Reklama

W dniu 4 listopada Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny wysłał do pełnomocnika WOŚP i Jerzego Owsiaka pisemne uzasadnienie wyroku. 21 listopada do godziny 14.30 do sądu nie wpłynęła apelacja ze strony prywatnych oskarżycieli (termin 14 dni). Wpłynie, nie wpłynie? Nie wiem, ale ciągle liczę, że wpłynie, bo Sąd II instancji w przypadku apelacji oskarżycieli najgorsze, co może zrobić oskarżonemu to uchylić wyrok i przekazać sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia. Dałby Bóg, wtedy byłoby prościej, z tej przyczyny, że ponowienie wniosków dowodowych jest znacznie łatwiejsze, niż bieganie po instytucjach i domaganie się nawet nie ukarania, ale informacji w trybie ustawy. Dotąd o tym nie pisałem, bo nie chciałem zdradzać swoich planów, ale dziś mamy 23 listopada i jest pozamiatane. Jeśli mecenas Zagajewski nie sporządził apelacji, to musi ją właśnie podpisywać, aby zmieściła się w terminie. Poniżej zamieszczam długi tekst mojej apelacji, konsultowany z prawnikami, kto wytrzyma do końca będzie miał szansę zobaczyć, że to bardzo, ale to bardzo nietypowa apelacja, która zwraca uwagę nie na interes oskarżonego, tylko pokazuje w jakiej rzeczywistości żyjemy.

Reklama

Biskupin, 18.11.2014 r.

Sąd Okręgowy w Legnicy
IV Wydział Karny Odwoławczy
ul. Złotoryjska 40
59-220 Legnica

za pośrednictwem:

Sądu Rejonowego w Złotoryi
II Wydział Karny
ul. Kolejowa 3
59-500 Złotoryja

Oskarżony:

Piotr Wielgucki
Biskupin 85A
59-225 Chojnów

Oskarżyciele prywatni:

Jerzy Owsiak i Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
ul. Dominikańska 19C
02-738 Warszawa

reprezentowani przez pełnomocnika:

adw. Jacka Zagajewskiego
ul. Dobra 11 lok. 6
00-384 Warszawa

Sygnatura akt IIK 358/13

APELACJA OSKARŻONEGO

Na mocy art. 444 kpk i art.438 pkt 3 kpk zaskarżam wyrok Sądu Rejonowego w Złotoryi II Wydział Karny z dnia 29 września 2014 roku, sygn. akt IIK 358/13, w części, to jest w punktach II i III, dotyczących uznania winy oskarżonego i obciążenia oskarżonego kosztami procesowymi poniesionymi przez oskarżyciela prywatnego w kwocie 300 złotych. Domagam się zmiany wyroku na uniewinnienie i zwolnienie ze zwrotu kosztów oskarżycielowi prywatnemu lub uchylenie wyroku w zaskarżanej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd I instancji.

Na podstawie art.438 pkt 3 kpk wyrokowi zarzucam błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, polegający na:

1. Przyjęciu przez Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny, że oskarżony dopuścił się znieważenia oskarżyciela prywatnego Jerzego Owsiaka i przekroczył granicę dopuszczalnej krytyki osób publicznych, używając wobec oskarżyciela określenia „hiena cmentarna”. W ocenie sądu określenie „hiena cmentarna” wykracza poza granice wyznaczone zasadami prowadzenia debaty publicznej, podczas gdy sformułowanie „hiena cmentarna” jest powszechnie stosowane w debacie publicznej i było wielokrotnie używane przez osoby publiczne wobec innych osób, w tym osób niepublicznych i nie podlegało żadnej karze.

2. Przyjęciu przez Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny, że oskarżyciel prywatny Jerzy Owsiak poniósł koszty procesowe, podczas gdy żaden dokument w aktach sprawy na to nie wskazuje.

Uzasadnienie

Ad 1

Zaskarżenie wyroku Sądu Rejonowego w Złotoryi II Wydział Karny jest motywowane tylko i wyłącznie wolą ostatecznego ustalenia prawdy materialnej i nie jest wynikiem linii obrony oskarżonego, czy też zarzutem podważającym sens i jakość działań Sądu I instancji. Za swego rodzaju paradoks należy uznać, że zaskarżona część wyroku dotyczy ustaleń Sądu, które w moim najgłębszym przekonaniu wynikają z gorliwej próby obiektywnego ustalenia przez Sąd stanu faktycznego, jak również chęci wyznaczenia granic dopuszczalnej krytyki w przestrzeni publicznej.

W związku z powyższym można by rzec, że Sąd w trakcie postępowania karnego zachowując skrupulatność i przywiązując szczególną uwagę do ustaleń z zakresu prawdy materialnej, w pewnym momencie uległ syndromowi „salomonowego wyroku”, co jest zjawiskiem niezmiernie częstym i szeroko opisywanym w literaturze fachowej. Z uznaniem odnosząc się do pracy Sądu I instancji, która w znakomitej części jest wręcz modelowo przeprowadzonym postępowaniem karnym, muszę zwrócić uwagę na dwa błędy w ustaleniach faktycznych, które w mojej ocenie są krzywdzące nie tylko dla mnie, ale dla wielu innych uczestników życia publicznego.

Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 216 kk argumentując swoje postanowienie przekroczeniem granicy dopuszczalnej krytyki dla osób publicznych. W uzasadnieniu Sąd odwołuje się do słownikowej definicji określenia „hiena cmentarna” i podaje zgodnie z jej treścią, że „hiena cmentarna”, to człowiek okradający groby lub żyjący z czyjegoś nieszczęścia. Cytuję:

Hiena cmentarna to bowiem określenie człowieka okradającego groby bądź przenośnie człowieka bezwzględnego, wyzyskującego innych w nieszczęściu. W ocenie sądu, jest to wyrażenie przekraczające stopień pewnej dopuszczalnej wobec osób publicznych prześmiewczości i stanowi znieważenie wypowiedziane za pomocą środków masowego przekazu.

Jednocześnie Sąd zauważa, że w swojej publikacji oskarżony nie użył określenia „hiena cmentarna” w znaczeniu słownikowym, ale umieścił je w szerokim kontekście artykułu, precyzyjnie wyjaśniając do jakiego zachowania Jerzego Owsiaka określenie owo zostało zastosowane. Cytuję:

Podkreślić trzeba, iż oskarżony tłumaczył dlaczego takiego zwrotu użył, w uproszczeniu pewnym pisząc – jako określenie zachowania Jerzego Owsiaka polegającego na, zdaniem oskarżonego, uwypuklaniu medialnym pewnych tragedii z udziałem dzieci na styku podejmowania działań, którymi fundacja WOŚP jest zainteresowana.

Już na tym etapie daje się wskazać oczywisty błąd logiczny w rozumowaniu Sądu. Skoro Sąd w jednym zdaniu uzasadnia, że oskarżony znieważył Jerzego Owsiaka używając wobec niego sformułowania, które określa człowieka okradającego groby lub żyjącego z ludzkiego nieszczęścia, a w drugim stwierdza, że oskarżony umieścił to sformułowanie w zupełnie innym kontekście, popartym faktami, to całe wnioskowanie należy uznać za błędne.

W tym miejscu warto przypomnieć nieco szerzej dlaczego oskarżony użył określenia „hiena cmentarna” i jaki był kontekst wypowiedzi. W publikacji oskarżony wskazał na bulwersujące i wzbudzające skrajne emocje społeczne zachowanie Jerzego Owsiaka, który wykorzystując śmierć dziecka, bezpodstawnie oskarżył dyspozytorów pogotowia ratunkowego, a następnie zbudował brutalną akcję marketingową zmierzającą do uzyskania kontraktu na szkolenia dyspozytorów i ratowników medycznych przez firmę „Złoty Melon”, której Jerzy Owsiak jest prezesem. Fakty te są nie tylko potwierdzone dowodami w aktach sprawy, ale pojawiają się w uzasadnieniu Sądu w dodatku w takiej formie, że Sąd wskazuje na „nieścisłości” w zeznaniach Jerzego Owsiaka:

Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowała szkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał.

Analizując całość wypowiedzi oskarżonego, zachowanie Jerzego Owsiaka i ustalenia Sądu, raz jeszcze należy podkreślić, że w żadnym wypadku i ani jednym słowem oskarżony nie dał do zrozumienia, że Jerzy Owsiak plądruje groby, czy w jakikolwiek inny bezpośredni sposób profanuje pamięć zmarłych. Kontekst wypowiedzi jest jasny, Jerzy Owsiak usiłował zarobić na śmierci dziecka, poprzez wywołanie medialnej burzy i sfinalizowanie przetargu na szkolenia medyczne.
Innym błędem w ustaleniach faktycznych Sądu Rejonowego w Złotoryi jest założenie, że „hiena cmentarna”, to określenie nie spotykane i nie mieszczące się w granicach debaty publicznej, w związku z czym Sąd uznaje, że oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 216 kk.:

Określenie ,,hiena cmentarna” jest jednak dla takich działań, które oskarżony oczywiście ma prawo krytykować, określeniem zdecydowanie przesadnym i to w stopniu nie pozwalającym na uznanie tego określenia za dopuszczalne w debacie, nawet przy uznaniu zasady ,,grubszej skóry” osób publicznych i tych zasad oceny tego typu spraw, które na wstępie sąd przytoczył.

Fakty z życia publicznego całkowicie przeczą wyrażonej przez Sąd opinii, jednak pewnym usprawiedliwieniem dla tej oceny jest zgromadzony materiał dowodowy. Sąd podkreślał w uzasadnieniu wyroku, że oskarżony prawie każdą swoją wypowiedź potwierdzał dokumentami, w tym przepadku stało się inaczej. Uznałem, że najistotniejsze jest ustalenie prawdy materialnej i nie broniłem się specjalnie przed zarzutami dotyczącymi użytych przeze mnie sformułowań, tym bardziej, że bezpodstawne zniewagi i zniesławienia kierowane pod moim adresem przez Jerzego Owsiaka miały nieporównywalną, jak to określił Sąd, siłę rażenia. Zatem w pewnym stopniu ocena Sądu wynika z faktu, że oskarżony nie dostarczył odpowiednich dowodów na to, że takie sformułowania, jak „hiena cmentarna” są na porządku dziennym debaty publicznej. Jednak brak dowodów w aktach sprawy na powszechne używanie zwrotu „hiena cmentarna” w debacie publicznej nie może decydować o ostatecznym przesądzeniu winy, uznanej na podstawie przeświadczenia Sądu, że pewne sformułowania nie są spotykane i nie mieszczą się w debacie publicznej.

Niestety Sąd przyjął bardzo optymistyczne założenia, nie mające najmniejszego potwierdzenia w tym, co się rzeczywiście w przestrzeni publicznej dzieje. W trybie zaskarżenia wyroku przedstawię szereg dowodów na to, że oskarżony w najmniejszym stopniu nie przekroczył granic dopuszczalnej krytyki wyznaczonej przez osoby, a nawet osobistości życia publicznego. Tylko pobieżna lektura doniesień medialnych pozwala błyskawicznie ustalić, że sformułowaniem „hiena cmentarna” posługiwały się osoby publiczne i nigdy nie poniosły żadnych konsekwencji prawnych, a nawet konsekwencji na poziomie regulaminów wewnętrznych i zasad etycznych reprezentowanych przez nich podmiotów i instytucji.

Najbardziej dobitnym dowodem na powyższą tezę jest wypowiedź byłej minister zdrowia, byłej marszałek Sejmu RP i obecnej Premier Rzeczypospolitej Polskiej, Pani Ewy Kopacz. Pani Ewa Kopacz nazwała polityków konkurencyjnej partii „hienami cmentarnymi”, co więcej zarzuciła im dokładnie to samo, co oskarżony zarzucił Jerzemu Owsiakowi – próbę dorabiania się na polskiej służbie zdrowia i ludzkiej tragedii. Wymowny nagłówek PAP brzmiał: Komisja nie ukarała Kopacz za “hieny cmentarne”. W treści komunikatu PAP czytamy między innymi:

8 maja Kopacz powiedziała na konferencji prasowej w Sejmie, że jej partia chce walczyć “z tymi, którzy robią interesy na polskiej służbie zdrowia, nieczyste interesy”. – Mówię przede wszystkim o tych politykach, którzy dzisiaj zachowują się w tym towarzystwie jak hieny cmentarne, które próbują ugrać swój kapitał polityczny – dodała Kopacz. Przeprosin za te słowa żądał od Kopacz szef klubu PiS Przemysław Gosiewski, uznając, że naruszają one dobra osobiste posłów i senatorów PiS. Klub PiS skierował też tę sprawę do Komisji Etyki Poselskiej. Komisja nie ukarała Kopacz, ponieważ uznała, że jej słowa to “bezosobowe stwierdzenie”, które w związku z tym “nie naruszyło zasad etyki poselskiej”.

Źródło: http://www.rp.pl/artykul/192146.html

Drugi przykład na użycie określenia „hieny cmentarne” w połączeniu z inwektywami, to wpis na blogu Marka Migalskiego, polityka współpracującego z kilkoma partiami, który był i jest osoba publiczną. W notce zatytułowanej: „Nominacja do tytułu cmentarnej hieny roku dla “w potylicę”” padają następujące sformułowania, daleko bardziej posunięte niż krytyka Jerzego Owsiaka w publikacji oskarżonego:

(…)Co każe łączyć ją z katastrofą smoleńską? Moja odpowiedź brzmi – albo paranoja autora, albo jego skrajny cynizm. Bo albo wierzy, że za każdą śmiercią w Polsce (zwłaszcza osób wobec rządu PO nieprzychylnych) stoją służby i są to morderstwa zaplanowane z zimną krwią, albo wie, że tak nie jest, ale dla zainteresowania swoją twórczością i swoim portalem jest w stanie posunąć się do zabawy śmiercią poważanej osoby. Jest to więc dylemat: czy mamy do czynienia z wariatem czy gnojem? (…) Nie mam pojęcia co siedziało we łbie autora, który z tragicznego wydarzenia wypreparował polityczny news. I czy jest coś gorszego, niż korzystanie z czyjejś śmierci dla własnego pożytku? Ale o to musiałbym chyba już spytać specjalistów w tej materii – hieny cmentarne. Dlatego oficjalnie nominuję autora owej notki do tytułu hieny roku. Cmentarnej hieny roku.

Źródło: http://migal.salon24.pl/445882,nominacja-do-tytulu-cmentarnej-hieny-roku-dla-w-potylice

Ten sam temat poruszył znany dziennikarz mediów komercyjnych i telewizyjnych, Tomasz Lis. W swoim artykule: „www.parszywehieny.pl” opublikowanym na http://tomaszlis.natemat.pl/29903,www-parszywehieny-pl, użył wobec konkurencyjnego portalu „Wpolityce.pl” następujących słów:

Jest taki gatunek cynizmu, bezczelności, tupetu, podłości i ohydztwa, który zdumiewa nawet jeśli u pewnego gatunku ludzi zaskoczeniem nie jest. Ten gatunek zaprezentował właśnie portal panów Karnowskich wpolityce.pl, zwany przez niektórych wpotylicę.pl. (…)
W momencie swojej śmierci zasłużył Józek na słowa szacunku. Nie zasłużył na to, by parszywi polityczni pieczeniarze wykorzystywali jego śmierć do swej tandetnej, małej, głupiej, ohydnej polityczki. Wielki szacunek dla Józka Szaniawskiego. Panowie Karnowscy, odklejcie się od tej trumny!

Tytuły i słowa z publikacji obu Panów odnoszące się do medialnej i politycznej konkurencji nigdy nie zostały napiętnowane przez żaden organ wymiaru sprawiedliwości, ani przez żaden inny organ choćby Radę Etyki Mediów, czy komisje etyczne działające w ramach struktur partyjnych. Przykładów jest znacznie więcej i nie tylko wśród polityków, czy dziennikarzy, również artyści, celebryci i wiele innych osób publicznych używało sformułowania „hieny cmentarne”. Podam tylko jedno źródło dla tej kategorii wypowiedzi. Olga Sipowicz posługująca się pseudonimem „Kora” nazwała „hienami cmentarnymi” byłych kolegów z zespołu muzycznego „Mannam”, którzy zamierzali nagrać płytę z piosenkami Marka Jackowskiego, zmarłego lidera zespołu i byłego męża Pani Sipowicz. Swoją wypowiedzią Pani Sipowicz zdobyła spore uznanie opinii publicznej, chociaż wypowiedź w niczym nie odbiega od stylu i treści wypowiedzi oskarżonego, którego Sąd uznał winnym znieważenia:

Nie mam nic przeciwko tym muzykom, kiedyś ich nawet bardzo lubiłam. Tej dziewczynie też życzę, aby zrobiła wielką karierę, ale pod swoim nazwiskiem. Wszystko w dosyć okrutny sposób zbiegło się ze sobą: śmierć Marka, moja choroba i próba zawłaszczenia nazwy Maanam. Byli koledzy zachowują się jak hieny cmentarne. Może właśnie to byłaby odpowiednia dla nich nazwa?

Źródło: http://www.fakt.pl/kora-o-swoich-dawnych-kolegach-hieny-cmentarne,artykuly,439051,1.html

Kolejnym niezmiernie istotnym argumentem przeczącym stanowisku Sądu jest coroczna antynagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich „Hiena Roku”. Ten „laur” dziennikarze wręczają w ramach własnego środowiska autorowi publikacji, który w ocenie SDP dopuścił się najbardziej niegodnych metod. Pomimo licznych protestów ze strony nominowanych i zwycięzców tytuł „Hiena Roku” jest nadal przyznawany, a dziennikarz Cezary Łazarewicz przegrał w sądzie proces, w którym usiłował wykazać naruszenie swoich dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Warszawie w ustnym uzasadnieniu wyroku stwierdził:

Po pierwsze uznał, że dziennikarz jest osobą publiczną i musi liczyć się ze wzmożona krytyką pod jego adresem. Ponadto, sąd zgodził się z argumentacją pełnomocnika SDP – mecenasa Artura Wdowczyka, że uznanie roszczeń dziennikarza dążyłoby do ograniczenia debaty publicznej.

Źródło: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sdp-nie-musi-przepraszac-cezarego-lazarewicza-za-nominacje-do-hieny-roku#

Dziennikarz Cezary Łazarewicz złożył apelację od wyroku, którą Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił, w całości uznając za bezzasadną i podzielając w pełni argumentację Sądu Okręgowego.

Źródło: http://wolnemedia.net/media/sadzil-sie-bo-nie-chcial-byc-hiena-roku

Wykazane i udowodnione liczne przypadki użycia w debacie publicznej zwrotu „hiena cmentarna” oraz zwrotów bardzo zbliżonych znaczeniowo, świadczą niezbicie, że Sąd Rejonowy w Złotoryi uznając winę oskarżonego przyjął błędne założenie, jakoby zwrot „hiena cmentarna” był niemal autorskim określeniem oskarżonego, który w debacie publicznej jest rażącym naruszeniem granic dopuszczalnej krytyki. Wprawdzie Sąd Rejonowy w Złotoryi nie dysponował powyższym materiałem dowodowym, ale z całą pewnością jest to wiedza ogólnie i łatwo dostępna, a opisane sprawy były szeroko komentowane w mediach. W uzasadnieniu Sadu Rejonowego w Złotoryi pojawia się następujący fragment dotyczący innego określenia, będącego przedmiotem aktu oskarżenia:

Podobnie, nie sposób stawiać oskarżonemu zarzutu z powodu użycia sformułowań guru sekty, czy sekta, które rzeczywiście mogą mieć konotacje negatywne, skoro, co podnosił sam oskarżony, określenie takie weszło wręcz do codziennego słownictwa mediów i stało się w pewnym okresie w wielu mediach ogólnopolskich niemal codziennym określeniem niemałej części społeczeństwa (chodzi oczywiście o określenie sekta smoleńska). Trudno uznać, aby oskarżony, stosujący określenia obecne w sferze publicznej i używane w pewnym okresie niemal powszechnie przez wielu ludzi mediów mógł mieć z tego powodu postawiony zarzut.

W pełni podzielając tę argumentację Sądu, należy jednocześnie wskazać, że jest ona całkowicie sprzeczna i niespójna logicznie z argumentacją użytą w kwestii sformułowania „hiena cmentarna”. Nie bez znaczenia, wręcz fundamentalne jest również uznanie winy oskarżonego przy jednoczesnym odstąpieniu od wymierzenia kary, z powodu zniewagi wzajemnej ze strony oskarżyciela prywatnego Jerzego Owsiaka, przy czym Sąd podkreślił, że Jerzy Owsiak posunął się w swojej zniewadze znacznie dalej niż oskarżony. W zaistniałej sytuacji powstała ewidentna sprzeczność, która jest niezmiernie krzywdząca dla oskarżonego, szkodliwa społecznie i co najmniej kontrowersyjna prawnie.

Decyzją Sądu oskarżony, który użył zwrotu stosowanego w debacie publicznej przez osobistości życia publicznego i umieścił ten zwrot w sferze faktów, został uznany za winnego, natomiast oskarżyciel, który w opinii Sądu dopuścił się niewspółmiernie rażącej zniewagi wzajemnej, nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Skutek prawny jest taki, że oskarżony po uprawomocnieniu wyroku sądu zostanie wpisany do Krajowego Rejestru Karnego, natomiast oskarżyciel prywatny Jerzy Owsiak w świetle prawa zostanie uznany za niewinnego. Argument ten łatwo odrzucić z mocy obowiązującego prawa, Sąd nie mógł wymierzyć kary Jerzemu Owsiakowi w postępowaniu przeciwko oskarżonemu Piotrowi Wielguckiemu, to oczywiste, jak również Sąd nie jest powołany do tego, aby sprawować swoje obowiązki na zasadzie „ludowej sprawiedliwości”. Naturalnym i prawnym porządkiem rzeczy oskarżony uznając wypowiedziane opinie przez Jerzego Owsiaka za zniesławienie, znieważenie, czy naruszenie dóbr osobistych, powinien dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

Tak też się stało, ale ten sam Sąd Rejonowy w Złotoryi, w osobie Sędziego Jacka Kielara nie tylko nie uznał sformułowań użytych przez Jerzego Owsiaka: „pierdol się”, „będziesz miał w dupę”, „wariat ze Złotoryi” oraz umieszczenia publikacji Piotra Wielguckiego w kontekście: „zbrodni ludobójstwa”, „zapachu komór Auschwitz”, „zbrodni Katyńskiej” za zniesławiające, ale prawomocnym postanowieniem umorzył postępowanie z braku znamion przestępstwa, sygn. akt II K 220/14. W uzasadnieniu Sąd powołał się na Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz. pod redakcją prof. A. Wąska:

W cytowanym powyżej komentarzu autorzy zauważyli, że ,,dozwolona jest też krytyka osób w ramach przyjętej krytyki dzieł naukowych czy literackich, w ramach polemiki publicystycznej itp. nawet jeśli skutkiem tej krytyki jest poniżenie kogoś lub wystawienie na szwank zaufania do niego”.

Z postanowienia i uzasadnienia Sądu Rejonowego w Złotoryi II Wydział Karny pod przewodnictwem Sędziego Jacka Kielara w sprawie, której przedmiotem był prywatny akt oskarżenia wniesiony przeciw Jerzemu Owsiakowi, wynika wprost, że zwykły obywatel, Piotr Wielgucki, którego Sąd uznał za osobę publiczną, jako uczestnik życia publicznego musi się liczyć z krytyką o charakterze poniżającym i narażającym na szwank zaufania do niego. Na tej podstawie Sąd umorzył postępowanie. Z kolei prywatny akt oskarżenia Jerzego Owsiaka wniesiony przeciw Piotrowi Wielguckiemu został przyjęty i po trwającym blisko rok postępowaniu karnym, Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny pod przewodnictwem Sędziego Michała Misiaka uznał, że Jerzy Owsiak został znieważony określeniem, które Sąd uznał za znacznie łagodniejsze niż zniewagi wzajemne wypowiedziane pod adresem oskarżonego.

Trudno o bardziej oczywisty i rażący przykład naruszenia art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, co więcej, te dwie całkowicie sprzeczne ze sobą decyzje, tego samego Sądu pokazują, że osobie publicznej z tak zwanego świecznika wolno więcej w stosunku do osoby zdecydowanie niżej usytuowanej w hierarchii społecznej. Taki stan rzeczy narusza podstawy wolności słowa i równości wobec prawa, zarówno w wymiarze krajowym, jak i międzynarodowym, mam tu na myśli konwencje dotyczące praw człowieka, które Rzeczpospolita Polska zobowiązała się przestrzegać.

Ad 2

Zasądzenie zwrotu kosztów oskarżycielowi prywatnemu Jerzemu Owsiakowi, który w ocenie Sądu dopuścił się zniewagi wzajemnej, samo w sobie wydaje się sprzeczne wewnętrznie. Jerzy Owsiak decyzją Sądu nie może być uznany za winnego i skazany z art. 216 kk, w postępowaniu, w którym był oskarżycielem, ale trudno zrozumieć dlaczego Sąd de facto wykazując naruszenie przez Jerzego Owsiaka art. 216 kk i to rażące, jednocześnie postanawia dać zadośćuczynienie Jerzemu Owsiakowi, w postaci zwrotu kosztów sądowych. Ostatecznym i decydującym argumentem wskazującym na błędną decyzję Sądu jest jednak inna okoliczność. Sąd w dobrej wierze przyjął, że Jerzy Owsiak poniósł koszty sądowe, ale w materiale dowodowym żaden dokument tego nie potwierdza.

Nie ma najmniejszych podstaw i dowodów na to, że Jerzy Owsiak poniósł opłatę sądową w kwocie 300 złotych, co więcej istnieją dowody, że takiej opłaty oskarżyciel prywatny Jerzy Owsiak nie wniósł. Świadczy o tym kilka dokumentów. Po pierwsze k-143 potwierdza, że łączną opłatę sądową w kwocie 600 złotych w imieniu oskarżycieli wpłaciła kancelaria pełnomocnika, mecenasa Jacka Zagajewskiego. Z kolei przedstawione faktury dotyczące wynagrodzenia i kosztów poniesionych przez mecenasa Jacka Zagajewskiego uiściła fundacja WOŚP. Brak zatem podstaw, które pozwalają uznać, że Jerzy Owsiak poniósł jakiekolwiek koszty postępowania sądowego, co kolejny raz pokazuje w jaki sposób Jerzy Owsiak używa środków podatnika i donatora dla swoich prywatnych celów.

Podsumowując przedstawione argumenty i dowody wskazujące na błędy Sądu Rejonowego w Złotoryi II Wydział Karny w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na jego treść, pragnę raz jeszcze podkreślić, że pomimo bardzo wysokiej ogólnej oceny pracy Sądu I instancji, nie mogę się zgodzić z decyzjami i uzasadnieniem Sądu w zaskarżonej części wyroku, czyli punkcie II i III. W mojej ocenie Sąd kierując się szlachetnymi pobudkami, głównie próbą zobiektywizowania wyroku i wyznaczenia rozsądnych granic dla dopuszczalnej krytyki w debacie publicznej, popełnił kilka błędów w obszarze logicznego rozumowania, które wykazałem w sposób niezbity.

Warte podkreślenia jest również i to, że postępowanie karne miało szeroki oddźwięk społeczny, a strony postępowania dzieli przepaść jeśli chodzi o dostęp do środków materialnych i medialnych. Po stronie skarżącej występowała potężna instytucja, de facto nie fundacja, ale korporacja o charakterze biznesowym i jej prezes, posiadający szerokie kontakty i możliwości w niemal każdej sferze życia publicznego: media, biznes, polityka, kultura. Po drugiej stanął oskarżony, którego status społeczny, materialny i prawny w żadnym punkcie nie daje się porównać, dość powiedzieć, że oskarżony bronił się i nadal broni się przed bezpodstawnymi zarzutami fundacji WOŚP i jej prezesa samodzielnie. W wyniku decyzji Sądu odbiór społeczny wyroku jest taki, że przeciętny obywatel otrzymał wybitnie krzywdzącą dla oskarżonego i zdecydowanie korzystną dla oskarżyciela informację, choćby w takiej postaci, jak tytuły publikacji w największych mediach:

1. „Bloger winny znieważenia Owsiaka, ale kary nie będzie” http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,16721026,Bloger_winny_zniewazenia_Owsiaka__ale_kary_nie_bedzie.html
2. „Bloger, który znieważył Jurka Owsiaka WINNY! Ale..kary nie poniesie” http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bloger-ktory-zniewazyl-jurka-owsiaka-winny-alekary-nie-poniesie_425207.html
3. Nazwał Owsiaka “cmentarną hieną”. Sąd: obraził, ale kary nie będzie http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/nazwal-owsiaka-cmentarna-hiena-sad-obrazil-ale-kary-nie-bedzie,472737.html

Ten całkowicie wypaczony obraz procesu i wyroku Sądu pokazuje, że niedopuszczalne, skandaliczne i łamiące prawo zachowania Jerzego Owsiaka niezmiennie są objęte ochroną medialną, natomiast krytyków Jerzego Owsiaka uznaje się za „hejterów” i wystawia pod pręgierz opinii publicznej. Jerzy Owsiak lekceważąc decyzje Sądu i odmawiając ujawnienia dokumentów, które w sposób jednoznaczny potwierdziłby lub zaprzeczyły oskarżeniom kierowanym pod adresem oskarżonego, nadal pozostaje pod szczególną opieką medialną i w konsekwencji społeczną. Opinia publiczna dostaje szczątkowe, często fałszywe informacje, które podtrzymują nieskazitelny wizerunek Jerzego Owsiaka i jednocześnie dyskredytują krytyków fundacji WOŚP i jej prezesa. Przy tym zachowanie Jerzego Owsiaka i fundacji WOŚP po wyroku Sądu nie tylko się nie zmieniło, ale przybrało jeszcze bardziej drastyczną formę i treść.

Fundacja WOŚP będąc Organizacją Pożytku Publicznego z naruszeniem prawa nie odpowiada na pytania w trybie ustawy o dostępności do informacji publicznej (dowód w załączeniu) i pomimo licznych monitów z mojej strony odmawia publikacji na swoich stronach internetowych sprawozdania finansowego za rok 2013. W wypowiedziach medialnych pod moim adresem Jerzy Owsiak kieruje kolejne zniewagi i treści o charakterze zniesławiającym, a na konferencjach prasowych unika odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczących finansów fundacji, spółki powiązanej „Złoty Melon” i prywatnej firmy żony Lidii Niedźwieckiej-Owsiak „Mrówki Całej”, jednocześnie podaje nieprawdziwe i sprzeczne informacje na temat wyniku finansowego i zakresu zbiórki publicznej.

Źródło: http://s2.wosp.org.pl/uploaded/files/files/sprawozdanie%20XXI%20Final%20-%20na%20strony.pdf

Źródło: http://nacoidamojepieniadze.wosp.org.pl/

Tak więc do wszystkich argumentów i dowodów wskazujących na błędy Sądu Rejonowego w Złotoryi II Wydział Karny w ustaleniach faktycznych, dochodzi poważny argument tyczący najlepiej pojętego interesu publicznego. Jerzy Owsiak przy pomocy określeń tak drastycznych jak: „pierdol się”, „będziesz miał w dupę”, „wariat ze Złotoryi” i porównania publikacji oskarżonego do największych zbrodni ludobójstwa: „Auschwitz”, „Katyń”, „nazizm”, „komunizm”, znieważał i zniesławiał, co de facto potwierdził Sąd I instancji. Jednocześnie ten sam Sąd w osobie Sędziego Jacka Kielara prawomocnym umorzeniem postępowania przeciw Jerzemu Owsiakowi, sygn. akt IIK 220/14 uznał użyte sformułowania za dopuszczalne, z czym w kontekście wyroku uznającego mnie winnym znieważenia Jerzego Owsiaka, nie mogę się pogodzić zarówno jako oskarżony, jak i zwykły obywatel, którego prawa w wymiarze konstytucyjnym i odnoszącym się do najszerzej pojętych praw człowieka regulowanych przez międzynarodowe konwencje, zostały w sposób rażący naruszone.

W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie o zmianę wyroku w zaskarżonej części na uniewinnienie i zwolnienie oskarżonego ze zwrotu kosztów oskarżycielowi prywatnemu Jerzemu Owsiakowi, w kwocie 300 złotych lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd I instancji.

Piotr Wielgucki

Załączniki.

1. Wydruk ze strony internetowej http://www.rp.pl/artykul/192146.html
2. Wydruk ze strony internetowej http://migal.salon24.pl/445882,nominacja-do-tytulu-cmentarnej-hieny-roku-dla-w-potylice
3. Wydruk ze strony internetowej http://tomaszlis.natemat.pl/29903,www-parszywehieny-pl
4. Wydruk ze strony internetowej http://www.fakt.pl/kora-o-swoich-dawnych-kolegach-hieny-cmentarne,artykuly,439051,1.html
5. Wydruk ze strony internetowej http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sdp-nie-musi-przepraszac-cezarego-lazarewicza-za-nominacje-do-hieny-roku#
6. Wydruk ze strony internetowej http://wolnemedia.net/media/sadzil-sie-bo-nie-chcial-byc-hiena-roku
7. Wydruk ze strony internetowej http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,16721026,Bloger_winny_zniewazenia_Owsiaka__ale_kary_nie_bedzie.html
8. Wydruk ze strony internetowej http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bloger-ktory-zniewazyl-jurka-owsiaka-winny-alekary-nie-poniesie_425207.html
9. Wydruk ze strony internetowej http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/nazwal-owsiaka-cmentarna-hiena-sad-obrazil-ale-kary-nie-bedzie,472737.html
10. Wydruk ze strony internetowej http://s2.wosp.org.pl/uploaded/files/files/sprawozdanie%20XXI%20Final%20-%20na%20strony.pdf
11. Wydruk ze strony internetowej http://nacoidamojepieniadze.wosp.org.pl/
12. Wydruk zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, na które fundacja WOŚP nie odpowiedziała.

Reklama

50 KOMENTARZE

  1. Cóż, pozostaje tylko trzymać
    Cóż, pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie…
    Myślę, że od tej pory rozgłos Owsiakowi nie będzie w tej sprawie potrzebny… On wie, że już przegrał bo jednak nie wszyscy po wyroku poprzestali tylko na jego "streszczeniu" w GW i innych rządowych służbach prasowych.

  2. Cóż, pozostaje tylko trzymać
    Cóż, pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie…
    Myślę, że od tej pory rozgłos Owsiakowi nie będzie w tej sprawie potrzebny… On wie, że już przegrał bo jednak nie wszyscy po wyroku poprzestali tylko na jego "streszczeniu" w GW i innych rządowych służbach prasowych.

  3. Życzę Ci jak najlepiej
    Życzę Ci jak najlepiej, ale na pewno wiesz, że sądy III RP stać na robienie znacznie lepszych wałków. Zresztą, w PKW siedzieli sami "najwyżsi" sędziowie. I co? Degrengolada taka sama, jak w Sądzie Najwyższym.

    Nb. w swoim domowym archiwum przypadkowo mam potwierdzenie Twoich słów w całej rozciągłości. Oto przykład.

    Było sobie dwóch młodych chłopaków, oskarżonych o ten sam czyn w jednym akcie oskarżenia. Jeden z nich zarobkowo wyjechał przed procesem za granicę, więc sąd wyłączył go do odrębnego postępowania. Drugi zaś, pochodzący również z biednej rodziny, otrzymał jakiś drobny wyrok, ale jednak wyrok. Odwołał się, ale sąd okręgowy wyrok zaklepał.

    Po dwóch latach pierwszy wrócił do Polski, a ponieważ zarobił trochę grosza, wynajął sobie dobrego adwokata, który doprowadził do jego całkowitego uniewinnienia (sic!). W identycznej sprawie są więc dwa różne wyroki wydane przez ten sam sąd, ten sam wydział, tyle że przez innego sędziego. Co ciekawe, prokuratura nie odwołała się od tego wyroku.

    Skazany chłopak, gdy się o tym dowiedział, wkurzył się i usiłował wzruszyć swój wyrok. Pisał więc prośby wszędzie. Niestety dla niego, nie był gejem, nie należy do mniejszości religijnej, ani nie był prześladowany przez katolików w związku ze swoją twórczością, więc przepadł z kretesem, albowiem polski rzecznik praw obywatelskich – jedyna instytucja, która mogła coś z tym zrobić – nie dopatrzył się żadnych podstaw kasacyjnych, a na Strasburg było za późno.

    Tak w praktyce III RP wygląda konstytucyjna równość wobec prawa, czyli art. 32 Konstytucji III RP, o którym wspominasz.

    • Tomy można spisać i nie mam
      Tomy można spisać i nie mam większych złudzeń, ale tutaj sprawa jest o tyle klarowna, że jeśli wyrok się uprawomocni w wersji I instancji, to de facto Owsiak jest skazany. Dlatego mnie ta apelacja nieszczególnie zajmuje. Miałem niesamowite szczęście trafić na normalnego sędziego, bez tego byłoby jak zawsze.

  4. Życzę Ci jak najlepiej
    Życzę Ci jak najlepiej, ale na pewno wiesz, że sądy III RP stać na robienie znacznie lepszych wałków. Zresztą, w PKW siedzieli sami "najwyżsi" sędziowie. I co? Degrengolada taka sama, jak w Sądzie Najwyższym.

    Nb. w swoim domowym archiwum przypadkowo mam potwierdzenie Twoich słów w całej rozciągłości. Oto przykład.

    Było sobie dwóch młodych chłopaków, oskarżonych o ten sam czyn w jednym akcie oskarżenia. Jeden z nich zarobkowo wyjechał przed procesem za granicę, więc sąd wyłączył go do odrębnego postępowania. Drugi zaś, pochodzący również z biednej rodziny, otrzymał jakiś drobny wyrok, ale jednak wyrok. Odwołał się, ale sąd okręgowy wyrok zaklepał.

    Po dwóch latach pierwszy wrócił do Polski, a ponieważ zarobił trochę grosza, wynajął sobie dobrego adwokata, który doprowadził do jego całkowitego uniewinnienia (sic!). W identycznej sprawie są więc dwa różne wyroki wydane przez ten sam sąd, ten sam wydział, tyle że przez innego sędziego. Co ciekawe, prokuratura nie odwołała się od tego wyroku.

    Skazany chłopak, gdy się o tym dowiedział, wkurzył się i usiłował wzruszyć swój wyrok. Pisał więc prośby wszędzie. Niestety dla niego, nie był gejem, nie należy do mniejszości religijnej, ani nie był prześladowany przez katolików w związku ze swoją twórczością, więc przepadł z kretesem, albowiem polski rzecznik praw obywatelskich – jedyna instytucja, która mogła coś z tym zrobić – nie dopatrzył się żadnych podstaw kasacyjnych, a na Strasburg było za późno.

    Tak w praktyce III RP wygląda konstytucyjna równość wobec prawa, czyli art. 32 Konstytucji III RP, o którym wspominasz.

    • Tomy można spisać i nie mam
      Tomy można spisać i nie mam większych złudzeń, ale tutaj sprawa jest o tyle klarowna, że jeśli wyrok się uprawomocni w wersji I instancji, to de facto Owsiak jest skazany. Dlatego mnie ta apelacja nieszczególnie zajmuje. Miałem niesamowite szczęście trafić na normalnego sędziego, bez tego byłoby jak zawsze.

  5. ad vocem
    panie piotrze.
    kawal dobrej prawniczej pisaniny.
    jedno panu powiem….wszyscy bedziemy mogli westchnac z ulga jesli jerzy o. nie zorganizuje juz nigdy zadnego finalu..a koniec koncow..damy tez odetchnac kolejarzom..(nie bedzie zadnego blotka;specjalnych pociagow;etc..etc…nie bedzie zadnego łudstoku)..wtedy dopiero bedzie koniec…

  6. ad vocem
    panie piotrze.
    kawal dobrej prawniczej pisaniny.
    jedno panu powiem….wszyscy bedziemy mogli westchnac z ulga jesli jerzy o. nie zorganizuje juz nigdy zadnego finalu..a koniec koncow..damy tez odetchnac kolejarzom..(nie bedzie zadnego blotka;specjalnych pociagow;etc..etc…nie bedzie zadnego łudstoku)..wtedy dopiero bedzie koniec…

  7. Owsiak & woodstock
    Mam nadzieję że jego twarz i ten głupawy uśmiech zniknie, przestanie ogłupiać młodych ludzi i w końcu przejrzą na oczy. Powiedzmy stanowcze nie dla woodstocku i podobnym jego fanaberiom. Mam nadzieję że jest już skończony. Następne doniesienie do prokuratury będzie ode mnie, za kłamstwa i fałsz zestrony Owsiaka……. Nie ma odwagi napisać prawdy co się stało na tegorocznym woodstocku.

  8. Owsiak & woodstock
    Mam nadzieję że jego twarz i ten głupawy uśmiech zniknie, przestanie ogłupiać młodych ludzi i w końcu przejrzą na oczy. Powiedzmy stanowcze nie dla woodstocku i podobnym jego fanaberiom. Mam nadzieję że jest już skończony. Następne doniesienie do prokuratury będzie ode mnie, za kłamstwa i fałsz zestrony Owsiaka……. Nie ma odwagi napisać prawdy co się stało na tegorocznym woodstocku.

  9. na razie będziemy mieć “Michała K.”
    który przygotowuje protest do sądów okręgowych w sprawie wyborów.

    Tyle że przed ogłoszeniem wyników szefowie TK, SN i NSA byli u Prezydenta i przysięgali że wybory wyniki wyborów których wtedy jeszcze nie było, są uczciwe a ich podważanie to zamach stanu. Więc Michał Karn. wejdzie są sądu ze skargą a wyprowadzony będzie przez antyterrostytów, bo żaden sędzia sądu okręgowego nie wystąpi przeciw szefom sędziów. Sorry taką mamy niezawisłość.

    • @Knock.out.4, sytuacja jest klarowna.
      Tylko jedna/ósma inteligenci nie widzą skręcenia wyników wyborów. Sądy okręgowe jesli:
      a) przyjmą skargi wyborcze za uzasadnione i zarządzą ponowienie – PO – PSL ma w dupę
      b) jeśli oddalą skargi – tak samo mają w dupę (tylko jedna/ósma inteligenci nie pokapują, o co biega, a wszyscy z wyższym ilorazem inteligencji swoje będą wiedzieli).
      A do tego mały nacisk – marsze zapowiedziane na 13/12 przez Kaczora.
      Rzeka już wylewa – prędzej czy później zerwie tamy tak, że i czołgi nie pomogą.
      Pierwsza komuna była chyba jednak inteligentniejsza – upuszczała wentylami nadmiar społecznego wzburzenia.

  10. na razie będziemy mieć “Michała K.”
    który przygotowuje protest do sądów okręgowych w sprawie wyborów.

    Tyle że przed ogłoszeniem wyników szefowie TK, SN i NSA byli u Prezydenta i przysięgali że wybory wyniki wyborów których wtedy jeszcze nie było, są uczciwe a ich podważanie to zamach stanu. Więc Michał Karn. wejdzie są sądu ze skargą a wyprowadzony będzie przez antyterrostytów, bo żaden sędzia sądu okręgowego nie wystąpi przeciw szefom sędziów. Sorry taką mamy niezawisłość.

    • @Knock.out.4, sytuacja jest klarowna.
      Tylko jedna/ósma inteligenci nie widzą skręcenia wyników wyborów. Sądy okręgowe jesli:
      a) przyjmą skargi wyborcze za uzasadnione i zarządzą ponowienie – PO – PSL ma w dupę
      b) jeśli oddalą skargi – tak samo mają w dupę (tylko jedna/ósma inteligenci nie pokapują, o co biega, a wszyscy z wyższym ilorazem inteligencji swoje będą wiedzieli).
      A do tego mały nacisk – marsze zapowiedziane na 13/12 przez Kaczora.
      Rzeka już wylewa – prędzej czy później zerwie tamy tak, że i czołgi nie pomogą.
      Pierwsza komuna była chyba jednak inteligentniejsza – upuszczała wentylami nadmiar społecznego wzburzenia.

  11. Ja i pewnie wszyscy
    Ja i pewnie wszyscy niezmanipulowani trzymamy kciuki. Oprocz tego ze fajnie to zredagowane (przytoczenie cytatow osob publicznych mistrzowskie!) pozostaje Ci zyczyc szczescia i tak jak ujales normalnego, uczciwego sedziego, co najmniej jak w 1szej instancji. Nie takie cuda sie potrafilo srodowisko ktore sie mialo samo oczyscic alewobec tak opisanego wniosku nie mozna ot tak przejsc obojetnie. Mimo pesymizmu z lesnym dziadostwem czuje ze nedzie dobrze:) Powodzenia

  12. Ja i pewnie wszyscy
    Ja i pewnie wszyscy niezmanipulowani trzymamy kciuki. Oprocz tego ze fajnie to zredagowane (przytoczenie cytatow osob publicznych mistrzowskie!) pozostaje Ci zyczyc szczescia i tak jak ujales normalnego, uczciwego sedziego, co najmniej jak w 1szej instancji. Nie takie cuda sie potrafilo srodowisko ktore sie mialo samo oczyscic alewobec tak opisanego wniosku nie mozna ot tak przejsc obojetnie. Mimo pesymizmu z lesnym dziadostwem czuje ze nedzie dobrze:) Powodzenia

  13. Rok 2015 – rokiem sędziów!
    Apelacja zacznie się zapewne już grubo po styczniowym “finale” słoika. Ta potyczka będzie toczyć się w cieniu walki kategorii ciężkiej – kolejnych orzeczeń sądów okręgowych (a w ślad za nimi sądów apelacyjnych) o odrzuceniu możliwości powtórzenia w kolejnych okręgach wyborczych sfałszowanych wyborów z 16 listopada do sejmików i rad powiatów.
    To co mówią trzej szefowie wszystkich szefów sędziów w Polsce, w tym Rzepliński, pokazuje, że zdegradowany, po nieudolnej próbie załatwienia Mariusza Kamińskiego, Igor Tuleya nie jest zadnym wyjątkiem. W najbliższych tygodniach tego typu “Tuleye” będą ogłaszały, że 2,6 mln nieważnych głosów do sejmików wojewódzkich wyniknęły z takich a takich problemów i wybory absolutnie nie zostały zafałszowane.
    Ty masz o wiele większą szansę na wygranie apelacji i jeszcze większe pogrążenie słoika niż powtórzenie wyborów w JAKIMKOLWIEK okręgu. Tylko kilka okręgów wyborczych w “wyborach poprawkowych” mogłyby zdmuchnąć w maju/czerwcu/ z prezydentury rezydenta z Budy Ruskiej i dać wiatr w żagle Dudzie, m.in. dlatego wyniki tych “wyborów” zostały ustalone ostatecznie. Sądy okręgowe właśnie zaczną w najbliższym tygodniu pracować na wynik Bula i popsl w 2015 – naprawdę prędzej Ty wykończysz owsiaka i trzymam kciuki.

  14. Rok 2015 – rokiem sędziów!
    Apelacja zacznie się zapewne już grubo po styczniowym “finale” słoika. Ta potyczka będzie toczyć się w cieniu walki kategorii ciężkiej – kolejnych orzeczeń sądów okręgowych (a w ślad za nimi sądów apelacyjnych) o odrzuceniu możliwości powtórzenia w kolejnych okręgach wyborczych sfałszowanych wyborów z 16 listopada do sejmików i rad powiatów.
    To co mówią trzej szefowie wszystkich szefów sędziów w Polsce, w tym Rzepliński, pokazuje, że zdegradowany, po nieudolnej próbie załatwienia Mariusza Kamińskiego, Igor Tuleya nie jest zadnym wyjątkiem. W najbliższych tygodniach tego typu “Tuleye” będą ogłaszały, że 2,6 mln nieważnych głosów do sejmików wojewódzkich wyniknęły z takich a takich problemów i wybory absolutnie nie zostały zafałszowane.
    Ty masz o wiele większą szansę na wygranie apelacji i jeszcze większe pogrążenie słoika niż powtórzenie wyborów w JAKIMKOLWIEK okręgu. Tylko kilka okręgów wyborczych w “wyborach poprawkowych” mogłyby zdmuchnąć w maju/czerwcu/ z prezydentury rezydenta z Budy Ruskiej i dać wiatr w żagle Dudzie, m.in. dlatego wyniki tych “wyborów” zostały ustalone ostatecznie. Sądy okręgowe właśnie zaczną w najbliższym tygodniu pracować na wynik Bula i popsl w 2015 – naprawdę prędzej Ty wykończysz owsiaka i trzymam kciuki.

  15. Apelacja w sprawie „hieny cmentarnej”. Czy Jerzy Owsiak będzie J
    Panie Piotrze, moje serdeczne gratulacje za upór i odwagę w dążeniu do prawdy. Chcę tylko dodać, iż jako nauczyciel w szkole średniej, sytematycznie zaznajamiam młodzież z całą sprawą i powiem Panu, że ci młodzi ludzie nie dali się zwariować mainstrimowej paplaninie i potrafią jeszcze samodzielnie myśleć. W tym fakcie i w takich ludziach jak Pan widzę nadzieję, że ten kraj nie zejdzie na psy, czego w żadnym razie i sobie i Państwu nie życzę. Pozdrawiam i powodzenia ! 

    • A co z oddaleniem Twojej
      A co z oddaleniem Twojej sprawy? Strasburg ci przecież przysługuje, nie zamierzasz drążyć tematu?
      Osobiście uważam, że Owsiki tego kraju są jak mafia, więc warto uczyć się na historii-mafię rozwala się tylko jedną metodą: zabiera im się pieniądze. Uważam, że Owsiaka trzeba zrujnować i zrobić to za granicą, gdzie "wpływy" medialne i specyficznie działające Polskie prawo tylko śmieszy.
      Choć  nie popieram samej kobiety i jej sprawy w tym przypadku , to wysokość odszkodowania plus renta Alicji Tysiąc pokazały gdzie można znaleść sprawiedliwość.
      Wicie się i "utrupienie" bezkarnych dotąd urzędasów i przekonanych o własnej boskości sądów było zresztą wspaniałe i do dziś podnosi mnie na duchu. Zmiecenie z powierzchni ziemi i rzucenie na kolana tego bezczelnego i przekonanego o bezkarności urzędniczego molocha jest bezcenne.

      Zresztą mało się mówi o mniej widocznych konsekwencja tego i podobnych wyroków. Skazanie dwóch komorników ( wyroki dostali w kraju) za łamanie prawa to był największy przełom, podobnie z nagłą chęcią zawierania ugód w szpitalach przy ewidentnych błędach lekarskich ( wcześniej szpital pokazywał fuck off nawet przy podpisanym oświadczeniu że zamordował pacjenta). To właśnie Strasburg dziś stanowi bat i wymusza sprawiedliwe (choć nadal w Polsce wycenia się ludzkie zycie na średnio 15 tys.) wyroki. Pchaj Owsiaka na Strasburg,. tam prawidłowo ocenią hienę w kontekście wykorzystywania zbiórek publicznych i braku z nich rachunków. A Owsiak bez pieniędzy i z wyrokiem stanie się pariasem i tym kim jest w rzeczywistości: żałosnym, ograniczonym intelektualnie, emocjonalnie i etycznie synem reżimowych komuchów.

  16. Apelacja w sprawie „hieny cmentarnej”. Czy Jerzy Owsiak będzie J
    Panie Piotrze, moje serdeczne gratulacje za upór i odwagę w dążeniu do prawdy. Chcę tylko dodać, iż jako nauczyciel w szkole średniej, sytematycznie zaznajamiam młodzież z całą sprawą i powiem Panu, że ci młodzi ludzie nie dali się zwariować mainstrimowej paplaninie i potrafią jeszcze samodzielnie myśleć. W tym fakcie i w takich ludziach jak Pan widzę nadzieję, że ten kraj nie zejdzie na psy, czego w żadnym razie i sobie i Państwu nie życzę. Pozdrawiam i powodzenia ! 

    • A co z oddaleniem Twojej
      A co z oddaleniem Twojej sprawy? Strasburg ci przecież przysługuje, nie zamierzasz drążyć tematu?
      Osobiście uważam, że Owsiki tego kraju są jak mafia, więc warto uczyć się na historii-mafię rozwala się tylko jedną metodą: zabiera im się pieniądze. Uważam, że Owsiaka trzeba zrujnować i zrobić to za granicą, gdzie "wpływy" medialne i specyficznie działające Polskie prawo tylko śmieszy.
      Choć  nie popieram samej kobiety i jej sprawy w tym przypadku , to wysokość odszkodowania plus renta Alicji Tysiąc pokazały gdzie można znaleść sprawiedliwość.
      Wicie się i "utrupienie" bezkarnych dotąd urzędasów i przekonanych o własnej boskości sądów było zresztą wspaniałe i do dziś podnosi mnie na duchu. Zmiecenie z powierzchni ziemi i rzucenie na kolana tego bezczelnego i przekonanego o bezkarności urzędniczego molocha jest bezcenne.

      Zresztą mało się mówi o mniej widocznych konsekwencja tego i podobnych wyroków. Skazanie dwóch komorników ( wyroki dostali w kraju) za łamanie prawa to był największy przełom, podobnie z nagłą chęcią zawierania ugód w szpitalach przy ewidentnych błędach lekarskich ( wcześniej szpital pokazywał fuck off nawet przy podpisanym oświadczeniu że zamordował pacjenta). To właśnie Strasburg dziś stanowi bat i wymusza sprawiedliwe (choć nadal w Polsce wycenia się ludzkie zycie na średnio 15 tys.) wyroki. Pchaj Owsiaka na Strasburg,. tam prawidłowo ocenią hienę w kontekście wykorzystywania zbiórek publicznych i braku z nich rachunków. A Owsiak bez pieniędzy i z wyrokiem stanie się pariasem i tym kim jest w rzeczywistości: żałosnym, ograniczonym intelektualnie, emocjonalnie i etycznie synem reżimowych komuchów.

  17. Kolejny raz odezwał się
    Kolejny raz odezwał się najbardziej skompromitowany propagandysta rineo, czyli niejaki Radosław Iwicki, notoryczny kłamca i oszczerca, który prawdopodobnie w końcu się doczeka procesu ze swojego ulubionego artykułu 212 kk, ale póki co do rzeczy. Gdy opublikowałem uzasadnienie sądu Iwicki ogłosił żałobę i zamknął kłamliwą buzię. Żałoba trwała 4 dni i potem Iwicki zaczął rżeć nad trumną. Po miesiącu znów oszczercę oddelegowali, tym razem do rozbioru logicznego zdań, które mówią wprost, że Owsiak, Pilarska i Dobies w sadzie mówili nieprawdę i dostarczyli śmieci nie dokumenty, a Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.

    Piszę o tym oszczercy po raz "enty", żeby przekazać prostą informację – to jest owsiakowy troll, który nie ma już twarzy, a jego wiarygodność równia się ZERO. Dość powiedzieć, że ten oszczerca pół roku rzekomo biega po prokuraturach, sądach cywilnych i karnych, tylko żaden sąd i prokuratura o tym nie słyszała. Powtórzę, Radosław Iwicki vel rineo to notoryczny oszczerca i troll Owsiaka, omijać trolla, najmniej o 10 kilometrów i nie wdawać się w żadne dyskusje z błaznem.

  18. Kolejny raz odezwał się
    Kolejny raz odezwał się najbardziej skompromitowany propagandysta rineo, czyli niejaki Radosław Iwicki, notoryczny kłamca i oszczerca, który prawdopodobnie w końcu się doczeka procesu ze swojego ulubionego artykułu 212 kk, ale póki co do rzeczy. Gdy opublikowałem uzasadnienie sądu Iwicki ogłosił żałobę i zamknął kłamliwą buzię. Żałoba trwała 4 dni i potem Iwicki zaczął rżeć nad trumną. Po miesiącu znów oszczercę oddelegowali, tym razem do rozbioru logicznego zdań, które mówią wprost, że Owsiak, Pilarska i Dobies w sadzie mówili nieprawdę i dostarczyli śmieci nie dokumenty, a Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.

    Piszę o tym oszczercy po raz "enty", żeby przekazać prostą informację – to jest owsiakowy troll, który nie ma już twarzy, a jego wiarygodność równia się ZERO. Dość powiedzieć, że ten oszczerca pół roku rzekomo biega po prokuraturach, sądach cywilnych i karnych, tylko żaden sąd i prokuratura o tym nie słyszała. Powtórzę, Radosław Iwicki vel rineo to notoryczny oszczerca i troll Owsiaka, omijać trolla, najmniej o 10 kilometrów i nie wdawać się w żadne dyskusje z błaznem.

  19. Odchodzac od tematu apelacji… pomysl
    Witam Piotrze,

    mam nadzieje, ze sie nie gniewasz za bezpostrednia forme. Z jednej strony to przyzwyczajenie, ktore sprawia, ze wydaje sie taki zwrot zupelnie naturalny, a z drugiej fakt, ze mam wrazenie, ze Cie znam po przeczytaniu tylu Twoich artykulow.

    Przechodzac do sedna, mam pomysl na akcje w dniu wielkiej zbiorki. Moze jest wsrod czytelnikow Twojego bloga ktos kumaty graficznie i bylby w stanie przygotowac obraz banknotu do wydruku przez uczestnikow akcji. Cos na ksztalt: NK_banknot tyle, ze dodatkowo z napisem "Matka Kurka", "wspieram Matke Kurke" lub cos podobnego – tak, zeby to bylo w 100% legalne.

    Po uslyszeniu, ze beda wystawione duze skarbonki w centrach handlowych itp nie tylko w dniu zbiorki ale i wczesniej pomyslalem sobie, ze nadarza sie genialna okazja do poinformowania spoleczenstwa o Twojej walce o prawde i o WOSP. Jesli ludzie zobacza setki, tysiace "naszych" banknotow w takich skarbonkach to moze ktos sie nad tym glebiej zastanowi bo pewnie wiekszosc nie ma nawet na to czasu ganiajac miedzy domem, przedszkolem, szkola, praca, urzedami…

    Moznaby tez takie "nasze" banknoty wrzucac do puszek na ulicy, na pewno miny liczacych te "pieniadze" bylyby bezcenne.

  20. Odchodzac od tematu apelacji… pomysl
    Witam Piotrze,

    mam nadzieje, ze sie nie gniewasz za bezpostrednia forme. Z jednej strony to przyzwyczajenie, ktore sprawia, ze wydaje sie taki zwrot zupelnie naturalny, a z drugiej fakt, ze mam wrazenie, ze Cie znam po przeczytaniu tylu Twoich artykulow.

    Przechodzac do sedna, mam pomysl na akcje w dniu wielkiej zbiorki. Moze jest wsrod czytelnikow Twojego bloga ktos kumaty graficznie i bylby w stanie przygotowac obraz banknotu do wydruku przez uczestnikow akcji. Cos na ksztalt: NK_banknot tyle, ze dodatkowo z napisem "Matka Kurka", "wspieram Matke Kurke" lub cos podobnego – tak, zeby to bylo w 100% legalne.

    Po uslyszeniu, ze beda wystawione duze skarbonki w centrach handlowych itp nie tylko w dniu zbiorki ale i wczesniej pomyslalem sobie, ze nadarza sie genialna okazja do poinformowania spoleczenstwa o Twojej walce o prawde i o WOSP. Jesli ludzie zobacza setki, tysiace "naszych" banknotow w takich skarbonkach to moze ktos sie nad tym glebiej zastanowi bo pewnie wiekszosc nie ma nawet na to czasu ganiajac miedzy domem, przedszkolem, szkola, praca, urzedami…

    Moznaby tez takie "nasze" banknoty wrzucac do puszek na ulicy, na pewno miny liczacych te "pieniadze" bylyby bezcenne.

  21. Gratuluję apelacji, jest
    Gratuluję apelacji, jest naprawdę bardzo dobrze napisana. Podzielam opinię, że sędzia chciał wydać salomonowy wyrok, być może obawiając się bycia posądzonym o stronniczość. Przy czym moim zdaniem akurat "hiena cmentarna" była najtrafniejszym z kwestionowanych określeń. Przykładów wykorzystywania przez "Jurka" tragedii czy nawet jakichś incydentów dotyczących dzieci dla osiągnięcia korzyści dla siebie (nie zawsze finansowych jak w przypadku szkoleń) jest mnóstwo. Ot, na przykład udział w nagonce na rodziców dziecka od lotniska w Pyrzowicach. Według mnie określenie jest więc mocne, ale jak najbardziej trafne.

    Więcej miałbym wątpliwości co do "króla łgarzy" (bo nie oszukujmy się – w Rzeczypospolitej znajdzie się większych kłamców od J.O.) i "romskiego macho" (mimo wszystko wolontariusze WOŚP nie zbierają na alkohol i papierosy dla Owsiaka, cel zbiórki jest społecznie pożyteczny).

  22. Gratuluję apelacji, jest
    Gratuluję apelacji, jest naprawdę bardzo dobrze napisana. Podzielam opinię, że sędzia chciał wydać salomonowy wyrok, być może obawiając się bycia posądzonym o stronniczość. Przy czym moim zdaniem akurat "hiena cmentarna" była najtrafniejszym z kwestionowanych określeń. Przykładów wykorzystywania przez "Jurka" tragedii czy nawet jakichś incydentów dotyczących dzieci dla osiągnięcia korzyści dla siebie (nie zawsze finansowych jak w przypadku szkoleń) jest mnóstwo. Ot, na przykład udział w nagonce na rodziców dziecka od lotniska w Pyrzowicach. Według mnie określenie jest więc mocne, ale jak najbardziej trafne.

    Więcej miałbym wątpliwości co do "króla łgarzy" (bo nie oszukujmy się – w Rzeczypospolitej znajdzie się większych kłamców od J.O.) i "romskiego macho" (mimo wszystko wolontariusze WOŚP nie zbierają na alkohol i papierosy dla Owsiaka, cel zbiórki jest społecznie pożyteczny).