy nadzieję Bronisława K. w Belwederze jest, podwójnie podkreślając, publiczną tajemnicą poliszynela.
          W naszym kraju dowody to rzecz względna. Żeby porównać np. taśmy pt. "kamieni kupa w teoretycznym państwie" z dziupli Sowy, z taśmami Ferenca Gyurcsány pt.„Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem” na Węgrzech.
          Z…resztą się zgadzam, bo ta reszta przypomina momentami złapał kozak tatarzyna…
          Pozdrawiam.

        • dopiero wstalem
          Udowodnić, że Komorowski buszował po KP 10. 04…?? Przecież to nawet Duda mówił jak to im się spieszyło przejąć obowiązkki bez aktu zgonu Lecha Kaczyńskiego i bez noty dyplomatycznej o jego śmierci…
          Komorowski zaraz po wejściu tam poodbno pierwsze co chciał widzieć to Tajny aneks do raportu z likwidacji WSI…
          Co do zachowania różnych Sasinów et consortes wokół tego co sie działo po katastrofie to mam sporo pytań…

          • Macierewicz mowil ze kazdy
            Chyba Macierewicz mowil ze kazdy dostep jest odnotowywany w ksiegach takze pewnie jest napisane kto i kiedy czytal. Po zmianie wladzy pewnie sie dowiemy..

  5. Zabrałem się za czytanie wyroku i apelacji
    Zabrałem się za czytanie wyroku i apelacji. Jak widzę, Zagajewski napisał apelację także pod kątem ewentualnej kasacji. To akurat jest niegłupie. Postaram się za kilka dni przedstawić garść uwag, ale najpierw dwa ważne pytania:
     
    Czy doręczono Ci już odpis apelacji Zagajewskiego, a jeśli tak, to kiedy?
     
    Czy oskarżyciele składali wniosek o wyłączenie jawności całości bądź części rozprawy, a jeśli tak, to czym go motywowali?

    • Nie dostarczono i
      Nie dostarczono i poinformowano, że nie dostarczą, jeśli nie było kopii, ale z tego, co widzę kopia była. Wniosku o wyłączenie jawności też nie ma i to akurat logiczne, mogli to zrobić w najważniejszym momencie (kwity), teraz by się ośmieszyli. Mówisz pod kasację? Nie wiem, tu się nie znam. W każdym razie widzę, że Zagajewski na pewno nie napisał apelacji pod apelację. A kasacja to szczególny rodzaj “wyroku”. Prawomocny wyrok kasuje WOŚP, więc to się jakoś nie klei.

  6. Zabrałem się za czytanie wyroku i apelacji
    Zabrałem się za czytanie wyroku i apelacji. Jak widzę, Zagajewski napisał apelację także pod kątem ewentualnej kasacji. To akurat jest niegłupie. Postaram się za kilka dni przedstawić garść uwag, ale najpierw dwa ważne pytania:
     
    Czy doręczono Ci już odpis apelacji Zagajewskiego, a jeśli tak, to kiedy?
     
    Czy oskarżyciele składali wniosek o wyłączenie jawności całości bądź części rozprawy, a jeśli tak, to czym go motywowali?

    • Nie dostarczono i
      Nie dostarczono i poinformowano, że nie dostarczą, jeśli nie było kopii, ale z tego, co widzę kopia była. Wniosku o wyłączenie jawności też nie ma i to akurat logiczne, mogli to zrobić w najważniejszym momencie (kwity), teraz by się ośmieszyli. Mówisz pod kasację? Nie wiem, tu się nie znam. W każdym razie widzę, że Zagajewski na pewno nie napisał apelacji pod apelację. A kasacja to szczególny rodzaj “wyroku”. Prawomocny wyrok kasuje WOŚP, więc to się jakoś nie klei.

  7. No rzeczywiscie jest klopot z tymi dowodami.
    A skoro juz mamy wieczor poezji, to przypomnial mi sie slynny wiersz nieznanego mi autora, ale oby nigdy nie dotyczyl TAKICH LUDZI jak Sumlinski:
    Kon go kopal, pies go jeb.l
    Nikt biedaka nie pogrzebal
    Wiatr mu nawial lisci kupe
    Spij Biedaku, ch.j ci w d.pe
    Troche tu wulgarnie, ale wyglada na to, i w swietle tego co mowisz, ze albo dowody, albo kosa na sztorc.Chcialbym, aby istnialo inne, cywilizowane rozwiazanie, ktore nie nadejdzie po utracie zbyt wielu pokolen i wartosci. Tak mi sie zebralo na smutne wnioski, bo wlasnie ogladam wyklad Zebrowskiego.Pozdrawiam

  8. No rzeczywiscie jest klopot z tymi dowodami.
    A skoro juz mamy wieczor poezji, to przypomnial mi sie slynny wiersz nieznanego mi autora, ale oby nigdy nie dotyczyl TAKICH LUDZI jak Sumlinski:
    Kon go kopal, pies go jeb.l
    Nikt biedaka nie pogrzebal
    Wiatr mu nawial lisci kupe
    Spij Biedaku, ch.j ci w d.pe
    Troche tu wulgarnie, ale wyglada na to, i w swietle tego co mowisz, ze albo dowody, albo kosa na sztorc.Chcialbym, aby istnialo inne, cywilizowane rozwiazanie, ktore nie nadejdzie po utracie zbyt wielu pokolen i wartosci. Tak mi sie zebralo na smutne wnioski, bo wlasnie ogladam wyklad Zebrowskiego.Pozdrawiam

  9. Może to szczegół
    "Tak, Szanowni Polacy, za naszą zachodnią granicą prezydent tamtejszego potężnego kraju przestał być szychą, gdy się okazało, że nie płacił swoimi"

    Gdyby tak było to wyglądałoby tak jak u nas w przypadku obiadków u Sowy. Chodziło o to że nie zapłacł w ogóle, a konkretnie dał zapłacić komuś za siebie i to wiele razy. To za co ostatecznie wyleciał ( opłata za hotel i nianię do dziecka w czasie pobytu na Octoberfest – śmieszna kwota  niecałe 2 tys Euro)) to był jedyne co mu udowodniono. Za uszami miał wiele więcej jeszcze z czasów kiedy był premierem Dolnej Saksonii.

  10. Może to szczegół
    "Tak, Szanowni Polacy, za naszą zachodnią granicą prezydent tamtejszego potężnego kraju przestał być szychą, gdy się okazało, że nie płacił swoimi"

    Gdyby tak było to wyglądałoby tak jak u nas w przypadku obiadków u Sowy. Chodziło o to że nie zapłacł w ogóle, a konkretnie dał zapłacić komuś za siebie i to wiele razy. To za co ostatecznie wyleciał ( opłata za hotel i nianię do dziecka w czasie pobytu na Octoberfest – śmieszna kwota  niecałe 2 tys Euro)) to był jedyne co mu udowodniono. Za uszami miał wiele więcej jeszcze z czasów kiedy był premierem Dolnej Saksonii.

    • Czy ma ktos jakies materialy filmowe
      z wydarzenia ponizej? – To Sumlinski opowiada.
      Chcialbym zobaczyc komora uciekajacego przed pytaniem 😀

      "Pojechałem wtedy do pana Komorowskiego z kamerą, żeby zadać pytania o
      jego związki z WSI, a pan marszałek myślał zapewne, że będziemy
      mówić o czymś innym, ponieważ w pewnym momencie zapytał mnie czy ja na
      pewno wiem co robię. Te pytanie potraktowałem jako zawoalowaną groźbę,
      a po chwili Komorowski spojrzał na zegarek i powiedział, że mam minutę
      na opuszczenie jego biura. Po pół minucie przypomniał, że został mi
      tylko 30 sekund, po czym wyszedł zostawiając mnie samego, a kamera
      filmowała jego puste krzesło."
      
       
    • Czy ma ktos jakies materialy filmowe
      z wydarzenia ponizej? – To Sumlinski opowiada.
      Chcialbym zobaczyc komora uciekajacego przed pytaniem 😀

      "Pojechałem wtedy do pana Komorowskiego z kamerą, żeby zadać pytania o
      jego związki z WSI, a pan marszałek myślał zapewne, że będziemy
      mówić o czymś innym, ponieważ w pewnym momencie zapytał mnie czy ja na
      pewno wiem co robię. Te pytanie potraktowałem jako zawoalowaną groźbę,
      a po chwili Komorowski spojrzał na zegarek i powiedział, że mam minutę
      na opuszczenie jego biura. Po pół minucie przypomniał, że został mi
      tylko 30 sekund, po czym wyszedł zostawiając mnie samego, a kamera
      filmowała jego puste krzesło."
      
       
  11. Faktycznie wielki szacunek za
    Faktycznie wielki szacunek za postawę Wojciechowi Sumlińskiemu, zwłaszcza jak zobaczyłem program w TV Republika. Ja już nie wiem, a w zasadzie wim, co sądzić o systemie sądownioctwa w Polsce. Przed przesłuchaniem, Sumlińskiemu przedstawia się listę pytań, które absolutnie nie mogą zostać zadane Komorowskiemu, ze wzgledu na bezpieczeństwo państwa. Kuriozum, absurd, który może być w Koreii Płn. Białorusi, Federacji Rosyjskiej, ale nie w centrum Europy. W kraju należącym do NATO i Unii Europejskiej. Boże widzisz i nie grzmisz!!

    • Może i geograficznie leżymy
      Może i geograficznie leżymy w centrum Europy. Ale Europa jest podzielona na obszar cywilizacji zachodniej, rzymskiej i tej drugiej, quasibizantyjskiej 😉 Polska leży na wschodnich rubieżach tej piewrszej – a za Bugiem już ta druga – więc wpływy ze wschodu mamy duże niestety. A na wschodzie wiadomo:

      1. Car zawsze ma rację
      2. Jak nie ma, patrz punkt 1

      😉

  12. Faktycznie wielki szacunek za
    Faktycznie wielki szacunek za postawę Wojciechowi Sumlińskiemu, zwłaszcza jak zobaczyłem program w TV Republika. Ja już nie wiem, a w zasadzie wim, co sądzić o systemie sądownioctwa w Polsce. Przed przesłuchaniem, Sumlińskiemu przedstawia się listę pytań, które absolutnie nie mogą zostać zadane Komorowskiemu, ze wzgledu na bezpieczeństwo państwa. Kuriozum, absurd, który może być w Koreii Płn. Białorusi, Federacji Rosyjskiej, ale nie w centrum Europy. W kraju należącym do NATO i Unii Europejskiej. Boże widzisz i nie grzmisz!!

    • Może i geograficznie leżymy
      Może i geograficznie leżymy w centrum Europy. Ale Europa jest podzielona na obszar cywilizacji zachodniej, rzymskiej i tej drugiej, quasibizantyjskiej 😉 Polska leży na wschodnich rubieżach tej piewrszej – a za Bugiem już ta druga – więc wpływy ze wschodu mamy duże niestety. A na wschodzie wiadomo:

      1. Car zawsze ma rację
      2. Jak nie ma, patrz punkt 1

      😉

  13. Komorowski powinien “siedzieć”!

    Co do wyborów na prezydenta Polski, jeśli wygra Duda, istnieje szansa na to że Polska ruszy do przodu z kopyta. Zasługujemy na to jako Naród, musimy wydobrzeć po tej zapaści gospodarczej jaką zafundowała nam pasożytnicza frakcja PO-PSL. Ale obawiam się najgorszego……na lata znikniemy z mapy Europy gospodarczo i finansowo……o to im chodzi. Nikt tak nie zadba o dobro kraju jak PiS. banda oprychów ma w łapach wszystko……gazety, portale, tv, sądy i wybory……….to oni rozdają karty. Kiedy i czy w ogóle oddadzą władzę? To są ludzie bez zasad, więc nam grozi totalna zapaść na przyszłe lata. Wiara pozostaje, liczymy na cud. 

  14. Komorowski powinien “siedzieć”!

    Co do wyborów na prezydenta Polski, jeśli wygra Duda, istnieje szansa na to że Polska ruszy do przodu z kopyta. Zasługujemy na to jako Naród, musimy wydobrzeć po tej zapaści gospodarczej jaką zafundowała nam pasożytnicza frakcja PO-PSL. Ale obawiam się najgorszego……na lata znikniemy z mapy Europy gospodarczo i finansowo……o to im chodzi. Nikt tak nie zadba o dobro kraju jak PiS. banda oprychów ma w łapach wszystko……gazety, portale, tv, sądy i wybory……….to oni rozdają karty. Kiedy i czy w ogóle oddadzą władzę? To są ludzie bez zasad, więc nam grozi totalna zapaść na przyszłe lata. Wiara pozostaje, liczymy na cud. 

  15. Komunikat dla nadgorliwie żenujących wyznawców WOŚP
    Szanowni nadgorliwie żenujący wyznawcy WOŚP,

    W pierwszych słowach mego listu serdecznie wam dziękuję za “wykazanie”, że mecenas Zagajewski pierniczy trzy po trzy w tekście apelacji zarzucając Sądowi:

    2. mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania (art. 438 pkt 2
    k.p.k.), tj. art. 7 K.p.k. w zw. z art. 410 K.p.k. wskutek ustalenia, że zarzuty stawiane WOŚP
    i Jerzemu Owsiakowi przez oskarżonego były prawdziwe i że oskarżony Wielgucki
    rzetelnie przygotował się do sprawdzenia wskazanych w nim danych, jak również, w chwili
    pisania artykułów posiadał dane potwierdzające jego tezy, co z kolei skutkowało
    zastosowaniem przez Sąd Rejonowy kontratypu z art. 213 § 2 K.k., skutkującego
    uniewinnieniem oskarżonego (…)

    W drugich słowach mam gorącą prośbę. Piszcie dalej, że Sąd ustalił jedynie prawo do wolności słowa i ocen, a w żadnym razie nie uznał, że zarzuty Piotra Wielguckiego były prawdziwe. Wesołych Świąt!

  16. Komunikat dla nadgorliwie żenujących wyznawców WOŚP
    Szanowni nadgorliwie żenujący wyznawcy WOŚP,

    W pierwszych słowach mego listu serdecznie wam dziękuję za “wykazanie”, że mecenas Zagajewski pierniczy trzy po trzy w tekście apelacji zarzucając Sądowi:

    2. mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania (art. 438 pkt 2
    k.p.k.), tj. art. 7 K.p.k. w zw. z art. 410 K.p.k. wskutek ustalenia, że zarzuty stawiane WOŚP
    i Jerzemu Owsiakowi przez oskarżonego były prawdziwe i że oskarżony Wielgucki
    rzetelnie przygotował się do sprawdzenia wskazanych w nim danych, jak również, w chwili
    pisania artykułów posiadał dane potwierdzające jego tezy, co z kolei skutkowało
    zastosowaniem przez Sąd Rejonowy kontratypu z art. 213 § 2 K.k., skutkującego
    uniewinnieniem oskarżonego (…)

    W drugich słowach mam gorącą prośbę. Piszcie dalej, że Sąd ustalił jedynie prawo do wolności słowa i ocen, a w żadnym razie nie uznał, że zarzuty Piotra Wielguckiego były prawdziwe. Wesołych Świąt!

  17. nacisk,czy cenzura- o to jest pytanie?
    Pan  prezydent przyznaje sobie prawo ignerowac w wyniki rozpraw sądowych, nie tylko tam gdzie w zasadzie jest podsądnym ,ale nawet wzywąć do siebie najwyzsze władze sądownctwa, by wywrzec na nich, nacisk by wystąpili z wiernopoddanczym oświadczeniem, w sprawie wyborów. Jak tu daleko do dyktatury?

    • Może i dyktatury
      Może i dyktatury, ale nie osobiście Bronisława. On kojarzy mi się z takim podwórkowym fajtłapą, ktorego jednak wszyscy się boją, bo ma starszego brata, który jest silny i już pali papierosy. Bronisław przecież ledwo się wypowiada, niedawno miał śmieszny wąsik, odradzony mu zapewne przez PR, a pare lat temu to ledwo był kojarzony przez zwyczajnych, tak samo zresztą jak Tusk.

      • Może i fajtłapa ale on jest
        Może i fajtłapa ale on jest mocny siłą swojego zaplecza z WSI… To ono wstawiło go pod żyrandol, eo ono trzyma kwity na Schetynę, Radka, Tuska i paru innych czego dowodem jest casting prezydencki z początku 2010 roku jaki urządzili oni w PO, o której Z. Gilowska tak się swego czasu wypowiadała w wywiadzie dla Rzeczpospolitej:
        "Jedynie przez sześć lat swojego dorosłego życia należałam do jakiejś partii. W tym cztery lata do Platformy. I nie miałam pojęcia, że w zakładaniu PO brali udział ludzie ze służb specjalnych. A dowiedziałam się o tym w 2006 roku od jednego z generałów. Który na tyle mnie starannie informował o tym fakcie, że nawet podawał rozmaite szczegóły.Nie miałam pojęcia, że w zakładaniu PO brali udział ludzie ze służb specjalnych.
        I teraz znowu Gilowska a propos castingu po tym jak ktoś wybił Tuskowi z głowy prezydenturę:

        "Wracając do tych tajemnic polskiej polityki. Nie jest dla pani tajemnicza rezygnacja Tuska z kandydowania na prezydenta?

        Trochę tak. Można to tłumaczyć obawami przed przegraną, ale to mnie nie przekonuje. Można tłumaczyć zamiarem utrzymania władzy premiera – też mnie nie przekonuje.

        Dlaczego to panią nie przekonuje?

        Przede wszystkim dlatego, że Donald Tusk przez minione cztery lata zachowywał się jak osoba, która otwarcie i bardzo konsekwentnie zmierza do prezydentury. Taka wolta, na dokładkę niezbyt serio objaśniana tymi żyrandolami, ma skrywany komponent, jakąś tajemnicę.

        Może więc to jakiś kaprys Donalda Tuska?

        Nie. Tego typu kaprysy mają tylko bardzo młode dziewczyny na pograniczu gimnazjum i liceum.

        Czyli na gruncie wiedzy istniejącej w domenie publicznej nie sposób tej rezygnacji wytłumaczyć?

        Tak. I odpowiadając wprost na pani pytanie: moim zdaniem jest w tym jakaś tajemnica.

        Tym, którzy przyczyny analizują, brakuje więc może jakiegoś elementu tej układanki, jakiejś wiedzy?

        Sądzę, że tak właśnie jest.

        A to kiedyś się wyda?

        Generalnie żywię takie XIX-wieczne i chyba naiwne przekonanie, że kiedyś wszystko się wyda. Myślę więc, że wyda się i to."

        Oczywiście Gilowska mówi trybie przyszpuszczającym ale wiadomo, że Tusk od 2005 roku szykował się do kolejnych wyborów i nagła decyzja o rezygnacji, połączona z desygnowaniem na kandydatów 2 ludzi o których WSI zapewne wiedzą wszystko i trzymają ich na krótkim łańcuchu jest symptomatyczne…
        A potem to już prezydent gdzieś poleciał i wszystko się zmieniło… Tu proroctwa BK z 2009 roku
        http://www.youtube.com/watch?v=ufMcILtz-zE

        A tu jego marzenia: "Chciałbym skrócić zły okres prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Okres konfliktu i braku współpracy z rządem. Ten słynny meldunek: Panie prezesie melduję wykonanie zadania, zaciążył nad całą prezydenturą. "

        Zlekceważenie tego człówieka przez opozycję (albo i inne motywy) doprowadziły do tego, że w 2015 rku prawdopodobnie obejmie on stolec prezydencki ponownie…

  18. nacisk,czy cenzura- o to jest pytanie?
    Pan  prezydent przyznaje sobie prawo ignerowac w wyniki rozpraw sądowych, nie tylko tam gdzie w zasadzie jest podsądnym ,ale nawet wzywąć do siebie najwyzsze władze sądownctwa, by wywrzec na nich, nacisk by wystąpili z wiernopoddanczym oświadczeniem, w sprawie wyborów. Jak tu daleko do dyktatury?

    • Może i dyktatury
      Może i dyktatury, ale nie osobiście Bronisława. On kojarzy mi się z takim podwórkowym fajtłapą, ktorego jednak wszyscy się boją, bo ma starszego brata, który jest silny i już pali papierosy. Bronisław przecież ledwo się wypowiada, niedawno miał śmieszny wąsik, odradzony mu zapewne przez PR, a pare lat temu to ledwo był kojarzony przez zwyczajnych, tak samo zresztą jak Tusk.

      • Może i fajtłapa ale on jest
        Może i fajtłapa ale on jest mocny siłą swojego zaplecza z WSI… To ono wstawiło go pod żyrandol, eo ono trzyma kwity na Schetynę, Radka, Tuska i paru innych czego dowodem jest casting prezydencki z początku 2010 roku jaki urządzili oni w PO, o której Z. Gilowska tak się swego czasu wypowiadała w wywiadzie dla Rzeczpospolitej:
        "Jedynie przez sześć lat swojego dorosłego życia należałam do jakiejś partii. W tym cztery lata do Platformy. I nie miałam pojęcia, że w zakładaniu PO brali udział ludzie ze służb specjalnych. A dowiedziałam się o tym w 2006 roku od jednego z generałów. Który na tyle mnie starannie informował o tym fakcie, że nawet podawał rozmaite szczegóły.Nie miałam pojęcia, że w zakładaniu PO brali udział ludzie ze służb specjalnych.
        I teraz znowu Gilowska a propos castingu po tym jak ktoś wybił Tuskowi z głowy prezydenturę:

        "Wracając do tych tajemnic polskiej polityki. Nie jest dla pani tajemnicza rezygnacja Tuska z kandydowania na prezydenta?

        Trochę tak. Można to tłumaczyć obawami przed przegraną, ale to mnie nie przekonuje. Można tłumaczyć zamiarem utrzymania władzy premiera – też mnie nie przekonuje.

        Dlaczego to panią nie przekonuje?

        Przede wszystkim dlatego, że Donald Tusk przez minione cztery lata zachowywał się jak osoba, która otwarcie i bardzo konsekwentnie zmierza do prezydentury. Taka wolta, na dokładkę niezbyt serio objaśniana tymi żyrandolami, ma skrywany komponent, jakąś tajemnicę.

        Może więc to jakiś kaprys Donalda Tuska?

        Nie. Tego typu kaprysy mają tylko bardzo młode dziewczyny na pograniczu gimnazjum i liceum.

        Czyli na gruncie wiedzy istniejącej w domenie publicznej nie sposób tej rezygnacji wytłumaczyć?

        Tak. I odpowiadając wprost na pani pytanie: moim zdaniem jest w tym jakaś tajemnica.

        Tym, którzy przyczyny analizują, brakuje więc może jakiegoś elementu tej układanki, jakiejś wiedzy?

        Sądzę, że tak właśnie jest.

        A to kiedyś się wyda?

        Generalnie żywię takie XIX-wieczne i chyba naiwne przekonanie, że kiedyś wszystko się wyda. Myślę więc, że wyda się i to."

        Oczywiście Gilowska mówi trybie przyszpuszczającym ale wiadomo, że Tusk od 2005 roku szykował się do kolejnych wyborów i nagła decyzja o rezygnacji, połączona z desygnowaniem na kandydatów 2 ludzi o których WSI zapewne wiedzą wszystko i trzymają ich na krótkim łańcuchu jest symptomatyczne…
        A potem to już prezydent gdzieś poleciał i wszystko się zmieniło… Tu proroctwa BK z 2009 roku
        http://www.youtube.com/watch?v=ufMcILtz-zE

        A tu jego marzenia: "Chciałbym skrócić zły okres prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Okres konfliktu i braku współpracy z rządem. Ten słynny meldunek: Panie prezesie melduję wykonanie zadania, zaciążył nad całą prezydenturą. "

        Zlekceważenie tego człówieka przez opozycję (albo i inne motywy) doprowadziły do tego, że w 2015 rku prawdopodobnie obejmie on stolec prezydencki ponownie…

  19. Szacunek dla red.
    Szacunek dla red. Sumlinskiego ale to co zrobił red. Rachoń z tv republika to mistrzostwo świata.  Oprocz tego ze ,,zjada" trescia i forma wszystkich prowadzacych programy publicystyczne to dzieki niemu w ogole dowiedzielismy sie co jest grane:) Czerwoni przeklinaja rozwoj techniki:):):) wesolych swiat wszystkim otwartym glowom i przede wszystkim Matko:) pozdrawiam

  20. Szacunek dla red.
    Szacunek dla red. Sumlinskiego ale to co zrobił red. Rachoń z tv republika to mistrzostwo świata.  Oprocz tego ze ,,zjada" trescia i forma wszystkich prowadzacych programy publicystyczne to dzieki niemu w ogole dowiedzielismy sie co jest grane:) Czerwoni przeklinaja rozwoj techniki:):):) wesolych swiat wszystkim otwartym glowom i przede wszystkim Matko:) pozdrawiam