Reklama

Były takie wydarzenia, których wcale nie było, a mimo wszystko większość uważa, że było jak było. Kto odkrył Amerykę?

Były takie wydarzenia, których wcale nie było, a mimo wszystko większość uważa, że było jak było. Kto odkrył Amerykę? Szanujący się inteligent i do tego strachliwy, nawet jeśli wie, że to nie Kolumb odkrył Amerykę, ale Mongoloidzi i dopiero Amerigo Vespucci się kapnął, że ?Indie? Kolumba, to zupełnie inny ląd, potem od jego imienia nazwany, to i tak inteligent zamilczy. Zamilczy lub powie coś co nie jest ?spiskową teorią dziejów?, Amerykę odkrył oczywiście Kolumb, dziecko to wie. Co bardziej ambitny erudyta wie, że telefonu nie wynalazł Graham Bell, ale Antonio Santi Giuseppe Meucci, który poszedł za potrzebą, nie taką prozaiczną, tylko matką wynalazków i skonstruował urządzenie pozwalające mu rozmawiać z chorą żoną, kiedy przebywał w ?warsztacie?. Ten sam erudyta gdy napisze sprostowanie do twórców panoramicznych krzyżówek, aby poprawili błąd i zmienili Bella na Meucci, zostanie uznany za wariata, w najlepszym razie, a w standardzie za złośliwą konkurencję. Tak rodzą się największe mity, które potem stają się prawdą historyczną i choćbyś znał historię na przestrzał, to nie przebijesz się z faktami przez mitologię. Śmiech, politowanie, wzruszenie ramion, pasy elastyczne, haloperidol oczekuje na historyków, znawcy mitologii otrzymują profesorskie tytuły.

Dzięki Bogu i sprzecznym interesom Waltera i Michnika, któremu ciągle się śni telewizja Wyborcza, ostatnimi czasy możemy poznać trochę prawdziwej historii i ponazywać rzeczy z nazwy i ludzi imionami. Za pokazywanie historii wzięła się liberalna telewizja, nie parafialne gazetki, i to dla ojców założycieli jest cios ciężki, jeśli nie śmiertelny. Niechby spróbował jakiś szaleniec jeszcze 4 lata temu stwierdzić dość smutny fakt, choć nie dla każdego. Oto były agent esbecki i to nie taki bidulek co go szantażowano, ale zwykły kapuś, który donosił na kumpli i wprowadzał nowe metody szpiclowania, karcąc esbeków za archaizmy, redagował pierwszą w wolnej Polsce równie wolną prasę. Niechby spróbował taki szaleniec, to by go inteligencja zjadła na surowo, bo kto w brudnych buciorach do świątyni inteligencji wchodzi, nie całej na szczęście i mówię o inteligencji, nie świątyni. I wystarczył jeden film dokumentalny zrobiony tak, że ręce składają się do oklasków, aby wielu przejrzało na oczy i zaczęło się zastanawiać. Kurcze może to jednak jest coś na rzeczy z tą histerią Michnika i świętej gazety inteligencji, skoro taki Maleszka pisze artykuły jaką to podłością i ?..syństwem?, polowaniem na ludzi i budzeniem demonów przeszłości jest babranina w teczkach. Maleszka to akurat może wiedzieć jakim ??syństwem? jest babranie się w ludzkich intymnych sprawach, bo się ubabrał po pachy. Jakieś 17 lat ten i ów, niestety zwykle mało roztropny, krzyczał, że GW nie bardzo jest uczciwa w tym co robi. Jeden obraz zmienił opinię wielu Polaków, jeden fragment rzeczywistości zmienił stosunek Polaków do inteligenckiego sacrum.

Reklama

Ta sama pagoda intelektualistów, która straszy lustracją, wydała nowy życiorys bandziora, zresztą nie jeden, cały pitawal. Bandzior plugawiący mundur został człowiekiem honoru, kolejny tchórz strzelający do ludzi bohaterskim sybirakiem, następna gnida jakich mało, propagandzista najpodlejszego autoramentu została rubasznym dowcipnym staruszkiem walczącym swoim szmatławcem o wolność słowa pod hasłem ?NIE dla cenzury?. Taki pakiet honoru, bohaterstwa i wolności słowa serwowała nam przez 20 lat gazeta, która uchodzi za pismo intelektualistów i gazeta, która jest symbolem polskiej wolnej prasy. Odważnych nie było przez lata, żeby pokazać jakie indywidua stoją za lukrowanymi rozkładówkami. Byli tylko tacy jak Wyszkowski, Gwiazda, Rydzyk, których jako alternatywę uchowaj nam Boże. Między głupotą endecko-katolickich radykałów i PR Michnika, bo teraz to się PR nie propaganda nazywa, jest jeszcze coś tak niepozornego jak przyzwoitość i myślenie. Bogu dzięki i sprzecznym interesom Waltera i Michnika, TVN zarzucana ?agentami WSI?, a nie jakaś tam ?neofaszystowska? i antysemicka Gazeta Polska, już drugi raz, raczej psim swędem, pokazuje prawdziwe twarze bandziorów, dotąd nazywanych ludźmi honoru i ofiarami reżimu.

Nie wiem co robił ojciec chrzestny człowieka honoru, Adam Michnik, we wtorek 3 lutego 2009 roku między godziną 21.00 i 22.00, czy próbował się w końcu poznać na rurze gazowej, czy oglądał znienawidzony TVN? Mam powody przypuszczać, że oglądał TVN i swojego przyjaciela o generalskich szlifach, towarzysza bandytę Kiszczaka. Mam nadzieję, że oglądał i nie mam żadnej nadziei, że zmądrzał, ale to co obejrzał to kolejny akt konającej legendy, konającej bajki o szlachetnych towarzyszach, których Michnik z sobie wiadomych powodów wyniósł na ołtarze. Powody są znane Michnikowi, ale i dla mnie nie są tajemnicą. Ci panowie razem uczestniczyli w pewnym spektaklu ?parahistorycznym?, im bardziej inteligentnym, wzniosłym i godnym przeciwnikiem jest Kiszczak z Jaruzelskim tym bardziej szlachetnym wybitnym i mężnym jest Michnik. Nie można mówić, że Michnik wygrał z bandziorem, ponieważ takie mówienie zamienia rycerzy okrągłego stołu w chłopców z ferajny. Generałowie byli monumentalni, w związku z tym Michnik jest Lancelotem, nie chłopcem z podwórka, który dokopał tym z innego podwórka.

Niestety i parafrazując barda, telewizja pokazała, a uczeni potwierdzili, że jednemu generałowi można przyszyć łeb od świni. Redaktor Rymanowski nie tak dawno sponiewierany przez Wyborczą, akurat słusznie, we własnej osobie dokonał zemsty za poniewieranie. Taki piękny generał, staruszek poczciwina, co to bajki opowiadał przy kominku, jakie to były trudne czasy, ale mądrość i patriotyzm plus szlachetne serca esbeckich dowódców doprowadziły do zgody narodowej, na którą teraz podli plwają. Z takim malowanym esbeckim generałem można było godzinami i szpaltami, bez przerwy na reklamę, rozmawiać o tym jakie to wielkie były czasy. Dowcipy i anegdotki nam generał opowie, jak Michnik się jąkał i przeklinał, jak Kuroń dużo palił i za kołnierz nie wylewał. Będzie nam esbecki generał bajał przy skrach i aromacie parzonej po polsku kawy, aż do momentu kiedy?Co to? Kto to? Jak to? O takie rzeczy pytać. Jaki ksiądz zabity? Takie głupoty? Takie ploty? Proszę wyjść dziennikarzyno, ja jestem historia, o mnie trzeba mieć wyobrażenie, proszę zostawić mój portret własny. I ten wzrok, ten niegdysiejszy błysk w oku: ?ech ty sobacza twoja mać, już ja bym z tobą tańcował, gdybyś ty napyskował za NASZYCH CZASÓW?. Nie trzeba słów, wystarczy popatrzeć na tę twarz, na te ruchy, na tę wymodelowaną butę, pogardę, aby zobaczyć lekkość wydawanych rozkazów ?wyrwać chwasta? i wszystko wymalowane na esbeckiej zakazanej gębie człowieka honoru.

Kiedy przez dwa dwadzieścia lat pompuje się i nadyma legendę, zamiast rozmawiać o faktach i historii, to z bandziora rodzi się rycerz. Takie narodziny okrasza się najszlachetniejszymi przymiotnikami i związkami frazeologicznymi: wybaczenie, porozumienie, bezkrwawy kompromis, przełomowe wydarzenie, roztropność ówczesnej władzy, troska o dobro wspólne. I tak przez 20 lat można szpalty wypełniać, aż tu nagle jakiś Rymanowski zadaje proste pytanie. Kto zabił dwóch księży panie człowieku honoru? Pstryk, bęc, chrup, trzask, plask, mlask i po wszystkim?zdechła legenda. Nie wraże siły, ale sam bandzior przedstawia się jak na bandzior przystało, sypie się rdza z plastikowej zbroi, obłęd seryjnego bandziora w oczach, grymas twarzy, wyuczone gesty nie pozostawiają złudzeń.

Dużo w tym tekście padło nazwanych rzeczy i ludzi po imieniu, być może należało się hamować i wrzucić tezaurus, a być może właśnie przebić się nazwą własną przez kocioł eufemizmów, fałszu i rasowanych życiorysów. Ważne jest aby bandzior był nazwany bandziorem, ponieważ z tragicznych wydarzeń należy wyciągać wnioski, a nie żyłować mitologie. Z całym szacunkiem dla Kolumba, Ameryki nie odkrył, oddając wszystkie należne ukłony Szkotowi Bellowi, pierwszy numer wykręcił Włoch, bez cienia empatii dla bandyty, Kiszczak koło honoru nigdy nie stał, to bandyta. Bandyta Kiszczak, który życie zawdzięcza tylko i wyłącznie szeroko rozumianemu humanizmowi, o wybaczeniu nie może być mowy, nie ma potrzeby mylić pojęć. Kiszczak żyje dzięki temu, że po Kiszczaku przyszli ludzie ułomni i błądzący, ale nie bandyci, tacy jak Kiszczak.

Reklama

322 KOMENTARZE

  1. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  2. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  3. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  4. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  5. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  6. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  7. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  8. Co do Kiszczaka – zgoda !

    Szczególnie trafne ostatnie zdanie.

    Co do Michnika – lista zarzutów jest niepełna. Ktoś go podobno widział, jak lata "w przebraniu" po kantorach i franki (CHF) skupuje, windując ich kurs do góry 🙂

    Pozdrawiam

  9. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  10. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  11. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  12. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  13. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  14. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  15. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  16. Zgadzam się z oceną Kiszczaka
    Piękny artykuł.
    Nie wiem, co prócz morderstwa Popiełuszki można
    by Kiszczakowi zarzucić z konkretnych, szkodliwych
    działań, ale nawet w.w. morderstwo nie zaszkodziło
    generałowi esbecji jak dotąd, więc sądzę, że już nic
    mu nie zaszkodzi. W końcu bezpośrednio sam
    w temu podobnych postępkach udziału nie brał.
    Adwokaci zaś rozmydlą odpowiedzialność winnego,
    jak to w każdej porządnej demokracji – patrz
    morderstwo Olafa Palmego.
    Co do oceny Urbana też się zgadzam.
    Gdybym dziś miał okazję podać mu rękę
    – nie podałbym. Nikt mu nie zapomni jego
    “rząd się sam wyżywi”.
    Natomiast nie dałbym podobnej oceny
    Jaruzelskiemu, gdyż ten człowiek potrafi
    i potrafił się zachować skromnie i przyzwoicie,
    a również z umiarem, nawet jeśli weźmiemy
    pod uwagę stan wojenny, gdzie zadbał
    o minimalizację strat (w czym ideologia
    bezsiłowego rozwiązywania problemów
    głoszona przez Solidarność mu wydatnie
    pomogła).
    Nazwanie Kiszczaka człowiekiem honoru
    przez Michnika było błędem wynikającym
    prawdopodobnie z uniesienia, jakie Michnik
    przeżył, kiedy spełniały się jego marzenia
    o demokratycznych rządach.
    Wydaje mi się, ze później Michnik już tego
    wątku nie poruszał i – że obecnie, tamtej
    wypowiedzi się wstydzi.
    Nie można krytyki Michnika opierać na tym
    jednostkowym zdarzeniu.

  17. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  18. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  19. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  20. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  21. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  22. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  23. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  24. Jak to odwaga staniała
    Jak ty skurwysynie możesz pisać że Kiszczak jest bandytą ? jaki sąd go skazał i zezwolił na to aby go bezkarnie lżyć. Nazywam cię celowo skurwysynem na zasadzie na jakiej ty człowieka bez mrugnięcia okiem i bez dania racji nazywasz bandytą.
    Pisz sobie dalej o mlaskających Kaczorach bo to dobrze robisz ale daj spokój np Urbanowi bo ty mu do pięt nie dorastaszi nie chcesz znać jako człowieka tylko srasz po salonach.
    Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?
    Jestem pewien że post zostanie wycięty albo ostre słowa tego postu.
    Gdyby ci przyszło do głowy aby mi wytoczyć proces to ci już mówię że bardzo bym chciał w związku z powyższym na chwilę w mediach zaistnieć

    • Panu już dziękuję.
      Jeśli poziom pańskich komentarzy, to "ty skurwysynu, nie dorastasz Urbanowi do pięt, srasz po salonach i pisz o tym, co trzeba, a o reszcie stul pysk", to ja pana czytać nie zamierzam. Właśnie dołączył pan do mojej bardzo krótkiej listy osób ignorowanych.

    • Jak może? Po prostu klepie w klawiaturę!
      Zdumiewa mnie Pańska emocjonalna reakcja i zastanawiam się czemu ten wpis służy?
      A. Obronie Kiszczaka?
      B. Odreagowaniu własnej złości?
      C. Obronie prawdy historycznej?
      D. Obronie własnej, prywatnej prawdy?

      A. Nie zmalała moja prywatna niechęć do K. , którą odziedziczyłem po latach 80. Ale i nie zmniejszyła się moja akceptacja do tego, co zrobił u progu lat 90.
      B. Gratuluję, to działa …naprawdę działa.
      C. i D. Jak wiadomo jest prawda, cała prawda i g …o prawda. I jeszcze statystyka.

      Nie włączę opcji ignorowania. Na pewno nie. Zbyt jestem ciekawy co dalej …. 🙂

    • Dyktator z łaski władzy nie oddał, oddał ją z konieczności, jak
      mówią marksiści konieczności dziejowej. System przez niego reprezentowany nie miał już nawet takiej odporności żeby utrzymać się na bagnetach. Niską zaś karą za plugawstwa dyktatury, za wysługiwanie obcemu mocarstwu jest to że dzisiaj jeden albo drugi poobsrywa dyktatora bez sądu.

      robreck>Ja się wcale nie dziwię dyktatorom że nie chcą oddawać władzy bo komu ją mają oddać takim ciulom jak ty aby ich potem bez sądu obsrywać i gnoić ?

  25. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  26. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  27. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  28. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  29. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  30. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  31. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  32. diabeł tkwi w szczegółach
    Diabeł odrzuconych. Tych, którzy w one lata też walczyli, lecz dziś twierdzą, że to nie ta Polska.
    Diabeł, konsumów, przesłuchań na Rakowieckiej, straconych miesięcy w internowaniu, willi i luksusowych aut postkomuny.
    Diabeł, który przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i dziś każe sobie jeszcze dać na tacę.
    To się nazywa brak kompensacji na skutek poświęcenia sprawiedliwości dziejowej na ołtarzu Twojego “sedna”.
    Bo nie każdy cel uświęca środki.
    Bo wczorajszy dysydent ma problemy aby dziś podać rękę swojemu katu, któremu się na dodatek o wiele lepiej powodzi, bo taki był układ.

  33. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  34. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  35. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  36. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  37. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  38. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  39. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  40. Kiszczak bandytą? He, he …
    NIe uwierzę, że jakikolwiek dyktator oddałby dobrowolnie władzę inaczej niż pod przymusem. Pinochet, Saddam Hussein, Łukaszenka … Przymus niejedno ma imię. Kiszczak, Jaruzelski, et consortes najwyraźniej zdali sobie po leninowsku sprawę, że dalej tak rządzić nie można. Dlatego powiedzieli “pas”. I zanim sytuacja stała się u nas naprawdę rewolucyjna (Lenin …) oddali władzę tak delikatnie, jak mój pies chwyta zębami kość z mojej ręki – aby nie skaleczyć.
    Świadków na to jest coś około 38 milionów tylko w tym kraju. A księża, którzy zginęli lub polegli? Bóg rozpozna swoich ….

    Chyba gospodarz przegiął z prowokowaniem … Stół mieliśmy. Czekam na nożyce ….

  41. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  42. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  43. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  44. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  45. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  46. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  47. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  48. Daję dwójeczkę za wybór tematu
    Indywidualnie jestem ziarnkiem piasku które wpada w tryby, gdy widzi taki temat nieodleglehistoryczny typu stan wojenny, lustracja, okrągły mebel, ten zdrajca Jaruzelski czy Kukliński.
    I tak inni dają szóstki więc moje zdanie ma wpływ znikomy ale będę konsekwentny. 
     

  49. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  50. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  51. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  52. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  53. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  54. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  55. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  56. Doskonałe pytanie. Bardzo
    Doskonałe pytanie. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Różnica jest taka, że na kontrowersje.net może pisać każdy i co chce i nawet najbardziej wybitny pisarz nie będzie ustalał linii redakcyjnej. W GW Maleszka pisał pod linię redakcyjną z pozycji kapusia powtarzał frazesy o męczeństwie TW. Prał ludziom mózgi moralnymi tyradami z pozycji gnidy. Tu byłby kapusiem, który ma prawo do wypowiedzi, ponieważ ja nawet takim jak Maleszka prawa do wypowiedzi nie odmawiam, ale w przeciwieństwie do Michnika nie robię z ludzi idiotów. W tym portalu może pisać Vertok “kaczysta”, możesz pisać Ty popierająca żarliwie PO, może pisać koncyliacyjny Chełstowski, dorola feministka i Aleksiej konserwatywny uperowiec. Może kapuś Maleszka i sku..n Kurak.

    To jest formuła ERY, a nawet tam Ci tak nie dobiorą. Jeśli nie widzisz różnicy między GW i kontrowersje, to po prostu nie chcesz jej widzieć. I jeszcze jedno powiem w ciemno, każdy ma to poczucie komfortu, że pod kreską można się bić o pierdoły, ale mój emocjonalny stosunek do tego czy innego piszącego nie ma najmniejszego przełożenia na stosunek do tekstów. Każdy tekst, bez względu na wyrażane w nim poglądy jest tu świętem, a najlepsze trafiają na ołtarz. Michnik Wildstaina pogonił i zostawił Maleszkę, bo ideologia mu zaćmiła mózg, ja zatrzymałbym obu, ale na uczciwych warunkach. Maleszka może sobie pisać moralitety, ale z jasnej jak słońce pozycji kapusia. Wildstein niech sobie marudzi, dopóki mowy ojczystej nie kaleczy. To tyle, myślę, że nie jest to specjalnie skomplikowane, ale też i nie takie proste, żeby porównywać moje zaproszenie kapusia Maleszki do pisania i jego pracę apostolską w GW. Porównywanie tego, to albo lenistwo intelektualne, albo czysta demagogia.

  57. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  58. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  59. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  60. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  61. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  62. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  63. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  64. Jezu Yo la, co to Wigilia?
    Jezu Yo la, co to Wigilia? Ludzkim głosem mówisz :). Nie mylisz się Yolek, nie mylisz się nawet w tym, że ja wcale nie chcę znieść poglądów “obozu” Michnika, ja chce zrobić miejsce dla środka, bo skrajności mnie duszą. Niech sobie będzie Michnik i Rydzyk, ale w proporcjach jak na skrajności przystało, jest olbrzymia przestrzeń miedzy tymi barykadami. Pora aby ta przestrzeń przestała się lękać metek mohera i lumpenliberała i swobodnie wyrażała myśl. To nieudolnie próbuję zmienić.

  65. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  66. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  67. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  68. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  69. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  70. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  71. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  72. ale ja o Twojej ocenie pisania Kuraka
    A co do REMu, to mnie, jak już napisałem, boli, że sprawieliwość dziejową, że zadośćuczynienie, że poczucie krzywdy poświęcono na ołtarzu tego sukcesu bezkrwawej transformacji. Nie chodzi o odgrywanie się i o mściwość, tylko o proste wyznanie win i zadośćuczynienie, bo to jest konieczny warunek podania ręki katu przez ofiarę. Kaczyńscy ze swoją ideologią byli by niszową partyjką, gdyby nie odrzewali tych konfliktów, które ktoś chce zaorać w imię naczelnego pryncypium.

  73. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  74. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  75. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  76. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  77. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  78. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  79. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  80. Pogubiłem się już w Twoich
    Pogubiłem się już w Twoich postulatach. To w końcu zapraszać, czy nie zapraszać Maleszkę? Zaprosiłem Maleszkę jako symbol swobody wyrażanie poglądów nawet dla wyklętych, a czy pisałby anonimowo, czy po nazwiskiem to mi powiewa, bo przecież nie napisałby nic innego jak brednie, które pisał dotąd i z tymi bredniami bym polemizował. W GW pisał pod nazwiskiem o lustracji, jak dla mnie mały dysonans.

    Oczywiście zakładam, że bidulek Michnik nie miał o tym pojęcia, tylko jest mały szkopuł. Kiedy się Michnik o tym dowiedział powiesił kowala (Wildsteina co moim bratem nie jest) i zostawił cygana (Maleszkę) na stanowisku redaktora. Nie che mi się bić piany i tłumaczyć z cudzych grzechów. Tak! Maleszkę zapraszam pod pseudo albo po nazwisku i każdego zapraszam. Tyle, że tu nikt nie będzie z pozycji kapusia redagował tekstów niewiernym, ani lansował linii redakcyjnej portalu, wyrzucając niepokornych. Jak to do Ciebie nie dociera, to nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć.

  81. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  82. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  83. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  84. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  85. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  86. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  87. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  88. spowiedź Cię nie rusza, mówisz?
    Bo wiesz, Ci niewierzący zastąpili ją psychoanalizą.
    Jeszcze raz mówię, mechanizmy, a nie raz na zawsze jedynosłuszne poglądy.

    Rozumiem, że miarą wartości człowieka w/g Mikiego jest ile kasy skosi i jak się w życiu ustawi? Opisałbym Ci losy kurierki Bujaka, ale to zbyt prywatne tematy są. Rozumiem, że wszyscy dostali szansę równo, ale niektórzy jakby równiej? Tak, tak, znam te argumenty, że do parii w 70 i 80 latach to się sami Ci najbardziej przedsiębiorczy zapisali, to dlatego im potem tak dobrze szło, bo ta reszta, to takie, jak to w alfabecie Urbana było napisane, tło społeczne, co to tylko popić ,po.. chać i muzyki posłuchać – psie plemię.

    Gdybyś choć trochę wysłku, który wkładasz w wyznawanie poglądów, że odmieńcy seksualni to zwykli ludzie skierował na zrozumienie, że Ci którym się nie powiodło, to też normalni, zwykli ludzie, to pewno byś zrozumiał na czym polega dziś ich poczucie krzywdy w stosunku do postkomuny.
    Takie utopie, że do życia mają prawo tylko młodzi, bogaci i piękni to do najgorszych zbrodni ludzkości prowadziły.

  89. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  90. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  91. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  92. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  93. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  94. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  95. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  96. Ja Hrabini
    A cóż to szanowna Pani Hrabini zgłębia że tyleż wokół literatury świętobliwej.

    Mniałła ja wczora most łoncznościowy z Havenem ,znaczy si z ,panie świeć s Eustachimi, byłła ja zapumniałła si spytać czy majom w swaich  rygistrach Św. Bolesława. Na Mniodowu też akuratnu nomier telefona , szczezłł był, mnie.

    O ile się orientuję to już takowy święty istnieje od 1956 roku ,acz używa pseudonimu Tomasz.

    To znaczy si że tera w tym Haven psyłdonim Bolesław,jezd niezajmnięty ,a ?
    Czy moży kturynś  już jewo zabukowałl był ?

  97. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  98. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  99. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  100. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  101. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  102. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  103. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  104. A czy Kurak napisał, że
    A czy Kurak napisał, że Walentynowicz z Gwiazdą to jego bohaterowie i lepiej byłoby, gdyby oni doszli do władzy? Nie, nie napisał, bo oczywiście nie byłoby lepiej. Kompromis z komunistami był, jak to określił Wałęsa, zgniły, był jednak konieczny. Stało się, trudno, inaczej się po prostu nie dało, to było najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Ja tak uważam, uważam, że okrągły stół był potrzebny i że możemy być z niego dumni. Nie uważam jednak, że należy stawiać znak równości między komunistami, a ludźmi Solidarności. Solidarność przy stole targowała się o wolność, komuniści, którzy wiedzieli już, że władzy nie utrzymają, walczyli o zachowanie jak największych przywilejów i wpływów i jak największej bezkarności. I wybacz, ale nie wiem w czym komuniści byli lepsi od takiego Gwiazdy, ja Gwiazdy nie cierpię, ale z jego winy nikt nigdy nie zginął, ani nie stracił na stałe zdrowia. O komunistach nie można powiedzieć tego samego.

  105. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  106. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  107. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  108. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  109. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  110. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  111. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  112. Miki
    Ja nie twierdzę, że zaradny ma cały czas wspomagać niezaradnych, tak aby im się tak samo żyło (a jako niewirzącego nie będę ewangelizował Cię rozmową Jezusa z bogatym młodzieńcem). Ja tylko twierdzę, że akurat w przypadku tych zmian ustrojowych zaradności niektórym dopomożono w sposób daleki od poczucia sprawiedliwości, co dziś daje pewną legitymizację niezaradnym. Ja nie staję na czele demonstracji niezaradnych, (choć w pewnych okolicznościach kończy się to gilotyną), ja badam mechanizmy, które ludźmi kierują.

  113. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  114. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  115. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  116. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  117. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  118. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  119. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  120. na bruk nie wywalą ?
    Mieszkanie wyodrębnione na własność podlega licytacji…. bez prawa do lokalu zastępczego dla eksmitowanego.. Prawo lokatorskie do mieszkania nie zezwala na licytacje bez lokalu zastepczego… tych lokali gminy nie mają, więc można mieszkać nawet latami nie płacąc czynszów. Ponad 30 % wniosków o wyodrębnienie zostało z tego powodu wycofanych… Sprawdź te dane, a potem pisz o ochronie przed ” wywalaniem na bruk “

  121. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  122. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  123. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  124. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  125. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  126. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  127. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  128. Ok. Postulat słuszny.
    Ok. Postulat słuszny. Maleszka jak najbardziej typ odrażający, ale moim zdaniem kiedy się to stwierdzi i nawet powie mu w oczy, na tym koniec. Nie możemy zabraniać mu prawa do wypowiedzi, możemy i chyba powinniśmy z nim polemizować. Zwróć tylko uwagę, że dzięki słowom Maleszki przekaz tego filmu stał się naprawdę wyrazisty. A co do Michnika, ta ja za jedno jestem mu wdzięczny, za walkę z zabobonem i czasami po trupach, ale brnął w kierunku Europy. To jest jego plus poważny, natomiast politycznie i historycznie, jest to dla mnie postać przegrana i niestety szkodząca, kneblująca swobodę wypowiedzi. Oczywiście robi to genialnie, tak genialnie, że żadnych zarzutów formalnych nie można mu postawić, jednak będę się upierał, że Michnik bez Rydzyka nie istnieje i odwrotnie, a to redukuję tak zwaną debatę publiczną do wyrażania skrajnych opinii. Dlatego próbuje znaleźć miejsce dla szerszej debaty

    PS Wkurzam się bo tak mam, ale uważam, że przy całej różnicy zdań między nami, jesteś tu jedną z lokomotyw, która ciągnie portal w jedynie słusznym kierunku :). Dzięki.

  129. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  130. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  131. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  132. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  133. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  134. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  135. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  136. Czy jeśli ktoś uważa, że byli
    Czy jeśli ktoś uważa, że byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować, a przy okrągłym stole walczyli głównie o zachowanie wpływów i przywilejów, nie powinni robić z siebie wielkich demokratów i współtwórców wolności, to jest Wildsteinem, Łysiakiem i Ziemkiewiczem?

    • Pozwolisz ciut brutalne pytanie?
      byli komuniści, którzy oddali władzę, bo nie byli w stanie dłużej jej sprawować

      — Czy Ty istotnie w to wierzysz?
      — Czy też pitulisz nieświadomie szablonem?

      Liczę na odpowiedz po bardzo głębokim namyśle.

      • A co w tym jest nie do wiary?
        A co w tym jest nie do wiary? Człowieku, to był 89 rok, przez kraj przeszła kolejna fala strajków, gospodarka, z wyjątkiem ciągle nielicznych prywatnych przedsiębiorstw, waliła się, hiperinflacja galopowała w najlepsze, a w ZSRR obudziły się lokalne separatyzmy, więc Moskwa, zajęta swoimi problemami ( wspomniane separatyzmy, klęska w Afganistanie ) nie chciała przyjść z pomocą, zwłaszcza, że odeszła już od doktryny Breżniewa. Owszem, komuniści mieli milicję i wojsko, mogli wyprowadzić je na ulice i zrobić stan wojenny dwa, ale to im się zwyczajnie nie opłacało, bo po pierwsze system był znacznie słabszy niż dziesięć lat wcześniej, a po drugie, w razie gdyby nie wyszło, opozycja i tak przejęłaby władzę, ale nie ta opozycja, która chciała iść na kompromisy, ale ta skrajna, która chciała wieszać komunistów na drzewach.

        Ty naprawdę wierzysz w to, że ludzie broniący systemu, który przez blisko pół wieku kurczowo trzymał się władzy, nagle odkryli w sobie ducha demokracji, liberalizmu i porozumienia, czy pitulisz nieświadomie szablonem? Liczę na odpowiedź po bardzo głębokim namyśle.

  137. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  138. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  139. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  140. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  141. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  142. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  143. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  144. Przecież Kurak nie chwycił za
    Przecież Kurak nie chwycił za szablę, tylko za pióro. Poza tym nie zauważyłem, by żalił się, że klepie biedę i w życiu mu nie wychodzi przez tych komuchów tych. Nie zauważyłem nawet, by w ogóle pisał coś o swoich wielkich życiowych niepowodzeniach, więc nie wiem, czy takich doświadcza ( poza kredytem we frankach, oczywiście ).

  145. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  146. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  147. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  148. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  149. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  150. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  151. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  152. Ale Kurak komuchów wieszać
    Ale Kurak komuchów wieszać nie chce. I w żadnym miejscu nie napisał, że po rozliczeniu komuchów nastanie raj na ziemi i znikną problemy. Owszem, pisał, że lustracja byłaby sprawiedliwa, że ci, którzy przy okrągłym stole bronili wyłącznie swoich przywilejów, nie powinni robić za twórców wolności i demokracji, ale o bezproblemowym raju nie pisał.

  153. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  154. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  155. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  156. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  157. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  158. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  159. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  160. Uważałem jeszcze niedawno, że MK pisze to co ja myślę
    Traktuj teksty MK jako teksty.

    Fakt, jaja z Michnikiem były frapujące. Michnik, Kuroń, Modzelewski, siły antysocjalistyczne, do przezwyciężenia. Komuna miała diabła. Ciekawe dlaczego przeżyli.

    Zauważ jednakże, mamy rok 2009. Politycznie winniśmy iść przodem do przodu a idziemy dupą do przodu dziwnym zygzakiem i co jakiś czas potykamy się na jakimś g**e, prawdziwym lub wymyślonym. AM & Co. ma w tym fakcie swój solidny udział.

    Mamy kryzys, każdy osobiście będzie mógł się przekonać z jakiego materiału został stworzony. Wyzwanie dla młodego pokolenia.

  161. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  162. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  163. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  164. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  165. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  166. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  167. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  168. DEAL?
    1) SB zamordowała Popieluszkę.
    2) Znaleziono morderców i skazano.
    Rezultat:
    Przekaz do księży: chcesz przeżyć?
    Przekaz do SB: chcesz siedzieć za samowolkę?
    Pytanie: czy DEAL był stworzony, czyli
    czy przekazano cień sugestii sugestii zabicia do SB?
    Nie do udowodnienia.

  169. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  170. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  171. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  172. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  173. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  174. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  175. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.

  176. Dorolo !!

    A w czyim imienu wybacza ? Twoim ? Moim ? Kiedyś go o to spytałem, porównując jego postawę do jego przyjaciela -Vaclava Havla. I odpowiedział, że dlatego nie zajmuje już funkcji publicznych (po kontraktowym sejmie przestał być posłem), by mógł wyrażać prywatnie swoje poglądy. Uległaś im ? Ja im uległem ?

    Człowiek ,który pisałał z więzienia list do Kiszczaka, nazywając go świnią -wg mnie ma nawet prawo do nazwania tego samego człowieka "honorowym". A nam gówno do tego – możemy się z tą opinią nie zgadzać, nasze prawo !!

    Ten człowiek zrobił wiele dla tego, byśmy sobie teraz, tak swobodnie, mogli z nim nie zgadzać. I mówmy o naszym odmiennym zdaniu.

    Ale nie obsikujmy mu nogawek.